tag:blogger.com,1999:blog-66445531804389794562024-02-22T17:08:17.797+01:00Na obcasachViollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.comBlogger410125tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-80678588348508397662015-05-02T11:50:00.000+02:002015-05-02T11:50:40.948+02:00Dużo się wydarzyło, czyli kilka słów wyjaśnienia...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img1.goodfon.su/original/2048x1365/b/62/piony-makro-cvety-rozovye.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img1.goodfon.su/original/2048x1365/b/62/piony-makro-cvety-rozovye.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">(<a href="http://img1.goodfon.su/original/2048x1365/b/62/piony-makro-cvety-rozovye.jpg">źródło</a>)</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kochani,</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
w zeszłym roku moje blogowanie dość mocno kulało, w tym natomiast praktycznie nie istnieje. O ile wcześniej wynikało to między innymi z mojego lenistwa czy kiepskiej organizacji czasu, o tyle teraz mam twarde usprawiedliwienie swojej nieobecności w blogosferze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli śledzicie mój profil na <i>Instagramie</i> (<a href="https://instagram.com/viollet_87/">KLIK</a>) wiecie już, że 2 stycznia mój 24-letni brat miał poważny w skutkach wypadek... Złamany kręgosłup, paraliż dolnej połowy ciała, stół operacyjny, ciągłe, wykańczające fizycznie i psychicznie infekcje, wózek inwalidzki, długa rekonwalescencja i jeszcze dłuższa rehabilitacja... Posypało się wiele planów, zarówno tych drobnych jak i dużych, dalekosiężnych. Moja rodzina ma za sobą straszny czas. Stycznia i lutego nawet nie chcę pamiętać. Sytuacja nadal jest dla nas wszystkich trudna, ale już się ogarnęliśmy i dajemy radę :) Brat od dnia wypadku przebywa w szpitalu i pozostanie tam jeszcze przez kilka tygodni. Tym samym moje dni kręcą się wokół pracy, męża, obowiązków domowych i niemal codziennych wizyt u Młodego. Czasu dla siebie i przyjaciół mam mało, więc o blogowaniu póki co nie ma mowy. Niemniej jednak wcale się nie żegnam! Prowadzenie <i>Na obcasach</i> dawało mi dużo satysfakcji i na pewno do tego wrócę, jak tylko życiowa sytuacja nam się ustabilizuje. Tymczasem przeniosłam swoją wirtualną aktywność na <i>Instagram</i>, bo tam mogę publikować łatwo, szybko i zewsząd :) Spotkajmy się tam. Do zobaczenia :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-16663220771857813352014-12-31T16:27:00.000+01:002014-12-31T16:27:04.439+01:00Niech się darzy! :)<div style="text-align: center;">
Stało się, zleciało, zaraz znowu będziemy o rok starsi ;)</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Niezależnie od tego jaki był mijający rok życzę Wam, by kolejny był lepszy.</div>
<div style="text-align: center;">
Życzę Wam zdrowia, samych dobrych wiadomości, wielu powodów do uśmiechu,</div>
<div style="text-align: center;">
podejmowania wyłącznie trafnych decyzji i spełnienia tych najważniejszych marzeń. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Mam nadzieję, że spędzicie dzisiejszy wieczór dokładnie tak jak chcecie :)</div>
<div style="text-align: center;">
Udanej zabawy i do siego roku!</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRWnSS8LRO4QwqNj-yEZUgBbRPDVpFu3-YRPPBCpt2UWEjis0Sm_2frHekRGVGCy5huEA0qaaAxw_w8oRMF9IQvZySc2A5T0oAvtl2hdQMfpLvDidFugCvlAZ3hNUrozVXg0P_4Sfxup4/s1600/2015-new-years-day-cracker-wallpaper.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRWnSS8LRO4QwqNj-yEZUgBbRPDVpFu3-YRPPBCpt2UWEjis0Sm_2frHekRGVGCy5huEA0qaaAxw_w8oRMF9IQvZySc2A5T0oAvtl2hdQMfpLvDidFugCvlAZ3hNUrozVXg0P_4Sfxup4/s1600/2015-new-years-day-cracker-wallpaper.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">(<a href="http://happynewyearimages2015.in/wp-content/uploads/2014/11/2015-new-years-day-cracker-wallpaper.jpg">źródło</a>)</span></div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-86694057260710632492014-12-27T19:04:00.000+01:002014-12-27T19:04:56.816+01:00Święta, święta i ... prezenty ;)))<div style="text-align: justify;">
Witajcie! Jak Wam minęły te Święta? Mam nadzieję, że był to dla Was dobry, spokojny czas. Dla mnie był dobry, ale żeby spokojny to bym nie powiedziała ;) Było mnóstwo spotkań, wizyt i rozmów. Zgłaszam sukces: ani raz się nie przejadłam :D nawet mimo dwóch kolacji wigilijnych. Wy też pilnowałyście umiaru czy wprost przeciwnie, hulaj dusza? ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz, kiedy na stole leżą ostatnie kawałki piernika staropolskiego (mniam!), a w lodówce czeka resztka mojego ukochanego makaronu z makiem nareszcie mogę odpocząć od świątecznego zgiełku na własnej kanapie. Cieszę się spokojem ... i prezentami :D Trzeba przyznać, że wszystkie bez wyjątku są bardzo trafione. Moje Gwiazdki się spisały! A ja chętnie się pochwalę ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit732vK-iSX64yFEgth1e6cLNQIs86H7nW0uWXboCF6_zhBkKkMd38SHwD1lRSmVrYMG24K58vrEYug6KDA-oRCGKPo0q1dWXBl7nqXngmfxtE7ir9gGaok0tYvpQSzjvK0CXAHkRfkCY/s1600/PicMonkey+Collage2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit732vK-iSX64yFEgth1e6cLNQIs86H7nW0uWXboCF6_zhBkKkMd38SHwD1lRSmVrYMG24K58vrEYug6KDA-oRCGKPo0q1dWXBl7nqXngmfxtE7ir9gGaok0tYvpQSzjvK0CXAHkRfkCY/s1600/PicMonkey+Collage2.png" height="320" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przed Świętami wystosowałam do Gwiazdki specjalny list, który dziwnym trafem wpadł w skrzynkę mailową mojego męża ;)) w następstwie czego znalazłam pod choinką<b> soniczną szczoteczkę</b> do mycia i peelingowania twarzy <i>Elle by Beurer</i>:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZb_Xt16JuYvnJTyYzc6SCKzRVO8y_lSODVkeM84U_OoxWM3A-yCf2QfGaoJ2bXTn21hx6WFnuxaErPzxNXJUKgPpY0eqDe35gHHh2p8HFL2xM95BSNod7QPTJTJMAtHP8cK_7jYS0JoI/s1600/DSC04397.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZb_Xt16JuYvnJTyYzc6SCKzRVO8y_lSODVkeM84U_OoxWM3A-yCf2QfGaoJ2bXTn21hx6WFnuxaErPzxNXJUKgPpY0eqDe35gHHh2p8HFL2xM95BSNod7QPTJTJMAtHP8cK_7jYS0JoI/s1600/DSC04397.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W pakunkach od pozostałych bliskich znalazłam ...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- <b>kubek</b> <i>Miamilu</i> z DaWandy <i>Czekolada jest warzywem</i> :DDD ten drugi otrzymał mój małżonek :) oboje zamierzamy zabrać nowe kubki do pracy, już widzę ucieszone miny współpracowników ;))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnJZaewNOPhyeukn6YSUvdpLx6CuHtvH0CRsPtlBO_ifjTSQAqlw-hQqeOm5B_p0O9Nt1wxlGawPyOKYKe9PUtx23yprbdylF-qCC8mU_xoBowKNvNNTWdJ41zXMNPvlpttdPKafjetD4/s1600/DSC04451.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnJZaewNOPhyeukn6YSUvdpLx6CuHtvH0CRsPtlBO_ifjTSQAqlw-hQqeOm5B_p0O9Nt1wxlGawPyOKYKe9PUtx23yprbdylF-qCC8mU_xoBowKNvNNTWdJ41zXMNPvlpttdPKafjetD4/s1600/DSC04451.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- <b>zapas kosmetyków </b><i>Yves Rocher</i> z ukochanej, dostępnej jedynie w okresie świątecznym linii zapachowej "czekolada & pomarańcza" (love love love)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqe15Au21GGnao5DJnSBrX-cULOLHe25Ls9q0e22AFPTOyEltwwAJVcBWwaQQ1eAiFZVxpPUvysveSFDoWrTmEBL3ySzCj_RKY1KcccaBPOFVzNZrXUgRecwyAVM22PKprAl8T4kKDE4M/s1600/DSC04488.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqe15Au21GGnao5DJnSBrX-cULOLHe25Ls9q0e22AFPTOyEltwwAJVcBWwaQQ1eAiFZVxpPUvysveSFDoWrTmEBL3ySzCj_RKY1KcccaBPOFVzNZrXUgRecwyAVM22PKprAl8T4kKDE4M/s1600/DSC04488.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- wypasiony, dwupoziomowy <b>lunchbox</b> <i>Sistema</i> <i>To Go</i> ze sztućcami i pojemniczkiem na sos :D (także w tym przypadku mój mąż znalazł pod choinką prezent "do pary" ;))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFxi4I2gNsh7sxTvvobsKif3Z1DHayOLUW2OsrlBG519A0q-ZNd7RkOkqnWSivuLFTJ6Y4EKbazEylXN2xxsZHlYLBYqeCMueIrTLkNFs4ZB-IouxWKZbWvi8XLTqNlQV2e9T7RNHQefc/s1600/PicMonkey+Collage.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFxi4I2gNsh7sxTvvobsKif3Z1DHayOLUW2OsrlBG519A0q-ZNd7RkOkqnWSivuLFTJ6Y4EKbazEylXN2xxsZHlYLBYqeCMueIrTLkNFs4ZB-IouxWKZbWvi8XLTqNlQV2e9T7RNHQefc/s1600/PicMonkey+Collage.png" height="640" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- <b>naszyjnik</b> <i>Six</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjN5rdE15loks16Loww1-Ya6ZNl4g4MP12zQ7IEgYNOVTDx4s6lLy1ClM0z-TKTHRMrtldVBWZxA6N92SlbVta7U3b6VyhyphenhyphenkwoML2wHhUY8QbLw-Z_c8zqYLOQwSudGJbn_UdncejpjX5w/s1600/DSC04467.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjN5rdE15loks16Loww1-Ya6ZNl4g4MP12zQ7IEgYNOVTDx4s6lLy1ClM0z-TKTHRMrtldVBWZxA6N92SlbVta7U3b6VyhyphenhyphenkwoML2wHhUY8QbLw-Z_c8zqYLOQwSudGJbn_UdncejpjX5w/s1600/DSC04467.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- <b>monopod</b>, czy jak kto woli<i> selfie stick</i> :D czyli teleskopowy wysięgnik i wyzwalający migawkę pilot współpracujący ze smartfonem przez Bluetooth - świetna sprawa na wyjazdy :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfYhgJM0dTRaGAsCFrvBlmDkuxnhXjtQCA22FjJ7e7mPgZpv7z7lsrAMgm56IEJEwiWNfRn591qdLkRUV8Jove8e-117sk8GOTl27jyD0inLVwh9PneUgoZ_Owm0NUQxZ1wrg-xdUGds8/s1600/DSC04477.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfYhgJM0dTRaGAsCFrvBlmDkuxnhXjtQCA22FjJ7e7mPgZpv7z7lsrAMgm56IEJEwiWNfRn591qdLkRUV8Jove8e-117sk8GOTl27jyD0inLVwh9PneUgoZ_Owm0NUQxZ1wrg-xdUGds8/s1600/DSC04477.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do tego wszystkiego oczywiście góra pysznych <b>słodyczy</b>. Taaa... Coś czuję, że po Nowym Roku znowu będę miała dietowo-treningowy zryw ;)))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Prezenty to oczywiście tylko dodatek do Świąt, a nie ich sens i chcę żebyście miały pewność, że o tym wiem :) ale to bardzo miłe, że są. To taki wyraz tego, że bliscy nas znają i o nas myślą. Moi najwyraźniej znają mnie bardzo dobrze :D A ja ich, bo prezenty które im podarowałam (m.in. bielizna termiczna Brubeck, pulsometr, wózek na zakupy Reisenthel Mocha Dots, nagrzewnica do samochodu, książki) również spotkały się z szerokimi uśmiechami osób obdarowanych - i to był dla mnie najlepszy prezent :)))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Czy Wy także znalazłyście pod choinką coś ekstra? Pochwalcie się!</b> Może przy okazji czymś mnie zainspirujecie - w końcu wkrótce nowy rok i nowe okazje do obdarowywania :)</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com48tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-54273631455856383762014-12-25T09:44:00.000+01:002014-12-25T09:44:26.917+01:00Spóźnione, ale szczere :)))<div style="text-align: justify;">
Byłam przekonana, że w Wigilię bez trudu znajdę kilka minut by zajrzeć do blogosfery i złożyć Wam świąteczne życzenia. Tymczasem psikus, nie miałam czasu żeby choćby włączyć komputer... To do mnie niepodobne ;) Z tego względu dzisiaj, z lekkim poślizgiem, ale wciąż na czas, przychodzę by życzyć Wam<b> samych serdeczności z okazji trwających własnie Świąt Bożego Narodzenia</b>. Oby nigdy nie zabrakło Wam zdrowia, miłości, wewnętrznej siły i powodów do uśmiechu. Jak to będzie, to wszystko inne też się ułoży :) Wesołych Świąt!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixoMi80717zfPFtQZAQ7bxhqL-5kXrt7odZK1qrWEyDp8w7t8ZGnitrTtObF4mdioKln_J6bLQOEIqq8b0seJcUDMg5KI6L1FX-q020wnx_nnU8fjMR10rLg8S6__RFsVRJcpKrtD6JFw/s1600/bombki-niegu-platki.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixoMi80717zfPFtQZAQ7bxhqL-5kXrt7odZK1qrWEyDp8w7t8ZGnitrTtObF4mdioKln_J6bLQOEIqq8b0seJcUDMg5KI6L1FX-q020wnx_nnU8fjMR10rLg8S6__RFsVRJcpKrtD6JFw/s1600/bombki-niegu-platki.jpeg" height="400" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://www.tapeta-bombki-niegu-platki.na-pulpit.com/zdjecia/bombki-niegu-platki.jpeg">(źródło)</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Do usłyszenia wkrótce :)))</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-24800993051466997312014-11-27T17:00:00.000+01:002014-11-27T17:00:05.264+01:00Godny następca "Igrzysk Śmierci", wciąga!<div style="text-align: justify;">
Dwa miesiące temu natknęłam się na informację o ekranizacji książki, która od progu mocno mnie zainteresowała. Nie sposób przejść obojętnie obok widniejącego na okładce hasła <i>"Najlepsza trylogia od czasu Igrzysk Śmierci"</i>, które to kiedyś niemal pochłonęłam nie mogąc oderwać się od lektury. Sygnalizowałam Wam na <i>Instagramie</i> (<a href="http://instagram.com/viollet_blog">KLIK</a>), że ta nowoodkryta pozycja od razu znalazła się na szczycie mojej czytelniczej wishlisty. Trochę poszukiwań, parę kliknięć i już miałam całą trylogię na czytniku. Zabrałam się za nią niezwłocznie, a dzisiaj - po kilku tygodniach od przeczytania ostatniej strony - chcę podzielić się z Wami swoją opinią na jej temat. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">James Dashner -<i> Więzień Labiryntu</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiksPvwPoGVsUltVbb0hf_MWC8bjZWARYUNXF2m5xFxSckJczxivc01neD00h21QDUhPbjxa3F5CakGQhigjF8IQ430tqSqivEqx_F4rAsC0WKOHKajojqS41go_ZEXJ032yzNkhbUDuz4/s1600/Trylogia+Wi%C4%99%C5%BAnia+Labiryntu.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiksPvwPoGVsUltVbb0hf_MWC8bjZWARYUNXF2m5xFxSckJczxivc01neD00h21QDUhPbjxa3F5CakGQhigjF8IQ430tqSqivEqx_F4rAsC0WKOHKajojqS41go_ZEXJ032yzNkhbUDuz4/s1600/Trylogia+Wi%C4%99%C5%BAnia+Labiryntu.png" height="320" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Tom I: <i>Więzień labiryntu</i></b></div>
<br /><div style="text-align: justify;">
<i>Kiedy Thomas budzi się w ciemnej windzie, jedyną rzeczą którą pamięta jest jego imię. Nie wie kim jest ani dokąd zmierza. Jednak to nie wszystko - kiedy winda się zatrzymuje i drzwi się otwierają jego oczom ukazuje się grupka dzieciaków, która wita go w Strefie - otwartej przestrzeni otoczonej murami znajdującej się w samym centrum przerażającego i tajemniczego Labiryntu.</i></div>
<div style="font-style: italic; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-style: italic; text-align: justify;">
<i>Podobnie jak Thomas, żaden z obecnych tu chłopców nie wie dlaczego tu jest oraz jak się tu dostał. Wszyscy wiedzą natomiast, że każdego ranka, gdy kamienne mury otaczającego ich Labiryntu rozsuną się, zaryzykują swoje życie by się tego dowiedzieć, nawet za cenę spotkania ze Strażnikami - pół-maszynami, pół-bestiami, przemierzającymi jego mroczne korytarze.</i></div>
<div style="font-style: italic; text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Tom II: <i>Próby ognia</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<i><div style="text-align: justify;">
<i>Znalezienie wyjścia z Labiryntu miało być końcem. Żadnych więcej niespodzianek, żadnych puzzli. I żadnego uciekania. Thomas był przekonany, że jeśli Streferzy zdołają się wydostać, odzyskają swoje dawne życie.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>W Labiryncie życie było łatwe. Było jedzenie, schronienie i względne bezpieczeństwo. Dopóki Teresa nie zapoczątkowała końca. Ale w świecie poza Labiryntem koniec został zapoczątkowany już dawno temu. Spalona przez Pożogę i wysuszona z powodu nowego surowego klimatu Ziemia stała się krainą zniszczenia, penetrowaną przez Poparzeńców, ludzi zarażonych Pożogą. Dlatego Streferzy wciąż nie mogą przestać uciekać. Zamiast upragnionej wolności, muszą stawić czoła jeszcze jednej próbie. Muszą przejść przez najbardziej spaloną część świata i dotrzeć do celu w ciągu dwóch tygodni.</i></div>
</i><div>
<br /></div>
<div>
<b>Tom III: <i>Lek na śmierć</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<i><div style="text-align: justify;">
<i>Thomas wie, że DRESZCZowi nie można ufać, ale oni twierdzą, że czas kłamstw już się skończył, że zgromadzili w toku Prób wszystkie dane, jakie dało się zebrać, a teraz potrzebują pomocy Streferów w ostatecznej misji. Streferzy muszą dobrowolnie pomóc uzupełnić mapę, która pozwoli stworzyć lek na Pożogę.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>DRESZCZ nie wie jednak, że stało się coś, czego żadne Próby i żadne Zmienne nie pozwoliłyby przewidzieć. Thomas przypomniał sobie dużo więcej, niż przypuszczają. I wie, że nie może wierzyć w ani jedno słowo z tego, co twierdzi DRESZCZ.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Czas kłamstw już się skończył. Ale prawda jest bardziej niebezpieczna, niż Thomas kiedykolwiek mógł sobie wyobrazić. Czy ktokolwiek przetrwa poszukiwania leku na śmierć?</i></div>
</i><div>
<i><br /></i></div>
<div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-style: italic;"><span style="font-size: xx-small;">(źródło okładek i opisów: <a href="http://lubimyczytac.pl/">lubimyczytac.pl</a>)</span></span></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV2POQ2HbUzcvbMW-CUxSyb-C9Toxh1_NS0KOZbYP3jV1HWKfvUOBdbu1vJvdML6WzMzCdeOS5gRUj0LqgMpcqBTDb76_0jJHbN1FH34gyZE_xK9FtBRxRDRxe1XPbY6CA2gbvtO5z1kc/s1600/1939518_440611439417850_813595745_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV2POQ2HbUzcvbMW-CUxSyb-C9Toxh1_NS0KOZbYP3jV1HWKfvUOBdbu1vJvdML6WzMzCdeOS5gRUj0LqgMpcqBTDb76_0jJHbN1FH34gyZE_xK9FtBRxRDRxe1XPbY6CA2gbvtO5z1kc/s1600/1939518_440611439417850_813595745_o.jpg" height="236" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;">(<i><a href="https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/t31.0-8/c0.51.851.315/p851x315/1939518_440611439417850_813595745_o.jpg">źródło</a></i>)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<i>Więzień labiryntu</i> to powieść osadzona w dystopijnym świecie. Traktuje o grupie nastolatków pozbawionych wspomnień i z nieznanych im względów uwięzionych w Strefie otoczonej ruchomym labiryntem, którego mroczne korytarze przemierzają przerażający, żądni krwi Bóldożercy... Każde przekroczenie jego murów może być tym ostatnim. Mimo to Zwiadowcy ryzykują życie, by znaleźć wyjście z tego więzienia i wrócić do swojego dawnego życia, jakiekolwiek ono nie było.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Trylogia wciągnęła mnie już od pierwszego słowa. Z każdą kolejną stroną w mojej głowie rodziło się więcej pytań, wątpliwości i domysłów. Nie było miejsca na nudę, żadnych pustych sytuacji i rozwlekłych opisów, zwrot akcji gonił zwrot akcji. Podczas lektury odczuwałam całą paletę emocji: ciekawość, strach, niedowierzanie, nadzieję, podziw, złość i radość. Niektóre wydarzenia były wstrząsające, a inne napawały wiarą, że w końcu będzie dobrze. Jednak pozory często myliły...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W moim odczuciu <i>Więzień Labiryntu</i> to powieść nieco słabsza od doskonałych <i>Igrzysk Śmierci</i>. O ile w przypadku trylogii Suzanne Collins wszystkie trzy książki trzymały równy, wysoki poziom, o tyle poziom trylogii Jamesa Dashnera to równia pochyła. Każdy kolejny tom był trochę gorszy od poprzedniego, aczkolwiek każdy z nich był dobry, zaskakujący i trzymający w napięciu. Na niekorzyść <i>Więźnia Labiryntu</i> w tym porównaniu wypada również fakt, że na początku I tomu dało się odczuć, że czytam książkę przeznaczoną dla młodzieży. Język momentami był rażąco infantylny. Na szczęście trwało to tylko przez chwilę. A może po prostu szybko przywykłam? ;) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Mimo, że trylogię <i>Więźnia Labiryntu </i>oceniam nieco niżej niż <i>Igrzyska Śmierci</i>, to potwierdzam, że jest ona ich godnym następcą. Ten sam klimat, wciągająca historia i mnóstwo silnych emocji. Warto!</div>
</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-74928223743150926782014-11-16T15:00:00.000+01:002014-11-16T15:00:04.486+01:00Na szczęście! | Avon Luck edp<div style="text-align: justify;">
Zakochałam się.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Całkiem niedawno pod same drzwi dostarczono mi przesyłkę. Nadawca: <i>Avon</i>. W środku kremy (o których napiszę innym razem) i perfumy. Okej, fajnie, może być. Z góry założyłam, że pewnie nie mój typ, że poczuję jakieś dziwne kwiatki, zapach powietrza nad łąką czy coś, i że komuś je oddam zaraz po wstępnych testach...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A guzik! Ale o tym za chwilę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zerwałam folię z kartonika, otworzyłam go, wysunęłam flakon i ... pierwsze WOW. Jest przepiękny!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6KmLrPsZuvufFUEECUfERDmcrezhc3wteVuF-r7E9lUgKjUa-LMZSFXmxhj_RdUksVbWLZfJYgW-HNcYv7qArm97XcnIVdScfqH_ihyphenhyphen0UPrhheFAj1SHqpT5aj38zWukX2NLmMGhYYYc/s1600/DSC04627.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6KmLrPsZuvufFUEECUfERDmcrezhc3wteVuF-r7E9lUgKjUa-LMZSFXmxhj_RdUksVbWLZfJYgW-HNcYv7qArm97XcnIVdScfqH_ihyphenhyphen0UPrhheFAj1SHqpT5aj38zWukX2NLmMGhYYYc/s1600/DSC04627.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie estetyka ma duże znaczenie. Liczy się przede wszystkim dobry produkt, ale ładne opakowanie często równie mocno rzutuje na moją decyzję odnośnie zakupu. Kocham otaczać się pięknymi rzeczami i bywa, że kupuję coś głównie ze względu na wygląd. Woda <i>Luck</i> mogłaby być jedną z tych rzeczy :) Flakonik jest po prostu uroczy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJp4p6oVmZtKzMot21Gd4HcF-tZFAUVgdip7gDr00RR38Vboka2am46kyd7JZb4fZW8pCJyG-M53emE6-dqzoutY2-tBvVr_sBuYtvIwizo90XDnzN0H6AbQfrWU4pIsSSleEKq476gVg/s1600/DSC04629.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJp4p6oVmZtKzMot21Gd4HcF-tZFAUVgdip7gDr00RR38Vboka2am46kyd7JZb4fZW8pCJyG-M53emE6-dqzoutY2-tBvVr_sBuYtvIwizo90XDnzN0H6AbQfrWU4pIsSSleEKq476gVg/s1600/DSC04629.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ku mojemu zaskoczeniu zapach okazał się być niemal tak samo piękny jak buteleczka, w której go zamknięto. Najpierw wyczuwam pomarańcze - lekko kwaśne, orzeźwiające, a zarazem słodkie, jakby dojrzewające w słońcu. Chwilę później zapach łagodnieje, a na wierzch wychodzi ciepły aromat kwiatów. To zapewne białe kwiaty i drzewo sandałowe, które występują w spisie nut zaraz po bergamotce, cytrusach i czerwonych owocach. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy tak siedziałam z nosem przyklejonym do nadgarstka, po kilku minutach przeżyłam spore zaskoczenie. Gdy <i>Luck</i> w pełni się rozwinął, zaczął bardzo przypominać mi ... <i>Hypnose</i> od <i>Lancome</i>. Doskonale znam ten zapach! Namiętnie używałam <i>Hypnose</i> w czasach swojego liceum, zużyłam chyba ze cztery flakony. Od tamtej pory co jakiś czas wpadam do perfumerii i wącham je by przekonać się, czy przypadkiem nie chciałabym do nich wrócić. Ostatecznie zawsze uznaję, że to już było i że nie... a teraz mam w rękach nieco inną, jakby dojrzalszą, lekko mniej słodką wersję. Zapach skrojony na miarę. Kocham! I zużyję do ostatniej kropelki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Materiały prasowe Avon mówią, że <i>Luck for her</i> to musujący zapach dla kobiety szczęśliwej w miłości i w życiu, uwodzicielski, idealny by razem z nim celebrować radosne chwile. I ja się z tym zgadzam. Gdyby nie przesyłka od <i>Avon</i> pewnie jeszcze długo nie miałabym pojęcia o jego istnieniu. Los jednak chciał, że szybko trafił w moje ręce (i serce, i gust ;)). Na szczęście :)))<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<i>Myślicie, że Luck to zapach dla Was? </i><i>A może macie innego ulubieńca wśród zapachów od Avon? </i></div>
<div style="text-align: left;">
<i>Jakie zapachy lubicie najbardziej? Lekkie czy ciężkie? Słodkie, orzeźwiające, drzewne czy powietrzne? Pogadajmy o Waszych perfumeryjnych upodobaniach :)</i></div>
</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-67612140180000786992014-11-11T17:50:00.002+01:002014-11-11T21:50:15.518+01:00ViolletBurger :D<div style="text-align: justify;">
Witajcie! Jak Wam mija ten świąteczny dzień? Ja od rana leniuchuję i oddaję się przyjemnościom :) Jedną z nich jest dobre jedzenie, a jakże :D Tym samym zapraszam Was na ViolletBurgera :DDD</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIzsbDPy29sCqrZiH5BfgL1rq7rCMs4bqRLNj1xDEr7oVresOj3QFSFL5IwJzGV5V93JmA26fdSqU7AAQFaexmSxz1-rh1hLNrlMlNNxlr1JWYtwEEuxnE1vs6F4FF4XiRBxtsCsCJJQM/s1600/DSC04395.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIzsbDPy29sCqrZiH5BfgL1rq7rCMs4bqRLNj1xDEr7oVresOj3QFSFL5IwJzGV5V93JmA26fdSqU7AAQFaexmSxz1-rh1hLNrlMlNNxlr1JWYtwEEuxnE1vs6F4FF4XiRBxtsCsCJJQM/s640/DSC04395.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwotną inspiracją był przepyszny burger, którego jadłam w niestety nieistniejącym już krakowskim lokalu <i>Love Krove</i>. Chrupiąca bułka, świeże mięso, aromatyczne dodatki, ciekawe połączenia smakowe. Tak, to właśnie jest recepta na burgera idealnego :) Odtworzyłam w domu kilka różnych kompozycji. Wszystkie były pyszne, ale najbardziej do gustu przypadł mi <b>burger z bazyliowym pesto i salsą pomidorową</b> :) Soczysty, pachnący bazylią, zdrowy i sycący. Poniżej opiszę jego wykonanie krok po kroku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Potrzebne składniki:</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
mielone mięso wołowe lub wołowo-wieprzowe (u mnie 1 kg, z czego wyszło ok. 12 burgerów)</div>
<div style="text-align: justify;">
2 jajka</div>
<div style="text-align: justify;">
3 kromki chleba (u mnie tostowy)</div>
<div style="text-align: justify;">
szklanka mleka</div>
<div style="text-align: justify;">
ostra musztarda</div>
<div style="text-align: justify;">
3-4 cebule (część pokrojona w drobną kostkę, część w krążki)</div>
<div style="text-align: justify;">
pieprz, sól, chili, świeża lub suszona bazylia</div>
<div style="text-align: justify;">
niewielka ilość oliwy, olej (u mnie z pestek winogron)</div>
<div style="text-align: justify;">
bułki (u mnie lidlowe z dynią)</div>
<div style="text-align: justify;">
bazyliowe pesto (mały słoiczek)</div>
<div style="text-align: justify;">
3-4 pomidory</div>
<div style="text-align: justify;">
ząbek czosnku</div>
<div style="text-align: justify;">
kilka plastrów żółtego sera (u mnie edamski)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Wykonanie:</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Najpierw mięso. Wrzuciłam je do miski, do której następnie wbiłam dwa jajka, wrzuciłam 3 kromki namoczonego wcześniej w mleku i lekko odciśniętego pieczywa tostowego, dodałam 3 łyżeczki ostrej musztardy, 2 łyżki drobno posiekanej cebuli, kapkę oliwy, płaską łyżeczkę soli, pieprz i chili do smaku. Wszystko to dokładnie wymieszałam, przykryłam i odstawiłam na chwilę do lodówki, żeby się "przegryzło". Później mąż* uformował i usmażył burgery na patelni grillowej, na niewielkiej ilości oleju (bez tłuszczu mięso przywierało).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
(zamierzałam napisać, że ja to zrobiłam, ale pewnie byłby tym oburzony :DDD)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pora na pomidorową salsę, czyli nic innego, jak sparzone, obrane ze skórki i drobno posiekane pomidory, do których dodałam równie drobno posiekane listki bazylii i przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku. Polecam wrzucić salsę na chwilę na sitko, żeby odsączyć nadmiar wody. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zrobione? W takim razie czas na składanie burgerów :) Bułkę z dynią przekroiłam wzdłuż na pół, a następnie wrzuciłam na chwilę na opiekacz (nada się też patelnia grillowa lub rozgrzany piekarnik - grunt, żeby bułka zrobiła się chrupiąca i ciepła). Następnie jedną połówkę obficie posmarowałam bazyliowym pesto, a na drugą nałożyłam porcję salsy. Na pomidorach ułożyłam krążki cebuli, a na nich plaster sera posmarowany odrobiną ostrej musztardy. Na nim położyłam gorące mięso, drugi plaster sera, i przykryłam wierzchem bułki. Całość włożyłam jeszcze na moment do opiekacza. Rozgrzany piekarnik lub mikrofala ustawiona na grillowanie również dadzą radę. Trzydzieści sekund i ... gotowe! :)))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I jak, brzmi smacznie? :D Chętnie dowiem się, jakie składniki tworzą Waszego ulubionego burgera :) Podzielcie się przepisami!</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-51410660418762423382014-11-05T20:38:00.000+01:002014-11-06T09:20:43.987+01:00Ulubione połączenie :) *Aquolina*<div style="text-align: justify;">
Pierwsza recenzja kosmetyczna po długiej przerwie! Brakowało mi tego ;) choć muszę przyznać, że przestój w publikowaniu tego typu notek miał pewną zaletę, a mianowicie: zużywałam zapasy zamiast kupować i testować nowinki. W szufladach już prawie hula wiatr :D </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zachęcona znacznie pomniejszonym stanem posiadania nie opierałam się długo, kiedy podczas ostatniej wizyty w SuperPharm trafiłam na promocję kosmetyków do kąpieli marki<i> Aquolina</i>. Ileż to razy wąchałam ich żele pod prysznic i przeklinałam w duchu, że są takie drogie! Na szczęście promocyjna cena (13,79 zł za butelkę żelu) - choć nadal wysoka - nie była już aż tak odstraszająca. Skusiłam się na jeden ze względu na swoje ulubione zapachowe połączenie: słodka pomarańcza i wanilia :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7A-KzPZ6hnDbfWtBrB0fdWd6VEu-wgbFyn-Hc5m5uXxRZwivi6DxKi6kYWkhXG4GhyI8ZPSvHIk_Xs1MG_8q3vfFYEMLLt_9hKBMGOBtSVghGfKUSiegYIlsUI3N4Pu9fZntrc8myIRU/s1600/DSC04277.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7A-KzPZ6hnDbfWtBrB0fdWd6VEu-wgbFyn-Hc5m5uXxRZwivi6DxKi6kYWkhXG4GhyI8ZPSvHIk_Xs1MG_8q3vfFYEMLLt_9hKBMGOBtSVghGfKUSiegYIlsUI3N4Pu9fZntrc8myIRU/s1600/DSC04277.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Rewitalizujący żel pod prysznic. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Ma działanie intensywnie nawilżające. Nie narusza naturalnego pH skóry. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Pozostawia długotrwały, słodki zapach pomarańczy i wanilii. </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Używanie tego kosmetyku było czystą (nomen omen ;)) przyjemnością. Opakowanie jest poręczne, zakończone korkiem, którego płaski kształt umożliwia postawienie butelki "do góry nogami" i zużycie resztek produktu. Sam żel jest bardzo wydajny. Wystarczy mała kapka, by uzyskać pokaźną ilość gęstej, aksamitnej piany. Nie zauważyłam jakichś szczególnych walorów pielęgnacyjnych, ze wspomnianym przez producenta intensywnym nawilżaniem na czele, ale prawdę mówiąc zupełnie ich nie oczekiwałam. Grunt, że żel spełnia swoje zadanie i nie wysusza skóry. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niby same zalety, a jednak mam do tego produktu jedno małe "ale". Kupiłam go ze względu na zapach, który rzeczywiście jest fantastyczny, słodki i intensywny... ale tylko, kiedy wącha się żel prosto z opakowania. Woń kosmetyku zaaplikowanego na dłoń / na gąbkę drastycznie traci na mocy. Podczas mycia ciała jest ona praktycznie niewyczuwalna. Smuteczek. Żel ogólnie rzecz biorąc jest bardzo dobry, ale mój nos czuje się oszukany ;) więc zakupu nie powtórzę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkx2-PfKL-xnFKvit3V1-qKUTqPwFQzbTBVvskXwH8H7gC6P1kmRYkrx3hqYTR-FaeJM3T-dtGSw1DfIN3grZt5-N2n6u3yIIKigoiRkxcPtNXmzdLfXVI5zX36klq4gIl3PQ_0qFILrU/s1600/DSC04304.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkx2-PfKL-xnFKvit3V1-qKUTqPwFQzbTBVvskXwH8H7gC6P1kmRYkrx3hqYTR-FaeJM3T-dtGSw1DfIN3grZt5-N2n6u3yIIKigoiRkxcPtNXmzdLfXVI5zX36klq4gIl3PQ_0qFILrU/s1600/DSC04304.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozostaje mi mieć nadzieję, że peelingi Aquoliny, które również wpadły mi do koszyka, będą pachniały mocniej i dłużej ;))) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLGKynFYuDuppqLVYWCXDIQkcFz4yjzBdGKJdDgzC7ISECep_-6Q2R7yDn6GIGCUWta6D7q5vbnBT8tk7kZZuh4HM2HywvVdOB4UgkIj55oXEfb8l1hyphenhyphengh4mdgDfQcHUUmYEvCbKnVOb0/s1600/DSC04305.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLGKynFYuDuppqLVYWCXDIQkcFz4yjzBdGKJdDgzC7ISECep_-6Q2R7yDn6GIGCUWta6D7q5vbnBT8tk7kZZuh4HM2HywvVdOB4UgkIj55oXEfb8l1hyphenhyphengh4mdgDfQcHUUmYEvCbKnVOb0/s1600/DSC04305.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czy kosmetyki <i>Aquolina</i> gościły już w waszych łazienkach? Jak pachnie Wasz ulubiony żel pod prysznic? Czy są tu jeszcze jakieś oddane fanki woni duetu <i>pomarańcza - wanilia</i>? ;))</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-45445392838016059012014-11-02T13:09:00.002+01:002014-11-02T13:09:33.710+01:00Już jestem! :DDD<div style="text-align: justify;">
Witajcie, już jestem! :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiem, nieładnie, że tak milczałam przez prawie pół roku... Myślę, że należy się Wam krótkie wyjaśnienie tej sytuacji. Od zawsze powtarzałam, że bloguję wyłącznie dla przyjemności i zazwyczaj właśnie tak było. Kiedy wiosną kilka razy złapałam się na myślach typu: <i>poszłabym na spacer / poleżeć na trawie / poczytać książkę pod drzewem, ale nie, bo muszę jeszcze zrobić zdjęcia na bloga i napisać nową notkę... Pasowałoby przetestować coś nowego i napisać recenzję, ale nie mam na to ochoty...</i> stwierdziłam, że tak być nie może. Nie chciałam być "niewolnikiem" blogowania, w końcu totalnie nie o to w tym chodzi. Uznałam, że czas na przerwę. Niezamierzenie przeciągnęła się ona aż do teraz. Od kilku tygodni kiełkowała we mnie ochota na powrót, aż w końcu dojrzała - dzisiaj rano poczułam, że bardzo chcę znowu tu pisać :) Mam nadzieję, że rozumiecie moje dotychczasowe milczenie i możecie mi wybaczyć. I że jeszcze tu jesteście ;)) Nadal nie obiecuję Wam regularnego publikowania postów, ale co jakiś czas na pewno coś się tu pojawi, czuję nowe pokłady weny i energii :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Fakt, że milczałam na tutaj nie oznacza, że zniknęłam z blogosfery. Co jakiś czas zaglądałam na Wasze blogi, więc jestem względnie na bieżąco ;) Poza tym cały czas byłam aktywna na <i>Instagramie</i> (<a href="http://instagram.com/viollet_blog">KLIK</a>) pokazując migawki ze swojej codzienności, tak więc osoby śledzące mój profil cały czas wiedziały, że żyję i mam się dobrze ;) A dla tych, którzy nie wiedzieli, co nieco pokażę i tutaj :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnie pół roku w fotograficznym ;) skrócie. Działo się oczywiście wiele więcej, ale nie wszystko mam na zdjęciach ;)))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
... nabyłam kilka nowych dodatków :)</div>
<div style="text-align: justify;">
... zamieniłam starego, dobrego Kindla Classic na Paperwhite'a II :)</div>
<div style="text-align: justify;">
... odwiedziłam z mężem Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie</div>
<div style="text-align: justify;">
... spacerowaliśmy po lasach i puszczach</div>
<div style="text-align: justify;">
... po latach podchodzenia jak pies do jeża zaprzyjaźniłam się z kurtką dżinsową</div>
<div style="text-align: justify;">
... w końcu, po roku od ślubu, zrobiłam albumy dla naszych rodziców (podobno lepiej późno niż później ;))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTyNNPEgHYk7rlQ4r8rhrSiUAW8C64zENTMpX0dFpH0fPa_d9KD5DfVjKVNdK-HYrovE_vKd5JqUsj_ccoZar3kvTUHUl4bJpGTf2DHUD5sOK__nbOK3NnM0haiqr_nLwJ9g60aQcKtn4/s1600/PicMonkey+Collage4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTyNNPEgHYk7rlQ4r8rhrSiUAW8C64zENTMpX0dFpH0fPa_d9KD5DfVjKVNdK-HYrovE_vKd5JqUsj_ccoZar3kvTUHUl4bJpGTf2DHUD5sOK__nbOK3NnM0haiqr_nLwJ9g60aQcKtn4/s1600/PicMonkey+Collage4.png" height="640" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
... postanowiłam ponownie ulepszyć swoje menu:</div>
<div style="text-align: justify;">
a) wybierając zdrowszą wersję słodyczy - jak na przykład koktajl owocowy na jogurcie, genialna tarta na owsianym spodzie z krakowskiego <i>Zupitto</i> (<a href="https://www.facebook.com/zupitto">KLIK</a>) czy krucha tarta z cytrynową kaszą manną i owocami granatu,</div>
<div style="text-align: justify;">
b) zjadając więcej warzyw (polecam frytki z dyni, selera i korzenia pietruszki ;)),</div>
<div style="text-align: justify;">
c) tworząc w telefonie inspiracyjną listę zdrowych posiłków na wypadek braku pomysłu :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoti5O3huUA1vDUBQtl-38Z4wDswrfBO9a530uKNG1PcV1aXDv1_IGAZM3F1ZtStuyJapJqTSo_PNRSYeKDfzKNtta00h1Ecdzq0O9oXtW6MiY-NOtUMPTcQYY0txkG5eJ80M5u0K9M0M/s1600/PicMonkey+Collage3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoti5O3huUA1vDUBQtl-38Z4wDswrfBO9a530uKNG1PcV1aXDv1_IGAZM3F1ZtStuyJapJqTSo_PNRSYeKDfzKNtta00h1Ecdzq0O9oXtW6MiY-NOtUMPTcQYY0txkG5eJ80M5u0K9M0M/s1600/PicMonkey+Collage3.png" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
... kupowałam ciuchy, czyli żadna nowość ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgGUKwejax8ra6S2wmqrQapy3ielPnQgknR-zGTlJz3vyC4mpRNrtUBlRUyCegSvAFj802pR4HTQz25iUP9AF1R_yc8rdV65utE7oAbX2NoHGL7rB5ejwRsFcv0rEMmlM96AGQQWuCxNk/s1600/PicMonkey+Collage1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgGUKwejax8ra6S2wmqrQapy3ielPnQgknR-zGTlJz3vyC4mpRNrtUBlRUyCegSvAFj802pR4HTQz25iUP9AF1R_yc8rdV65utE7oAbX2NoHGL7rB5ejwRsFcv0rEMmlM96AGQQWuCxNk/s1600/PicMonkey+Collage1.png" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
... cieszyłam się polską złotą jesienią spacerując z mężem po parkach, podziwiając ogród rodziców i korzystając z darów tej pory roku (milion słoików z własnoręcznie zrobionymi powidłami śliwkowymi i sokami do herbaty już stoi ;))</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVh5wOB3v_Z1iCkgL0cAHv8CVi4m6kyxAJNHv2-7rJLU4yngUXHwwtFkPjkVKOIW11fE6X7VKMWvbikb26jAL1Wqvpxyir4gd7zMGyCXwOwaHz4U23CHApcnKJIlC-PWOzc6ahURLgJ28/s1600/PicMonkey+Collage2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVh5wOB3v_Z1iCkgL0cAHv8CVi4m6kyxAJNHv2-7rJLU4yngUXHwwtFkPjkVKOIW11fE6X7VKMWvbikb26jAL1Wqvpxyir4gd7zMGyCXwOwaHz4U23CHApcnKJIlC-PWOzc6ahURLgJ28/s1600/PicMonkey+Collage2.png" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
Jak widzicie nie próżnowałam - również w odpoczywaniu :D Na dniach znowu się odezwę. Serio! ;)))Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-82972924843492153782014-05-14T16:30:00.001+02:002014-05-14T16:30:49.789+02:00Kąpielowe słodycze :)<div style="text-align: justify;">
Oderwijmy się na chwilę od zakupów które poczyniłam w Niemczech, pozostając jednak nadal w kategorii wpisów pod tytułem "kupiłam podczas wyjazdu" ;) Osoby które obserwują mój profil na <i>Instagramie</i> (<a href="http://instagram.com/viollet_blog">KLIK</a>) wiedzą, że pod koniec kwietnia odwiedziłam Przemyśl. Były babskie rozrywki, plotki, spacery, pyszne jedzenie i oczywiście wspólne zakupy ;) podczas których nie oparłam się kąpielowym umilaczom z wyspy <i><b>Bomb Cosmetics</b></i>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW_Q4-uNTjipVqp01LCJXTbnNxkS75TqlwKXdB8K6Ra1DPaifefEOne7ar-KXYCuKxNpgJ_uFgM9K_Qx1RFRSZngwOSoK77Nkx1U0Egh_Is7IqFaG2wDQE_o32P9yNM0G0kcuUypGdURc/s1600/budy%C5%84+z+rabarbarem+(1).JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW_Q4-uNTjipVqp01LCJXTbnNxkS75TqlwKXdB8K6Ra1DPaifefEOne7ar-KXYCuKxNpgJ_uFgM9K_Qx1RFRSZngwOSoK77Nkx1U0Egh_Is7IqFaG2wDQE_o32P9yNM0G0kcuUypGdURc/s1600/budy%C5%84+z+rabarbarem+(1).JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Skusiłam się na kulę <i>Wiśniowe ciasteczka</i>, babeczkę <i>Budyń z rabarbarem</i> i czekoladowy deser... Są piękne, bardzo cieszą oko :)) Przez kilkanaście dni zdobiły moją łazienkę. Podziwiałam je podczas każdej kąpieli, aż w końcu nie wytrzymałam, pierwszy z kosmetyków wylądował w wannie ;) Mój wybór padł na <b>babeczkę budyniowo - rabarbarową</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhugpetrDuSAcGmidn5FzmT6BgUVxLuxtv__BQeAjBZ3kvNOjSafZt5_C0POkw583ZRrGYfPirebGxPzcgxdsPndQYfg4vO2QOwL6BtYs899G637kqGFGHfX_gO9iKI9bGlCIXVvz0DiiE/s1600/budy%C5%84+z+rabarbarem.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhugpetrDuSAcGmidn5FzmT6BgUVxLuxtv__BQeAjBZ3kvNOjSafZt5_C0POkw583ZRrGYfPirebGxPzcgxdsPndQYfg4vO2QOwL6BtYs899G637kqGFGHfX_gO9iKI9bGlCIXVvz0DiiE/s1600/budy%C5%84+z+rabarbarem.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Babeczka pachnąca tak, że aż chce się ją zjeść! Wypełniona masełkiem kakaowym i shea po sam czubek sprawi, że Twoja skóra będzie błyszczeć zdrowiem i świeżością. Naturalne olejki eteryczne Amyris i Szałwia przywróca Ci równowagę i pomogą się odprężyć. Owocowa eksplozja czerwonych jagód i rabarbaru prowadzi ku sercu z brzoskwini z dodatkiem śmietanki, a zamknięcie zapachu łagodzi słodycz karmelu z wanilią.</i></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: x-small;"><i>(opis ze strony pachnacawanna.pl)</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wrzucona do napełniającej się wanny babeczka rozpuszczała się powoli i leniwie. Zniknęła dopiero po ok. 15 minutach, pozostawiając po sobie ślad w postaci tafli olejków unoszącej się na powierzchni wody. To był niezbity dowód na bogaty skład tego produktu. Olejki podczas kąpieli otuliły moją skórę sprawiając, że stała się miękka i głęboko nawilżona. Pokąpielowe wcieranie balsamu stało się zupełnie zbędne. Pełen komfort na wiele godzin :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wrażenia zapachowe były bardzo delikatne. Słodko-kwaśny aromat rozpuszczonej już babeczki był ledwo wyczuwalny, a wcale nie mam jakiejś wielkiej wanny ani ogromnej łazienki ;) Przed użyciem babeczka też nie pachniała szczególnie intensywnie, choć na pewno mocniej niż w trakcie. Niemniej jednak jej zapach bardzo mi się podobał - tym bardziej szkoda, że nie było mi dane nacieszyć się nim podczas kąpieli. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O ile jestem w stanie przymknąć oko na kwestię zapachu, o tyle kwestii tłustej od olejków wanny nie mogę zlekceważyć. Szorowanie jej po każdej relaksującej kąpieli? Nie, dziękuję. Chociaż z drugiej strony coś za coś, brudna wanna w zamian za mega-odżywioną skórę, no ale... I ta cena! 12 złotych za sztukę, która wystarcza na raz, w porywach do dwóch. Trochę droga przyjemność. Przypuszczam, że duże kule i desery na polu wydajności i opłacalności wypadną zdecydowanie lepiej.<br />
<br />
Raczej nie zdecyduję się na ponowny zakup babeczek Bomb Cosmetics, ale z chęcią przyjmę kilka sztuk w prezencie :D Czy mój mąż to czyta? ;))) </div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-3845821259383406962014-05-09T20:00:00.000+02:002014-05-09T20:01:22.862+02:00Byłam w DM ... ;)))<div style="text-align: justify;">
Witajcie :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Te z Was, które śledzą mnie na <i>Instragramie</i> (<a href="http://instagram.com/viollet_blog">KLIK</a>) wiedzą, że kilka dni temu byłam w Niemczech. Rzecz jasna nie mogłam przepuścić okazji do odwiedzenia drogerii <i>DM</i> i uzupełnienia zapasów. Kosmetyki które kupiłam tam rok temu całkiem niedawno mi się skończyły (:D), więc hulaj dusza, piekła nie ma ;))) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-D9h5noqyzEIYZ3M_aXH5CDH84J8yC8WNYDIwTzqvUh5942AeQp2CVy4P1_LU654GS1l5A2V_DAxajWRW4le_strnU2Z7Gix9sPpFly3QmxR3nGV3yPR75o5wyDlaXRw00LL6kC1Sf7E/s1600/DSC03671.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-D9h5noqyzEIYZ3M_aXH5CDH84J8yC8WNYDIwTzqvUh5942AeQp2CVy4P1_LU654GS1l5A2V_DAxajWRW4le_strnU2Z7Gix9sPpFly3QmxR3nGV3yPR75o5wyDlaXRw00LL6kC1Sf7E/s1600/DSC03671.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przyznaję, że sfotografowałam tylko pojedyncze egzemplarze, bo gdybym chciała pokazać Wam wszystko co kupiłam, to zapewne czytałybyście tę notkę do północy :DDD np. w przypadku żelów pod prysznic Balea ładowałam do koszyka po 2-3 sztuki z danego wariantu zapachowego ;)) O rzeczach zamówionych przez męża, mamę i znajomych nie wspomnę. Wyniosłam z <i>DM</i> trzy ciężkie reklamówki rozmaitych dóbr, więc może skupmy się po prostu na tym, co kupiłam wyłącznie dla siebie i to w wersji "pojedynczo" ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak zobaczycie poniżej skupiłam się głównie na kosmetykach marki własnej drogerii <i>DM</i>, czyli Balea. Uwielbiam je! Są tanie (np. 300 ml żelu pod prysznic lub szamponu kosztuje 65 eurocentów czyli ok. 3 złote!), świetne jakościowo, wydajne, pięknie pachną (zero sztuczności!) i na dodatek zamknięte są w opakowaniach, które cieszą oko :) Nie ma sensu się opierać ;) Skusiłam się na żele pod prysznic, szampony, odżywki do włosów, lakiery do włosów i balsamy do ciała (w tym na jeden balsam z Dove).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKabvVlryHon8fT-oGHptFRiRTmTMVQCOlbz2VL8Vky7wJyWflDZTWHdoeE_yYTjm3KifXeirzNlo_1nWwuAsgdB2pMnni2wVivzT46kg1Jes2ONckAOorRQ6iOG5smMzOHZwTdmrMui4/s1600/DSC03696.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKabvVlryHon8fT-oGHptFRiRTmTMVQCOlbz2VL8Vky7wJyWflDZTWHdoeE_yYTjm3KifXeirzNlo_1nWwuAsgdB2pMnni2wVivzT46kg1Jes2ONckAOorRQ6iOG5smMzOHZwTdmrMui4/s1600/DSC03696.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRvtl-UuCS0TGMl_KRnDG4EexwXUpWEfheVyxHqpAUfyyE1ED2rN6bzHgKQiCoBSNmtChvArjiS4MD7FPfHD_aPod5NYk8coJKAjJ2d8ojGQM06_kNY4Q8YElMlFG1wO3nHllpoNEDXRM/s1600/DSC03715.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRvtl-UuCS0TGMl_KRnDG4EexwXUpWEfheVyxHqpAUfyyE1ED2rN6bzHgKQiCoBSNmtChvArjiS4MD7FPfHD_aPod5NYk8coJKAjJ2d8ojGQM06_kNY4Q8YElMlFG1wO3nHllpoNEDXRM/s1600/DSC03715.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4eE5gRIvxcMK0gQ67jkc0tEJayo0l01Xy98NQHCZcYDkTGZm9Sxxo2hoNLBgwPl3CCg6AdqxPomYVFofqcVPZBiTp6_j-5WVScyEyIPBhw2Z8m-M7eILLJR5CUmuTk6fO9o79RqbJbHs/s1600/DSC03723.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4eE5gRIvxcMK0gQ67jkc0tEJayo0l01Xy98NQHCZcYDkTGZm9Sxxo2hoNLBgwPl3CCg6AdqxPomYVFofqcVPZBiTp6_j-5WVScyEyIPBhw2Z8m-M7eILLJR5CUmuTk6fO9o79RqbJbHs/s1600/DSC03723.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-CfbFWfdgKeYnXlYuaYVay6UYzHQy1s8mX_o3_DK9w3oDrMsVBUNudaTpTjjdQ9s3KJUkqoj8I6Sw-p-4PyP0Ddunyd_dLwZR_6TDNEkULj9JiYRCTgOEZFATyy58lJGJAF8g3ihptuE/s1600/DSC03727.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-CfbFWfdgKeYnXlYuaYVay6UYzHQy1s8mX_o3_DK9w3oDrMsVBUNudaTpTjjdQ9s3KJUkqoj8I6Sw-p-4PyP0Ddunyd_dLwZR_6TDNEkULj9JiYRCTgOEZFATyy58lJGJAF8g3ihptuE/s1600/DSC03727.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_mRkvv4IGOElIp7ujXmKjkVGA9uYbYuNyq6mbz-Ucl6rNErCADzpah7xoQlWgKArfrWKnpgoUnwrK5XWF014_G_GTPEwq9VX9NBBq4R7otBlxS2EX3HBfsQ6Z3QPIqnLKg1BIVOH2REE/s1600/DSC03746.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_mRkvv4IGOElIp7ujXmKjkVGA9uYbYuNyq6mbz-Ucl6rNErCADzpah7xoQlWgKArfrWKnpgoUnwrK5XWF014_G_GTPEwq9VX9NBBq4R7otBlxS2EX3HBfsQ6Z3QPIqnLKg1BIVOH2REE/s1600/DSC03746.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do koszyka wpadły mi również bosko pachnące kremy do rąk sprawdzonej już przeze mnie marki Essence i jeden krem Alverde:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZPuOSLpja-orwr9gObi-1rDZjPylrkYrT_AIokcdz3Z3bKw4zCenCDhlYEVmCl8Ac1dXI7QHLOPQIb3A9IbSRexaQPMCLQo2K2WYSjZnU4VjYjl_wmakWR-2hDRtDn7F7QlHYLFb-WVQ/s1600/DSC03754.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZPuOSLpja-orwr9gObi-1rDZjPylrkYrT_AIokcdz3Z3bKw4zCenCDhlYEVmCl8Ac1dXI7QHLOPQIb3A9IbSRexaQPMCLQo2K2WYSjZnU4VjYjl_wmakWR-2hDRtDn7F7QlHYLFb-WVQ/s1600/DSC03754.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wzięłam też kilka saszetek kąpielowych umilaczy ...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBMVIas8o0jCSQo9gutLfTx6IfbFu6h7XlVpJOb0JAgwMMCZoPW8dGBi5NIPbc3XZgQrm8_AgPhcWOR0EuSRvXbdamyMU6FJE3OzOpaKtK5x__UFw-eAKI2gDmmySvz03EfWzSkGMvrAw/s1600/DSC03825.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBMVIas8o0jCSQo9gutLfTx6IfbFu6h7XlVpJOb0JAgwMMCZoPW8dGBi5NIPbc3XZgQrm8_AgPhcWOR0EuSRvXbdamyMU6FJE3OzOpaKtK5x__UFw-eAKI2gDmmySvz03EfWzSkGMvrAw/s1600/DSC03825.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
... i oczywiście lakiery do paznokci. Tak, wszystkie brokatowe. To było silniejsze ode mnie :DDD</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP99AYMF1_CBpAXp2dE-_IDB4ACWXksMM6WirKDYWO-OSNNVDe_ormm3EhR9RHiKORB_fTzNgbmhQ2hXNEPHlqnYfbr0fr_SSqrMa0nQZFrrOWpA6mig1yZ7Hyb68vWolnXCaMniLDp6U/s1600/DSC03827.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP99AYMF1_CBpAXp2dE-_IDB4ACWXksMM6WirKDYWO-OSNNVDe_ormm3EhR9RHiKORB_fTzNgbmhQ2hXNEPHlqnYfbr0fr_SSqrMa0nQZFrrOWpA6mig1yZ7Hyb68vWolnXCaMniLDp6U/s1600/DSC03827.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kupiłam również dwa gadżety związane z makijażem i pielęgnacją twarzy, ale te zaprezentuję Wam w osobnej notce. Zamiast tego pokażę Wam jeszcze co wpadło mi w oko (i do szafy) kiedy niespiesznie przemierzałam rynek w Saarloius. Ta letnia sukienka z kokardą na plecach od razu mnie urzekła! Będzie jak znalazł na wakacyjny wyjazd, który zbliża się wielkimi krokami :))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbNc0iOvPAG8vJsJlTfoosQ3CmBKBVj_qTJQ8UugLcRVyCSIGV4A3jYQIU1J7IUUHqP4pFhCU4WKDD25JlebQY_WLGi7784tpGDQTMtnkDgiN_1x8iAcNTh8TwUXmIFfd3y1AleWxFpZ8/s1600/DSC03592.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbNc0iOvPAG8vJsJlTfoosQ3CmBKBVj_qTJQ8UugLcRVyCSIGV4A3jYQIU1J7IUUHqP4pFhCU4WKDD25JlebQY_WLGi7784tpGDQTMtnkDgiN_1x8iAcNTh8TwUXmIFfd3y1AleWxFpZ8/s1600/DSC03592.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqZqx-Izg-8v2jTT83qvgXmy7p9Aakh4XmZ8pgfhvNHQG9-USyUtn4LmO3IETh8R8RgVS6T41VGs3jHCZfcrpTMcOhvJKL4FF_uHLAUMOF664ZIpw-Hz6sZYMpwElOrpnibNhwTbwAmQM/s1600/DSC03596.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqZqx-Izg-8v2jTT83qvgXmy7p9Aakh4XmZ8pgfhvNHQG9-USyUtn4LmO3IETh8R8RgVS6T41VGs3jHCZfcrpTMcOhvJKL4FF_uHLAUMOF664ZIpw-Hz6sZYMpwElOrpnibNhwTbwAmQM/s1600/DSC03596.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jak widzicie wróciłam zza granicy nieźle obłowiona ;) Przywiozłam też coś dla Was! Bądźcie czujne :)</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com57tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-30654104491048561852014-05-04T12:34:00.000+02:002014-05-04T12:34:44.882+02:00Z życia wzięte, czyli jak to jest być kotem :D<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj z samego rana, kiedy to jeszcze leżąc w łóżku niespiesznie przeglądałam na telefonie portale społecznościowe trafiłam na fanpage, którego treści zafundowały mi świetny humor na resztę dnia :D Poznajcie <a href="https://www.facebook.com/how2beacat?fref=ts"><i>How to be a cat </i>(KLIK)</a> :))) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQr5KZZXVy26XiL3WMEYhOkfliSEj5g5GxOl12vMeU5QVCCJsIYA39HhBIzXBfWeEktPh4rfJsW3xi4QWRvKXCLi7jP0RoDTaj-TU2oTFdPobPHn3cGSmDK4wrNANN8nQK1I9cypM1TsU/s1600/1385840_405459312917161_1857204815_n.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQr5KZZXVy26XiL3WMEYhOkfliSEj5g5GxOl12vMeU5QVCCJsIYA39HhBIzXBfWeEktPh4rfJsW3xi4QWRvKXCLi7jP0RoDTaj-TU2oTFdPobPHn3cGSmDK4wrNANN8nQK1I9cypM1TsU/s1600/1385840_405459312917161_1857204815_n.png" height="148" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Te historyjki to sama prawda. Z życia wzięte! Wklejam te, które dotyczą mnie bezpośrednio i nagminnie ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIHjMneUyLXmI6d8ziphfHELpYCijzzIPe079fG5AVCQr3PPQdXaBTV5_jcsKwVEKBBEb12pJyJqa-VUzM6Lp8d9YrQB3ZLMsH5h0d55FLyDujQzX1gX9aqw-oirteK2Wz6NwDpCYaBSQ/s1600/1004979_414144442048648_1214548102_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIHjMneUyLXmI6d8ziphfHELpYCijzzIPe079fG5AVCQr3PPQdXaBTV5_jcsKwVEKBBEb12pJyJqa-VUzM6Lp8d9YrQB3ZLMsH5h0d55FLyDujQzX1gX9aqw-oirteK2Wz6NwDpCYaBSQ/s1600/1004979_414144442048648_1214548102_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdc3Pkl7iIOAPWPzuoXnT1RAROfkL4Ior7fJuKfmT5uQxB_ZWyzSIHOxIrzEZxbQZGevYFyt83L9O-1PiC3IHaRoF1FXtIKW7_hzaGSRbASBdtA15ST7EX8gbIuJkhpiiq675MMFRRhaI/s1600/1012774_424395591023533_526786527_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdc3Pkl7iIOAPWPzuoXnT1RAROfkL4Ior7fJuKfmT5uQxB_ZWyzSIHOxIrzEZxbQZGevYFyt83L9O-1PiC3IHaRoF1FXtIKW7_hzaGSRbASBdtA15ST7EX8gbIuJkhpiiq675MMFRRhaI/s1600/1012774_424395591023533_526786527_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8xP2nUoGeNYCBEZGlA9h4JKeQMFRXzM2RYjtQL5YFmH7q5iTzIbElZFGcHaeRkQDzYtb0BoOPGnAuSHnfEks6u5XmdFe_rnvl2Es3xiAW1VBZse1EkJEewqS3TfBfXvENuiU4gCJmkuY/s1600/1146696_414815945314831_1177719424_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8xP2nUoGeNYCBEZGlA9h4JKeQMFRXzM2RYjtQL5YFmH7q5iTzIbElZFGcHaeRkQDzYtb0BoOPGnAuSHnfEks6u5XmdFe_rnvl2Es3xiAW1VBZse1EkJEewqS3TfBfXvENuiU4gCJmkuY/s1600/1146696_414815945314831_1177719424_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAJmFirS6UDADJgxW8VALWdDtjYXnNMng_WGdBQb9PLkbx_e9gwf6ys7PdkO6UimwLSUO0Y5wBzmERBnBb3YxYNOUIJxChvWumFukkC0hVron-jnGdCaQP6M0ysYWymXDi7npYvGfkBl4/s1600/1391743_413407785455647_792045417_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAJmFirS6UDADJgxW8VALWdDtjYXnNMng_WGdBQb9PLkbx_e9gwf6ys7PdkO6UimwLSUO0Y5wBzmERBnBb3YxYNOUIJxChvWumFukkC0hVron-jnGdCaQP6M0ysYWymXDi7npYvGfkBl4/s1600/1391743_413407785455647_792045417_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIDf6TpXajKETVjXEoRbPtuWS6GbT8xOX7_wl_Plri8ee1zhIe0T-wuRx-eDJ7sPMFGd3VGjYqAHLtbxRaeAKUsV2C7gLJyFtmrRfKkYBJWlCwWe0-XQze3nCtJfS3u-iM0Xs0U5aEVAU/s1600/1395814_412117932251299_1677448816_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIDf6TpXajKETVjXEoRbPtuWS6GbT8xOX7_wl_Plri8ee1zhIe0T-wuRx-eDJ7sPMFGd3VGjYqAHLtbxRaeAKUsV2C7gLJyFtmrRfKkYBJWlCwWe0-XQze3nCtJfS3u-iM0Xs0U5aEVAU/s1600/1395814_412117932251299_1677448816_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGj_yYb26wG6xqSger4YSM5LguH0sgo_frrTRaXEXghW2l2wAFZeJD6qa4_7KRAvQ5jIGLNkQrot5GXUCZkh6XtkiMwowJAmtEEL6jDmzRMSVYnTksrRLpmXLY1vZSNSrK_5JJ13aPyoA/s1600/1441557_410463795750046_2058293786_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGj_yYb26wG6xqSger4YSM5LguH0sgo_frrTRaXEXghW2l2wAFZeJD6qa4_7KRAvQ5jIGLNkQrot5GXUCZkh6XtkiMwowJAmtEEL6jDmzRMSVYnTksrRLpmXLY1vZSNSrK_5JJ13aPyoA/s1600/1441557_410463795750046_2058293786_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1LbP9S-_otzuCVSB6mpPFFOfhU8gF7jrLB1qLT_bC6zZHnuXXaWJrlGeqU_QawdgvZTmbXpR_4U3GellrS_m5q8Gkq7OfiNcX-ecinxS3-K9PfUnhentN-SYyAxCHfD801snadlkFAK8/s1600/1454863_427153320747760_851287244_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1LbP9S-_otzuCVSB6mpPFFOfhU8gF7jrLB1qLT_bC6zZHnuXXaWJrlGeqU_QawdgvZTmbXpR_4U3GellrS_m5q8Gkq7OfiNcX-ecinxS3-K9PfUnhentN-SYyAxCHfD801snadlkFAK8/s1600/1454863_427153320747760_851287244_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuA8-DYxbzh4mby0isrCsQ2Sd-zeEtVZ-MkcbNyG8uWVltXhQgSta1bQTQo0mqcirXUvVNgPblyyYVOJ05BXUDkrJXaP8D8B9SODX3Fw6G6tz3PPmw5auXcZEU6g6XsH8H4jvMiG-x0eQ/s1600/1454933_414144322048660_623388580_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuA8-DYxbzh4mby0isrCsQ2Sd-zeEtVZ-MkcbNyG8uWVltXhQgSta1bQTQo0mqcirXUvVNgPblyyYVOJ05BXUDkrJXaP8D8B9SODX3Fw6G6tz3PPmw5auXcZEU6g6XsH8H4jvMiG-x0eQ/s1600/1454933_414144322048660_623388580_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8CRFv_gGmc-E1aTdiVEHQFi_Dj7rkIG2GCjQ4LtHoWDT8DH7gy9ZJapqWKim9lgTbSDWAtEYPZroCxIDzLyLLuS3Gu3jHngftLUXZ8-1hY_1MOb7lssJAUiaX-s4phTYPtAbAjXJ1Skw/s1600/1455909_412467458883013_1634263557_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8CRFv_gGmc-E1aTdiVEHQFi_Dj7rkIG2GCjQ4LtHoWDT8DH7gy9ZJapqWKim9lgTbSDWAtEYPZroCxIDzLyLLuS3Gu3jHngftLUXZ8-1hY_1MOb7lssJAUiaX-s4phTYPtAbAjXJ1Skw/s1600/1455909_412467458883013_1634263557_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGuKZ3NzGg0BjgdKreWZ5jhZVuTyaNMoyHmbzwTGpMzIgIbgVnvw8k9zvOIP2cghRghadUQdQOd9WjP-8isID_gft83_MXe5gfrCz5vNl8UiQmHRHD0Nj-Z2dKa4VOW5e7CpgMawEcE7Q/s1600/1457586_410463929083366_1105926547_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGuKZ3NzGg0BjgdKreWZ5jhZVuTyaNMoyHmbzwTGpMzIgIbgVnvw8k9zvOIP2cghRghadUQdQOd9WjP-8isID_gft83_MXe5gfrCz5vNl8UiQmHRHD0Nj-Z2dKa4VOW5e7CpgMawEcE7Q/s1600/1457586_410463929083366_1105926547_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI2i3mfNswKNU_iJG9vuCNqzLa-re8pWwkiqko7qNtTrbnAzIaZjNxvk-pu1dmq6PrDB5g1N3MqZW19yCb7pgUhIS8GKmoVc4uKjHAEhsEs00FGKmM7YRWqv2km-Hlpzh6GC4quiqtjoA/s1600/1461215_412467095549716_15138324_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI2i3mfNswKNU_iJG9vuCNqzLa-re8pWwkiqko7qNtTrbnAzIaZjNxvk-pu1dmq6PrDB5g1N3MqZW19yCb7pgUhIS8GKmoVc4uKjHAEhsEs00FGKmM7YRWqv2km-Hlpzh6GC4quiqtjoA/s1600/1461215_412467095549716_15138324_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz3AFZxtzkXxwovVTyFDm08pNmDtvEHHeU0qBXCigs6iJXsobDkXzIyaEaHqBY2TquPq3pI4TVxg6h7AUdGCeNxk19H5HAiRmSy11TNuelBEBq2IHIoTVd1T5et7VB2-3z4Biq-yQD7dY/s1600/1462984_410395639090195_958015910_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz3AFZxtzkXxwovVTyFDm08pNmDtvEHHeU0qBXCigs6iJXsobDkXzIyaEaHqBY2TquPq3pI4TVxg6h7AUdGCeNxk19H5HAiRmSy11TNuelBEBq2IHIoTVd1T5et7VB2-3z4Biq-yQD7dY/s1600/1462984_410395639090195_958015910_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijzIDmZBYXRLdLCiH9BjsYip5SdsPwzScKTHpByjzNjeFyGmwZTOzhPzYdpm47zdaGsD3_hs2LuDG9Z_MiRGPo9TTcwXusN3YcexpFioG2DnZBDgcxpRo0Jig36_fpOSgDhYTpiUAp-tc/s1600/1472805_418299984966427_424197851_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijzIDmZBYXRLdLCiH9BjsYip5SdsPwzScKTHpByjzNjeFyGmwZTOzhPzYdpm47zdaGsD3_hs2LuDG9Z_MiRGPo9TTcwXusN3YcexpFioG2DnZBDgcxpRo0Jig36_fpOSgDhYTpiUAp-tc/s1600/1472805_418299984966427_424197851_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy3_9DIcevfDa6YUvhAMmSyojFkT1bAPOWCLX80XBY5ooW1sAJBr49O4ArF9AojptxsQ7AnBgyBKp35lSoTLtrnpulHFMhpKXt0Ns8dpWnPbskKP2qndfmc7hnzbslrU0ySA-I29sntdg/s1600/1533930_445359795593779_1142413535_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy3_9DIcevfDa6YUvhAMmSyojFkT1bAPOWCLX80XBY5ooW1sAJBr49O4ArF9AojptxsQ7AnBgyBKp35lSoTLtrnpulHFMhpKXt0Ns8dpWnPbskKP2qndfmc7hnzbslrU0ySA-I29sntdg/s1600/1533930_445359795593779_1142413535_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieJRFHErkTtd3VlhvCL_9YzXmDneLpMo9uPBohvKEap7Oq208mwIrOGskw747kkJUcIGGLJWKrYyMKITbnvcxPMJAK8Oib8TCokbK3snN6fYRfbzESMoLhNbqql_6j5KwmKB5PiB5RKLk/s1600/10171666_497130030416755_5402116064761524210_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieJRFHErkTtd3VlhvCL_9YzXmDneLpMo9uPBohvKEap7Oq208mwIrOGskw747kkJUcIGGLJWKrYyMKITbnvcxPMJAK8Oib8TCokbK3snN6fYRfbzESMoLhNbqql_6j5KwmKB5PiB5RKLk/s1600/10171666_497130030416755_5402116064761524210_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsKqZT4y7awnAW5GAA0WQnwJUV88Bqc7B9l-nuYFHNGxmavFRhtndK8CV6FN_rtjbGZO_am4V6TWqcas6xk3a-_TJKjiB13ECv7W75yDVEb7As9_u_eAKolgjktzkAzPyMH3kMWPAe0Vk/s1600/10245396_497585677037857_1996589356469765763_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsKqZT4y7awnAW5GAA0WQnwJUV88Bqc7B9l-nuYFHNGxmavFRhtndK8CV6FN_rtjbGZO_am4V6TWqcas6xk3a-_TJKjiB13ECv7W75yDVEb7As9_u_eAKolgjktzkAzPyMH3kMWPAe0Vk/s1600/10245396_497585677037857_1996589356469765763_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjW00gOrjf_UTZvJfkqPCo_xpB1Ats7Hk7FZMybeuNY8tHhB1mS-MNNUk0hPSKYbgX1MqQnPzr3gVNo611hrnPtY8LIdSohhi_34_DXz0KStyYGDhlkYhqjurM5V6TbTmWo-9pK5sDflw/s1600/10304877_495959157200509_102100258725699173_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjW00gOrjf_UTZvJfkqPCo_xpB1Ats7Hk7FZMybeuNY8tHhB1mS-MNNUk0hPSKYbgX1MqQnPzr3gVNo611hrnPtY8LIdSohhi_34_DXz0KStyYGDhlkYhqjurM5V6TbTmWo-9pK5sDflw/s1600/10304877_495959157200509_102100258725699173_n.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD_cj4FrV0P3TLwPIbzO9BTEDEg3wtTGCnNVD2RF4A7_2Tzhu1jii_JRaHxnjtsajxON_TzZFuqsIamX2aoG1PNkI2j-dLZFgzt9qv6ZwTPw2lgG-TWE-EXE_28j3GUvsGD7E26JlIXG8/s1600/10314491_497732610356497_4802745696647182072_n+(1).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD_cj4FrV0P3TLwPIbzO9BTEDEg3wtTGCnNVD2RF4A7_2Tzhu1jii_JRaHxnjtsajxON_TzZFuqsIamX2aoG1PNkI2j-dLZFgzt9qv6ZwTPw2lgG-TWE-EXE_28j3GUvsGD7E26JlIXG8/s1600/10314491_497732610356497_4802745696647182072_n+(1).jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjvO1iaxNOVtMRxksVC5FGpDabdpBn_kbw0s0OyUgUakfH5Td1tYB9_JmOXpglcy57F1Vm_Q_sHlBLHq8AlmRWLPGkzeBuwLJBG-yHtHpz3GtFTtBOZqrd4j6VoGwchrf28fTSa6qp2Hk/s1600/10341685_497348510394907_1434609885789718430_n.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjvO1iaxNOVtMRxksVC5FGpDabdpBn_kbw0s0OyUgUakfH5Td1tYB9_JmOXpglcy57F1Vm_Q_sHlBLHq8AlmRWLPGkzeBuwLJBG-yHtHpz3GtFTtBOZqrd4j6VoGwchrf28fTSa6qp2Hk/s1600/10341685_497348510394907_1434609885789718430_n.png" height="397" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCdWgJ-gD7YZYSBarKo5HpsSG5QVndSVQnq0ly-6aKG-BCRYykTuNoPQ0kfo5JrwTXVJiImyGSBlXTOazpm_pkfMQfWonSmI17y5VYgRsy02eKXrpthBekwEZCfHTU8PNzPsvYWGL3rmo/s1600/mi%C5%82e+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCdWgJ-gD7YZYSBarKo5HpsSG5QVndSVQnq0ly-6aKG-BCRYykTuNoPQ0kfo5JrwTXVJiImyGSBlXTOazpm_pkfMQfWonSmI17y5VYgRsy02eKXrpthBekwEZCfHTU8PNzPsvYWGL3rmo/s1600/mi%C5%82e+2.jpg" height="397" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jestem przekonana, że każdy posiadacz kota doskonale to wszystko rozumie ;)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Pozdrowienia od Figusi :DDD</div>
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTeKWscUS-X_p6RbjmEGHBuYdSFl7X7Y3r0s_2LamNrlPyIsu_5cbD7Bo6wAEF9AEdsoF3eqQ5VmYvlxEnhku2AZlDLZc5hHpZ_Shpu_LypVnHMsVeAIEhbecXUsGGk1n1gqcsd57wTLs/s1600/DSC07849.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTeKWscUS-X_p6RbjmEGHBuYdSFl7X7Y3r0s_2LamNrlPyIsu_5cbD7Bo6wAEF9AEdsoF3eqQ5VmYvlxEnhku2AZlDLZc5hHpZ_Shpu_LypVnHMsVeAIEhbecXUsGGk1n1gqcsd57wTLs/s1600/DSC07849.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: x-small;">Źródło obrazków:<a href="https://www.facebook.com/how2beacat?fref=ts"> KLIK</a>.</span></div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-11461022044830261912014-05-02T20:17:00.000+02:002014-05-02T20:17:10.795+02:00Książki miesiąca: kwiecień (plecień) ;)<div style="text-align: justify;">
... bo przeplata, trochę książek, trochę gazet :DDD </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaLnD9H3kqf8eZ-5CRzaxSgyYG5q-yPB4cI92c4iW0L9MYvTcz6p0vAlBclvSlGw_kvD5Nxh4_7C8dh6j6Gav6Vq3pcpAcyTeLYZMhE3psiKu81rW9MmbjIvX-wTjq1poaRJ_MuE-msEI/s1600/PicMonkey+Collage.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaLnD9H3kqf8eZ-5CRzaxSgyYG5q-yPB4cI92c4iW0L9MYvTcz6p0vAlBclvSlGw_kvD5Nxh4_7C8dh6j6Gav6Vq3pcpAcyTeLYZMhE3psiKu81rW9MmbjIvX-wTjq1poaRJ_MuE-msEI/s1600/PicMonkey+Collage.png" height="320" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po słabym czytelniczo marcu przyszedł niewiele lepszy kwiecień. Tym razem jednak nie można powiedzieć, że niewielka liczba przeczytanych książek wyniknęła z mojej niechęci lub lenistwa. Po prostu oddałam się nieco innej lekturze ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtnA4PAUBX91dHe1Ko9PsyLLhyFwZ8Y6v4Qw21qsLSDmN4XvEr6IJAuWu40h03rWjHXceZcfh9d-18pBlSaLfl0cn_6t11uMYueKwJAHvEaMHN8yMc_icTRTqLAz-yPEfzHgzxJyDQ6Gw/s1600/DSC03589.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtnA4PAUBX91dHe1Ko9PsyLLhyFwZ8Y6v4Qw21qsLSDmN4XvEr6IJAuWu40h03rWjHXceZcfh9d-18pBlSaLfl0cn_6t11uMYueKwJAHvEaMHN8yMc_icTRTqLAz-yPEfzHgzxJyDQ6Gw/s1600/DSC03589.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wkrótce - jak każdej wiosny - wybieram się na kilka dni do Niemiec. To skłoniło mnie do odkopania archiwalnych numerów magazynu <i>Deutsch Aktuell</i> i odświeżenia sobie języka niemieckiego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Prenumeratę w/w dwumiesięcznika rozpoczęłam w 2012 roku. Od tamtej pory zgromadziłam już kilkanaście numerów. Uważam, że to świetna forma nauki języka obcego. Gazeta zawiera artykuły krótkie i długie, zabawne i poważne, z rozmaitych dziedzin: zainteresowania, ludzie, kultura, podróże, czas wolny, sport, polityka i tym podobne. Każdy z artykułów zawiera słowniczek trudnych słów, które zostały również podkreślone w tekście.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF0z6KjKS4cwjfb7h6qK1HumR0rECw-sO0TSEwXBWIJMI2unS56UXdRLoq1OfUsofFn1NvXrVUKGwgTFY3aQ8dUPgV7LgRpllvFP8bd8QRNQ2ycx_N0Z5HLFhZfnpAW9azQjGziiStVoM/s1600/DSC03591.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF0z6KjKS4cwjfb7h6qK1HumR0rECw-sO0TSEwXBWIJMI2unS56UXdRLoq1OfUsofFn1NvXrVUKGwgTFY3aQ8dUPgV7LgRpllvFP8bd8QRNQ2ycx_N0Z5HLFhZfnpAW9azQjGziiStVoM/s1600/DSC03591.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC5c1sWMBKUoDxqmFaEBj46c5IkZkQ4t96DrsFMphawLUzRPBUo7LDw_vnjrY3QTQapphombbfEeMFHo2Calg6NgZmXGBcXLKj74DoDcMEAyELzq73_G9hylWNRWHN2Jp1zZoep-UaDdg/s1600/DSC03596.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC5c1sWMBKUoDxqmFaEBj46c5IkZkQ4t96DrsFMphawLUzRPBUo7LDw_vnjrY3QTQapphombbfEeMFHo2Calg6NgZmXGBcXLKj74DoDcMEAyELzq73_G9hylWNRWHN2Jp1zZoep-UaDdg/s1600/DSC03596.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4Ne4SsBW4x2UhbHt_Xjfj26mjb71hh3Z2BWyMGt-F6m9wXHDPBPN6yZc1_Eka7pf4pNePl2GYToo265_5sdhtstYhGf_SiLGQ__PDvSwE7fAAaxD9j8wa1XYbo0v84tdkCvWNONmMqVI/s1600/DSC03598.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4Ne4SsBW4x2UhbHt_Xjfj26mjb71hh3Z2BWyMGt-F6m9wXHDPBPN6yZc1_Eka7pf4pNePl2GYToo265_5sdhtstYhGf_SiLGQ__PDvSwE7fAAaxD9j8wa1XYbo0v84tdkCvWNONmMqVI/s1600/DSC03598.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKTz8EPPpetufUILE0U7qcpchqKHA2yhKWtdcZ64HqOHYMNCwkc5_XAPDzmR7Q8RS7AgJWvJySBFH6vSBhGDNHMtFDmLZxLdOdafuJNxJaqvn50URanTojfZlv7DXkiJcOPjAkG_cVoPg/s1600/DSC03599.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKTz8EPPpetufUILE0U7qcpchqKHA2yhKWtdcZ64HqOHYMNCwkc5_XAPDzmR7Q8RS7AgJWvJySBFH6vSBhGDNHMtFDmLZxLdOdafuJNxJaqvn50URanTojfZlv7DXkiJcOPjAkG_cVoPg/s1600/DSC03599.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5NWFrWh4ypJWprvkTr3JdBksNSeRPQ_r37YkYl85LdmwIDvOOhAQ_w0xIjnVubi0S6Pc53zi1Cnkg0StTv1YUdLGJQqCXKWPkllPKGh0po7NE2WVRJXbQSzHZ3hJwmNw1bswhfLgtYqk/s1600/DSC03601.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5NWFrWh4ypJWprvkTr3JdBksNSeRPQ_r37YkYl85LdmwIDvOOhAQ_w0xIjnVubi0S6Pc53zi1Cnkg0StTv1YUdLGJQqCXKWPkllPKGh0po7NE2WVRJXbQSzHZ3hJwmNw1bswhfLgtYqk/s1600/DSC03601.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Słówka i zwroty zostają w pamięci o wiele łatwiej, kiedy czyta się tekst o Majorce lub o grillowaniu ;) niż kiedy wkuwa się je "na blachę". Mój mąż uważa tak samo - sam zaczytuje się w artykułach po angielsku i rosyjsku :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6LIf39IKUwanwOR1EioL8LpE2r392Oy_hsHx435mJV8kb5hyXezQga9rjujpaU6XEga5o15yFv8Rb9qoWkg8MBW6xahA21izpqdf49NOAIiPdJeyCEa6XSAEVy1XwYob7szjFjm9bYF8/s1600/DSC03607.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6LIf39IKUwanwOR1EioL8LpE2r392Oy_hsHx435mJV8kb5hyXezQga9rjujpaU6XEga5o15yFv8Rb9qoWkg8MBW6xahA21izpqdf49NOAIiPdJeyCEa6XSAEVy1XwYob7szjFjm9bYF8/s1600/DSC03607.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Prenumeraty zamawiam bezpośrednio w wydawnictwie <i>Colorful Media</i> (<a href="http://www.colorfulmedia.pl/produkty,pl,press.html">KLIK</a>). Oprócz wybranych przeze mnie wariantów językowych dostępne są również: biznesowy angielski, hiszpański, francuski i włoski. Nowością jest pismo StartUp Magazine skierowane do młodych przedsiębiorców - pisane oczywiście po polsku :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Każda z gazet ma ok. 40 stron. Jeden numer Deutsch Aktuell i English Matters (dwumiesięczniki) kosztuje 9,50 zł. Jeden numer rosyjskiej "ostanowki" (czy jak jej tam ;)) kosztuje 11,90 zł - tu mówimy o kwartalniku. Prenumeraty są oczywiście bardziej opłacalne. Na stronie wydawnictwa czasami można kupić też archiwalne numery w promocyjnych cenach i wydania specjalne. Warto się tym zainteresować!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Odchodząc od tematu językowych gazet - w kwietniu przeczytałam książkę, której czytać nie planowałam, a mianowicie <i>Masa o kobietach polskiej mafii</i>, którą kupił sobie mój mąż.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWMQhK73sPjq6Dg1TIxyToUn1foUpruzGobbPAe0hrxdWQrpEO_cU1K3XvB-RXO5SUPoWg2lm8mn-o2BPI_NlIstz5y6o6i-hujIjrgiWsUzg5KLnSooA0aCclr_kTC5W84UCJhBzod14/s1600/DSC03614.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWMQhK73sPjq6Dg1TIxyToUn1foUpruzGobbPAe0hrxdWQrpEO_cU1K3XvB-RXO5SUPoWg2lm8mn-o2BPI_NlIstz5y6o6i-hujIjrgiWsUzg5KLnSooA0aCclr_kTC5W84UCJhBzod14/s1600/DSC03614.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Kim były matki, żony i kochanki polskich gangsterów? </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Wstrząsająca opowieść o kobietach w cieniu wielkich mafiosów. Co porabia piękna i bezwzględna Inka, która wystawiła ministra Dębskiego? Poznaj Monikę Z, żonę Słowika, damę z zamiłowaniem do ogromnego luksusu i potencjałem mafijnego bossa. Agnieszka R., konkubina Świni. Git-falbana, czyli prawdziwa kobieta mafii. Niewiarygodna historia pięknej Polki, która trzęsła kalabryjską mafią! </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Szaleńczo zakochane? Żądne sławy i luksusu? A może z ambicjami, by wpływać na decyzje polskiej mafii?</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Strumienie alkoholu, góra pieniędzy i tuziny kobiet dostępnych na jedno skinienie - właśnie tak były gangster, a obecnie świadek koronny, Masa, opisuje rzeczywistość mężczyzn z pruszkowskiej mafii. Mężczyzn, którzy uważali, że należy im się wszystko o czym tylko pomyślą. Żon, które udawały, że o niczym nie wiedzą. Tancerek go-go i kandydatek do tytułu Miss, które na drodze do celu posuwały się bardzo daleko. Za daleko. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wierzę, że Masa, choć nie zawsze wiarygodny, tym razem powiedział prawdę - i dlatego tym bardziej książka wbiła mnie w fotel. Pełno w niej interesowności, bezwzględności, upokorzenia i wykorzystywania. Najbardziej zaskoczyły mnie opisy zaplecza wyborów Miss Polski, które w czasach nastoletnich oglądałam z zapartym tchem. Zabrakło mi tylko pogłębienia tematu relacji gangsterów z żonami i matkami. Niemniej jednak książka zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Przez większość czasu po głowie kołatała mi się myśl: jak tak można? Jeśli ktoś chociaż trochę interesuje się współczesną historią Polski lub jest ciekawy jak funkcjonował przestępczy półświatek, zachęcam do lektury.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W kwietniu przeczytałam też sporą część książki, na którą czaiłam się już od dawna i którą już nawet wcześniej zaczęłam, tylko niepotrzebnie się oderwałam ;) Tym razem się nie dam!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdszGy63i2ziLOcWPgMu-J2I3pU5mt1SaoJ11Gf3OIu0h2ZWA1XqKgrhIU54Mq_U0qqE4b_xkmINapwOWo8NGcKULC1St4Vmzm48BP6bWmrwz5xo8NE19SsaNsDlURjcFFRq2b8PzdbQE/s1600/01-game-of-thrones-sign-stark-winter_is_coming_by_melaamory-.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdszGy63i2ziLOcWPgMu-J2I3pU5mt1SaoJ11Gf3OIu0h2ZWA1XqKgrhIU54Mq_U0qqE4b_xkmINapwOWo8NGcKULC1St4Vmzm48BP6bWmrwz5xo8NE19SsaNsDlURjcFFRq2b8PzdbQE/s1600/01-game-of-thrones-sign-stark-winter_is_coming_by_melaamory-.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">(<a href="http://ideagrafika.pl/wp-content/uploads/01-game-of-thrones-sign-stark-winter_is_coming_by_melaamory-.jpg?2c05a6">źródło</a>)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moja opinia już za miesiąc ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Znacie magazyny językowe Colorful Media? Który wariant ma szansę Was zainteresować? Czy taka forma nauki języka w ogóle Was pociąga? :) A może czytałyście już wywiad z Masą? Co sądzicie? Chętnie dowiem się też co Wy przeczytałyście w ostatnim czasie :) Czekam na Wasze komentarze!</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-15316741830342366312014-04-16T21:22:00.001+02:002014-04-16T21:22:48.251+02:00Róg Obfitości, czyli kiedy ja to wszystko przetestuję?! ;) <div style="text-align: justify;">
Oj, posypało się tych przesyłek - niespodzianek w pierwszym kwartale. Nieoczekiwanie zostałam szczodrze obdarowana przez firmy współpracujące z <i>Na obcasach</i>. Jako, że ciągle pozostaję pod urokiem <i>Igrzysk Śmierci</i> (<a href="http://viollet-na-obcasach.blogspot.com/2014/03/ksiazki-miesiaca-luty-2014.html">KLIK</a>), skojarzenie z Rogiem Obfitości było mimowolne - zwłaszcza, że ilość tego wszystkiego prawie zwaliła mnie z nóg ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIVGf-sdqXQk0FG4pA3rMfPsZOOJJHl1S2YPQu88lrlsPPwcf4ANcHxS3yAcPgemF6q0P8pwPh7tc7Gxc7vAukaY7RgPgk-q7FORzlo5w6WeBHhcqOrDpi8AfQcxlEA6r4N7czojPsiaY/s1600/PicMonkey+Collage.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIVGf-sdqXQk0FG4pA3rMfPsZOOJJHl1S2YPQu88lrlsPPwcf4ANcHxS3yAcPgemF6q0P8pwPh7tc7Gxc7vAukaY7RgPgk-q7FORzlo5w6WeBHhcqOrDpi8AfQcxlEA6r4N7czojPsiaY/s1600/PicMonkey+Collage.png" height="400" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://www.avon.pl/"><b>Avon</b> (KLIK)</a> zaskoczył mnie nawet podwójnie. Z okazji Walentynek otrzymałam paczkę pełną zapachów:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDm8n6yWh80NdRYQaOjvHzTYw1YCCfA6O5tFbsfWrEX7vSeAJJv6N_NGqueQM5f0uP69fzSBVLgqwC9TAUMCd0ElL8qC6AnnV2EKWxX0dgIfGstzSdw-TqmjvWVM8TF01i6dhJYdb7Ybg/s1600/DSC03097.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDm8n6yWh80NdRYQaOjvHzTYw1YCCfA6O5tFbsfWrEX7vSeAJJv6N_NGqueQM5f0uP69fzSBVLgqwC9TAUMCd0ElL8qC6AnnV2EKWxX0dgIfGstzSdw-TqmjvWVM8TF01i6dhJYdb7Ybg/s1600/DSC03097.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_0J_uVfBzFCZLlAbyrjrHf4A1tFjeFVgEeP1h4r3lDD_1KikGdll9W8V0ML7BoRexDTer_MCcdRTAHXiGxu4UrwxjhsUAgjUJBVjxAJ1wi6Gu9e_nXvmsHx54IKa9Ew-Pb2BPMY2WV3k/s1600/DSC03103.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_0J_uVfBzFCZLlAbyrjrHf4A1tFjeFVgEeP1h4r3lDD_1KikGdll9W8V0ML7BoRexDTer_MCcdRTAHXiGxu4UrwxjhsUAgjUJBVjxAJ1wi6Gu9e_nXvmsHx54IKa9Ew-Pb2BPMY2WV3k/s1600/DSC03103.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przewodnik po świecie zapachów zawierający próbki wód z oferty Avon to genialny pomysł :) a zapach Femme przesłany do mnie w pełnym wymiarze wkrótce doczeka się własnego posta. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Druga przesyłka nadeszła wkrótce po pierwszej. Znalazłam w niej krem CC, szminkę, spray utrwalający makijaż, żel antycellulitowy, samoopalacz i tusz do rzęs:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVtNjH3xKWZzRfi8vteHG70Z9bUWlUbQj-cvZXb3d6dyK5gG4sfsWpKwvxNXuLw3y8JMtNfNa2RIj3w4QmGmtufRPRJHGZY7RQyb4MVN_lOpG_xk5astoYeHQOcDfhKYwICk9jRWxKzjM/s1600/DSC03007.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVtNjH3xKWZzRfi8vteHG70Z9bUWlUbQj-cvZXb3d6dyK5gG4sfsWpKwvxNXuLw3y8JMtNfNa2RIj3w4QmGmtufRPRJHGZY7RQyb4MVN_lOpG_xk5astoYeHQOcDfhKYwICk9jRWxKzjM/s1600/DSC03007.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Od razu rzuciłam się do testowania utrwalacza do makijażu. Nigdy wcześniej nie miałam tego typu produktu. Recenzja wkrótce :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejna niespodziewajka nadeszła od <a href="https://www.facebook.com/OlayPolska"><b>Olay</b> (KLIK)</a>. Duże, okrągłe, czerwone pudełko, a w nim...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEM4XlAJfonE0zhoRkJQWCw5j4zpZZ0eifOjzSE8obDPJV1tbT1BsevfjlZIvcICK5xAg8XK-e-06lm8gNdUWwMmhY2_11Rh7ygagxGNY2Ms-uXHf_CWj0ROAMagI7D5AgrUyozuKkAdY/s1600/DSC03345.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEM4XlAJfonE0zhoRkJQWCw5j4zpZZ0eifOjzSE8obDPJV1tbT1BsevfjlZIvcICK5xAg8XK-e-06lm8gNdUWwMmhY2_11Rh7ygagxGNY2Ms-uXHf_CWj0ROAMagI7D5AgrUyozuKkAdY/s1600/DSC03345.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
... kosmicznie wyglądający krem CC na dzień :) Jestem go bardzo ciekawa. Zabiorę się do testowania jak tylko dokończę słoiczek aktualnie używanego kremu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec zostawiłam paczkę, której rozmiar i zawartość przyprawiła mnie o opad szczęki. Sklep <a href="http://merlin.pl/"><b>merlin.pl </b>(KLIK)</a> poszedł po bandzie ;)))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgurtp_aR5OFMqG0Zi8MohMaL_u7MXXNmULryUrnPVoaHUQWxgM4scxTPEtelwSV_-CJatbIxOQEBanNPl9i2HbOW6OkX54kr87X6bQ3tt-zWza8sjcS5dnVskKeMFtp9Sn-02e3sgy3VI/s1600/DSC03165.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgurtp_aR5OFMqG0Zi8MohMaL_u7MXXNmULryUrnPVoaHUQWxgM4scxTPEtelwSV_-CJatbIxOQEBanNPl9i2HbOW6OkX54kr87X6bQ3tt-zWza8sjcS5dnVskKeMFtp9Sn-02e3sgy3VI/s1600/DSC03165.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Aż dwadzieścia produktów marki Lirene! Prawie jak w drogerii ;) Balsamy, żele, kremy, samoopalacze, korektory, podkłady... Jest w czym wybierać. Nie ma opcji, żebym w tym gąszczu nie trafiła na jakąś kosmetyczną perełkę :) Testy w toku! Recenzję którego z produktów chciałybyście przeczytać najpierw?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwszy kwartał bieżącego roku obfitował u mnie w nowości. Dostałam dużo kosmetyków, kupiłam mnóstwo ciuchów i dodatków... :DDD Co nieco pokazywałam już na swoim <b>Instagramie</b> (<a href="http://instagram.com/viollet_blog">KLIK</a>), gdzie często publikuję migawki ze swojej codzienności. Kto nie widział, ten trąba ;)))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A jak wyglądał Wasz pierwszy kwartał? Faza na minimalizm czy - jak u mnie - wprost przeciwnie? ;)</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com42tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-43743458657883250992014-04-11T11:03:00.002+02:002014-04-11T11:03:26.350+02:00Trochę spóźnione książki miesiąca: marzec.<div style="text-align: justify;">
To już prawie połowa kwietnia, a ja dopiero teraz piszę o książkach marca. Wszystko dlatego, że ten miesiąc był dla mnie tak bardzo nieudany czytelniczo, że aż nie mam ochoty o tym pisać... no ale ciągłość serii musi zostać zachowana, więc zapraszam na recenzję ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUNIlPr1pH-v0kixsm_uGGy2Lp6jf-jzE9ALUY-lG1BxfThpJxz_-qD35MHs99Pgl75mtO6Ul3KuiW0pPN5kGYm-KL_v_2XTI9hWu19wARXW3hCGDprRs9YThxQzLCHRIgDekNvKSHdLs/s1600/Ksi%C4%85%C5%BCki+marca.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUNIlPr1pH-v0kixsm_uGGy2Lp6jf-jzE9ALUY-lG1BxfThpJxz_-qD35MHs99Pgl75mtO6Ul3KuiW0pPN5kGYm-KL_v_2XTI9hWu19wARXW3hCGDprRs9YThxQzLCHRIgDekNvKSHdLs/s1600/Ksi%C4%85%C5%BCki+marca.jpg" height="414" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Książki marca to zbyt wiele powiedziane. Raczej książka. Jedna. Na dodatek niezbyt opasła... Lektur z pewnością byłoby więcej gdyby nie to, że pierwsza po jaką sięgnęłam w marcu dobiła mnie tak bardzo, że nie miałam ochoty jej kończyć, a niestety jestem typem, który nie potrafi sięgnąć po nową książkę dopóki nie dokończy poprzedniej. Będę musiała się tego oduczyć, bo zmarnowałam przez to wiele czasu. Jeśli znowu trafię na takie męczące czytadło, czym prędzej rzucę je w chol... znaczy w kąt ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Marnotrawcą mojego marcowego czasu była książka powszechnie oceniana jako wielkie dzieło, klasyka, bestseller. No cóż, widać z tego, że mam mocno niewyrobiony gust ;) bo mnie<i> Wielki Gatsby </i>autorstwa F. S. Fitzgeralda nie urzekł ani trochę...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7ZzNmcO29L4V1-sE6toYL9g2cSF2amDmiSVn4_2gZJl6u-2uJTNyRzOLCX8TL-fckefMUKWMlZiYe4sQLvZmkLYgmYJ5nHxeLG9LEi8anZBV2pWM7MsC6bM4hPM_DjlwO3yoHsy9UV0U/s1600/Fitzgerald_WielkiGatsby_500pcx.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7ZzNmcO29L4V1-sE6toYL9g2cSF2amDmiSVn4_2gZJl6u-2uJTNyRzOLCX8TL-fckefMUKWMlZiYe4sQLvZmkLYgmYJ5nHxeLG9LEi8anZBV2pWM7MsC6bM4hPM_DjlwO3yoHsy9UV0U/s1600/Fitzgerald_WielkiGatsby_500pcx.jpg" height="400" width="275" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">(<a href="http://www.znak.com.pl/files/covers/card/b3/Fitzgerald_WielkiGatsby_500pcx.jpg">źródło</a>)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-style: italic; text-align: justify;">
<i>Nowy Jork, lata 20. Jazz, prohibicja, gangsterskie porachunki. Czas wielkiego kryzysu i równie wielkich profitów. Czas, kiedy droga od pucybuta do milionera była najkrótsza.</i></div>
<div style="font-style: italic; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-style: italic; text-align: justify;">
<i>Jay Gatsby dostaje się w tryby przestępczego półświatka i wielkiej finansjery. Marzy o pieniądzach, władzy i tej jedynej kobiecie. Traci miłość, przyjaciół i szacunek do siebie samego. Światła wielkiego miasta i kropla szampana to jedyne szczęście, do jakiego zdolne jest „stracone pokolenie”.</i></div>
<div style="font-style: italic; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-style: italic; text-align: justify;">
<i>Porywający styl i doskonały warsztat tłumacza – Jacka Dehnela – sprawiają, że Wielki Gatsby zyskuje nowe życie, stając się powieścią niepokojąco aktualną i boleśnie bliską. Obowiązkowa pozycja na półce każdego kolekcjonera klasyki.</i></div>
<div style="font-style: italic; text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Owszem, odnalazłam w tej książce te wszystkie kategorie i wartości. Czasy "retro", szybka kariera, pieniądze, władza, wielka miłość, zakłamanie, tęsknota, ból, zdrada, poczucie bycia samotnym wśród wielu ludzi i bycia docenianym tylko ze względu na swoje bogactwo... Trafnym podsumowaniem tych dwustu-kilku stron mogłaby być powszechnie znana prawda głosząca, że pieniądze szczęścia nie dają. Wszystko pięknie, gdyby nie sposób w jaki napisano tę książkę. Totalnie rozwlekłe opisy "niewiadomoczego" znudziły mnie do granic możliwości. Na samą myśl o tym, że mam znowu zasiąść do tej lektury w ogóle odechciewało mi się czytać. Przynajmniej połowa książki nie wniosła w rozwój akcji niczego nowego. Gdyby tę samą historię napisano na 100 stronach, byłaby o wiele ciekawsza. W mojej ocenie Fitzgeraldowi nie udało się wprowadzić czytelnika w magiczną atmosferę lat dwudziestych. Zupełnie tego nie czułam i niestety nie rozumiem fenomenu <i>Wielkiego Gatsby'ego</i>. Dla mnie jest raczej malutki ;) Na szczęście po beznadziejnym czytelniczo marcu przyszedł o wiele lepszy kwiecień :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czytałyście <i>Wielkiego Gatsby'ego</i>? Udało Wam się poczuć rzekomy czar płynący z tej książki? :)</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-36988999574228353172014-04-05T22:49:00.002+02:002014-04-05T22:49:55.792+02:00Czas najwyższy :) *Pachnąca Wanna - olejek i kozie mleko*<div style="text-align: justify;">
W lutym zrecenzowałam dla Was trzy z pięciu kosmetyków otrzymanych od <b><span style="color: #a64d79;"><a href="http://www.pachnacawanna.pl/"><i>Pachnącej Wanny</i> (KLIK)</a></span></b>. Czas najwyższy rozprawić się z pozostałymi dwoma ;) Już na wstępie zaznaczę, że piszę tę notkę z przyjemnością, bo będę chwalić :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zacznijmy od <i>olejku do ciała i masażu Mandarynka z Bergamotką</i> marki <i>The Secret Soap Store:</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcMb9Q1b6MMHReKQZXVztG0x5eONBL87jbSpZHsjZja-0S1r5zvk7RD6nsHvp0o8LEEAbS7_hVcAm4x3_gg1HfpRY1KfID81VVFjqzXccEyJt60AMdGnYCafx8GT82PFQUsxxWVGc-Xvw/s1600/DSC02612.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcMb9Q1b6MMHReKQZXVztG0x5eONBL87jbSpZHsjZja-0S1r5zvk7RD6nsHvp0o8LEEAbS7_hVcAm4x3_gg1HfpRY1KfID81VVFjqzXccEyJt60AMdGnYCafx8GT82PFQUsxxWVGc-Xvw/s1600/DSC02612.JPG" height="640" width="478" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhutZlQZJiGnw-2t1ISXbrTDqk4vC_VyW3YSSIq5yoqmq9atyxMb-JJvoyVSt6siO3Yq2IbGLSCG_f-uS6wjFdV6nmxYBOO7TB6RtuCiXWR2uyz1qLMrKLJ5eWMLlVju9aRs9EES9sfIUY/s1600/DSC02614.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhutZlQZJiGnw-2t1ISXbrTDqk4vC_VyW3YSSIq5yoqmq9atyxMb-JJvoyVSt6siO3Yq2IbGLSCG_f-uS6wjFdV6nmxYBOO7TB6RtuCiXWR2uyz1qLMrKLJ5eWMLlVju9aRs9EES9sfIUY/s1600/DSC02614.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zaraz po otrzymaniu przesyłki pomyślałam: taka mała buteleczka??? No cóż, 100 ml to niewiele. Na szczęście olejek jest dość wydajny, dzięki czemu cieszyłam się nim dłużej niż sądziłam, że będę ;) a trzeba dodać, że najczęściej używałam go po prostu do nawilżania całego ciała po kąpieli, zamiast balsamu. Konsystencja olejku jest zdecydowanie lżejsza, mniej tłusta niż w przypadku oliwki, dzięki czemu łatwiej się aplikuje i szybciej wchłania. Lubię zapach tego olejku unoszący się ze skóry tuż po aplikacji - przypomina mi mandarynkowo-bazyliowe perfumy z linii Aqua Allegoria, o których pisałam Wam już wieki temu (<a href="http://viollet-na-obcasach.blogspot.com/2011/06/sodko-gorzkie.html">KLIK</a>) i które nadal uwielbiam :))) Skóra po zastosowaniu w/w olejku jest długotrwale nawilżona i miękka. Chętnie skuszę się na kolejną buteleczkę tego produktu, zwłaszcza, że <i>Pachnąca Wanna </i>oferuje go teraz w promocyjnej cenie :) (<a href="http://www.pachnacawanna.pl/pl/p/Olejek-do-ciala-i-masazu-Mandarynka-z-Bergamotka/220">KLIK</a>).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Drugim z testowanych, a jeszcze niezrecenzowanych przeze mnie produktów jest <i>Kozie Mleko do kąpieli o zapachu pomarańczy</i> (<a href="http://www.pachnacawanna.pl/pl/p/Kozie-mleko-do-kapieli-Pomarancza/278">KLIK</a>).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiElfwZJOdYpZhmv8tx0XDtzE0urqG7G91bp4p21uqBfEpuKGAggDKYBqu9caUDxW7NyibZZJPBUG0xntf-EzvaGdGZeYf1AE0n3ZrGXTRO8BJBecA8Moy9B0Np9UHuQdrKqzEv7JvrPsU/s1600/DSC02600.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiElfwZJOdYpZhmv8tx0XDtzE0urqG7G91bp4p21uqBfEpuKGAggDKYBqu9caUDxW7NyibZZJPBUG0xntf-EzvaGdGZeYf1AE0n3ZrGXTRO8BJBecA8Moy9B0Np9UHuQdrKqzEv7JvrPsU/s1600/DSC02600.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4zyMV52GxAUy5uw8l5I_EscOBmZyjnxWVFVaiyP_XgtyBfe7j3lams6ilm29mAILdrasm7LHRpr-MOLRLace4tGep-owUbjke6B989yoJgKlKdZt3vhZNVu-J21opVAzJdTC6Mxzj5po/s1600/DSC02607.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4zyMV52GxAUy5uw8l5I_EscOBmZyjnxWVFVaiyP_XgtyBfe7j3lams6ilm29mAILdrasm7LHRpr-MOLRLace4tGep-owUbjke6B989yoJgKlKdZt3vhZNVu-J21opVAzJdTC6Mxzj5po/s1600/DSC02607.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br /><div style="text-align: justify;">
<i>Naturalne mleko do kąpieli z dodatkiem mleka koziego:</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- doskonale oczyszcza, odżywia i nawilża skórę,</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- proteiny zawarte w mleku, ze względu na swe właściwości pielęgnacyjne, dobroczynnie wpływają na kolagen w skórze opóźniając procesy starzenia,</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- mleko jest źródłem wysokowartościowych białek i kwasów tłuszczowych w tym niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych,</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- zawiera witaminy A, D, E rozpuszczalne w tłuszczach oraz z grupy B rozpuszczalne w wodzie.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Produkt przebadany dermatologicznie, nie testowany na zwierzętach, ekologiczny, nie zawiera organizmów modyfikowanych genetycznie.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Składniki (INCI): Sodium Chloride, Sodium Lauryl Sulfate, Cow Milk, Parfum, Goat Milk, Citrus Dulcis, Titanium Dioxide, Hydrophilic Fumed Silca, Sodium Benzoate.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Opakowanie Koziego Mleka to aż 500 ml. Niezła przeciwwaga dla małej buteleczki olejku :D Wybrałam swój ulubiony wariant zapachowy, czyli Pomarańczę. Mleko faktycznie pięknie pachnie pomarańczą i zawiera nieliczne kawałki ususzonego owocu. Stosuje się je wsypując dowolnie wybraną ilość bezpośrednio pod strumień wody. Sprawia, że woda w wannie staje się nieco mniej klarowna (jak to mleko ;)), a na jej powierzchni unosi się niewielka ilość kremowej piany. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejny produkt do wpisania na listę pod tytułem "polubiłam, będę wracać" ;) Kozie Mleko odczuwalnie nawilża skórę podczas kąpieli - do tego stopnia, że mniej wymagające osoby spokojnie będą mogły zrezygnować z nakładania balsamu tuż po niej. Delikatna, gęsta piana daje poczucie luksusu, a unoszący się ponad wodą aromat słodkiej pomarańczy pozwala się odprężyć. Uczta dla zmysłów! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
500 ml tego produktu kosztuje raptem 25 zł. Nam opakowanie wystarczyło na ok. 10 kąpieli (w niewielkiej wannie). Celowo napisałam "nam", ponieważ mąż bez pytania podpiął się pod używanie Mleka i również chwalił jego nawilżające właściwości. Zużył go chyba więcej niż ja! Na pewno kupię kolejne opakowanie, albo nawet dwa - jedno specjalnie dla niego :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przy okazji spieszę poinformować Was o okazjach! <i>Pachnąca Wanna</i> zaproponowała nam <b>promocje</b> na produkty, które recenzowałam całkiem niedawno :) Pamiętacie bosko pachnącą, kawową <i>świecę Bomb Cosmetics - Warm Espresso </i>(<a href="http://viollet-na-obcasach.blogspot.com/2014/02/komu-kawy-bomb-cosmetics-warm-espresso.html">KLIK</a>)? Teraz możecie ją kupić za pół ceny (<a href="http://www.pachnacawanna.pl/pl/p/Swieca-zapachowa-w-puszce-AROMATYCZNE-ESPRESSO/169">KLIK</a>)! Podobnie rzecz ma się z <i>porzeczkowym masłem myjącym Bomb Cosmetics</i> (moja recenzja: <a href="http://viollet-na-obcasach.blogspot.com/2014/02/cudak-myjace-maso-od-bomb-cosmetics.html">KLIK</a>, link do produktu: <a href="http://www.pachnacawanna.pl/pl/p/Myjace-maslo-pod-prysznic-CZARNA-PORZECZKA/257">KLIK</a>). To doskonały moment, żeby sprawić sobie prezent. Pomyślcie też o zbliżającym się Dniu Matki! Przy okazji wspomnę również o idealnym <i>kremie do rąk The Secret Soap Store</i>, który od lat gości w mojej torebce, w pracowym biurku, w łazience i na szafce nocnej (<a href="http://viollet-na-obcasach.blogspot.com/2014/02/niezmiennie-krem-do-rak-secret-soap.html">KLIK</a>). Co prawda nie jest przeceniony, ale nic to, bo jest wart każdego grosza :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tym samym zamykam cykl recenzji produktów ze sklepu <i>Pachnąca Wanna</i>. Jednak swojej przygody z asortymentem tego sklepu na pewno nie kończę :) Kusi mnie tyyyyle rzeczy! Mam oko na mandarynkowo-bergamotkowy żel pod prysznic, truskawkowy żel do mycia rąk i te wszystkie przepiękne babeczki :DDD </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A Wy? Które kosmetyki z oferty <i>Pachnącej Wanny</i> najchętniej zobaczyłybyście w swojej łazience? :)</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-25378664259521234022014-03-21T21:30:00.001+01:002014-03-21T21:30:03.339+01:00Hello Spring! :)))<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib54Fbr0vjM6AaNzLn3ejtTOVPNGs8ABeBBoTCmsMhzSeC60Wvg94S2Xe3EO4MVuKIWOXNYdYJOxEkSHsX_ptrb0uJfx2Zk-_Ny9idhyDXr1j-_H2QdB09jJ26RMk2cKMXGgRU61LhAaE/s1600/1383016_79143015.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib54Fbr0vjM6AaNzLn3ejtTOVPNGs8ABeBBoTCmsMhzSeC60Wvg94S2Xe3EO4MVuKIWOXNYdYJOxEkSHsX_ptrb0uJfx2Zk-_Ny9idhyDXr1j-_H2QdB09jJ26RMk2cKMXGgRU61LhAaE/s1600/1383016_79143015.jpg" height="240" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Witaj wiosno! Nareszcie :)) Już nie mogłam się doczekać, choć przyznaję, że zima była w tym roku wyjątkowo łaskawa. Wciąż nie mogę uwierzyć, że tak bezboleśnie poszło ;) Od października śmigam właściwie tylko w kusych botkach, kozaki miałam na nogach raptem kilkanaście razy. Zdarzyło się nawet, że w zimie z powodzeniem chodziłam w szpilkach, a dzisiaj ochoczo przerzuciłam się na baleriny :DDD Lubię to! Jestem ciepłolubna, zdecydowanie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnie dni nie sprzyjały blogowaniu - zwiększona ilość obowiązków służbowych z uwagi na konieczność sprawowania zastępstwa sprawiła, że po powrocie do domu już nie miałam ochoty nawet patrzeć na komputer... Mam nadzieję, że rozumiecie. Niemniej jednak owe dni zakupom sprzyjały jak najbardziej ;))) Od kiedy tylko zwęszyłam wiosnę mam taki ciąg zakupowy, że strach się bać :DDD Uległam między innymi tym rzeczom...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4l6DXBsUCnOl7mmc2CI9wyrkxN2GS0lSel4kFN9KKVN14ckLYwy734oLjtxOr_0UqVWvL_QFsd1BLtWQeprSRIliLAe2iVZHvHprJPlRwvDO6wbGvqs2t4LNt-DF_6TbcYmq_j2DodSA/s1600/KK485-MLC-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4l6DXBsUCnOl7mmc2CI9wyrkxN2GS0lSel4kFN9KKVN14ckLYwy734oLjtxOr_0UqVWvL_QFsd1BLtWQeprSRIliLAe2iVZHvHprJPlRwvDO6wbGvqs2t4LNt-DF_6TbcYmq_j2DodSA/s1600/KK485-MLC-001.jpg" height="640" width="478" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8G5fVAocrEWVlk7DbQzFP3s-iUoESNAxcyCgoeyy4suC500JdGsivvNCo1uvZLpku5H7b49FRHlw-VwRVbRvdkp7b7BJOUrVJN9D0uowAhUo2uMkzcs7YaftGyqnGfASQdMWA1VnBi_A/s1600/Y6541-08X-002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8G5fVAocrEWVlk7DbQzFP3s-iUoESNAxcyCgoeyy4suC500JdGsivvNCo1uvZLpku5H7b49FRHlw-VwRVbRvdkp7b7BJOUrVJN9D0uowAhUo2uMkzcs7YaftGyqnGfASQdMWA1VnBi_A/s1600/Y6541-08X-002.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOgtgxM4yYsGvw4Ne4eXVfMLd9VkoZ5P5i0up9cgxLEdtHdQab4eaxofZb93HMTi-sRXuON8vwj3Qw-JOicFW0iCcjtONyP6ejoEk3VgI92ihuHqSZV06-ECOFM5z-ZG5y9WYN2zQ9swg/s1600/Z5642-00X-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOgtgxM4yYsGvw4Ne4eXVfMLd9VkoZ5P5i0up9cgxLEdtHdQab4eaxofZb93HMTi-sRXuON8vwj3Qw-JOicFW0iCcjtONyP6ejoEk3VgI92ihuHqSZV06-ECOFM5z-ZG5y9WYN2zQ9swg/s1600/Z5642-00X-001.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGPnTwntkVpAyY9s-u9Fc7e1HsFJj7VQrdtukqpDWQnxJuipqEHk5u1npx-a-Nm8kf-aOdLXgiuiY71uOptC8xhR1J730G3gHc1EsYrrejyr1z_kuA5I9r-nK-yqGTl0BiRD6QOBwM6FY/s1600/Z7646-MLC-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGPnTwntkVpAyY9s-u9Fc7e1HsFJj7VQrdtukqpDWQnxJuipqEHk5u1npx-a-Nm8kf-aOdLXgiuiY71uOptC8xhR1J730G3gHc1EsYrrejyr1z_kuA5I9r-nK-yqGTl0BiRD6QOBwM6FY/s1600/Z7646-MLC-001.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYziNAM3D2ttL57unDZApb23kQ73OSQKZkjGt50a1zUu4FTTOelOCqwhyf-0yZJkVrny9tCb9vJqVSlF88WsaH4W7ahzZZ2AYhA-QKhiz4JQj7ETDrXxiydGoe0h7xYLMialyaBsOxfHM/s1600/Z7995-90X-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYziNAM3D2ttL57unDZApb23kQ73OSQKZkjGt50a1zUu4FTTOelOCqwhyf-0yZJkVrny9tCb9vJqVSlF88WsaH4W7ahzZZ2AYhA-QKhiz4JQj7ETDrXxiydGoe0h7xYLMialyaBsOxfHM/s1600/Z7995-90X-001.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsnWQzWuC2gVvX6qNmn31OX77Codv5G-NyH01mjzvVCvF3ffVvDX9QkQ0J5EISkxDbLvVPe_EbIEOXds7o0XzLCtObQb9CzeP7DK55W6UtJhZzGPvcPsBJIaRCmBcxFnEOWmq2_5HaNCc/s1600/Z8570-38X-001+(1).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsnWQzWuC2gVvX6qNmn31OX77Codv5G-NyH01mjzvVCvF3ffVvDX9QkQ0J5EISkxDbLvVPe_EbIEOXds7o0XzLCtObQb9CzeP7DK55W6UtJhZzGPvcPsBJIaRCmBcxFnEOWmq2_5HaNCc/s1600/Z8570-38X-001+(1).jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6umQcatyHEiNnzPoeiCEFs5RiZ32cop9Y6CvFZbvRb-bcmsZBMJXeVhKI5zCbMSZ2uPNvpUxLizi9wCmMOHFh3I6e0uhBev4PC1BEh51lQA2X3TnRmz89G_d3hIUNMWgu672FfoPkUl4/s1600/KD235-01X-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6umQcatyHEiNnzPoeiCEFs5RiZ32cop9Y6CvFZbvRb-bcmsZBMJXeVhKI5zCbMSZ2uPNvpUxLizi9wCmMOHFh3I6e0uhBev4PC1BEh51lQA2X3TnRmz89G_d3hIUNMWgu672FfoPkUl4/s1600/KD235-01X-001.jpg" height="640" width="478" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitGooNji5twGPd5qfNL9kLm86XyP4zFjaZa-wjC6Y_VtLxG3VvgA65zp9wGea3UWjCAuYsf7oOiusfTniM2cA5KlGMLWyRqGIixuY8hbEbdExaqcHGMAWqPzUUr423JOBLFV6sYW9YpFs/s1600/Albero.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitGooNji5twGPd5qfNL9kLm86XyP4zFjaZa-wjC6Y_VtLxG3VvgA65zp9wGea3UWjCAuYsf7oOiusfTniM2cA5KlGMLWyRqGIixuY8hbEbdExaqcHGMAWqPzUUr423JOBLFV6sYW9YpFs/s1600/Albero.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Ubrania: Reserved i Mohito, naszyjnik: Reserved, buty: lokalny sklepik.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Obawiam się, że to nie koniec tego szaleństwa - w końcu wiosenno-letnie kolekcje dopiero startują ;) Już mam na oku kilka rzeczy z nachodzącej kolekcji Reserved... (wspominałam jak bardzo uwielbiam ten sklep?) :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw0AOvI8-uw5FOJG8LLbyzeDeCWLPkAbHEKX3Ww6Yekh32hDDPOHxrlieKdUEN9rmVXZcgo1uUlgtcrfH7o6uGk34ljiXk9fjcEkPtjcBdPRnlkCBqoI8KqriJrom-kjff_wve7JH38kY/s1600/X3229-22X-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw0AOvI8-uw5FOJG8LLbyzeDeCWLPkAbHEKX3Ww6Yekh32hDDPOHxrlieKdUEN9rmVXZcgo1uUlgtcrfH7o6uGk34ljiXk9fjcEkPtjcBdPRnlkCBqoI8KqriJrom-kjff_wve7JH38kY/s1600/X3229-22X-001.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJo-Zfmzbw3KkBltrqJaXi3mIX0BqjV5JqxTPy4gb11l6biJwsqTg75B-9w6PmpFbhmvGrgll-4eLRzkeSmLjNDsi0XXG0IjD0OEX6UxedHuuHUP81Kj0O9Na1PlDZnpPphkuNEuXeWYI/s1600/Z5488-32X-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJo-Zfmzbw3KkBltrqJaXi3mIX0BqjV5JqxTPy4gb11l6biJwsqTg75B-9w6PmpFbhmvGrgll-4eLRzkeSmLjNDsi0XXG0IjD0OEX6UxedHuuHUP81Kj0O9Na1PlDZnpPphkuNEuXeWYI/s1600/Z5488-32X-001.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czy Wy też zaczęłyście już odświeżać swoje szafy na wiosnę? :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O ile o swoją garderobę dbam sama, o tyle o moją kosmetyczkę chętnie dbają współpracujące z <i>Na obcasach</i> firmy. Ostatnio zostałam wręcz zasypana niespodziewanymi przesyłkami! Olay, Merlin.pl, a Avon to nawet podwójnie. Zajawki tych przesyłek pokazywałam już na Instagramie (<a href="http://instagram.com/viollet_blog">KLIK</a>), na którym publikuję regularniej niż na blogu, więc tym bardziej zapraszam :) ale na pewno zaprezentuję zawartość tych paczek również na łamach bloga. A jest co pokazywać! Chętnie pokażę też to, co sama kupiłam - w tej kategorii znajdziecie głównie nowe lakiery do paznokci (niektóre naprawdę szalone!), którym nigdy nie potrafiłam się oprzeć ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatni blogowy przestój był spowodowany nie tylko zwiększoną intensywnością pracy i zakupowym ciągiem ;) ale i faktem, że postanowiłam w końcu pozałatwiać wszystkie zaległe sprawy. Pół roku po ślubie w końcu zabrałam się za wyrobienie nowego prawa jazdy, paszportu, zmianę danych w banku itp. Ponadto marzec jest dla mnie zawsze miesiącem zdrowia, kiedy to poddaję się wszystkim podstawowym badaniom i chodzę na wizyty do specjalistów żeby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Profilaktyka przede wszystkim :) I jeszcze jedno - po godzinach zdobywam nową okołourodową umiejętność. Wkrótce zdradzę Wam szczegóły :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak już jesteśmy przy zdrowiu i urodzie - nadal aktywnie walczę o ładną figurę i dobrą formę na lato :) Uczęszczam na treningi grupowe od początku stycznia. Z każdym tygodniem daję z siebie więcej :) Obecnie trenuję 7 godzin tygodniowo. W moim harmonogramie znajdziecie zarówno zajęcia cardio (np. zumba, salsa solo) jak i siłowo-wzmacniające (styling, rzeźba, zumba toning). Oprócz tego staram się, by moje menu obfitowało w zdrowe posiłki. I mam już pierwsze sukcesy! Nic nie motywuje tak mocno jak kilkucentymetrowe spadki obwodów :) Summer is coming ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tym sposobem na zasadzie skojarzenia płynnie przechodzę do tematu książek :DDD Marzec jest pod tym względem ubogi... Brak czasu swoją drogą, a zniechęcenie swoją. Na początku miesiąca sięgnęłam po książkę, która mnie po prostu dobiła - do tego stopnia, że aż nie chciało mi się jej kończyć, a co za tym idzie - nie mogłam zacząć następnej. Na szczęście kryzys już zażegnany ;) Więcej opowiem Wam w "Książkach marca". Jednak zanim pojawi się cykl z tej czytelniczej serii, zaproszę Was na kilka recenzji. Będzie o dwóch ostatnich, niezrecenzowanych jeszcze przeze mnie kosmetykach z Pachnącej Wanny, dwóch bublach i paru innych sprawach. Zapraszam wkrótce :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak Wam mija marzec? Piszcie! Przyjmę relacje nawet tak obszerne jak moja własna ;)))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Udanego weekendu!</div>
<div style="text-align: justify;">
Viollet</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com31tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-68424739621735891242014-03-01T11:37:00.001+01:002014-03-01T12:26:59.731+01:00Książki miesiąca: luty 2014.<div style="text-align: justify;">
Kiedy tylko skończyłam czytać <i>Służące</i> K. Stockett, o których pisałam w <i>książkach stycznia</i> (<a href="http://viollet-na-obcasach.blogspot.com/2014/02/ksiazki-miesiaca-styczen.html">KLIK</a>), zaczęłam zastanawiać się po jaką lekturę sięgnąć tym razem. Na mojej liście pod tytułem "chcę przeczytać" jest tyle książek, że z pewnością życia mi zabraknie, żeby je wszystkie zgłębić... Mimo wszystko wybór był prosty. Postanowiłam sięgnąć po bestseller, który znali już chyba wszyscy oprócz mnie ;) i sprawdzić o co tyle szumu. Kolejna pozycja również odbiła się echem i całkiem niedawno została zekranizowana. Zapraszam na<i> książki lutego</i> :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT4IrmBjFzOFDnykmW4Kz-zMZTzzmQEbz35Dd4ejRyz4KMIv00siBmM7C4Fsm4rk_Yc0lZFtCbwGzxqB9A2iEPt7RDpOynQkw3axCMfqxFrHjQioPzVnGRfV2AwK2EEHppKSqHuvQeP0c/s1600/Ksi%C4%85%C5%BCki+lutego.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT4IrmBjFzOFDnykmW4Kz-zMZTzzmQEbz35Dd4ejRyz4KMIv00siBmM7C4Fsm4rk_Yc0lZFtCbwGzxqB9A2iEPt7RDpOynQkw3axCMfqxFrHjQioPzVnGRfV2AwK2EEHppKSqHuvQeP0c/s1600/Ksi%C4%85%C5%BCki+lutego.jpg" height="414" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bestseller o którym wspomniałam to trylogia<i> <b>Igrzyska śmierci</b></i> autorstwa <b>Suzanne Collins</b>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaRhHSEAPMVQD6z5ahPggVOgkTDbKJ4euHhsxQB9r5-wXlqjI4YBYWSjEPxBj7mVpIfMViXophE9qGjQezGUCudOqbVGOJe7lip95VmCPnuuPcC7EB3X4YzqucG6RIHd4P0-gYQQQ-oPU/s1600/PicMonkey+Collage.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaRhHSEAPMVQD6z5ahPggVOgkTDbKJ4euHhsxQB9r5-wXlqjI4YBYWSjEPxBj7mVpIfMViXophE9qGjQezGUCudOqbVGOJe7lip95VmCPnuuPcC7EB3X4YzqucG6RIHd4P0-gYQQQ-oPU/s1600/PicMonkey+Collage.png" height="320" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
Chyba nie ma osoby, która nie słyszałaby o tej serii, a tych, którzy jeszcze jej nie czytali została zapewne garstka ;) Ja żałuję, że sięgnęłam po nią dopiero teraz! A jeszcze bardziej, że mam ją już za sobą... Dawno nie czytałam książek, które wywołałyby we mnie tak szeroką paletę emocji. Stworzony przez autorkę świat jest paradoksalnie zarazem odrealniony i bardzo prawdziwy. Akcja toczy się wartko, a jej kolejne, częste zwroty przyprawiały mnie o kołatanie serca. Nie mogłam się oderwać! W pewnym momencie doszłam do wniosku, że praca przeszkadza mi w czytaniu ;) - cały dzień myślałam tylko o tym, żeby jak najszybciej wrócić do domu, ogarnąć obowiązki i na nowo wejść w świat Igrzysk.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip2GG_f_9oUCAx9Qw9VZ_ENiGlmFOiwZUVkv3o_afvwVxYiUSxEKOodEu50QFMamYE0zTEtUN18hNQGh325qamWOrQHU-SoIqUD9rLf82X9BaccMOMH8CsGRaoOd3mnZ4zE54cExO5lQU/s1600/kosoglos+(1).jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip2GG_f_9oUCAx9Qw9VZ_ENiGlmFOiwZUVkv3o_afvwVxYiUSxEKOodEu50QFMamYE0zTEtUN18hNQGh325qamWOrQHU-SoIqUD9rLf82X9BaccMOMH8CsGRaoOd3mnZ4zE54cExO5lQU/s1600/kosoglos+(1).jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">(<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjownougAxTBoNXKWI3QTO1K3rm4QuMPCXr81JofGgq7EssENpIC2Gt7CBbaESMwXcqxxds5Aj-lDvetGqchZrogYEvZh8S-zO1kFflU9a8tj2jqzh1_ljGA0B4Rr11Cq8fnHffPpuj2AGU/s1600/kosoglos+(1).jpg">źródło</a>)</span></div>
<br />
Akcja trylogii toczy się w państwie Panem, na które składa się Kapitol oraz dwanaście otaczających go dystryktów. Panem rządzone jest przez okrutne władze, które od 74 lat każdego roku urządzają emitowane w telewizji Głodowe Igrzyska. Ich bohaterami są wyłonieni w drodze losowania nastolatkowie ze wszystkich dystryktów, którzy ku uciesze widzów ze stolicy muszą stoczyć ze sobą krwawą walkę na śmierć i życie... Kiedy już wydaje się, że jest po wszystkim, a życie może dalej toczyć się swoim normalnym trybem, okazuje się, że Igrzyska nigdy się nie kończą...<br />
<br />
Słowa, które przychodzą mi do głowy kiedy myślę o tej trylogii, to przerażenie, nadzieja, okrucieństwo, zemsta, miłość, walka nie tylko o przetrwanie ... i wiele, wiele innych. Więcej nie zdradzę, żeby nie psuć przyjemności czytania tym, którzy <i>Igrzysk śmierci</i> jeszcze nie czytali. Jednocześnie gorąco zachęcam do lektury. Na mnie wywarła ogromne wrażenie. Czuję, że jeszcze długo nie wyjdę z podziwu nad wyobraźnią i kunsztem autorki.<br />
<br />
<br />
Podczas czytania Igrzysk śmierci targało mną tak wiele emocji, że po ich ukończeniu potrzebowałam czegoś łagodniejszego. Sięgnęłam więc po <b><i>Wodę dla słoni </i>Sary Gruen</b>, która czekała na swoją kolej przez ładnych kilka tygodni.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh7Q5zq4dYpiv-28bAS5jcOdg_5yULrFOACSFMkEouhFrM7V8wm5NiCrE8IidX0mIfz-AC7IOvS3H0co1xzZfszxWXehoHAqTbcPitKmOI58xA0-77MeDI33TRgJjS0Mcj0eZYnJ69dYk/s1600/2553_Woda_dla_sloni.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh7Q5zq4dYpiv-28bAS5jcOdg_5yULrFOACSFMkEouhFrM7V8wm5NiCrE8IidX0mIfz-AC7IOvS3H0co1xzZfszxWXehoHAqTbcPitKmOI58xA0-77MeDI33TRgJjS0Mcj0eZYnJ69dYk/s1600/2553_Woda_dla_sloni.jpg" height="640" width="416" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>W dziewięćdziesięcioletnim umyśle Jacoba Jankowskiego wciąż kłębią się wspomnienia. Ożywa w nich świat zaludniony dziwolągami, klaunami, świat pełen zachwytu, bólu gniewu i pasji, rządzący się irracjonalnymi prawami, wyposażony we własną wizję życia i śmierci - świat cyrku. Dla Jacoba był on zarówno zbawieniem, jak i piekłem na ziemi.</i></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Zanim zaczęłam czytać założyłam, że to zapewne takie całkiem przyjemne czytadło traktujące o romansie, który dzieje się w cyrku. Najwyraźniej niesłusznie oceniłam książkę po okładce, bo spotkało mnie miłe zaskoczenie. Romans jest tu wątkiem ważnym, ale nie najważniejszym. Miłość w swoich różnych obliczach popycha bohaterów do pewnych działań, ale to nie o nią tu chodzi. Chodzi o tragedię, przypadek, trud, przyjaźń, lojalność, pragnienia i o przemijanie. To właśnie o tym ostatnim <i>Woda dla słoni</i> traktuje najmocniej. W końcu Jacob to już nie jest 23-letni chłopak. Ma dziewięćdziesiąt lat. Albo dziewięćdziesiąt trzy. Sam nie jest tego pewien...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieN13Jg3zbOH06yfX1xDZcOOwaFJvFRBEGeMxYa1lswuAeSY2eFmRwbwhqFgnnO0KEv7d9TVzRVFgQUNRLVLD7AIoPaQaGPOeb2RvO0PnRlSEHIs4lJrcJ-38Y3QSLu6VZ28_acgkPQw4/s1600/water-for-elephants-big.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieN13Jg3zbOH06yfX1xDZcOOwaFJvFRBEGeMxYa1lswuAeSY2eFmRwbwhqFgnnO0KEv7d9TVzRVFgQUNRLVLD7AIoPaQaGPOeb2RvO0PnRlSEHIs4lJrcJ-38Y3QSLu6VZ28_acgkPQw4/s1600/water-for-elephants-big.jpg" height="384" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">(<a href="http://movieboozer.com/wp-content/uploads/2011/07/water-for-elephants-big.jpg">źródło</a>)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<i>Igrzyska śmierci </i>mnie porwały, a <i>Woda dla słoni</i> urzekła. To był bardzo dobry miesiąc. I już czuję, że kolejny wcale nie będzie gorszy :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Opublikowałam ten post niezwłocznie, bo koniecznie chciałam zdążyć z informacją, która może zainteresować fanów trylogii Suzanne Collins ;) <b>Dzisiaj (sobota, 1. marca) o 21:25 TVP1 wyemituje jej pierwszą część, czyli<i> Igrzyska śmierci</i> </b>:))) Ja obejrzę na pewno! Polecam wszystkim, którzy czytali. A tym, którzy nie czytali, polecam najpierw lekturę - szkoda byłoby zepsuć sobie przyjemność z czytania, a ta niewątpliwie będzie ogromna :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
A Wy? Co przeczytaliście w lutym? Czy wśród Waszych lutowych książek znalazła się jakaś szczególnie godna polecenia? :)</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com52tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-57250040972388461742014-02-22T17:30:00.000+01:002014-02-22T17:35:23.620+01:00Jak się nie ma, co się lubi... ;) *Rimmel Stay Glossy*<div style="text-align: justify;">
Chyba można uznać, że moje usta są trochę niedoinwestowane ;) Niemal nie używam balsamów czy pomadek ochronnych, bo nie czuję takiej potrzeby. Szminki i inne mocno napigmentowane mazidła omijam szerokim łukiem, bo ze względu na wąskie wargi nie wyglądam w nich korzystnie. Błyszczyki to chyba jedyna kategoria spośród kosmetyków do makijażu ust, która ma u mnie rację bytu. Do niedawna nawet po nie sięgałam od wielkiego dzwonu. Ostatnio robię to częściej, bo przypadkowo odkryłam swojego ulubieńca :) Jest nim błyszczyk <i>Rimmel - Stay Glossy</i> w odcieniu <i>105 Pop Your Pink.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWWsv1pl9jgvcp0bvHcha2wsJ4byvoD5kjm6WxBbBN9hadu7wiNu7D2z0fvwavmSXPkYghy1g7nYHUUUWEzUVhR-zlUbbgwssEEhpOXZ75n6KRxEeB0DaPHK1sf5sCW3eB_DDqG3Ps298/s1600/DSC02220.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWWsv1pl9jgvcp0bvHcha2wsJ4byvoD5kjm6WxBbBN9hadu7wiNu7D2z0fvwavmSXPkYghy1g7nYHUUUWEzUVhR-zlUbbgwssEEhpOXZ75n6KRxEeB0DaPHK1sf5sCW3eB_DDqG3Ps298/s1600/DSC02220.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Widzicie ten żarówiasty róż? :D Sama na pewno nie odważyłabym się po niego sięgnąć, mocne kolory na ustach nie dla mnie. Tym większe było moje przerażenie kiedy zauważyłam, że Ewelina (<a href="http://szajnar.pl/">KLIK</a>) wykonująca mój ślubny makijaż sięga do swojego kuferka po Pop Your Pink i idzie z nim w moją stronę ;))) Na szczęście okazało się, że błyszczyk jest półtransparentny, a ja - o dziwo - bardzo dobrze się w nim poczułam. Ładnie podkreślił i uwypuklił moje usta, nie kleił się, a na koniec wykazał się całkiem niezłą trwałością. Kilka dni po ślubie kupiłam własny egzemplarz, za który zapłaciłam ok. 22 złote. Noszę go w torebce i chętnie po niego sięgam. Na tyle chętnie, że zużyłam już 2/3 buteleczki o pojemności 5,5 ml i niedawno kupiłam zapasową, którą widzicie na zdjęciach ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moje upodobanie do Stay Glossy zaskutkowało tym, że w ramach jednego z gwiazdkowych prezentów dostałam odcień <i>720 Endless Night</i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho5ZtWq-H-2ucMReAyhz0bKY40CGo4SaDvRE-iLZHADOX2Pe5N9t5sZrfVS7oV8f1htvRuSB54mCdsBp4sxT5rJMXtLrGc2THneJb-lTx_gs0BnWqp3KYisvdUNQhB0YZTapNEsJoJ_Bg/s1600/DSC02255.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho5ZtWq-H-2ucMReAyhz0bKY40CGo4SaDvRE-iLZHADOX2Pe5N9t5sZrfVS7oV8f1htvRuSB54mCdsBp4sxT5rJMXtLrGc2THneJb-lTx_gs0BnWqp3KYisvdUNQhB0YZTapNEsJoJ_Bg/s1600/DSC02255.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUcUAiFYsqJzonGeGavqQiBDyuju1SAjgsip5vFccVYgcMEsG-vuFgGpeeDcrGyEnwklKhH2QG1veBC1GAoooMetXIH50TZAUUiyMFoV14dPpyvd8mGZYyP98kDRmGxW7N8xeO66rj5j0/s1600/PicMonkey+Collage.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUcUAiFYsqJzonGeGavqQiBDyuju1SAjgsip5vFccVYgcMEsG-vuFgGpeeDcrGyEnwklKhH2QG1veBC1GAoooMetXIH50TZAUUiyMFoV14dPpyvd8mGZYyP98kDRmGxW7N8xeO66rj5j0/s1600/PicMonkey+Collage.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na jego widok znowu trochę się przestraszyłam ;) ale on również jest półprzezroczysty, dzięki czemu wygląda na ustach naprawdę naturalnie. Spójrzcie na swatche:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTEqrjdCZe_qxZkMYV-zRhRYeslXPhtJtZaZWLTEQb1A2MvZY5Z5Cd9s6JrPAzQiu296AHiZsoNthpnbiTCCYDI1gyi7HhgElsIvHbwgbcHNVKTFuC21Pd8ide5iPF3AzMiN57lvngf5c/s1600/DSC02251.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTEqrjdCZe_qxZkMYV-zRhRYeslXPhtJtZaZWLTEQb1A2MvZY5Z5Cd9s6JrPAzQiu296AHiZsoNthpnbiTCCYDI1gyi7HhgElsIvHbwgbcHNVKTFuC21Pd8ide5iPF3AzMiN57lvngf5c/s1600/DSC02251.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dodatkowe zalety błyszczyków z tej linii to miękki aplikator i przyjemny, lekko słodki zapach. Lubię to! Dzięki Stay Glossy nie ubolewam już tak bardzo nad niemożnością używania tych wszystkich pięknych szminek. Wiecie jak mówią: jak się nie ma, co się lubi, to się lubi co się ma ;))) A ja błyszczyki Stay Glossy lubię naprawdę bardzo :)<br />
<br />
A jak to jest u Was? Pomadka ochronna, szminka, błyszczyk, czy jeszcze coś innego? :D</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com35tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-33347527590694447392014-02-18T17:00:00.000+01:002014-02-18T17:00:06.316+01:00Niezmiennie :) *Krem do rąk The Secret Soap Store*<div style="text-align: justify;">
Kiedy właścicielka sklepu <b><a href="http://www.pachnacawanna.pl/"><i>Pachnąca Wanna</i></a><a href="http://www.pachnacawanna.pl/"><i> </i>(KLIK)</a> </b>dała mi możliwość wyboru pięciu kosmetyków które chciałabym przetestować, cztery z nich wybrałam pchana ciekawością, a piąty ... z premedytacją ;) Wykorzystując okazję skusiłam się na tubkę kremu do rąk <i>The Secret Soap Store</i>, mimo, że ten produkt jest mi doskonale znany. Stwierdziłam bowiem, że koniecznie muszę Wam o nim przypomnieć :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYWujNlamESaTyOct1JBnx9bnuACkmwb24XNeu4ttOjqBUdwmNLVI83SzRxaYaE23Fi5Oq1xSHhibI4oTFHjzH_wgaNGxVVLdaotAmyaOrUujHoy6AormVWPLZ1FeM9z5xbKKhOOuAzZU/s1600/DSC02584.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYWujNlamESaTyOct1JBnx9bnuACkmwb24XNeu4ttOjqBUdwmNLVI83SzRxaYaE23Fi5Oq1xSHhibI4oTFHjzH_wgaNGxVVLdaotAmyaOrUujHoy6AormVWPLZ1FeM9z5xbKKhOOuAzZU/s1600/DSC02584.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnio pisałam o tym kosmetyku mniej więcej dwa lata temu (<a href="http://viollet-na-obcasach.blogspot.com/2012/01/absolutny-hit.html">KLIK</a>). Podtrzymuję wszystkie swoje słowa! Od tamtej pory jestem mu wierna :) Zdarza mi się używać kremów innych marek, bo oferta w tym segmencie bardzo kusi, ale mimo wszystko zawsze mam pod ręką tubkę TSSS. To jedyny krem, który potrafi skutecznie wyciągnąć moje ręce z zimowych tarapatów. Dzięki niemu sucha, szorstka, zaczerwieniona, pękająca skóra dłoni szybko przestaje być moim problemem. To z pewnością zasługa zawartości aż 20% certyfikowanego masła shea. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAg72f2w-AuDamZoAx7ddSCDzsd8Y0DEDDiu7X27UpdI3cGuTUiV7o1MS2X5ef6Qe2BR609LQlaM0ETke8olIr4F2sgZw76OiLYo9ghtEkOKCj0zQ16p13m63O6JS2QuFgdwKXOBoTz1U/s1600/PicMonkey+Collage.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAg72f2w-AuDamZoAx7ddSCDzsd8Y0DEDDiu7X27UpdI3cGuTUiV7o1MS2X5ef6Qe2BR609LQlaM0ETke8olIr4F2sgZw76OiLYo9ghtEkOKCj0zQ16p13m63O6JS2QuFgdwKXOBoTz1U/s1600/PicMonkey+Collage.png" height="320" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tym razem zdecydowałam się na wariant o zapachu trawy cytrynowej. Dla mnie pachnie po prostu jak cytryna, niestety lekko chemiczna. Obecnie kończę tubkę kremu TSSS o zapachu wanilii, którą dostałam od świętego Mikołaja ;) Aromat jest oczywiście waniliowy, słodki, ale nie przytłaczający. Kiedy smaruję dłonie tym kremem otoczenie często ma skojarzenie z budyniowym ciastkiem ;) Jednak moim ulubionym wariantem niezmiennie jest Pomarańcza - słodki, cytrusowy zapach podbił moje serce. Zużyłam chyba ze cztery tubki! Z sześciu dostępnych opcji zapachowych (<a href="http://www.pachnacawanna.pl/pl/c/pielegnacja-dloni-i-stop/87/1/default/1/priceto/20/pricefrom/20/f_producer_45/1">KLIK</a>) kusi mnie jeszcze Porzeczka, której z pewnością ulegnę przy okazji kolejnych zakupów :) W/w kremy oprócz zapachu nie różnią się niczym istotnym, składy są niemal identyczne. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Za 20 złotych, które trzeba wydać na tubkę kremu The Secret Soap Store otrzymujemy 70 ml wydajnego, doskonałego jakościowo kosmetyku do pielęgnacji dłoni. Ja niezmiennie jestem na tak. Coś mi mówi, że będę mu wierna do grobowej deski :))</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com42tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-3631422190754327232014-02-17T20:28:00.000+01:002014-02-17T20:28:29.336+01:00Jaglanych wypieków ciąg dalszy. Brownie! <div style="text-align: justify;">
Pamiętacie mój wpis sprzed kilku dni, w którym zaprosiłam Was na jaglaną szarlotkę (<a href="http://viollet-na-obcasach.blogspot.com/2014/02/jaglana-szarlotka-prawdopodobnie.html">KLIK</a>)? Dzisiaj mam dla Was coś jeszcze lepszego :D Jaglane brownie! Może nie aż tak dietetyczne jak wspomniany powyżej jaglany jabłecznik, ale na pewno o wiele mniej kaloryczne i zdrowsze od swojej tradycyjnej wersji :))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCMpI2E-8p2HX-7bXC7ddAsXoEHCminBnrhsNlf-1GnFRwa-7vp0E8EEO0eaiAP_RCgvfMP3eUxrUn8B1PkK9Tlu2DdchRpVS9pb_eDp9x6pFigx4TFUpDr8Z2RrsIa0YAsaDgRQLx9dQ/s1600/DSC02638.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCMpI2E-8p2HX-7bXC7ddAsXoEHCminBnrhsNlf-1GnFRwa-7vp0E8EEO0eaiAP_RCgvfMP3eUxrUn8B1PkK9Tlu2DdchRpVS9pb_eDp9x6pFigx4TFUpDr8Z2RrsIa0YAsaDgRQLx9dQ/s1600/DSC02638.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przepis pochodzący ze strony<i> mojewypieki.com </i>(<a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/brownie-z-kaszy-jaglanej-z-orzechami-pekan">KLIK</a>) podrzuciła mi jedna z Was w komentarzu pod poprzednim "jaglanym" wpisem (FF, dzięki!). Przetestowałam niemal natychmiast :D jednak nieco pokombinowałam przy proporcjach i składnikach. Piekłam na blaszce wielkości formatu A4. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: #ead1dc;">Potrzebne składniki:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
ok. 300 g kaszy jaglanej ugotowanej w lekko osolonej wodzie</div>
<div style="text-align: justify;">
5 jajek</div>
<div style="text-align: justify;">
50 ml oleju (użyłam oleju z pestek winogron)</div>
<div style="text-align: justify;">
1 szklanka śmietany kremówki 30%</div>
<div style="text-align: justify;">
3/4 szklanki drobnego cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
1 szklanka gorzkiego kakao</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżeczka proszku do pieczenia</div>
<div style="text-align: justify;">
2 garście rozdrobnionych lub zmielonych orzechów włoskich</div>
<div style="text-align: justify;">
2 garście orzechów laskowych (całych)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: #ead1dc;">Wykonanie:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W niewielkim, wysokim garnku umieść wszystkie składniki oprócz orzechów i zblenduj je na gładką masę. Kaszy możesz dodawać stopniowo. Kiedy masa uzyska konsystencję dość gęstego ciasta naleśnikowego dorzuć zmielone bądź rozdrobnione orzechy włoskie, wymieszaj. Ciasto przelej na blachę szczelnie wyścieloną papierem do pieczenia. Na wierzch rzuć trochę orzechów laskowych (lub innych, według uznania). Formę wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. i piecz góra-dół przez ok. 50 minut. Gotowe? Wstrzymaj się z krojeniem jeszcze na chwilę, pozwól by ciasto przestygło :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikC7Q2Ut8MjL5fkJ1EP5UbgCBserOoft8Z-XXX0zmmQQXQf7sUg4ODBJPRxIaI0GNNWRmDPmzIanmJXqplo3cZPLQwcL-b7AOMWOLG004bG5A_zHOuapUXmhp6o7CDt7AUJSfpNoz-vwk/s1600/DSC02662.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikC7Q2Ut8MjL5fkJ1EP5UbgCBserOoft8Z-XXX0zmmQQXQf7sUg4ODBJPRxIaI0GNNWRmDPmzIanmJXqplo3cZPLQwcL-b7AOMWOLG004bG5A_zHOuapUXmhp6o7CDt7AUJSfpNoz-vwk/s1600/DSC02662.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG-p_Fjc1stz_2gjywKc2A_2WLaW0zu42QVTh0rgI9WCy9jgW4gZ88u3bBvSZwEkWGDqIvLCvZkYVH9snAzlHz0QbZBJehpOasi5LmlnofgFwJEZTZ_BEdWE6Ouvmrj6YZoL2q9R4uSmo/s1600/DSC02686.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG-p_Fjc1stz_2gjywKc2A_2WLaW0zu42QVTh0rgI9WCy9jgW4gZ88u3bBvSZwEkWGDqIvLCvZkYVH9snAzlHz0QbZBJehpOasi5LmlnofgFwJEZTZ_BEdWE6Ouvmrj6YZoL2q9R4uSmo/s1600/DSC02686.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ciasto jest ciężkie i nieco gliniaste - jak oryginalne brownie. I tak samo jak ono przepyszne! Czekoladowo-orzechowe, rozpływające się w ustach... Nasuwa mi skojarzenie z Nutellą :D Nawet mój mąż, który nie jest fanem kaszy, zajadał się tak, że aż mu się uszy trzęsły ;) Jaglane brownie to kolejna świetna propozycja na drugie śniadanie i doskonała alternatywa dla innych, bardziej kalorycznych wypieków. Bez mąki, z niewielką ilością tłuszczu, oparte na zdrowej kaszy, jajkach i gorzkim kakao. Czuję, że poczęstuję nim wielu moich gości, zwłaszcza że wykonanie jest szybkie i proste.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chcecie jeszcze bardziej odchudzić to ciasto możecie zamienić śmietankę na jogurt naturalny, a biały cukier na cukier trzcinowy, stewię, syrop z agawy lub inne słodzidło. Następnym razem i ja spróbuję takiego full-fit wariantu :) Niemniej jednak i ten powyższy nie wbija mnie w jakieś szczególne poczucie winy :DDD Smacznego!</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com31tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-12404046512076155792014-02-14T18:30:00.002+01:002014-02-14T18:30:58.001+01:00Niezły trik, czyli łatwe usuwanie wosku z kominka :)<div style="text-align: justify;">
Sezon kominków zapachowych w pełni. Z tego względu pewnie wiele z Was boryka się z kłopotliwym usuwaniem wypalonego wosku z misy kominka. Do niedawna też miałam z tym problem. Podgrzewałam wosk, wylewałam go do zimnej wody i szorowałam kominek z resztek, co było pracochłonne i naprawdę wkurzające - do tego stopnia, że na pewien czas odechciewało mi się topienia kolejnych porcji pachnących tart. Na szczęście penetrując Internet trafiłam na prosty i skuteczny trik, który uwolnił mnie od udręki :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnsi7SWBVcneFG5_7orasp7RXw8oOmOjvPqVOF1ymBoUP9EWuZfN4XZBQxekCoCGKZHy0TzfYMKPtkJcq6QLK4w7h_iBPTLRfNNZDSKYJzCVpQ132-fu_92knH3iYDNS11nAwp4Qrotjw/s1600/DSC02637.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnsi7SWBVcneFG5_7orasp7RXw8oOmOjvPqVOF1ymBoUP9EWuZfN4XZBQxekCoCGKZHy0TzfYMKPtkJcq6QLK4w7h_iBPTLRfNNZDSKYJzCVpQ132-fu_92knH3iYDNS11nAwp4Qrotjw/s1600/DSC02637.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wystarczy włożyć kominek ze zużytym woskiem do zamrażalnika :) Mniej więcej po kwadransie wosk będzie już odpowiednio schłodzony, by po podważeniu go małym nożem lub innym ostrym narzędziem wyskoczył z kominka w jednym kawałku :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1vTEP_j9cy7U-3OibVyKFueG0NHPLNPfiXmecUlrEDzk9MZ7eLffCHdIN6CV54OeVa8HchDLorbMDbL7v02-DoCIBIqX_GtjOBre2CKpwuMMRfzzxLVIFTUWqdHNmXGvdhYXuv9Nq6i8/s1600/DSC02639.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1vTEP_j9cy7U-3OibVyKFueG0NHPLNPfiXmecUlrEDzk9MZ7eLffCHdIN6CV54OeVa8HchDLorbMDbL7v02-DoCIBIqX_GtjOBre2CKpwuMMRfzzxLVIFTUWqdHNmXGvdhYXuv9Nq6i8/s1600/DSC02639.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Doszorowanie tych resztek to pestka. Problem z głowy! Odkąd znam ten patent topienie wosków zapachowych jest stuprocentową przyjemnością :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Całuję walentynkowo otoczona wonią Fruit Fusion ;)</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com68tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-68087423621970541982014-02-11T10:00:00.000+01:002014-02-11T10:00:05.035+01:00Jaglana szarlotka. Prawdopodobnie najzdrowsze ciasto na świecie :)<div style="text-align: justify;">
Czasami opłaca się bezcelowo połazić po sieci ;) Kiedy w weekend dla rozrywki przeskakiwałam od strony do strony trafiłam na kulinarny przepis, który jest dla mnie jak objawienie. Przepis na ciasto, które jest jednocześnie banalnie proste w przygotowaniu, tanie, bardzo zdrowe, niskokaloryczne i pyszne! A na dodatek wolne od glutenu, laktozy i innych tego typu związków, których część z Was chce lub musi unikać. Receptura jest dowodem na to, geniusz tkwi w prostocie :) Zapraszam na jaglaną szarlotkę :)))</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGJ8rJd_QGViUyUsv_u7ntg3Eg6nm-uhhf_0O9vYponT_79PdcpgvEpChAjfnhOw2AEoCFVirZpIUL7SSPAs6Fb_SZzKeUyK7TXiu9hPt8HCs0EjU04PrJNgIsP1c50SArSRncKyg0M3o/s1600/DSC02394.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGJ8rJd_QGViUyUsv_u7ntg3Eg6nm-uhhf_0O9vYponT_79PdcpgvEpChAjfnhOw2AEoCFVirZpIUL7SSPAs6Fb_SZzKeUyK7TXiu9hPt8HCs0EjU04PrJNgIsP1c50SArSRncKyg0M3o/s1600/DSC02394.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do jej przygotowania potrzebujecie:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1,5 kg soczystych, słodkich jabłek (ja użyłam odmiany Ligol)</div>
<div style="text-align: justify;">
300 g surowej kaszy jaglanej</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżki cukru z prawdziwą wanilią lub ekstraktu waniliowego</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżeczki cynamonu</div>
<div style="text-align: justify;">
garści suszonych owoców (dodałam żurawiny)</div>
<div style="text-align: justify;">
opcjonalnie kilku łyżeczek cukru / miodu (ja z tego zrezygnowałam)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Macie już wszystko? Więc do roboty :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jabłka obierzcie i zetrzyjcie na wiórki. Dosypcie do nich surową kaszę jaglaną (tak tak, taką prosto z opakowania ;)), cukier z wanilią, cynamon i owoce (żurawinę możecie zastąpić rodzynkami, pokrojonymi na kawałki suszonymi morelami itp.). Wymieszajcie. Gotowe :)) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozostaje szczelnie wyścielić keksówkę papierem do pieczenia, wyłożyć do niej powstałą masę (nieco ją przy tym ubijając, tak by była bardziej zwarta) i wstawić ją do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. na 90 minut (górna i dolna grzałka). Kasza potrzebuje czasu by zmięknąć. Pamiętajcie, żeby dokładnie wystudzić ciasto przed wyjęciem go z formy, w przeciwnym razie może się rozlecieć. Swoje piekłam wieczorem, więc po wyłączeniu piekarnika zostawiłam je tam na całą noc.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyPP5XmiSUQQA-BGDpoyZ19A6jNdGN84a71fx2eMEp1QLM45GAbjNZBuZWqKrpGlZFXXhjIUIsUlvUJBDwIb-IcNGo1OEqbSbZbpF5AomuaI1ARsRVml59UYJmR55DDeYtUHldDrm4H9o/s1600/DSC02432.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyPP5XmiSUQQA-BGDpoyZ19A6jNdGN84a71fx2eMEp1QLM45GAbjNZBuZWqKrpGlZFXXhjIUIsUlvUJBDwIb-IcNGo1OEqbSbZbpF5AomuaI1ARsRVml59UYJmR55DDeYtUHldDrm4H9o/s1600/DSC02432.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ciasto jest chrupkie z zewnątrz i wilgotne w środku. To z pewnością zasługa kaszy - na wierzchu została uprażona, a wewnątrz napęczniała. Ta osobliwa szarlotka to prawdziwe bogactwo odżywczych, zdrowych składników i niebo w gębie zarazem :))) Idealny, sycący posiłek. Ciasto na śniadanie? Ja jestem na tak! Już drugi dzień z rzędu zabrałam do pracy pokaźnych rozmiarów kawałek. Chodzi mi po głowie, żeby następnym razem przed pieczeniem do masy dosypać jeszcze garść orzechów, bo że zrobię to ciasto ponownie to nawet więcej niż pewne ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jaglana szarlotka to na chwilę obecną mój ulubiony sposób na wprowadzanie do jadłospisu wartościowej kaszy z ziarna prosa (której dobrodziejstwa dokładnie omówiła <i>Marie</i>: <a href="http://la-vie-selon-marie.blogspot.com/2013/10/moja-ulubiona-kasza-jaglana.html">KLIK</a>). A Wy? Pod jaką postacią jadacie ją najchętniej?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Komu porcję jaglanej szarlotki? ;) Jedzcie na zdrowie!</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com57tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-83882589546162014862014-02-10T15:00:00.000+01:002014-02-10T15:00:00.973+01:00Komu kawy? ;) *Bomb Cosmetics - Warm Espresso*<div style="text-align: justify;">
Pozostańmy jeszcze na chwilę przy asortymencie sklepu <a href="http://www.pachnacawanna.pl/" style="font-weight: bold;"><i>Pachnąca Wanna</i> (KLIK)</a>.<b> </b>Tym razem będzie o produkcie szczególnie pożądanym w pierwszym dniu roboczym pracowitego tygodnia ;) Kawa. Ta, o której chcę Wam napisać ma właściwości pobudzające, umilające i rozgrzewające, ale wcale nie jest napojem. Zamknięto ją w puszce, pod postacią <i>świecy o zapachu aromatycznego espresso</i> :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitj6VxRdB0r6DAPGgs9k2KrtMoWsVYmNSeHDtp_tnBc6ke76fTm3nGhrNF8cpKKOy_qG3-fMi3m7DCnp1JcgGT4kgxAnLm6G3WhEOBkeCY1NxoZs-CsyH3Nw9mc-8MmsJ6LoS7UMvLMKQ/s1600/DSC02545.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitj6VxRdB0r6DAPGgs9k2KrtMoWsVYmNSeHDtp_tnBc6ke76fTm3nGhrNF8cpKKOy_qG3-fMi3m7DCnp1JcgGT4kgxAnLm6G3WhEOBkeCY1NxoZs-CsyH3Nw9mc-8MmsJ6LoS7UMvLMKQ/s1600/DSC02545.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Firma Bomb Cosmetics wytwarza wszystkie świece ręcznie i współpracuje z najlepszymi perfumiarzami w Anglii, by mieć pewność, że jej świece zapachowe będą naprawdę intensywnie i długo pachnieć oraz - przede wszystkim - że ich aromat będzie niepowtarzalny. Zawierają też czyste olejki eteryczne, które wpływają na Twój nastrój i samopoczucie!</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Urzekło mnie już samo opakowanie. Zgrabna, złota puszka oklejona grubą papierową etykietą z wytłoczonymi napisami. Ku mojej radości Bomb Cosmetics dba o detale, co widać zresztą nie tylko po opakowaniu. Spójrzcie jak prezentuje się sama świeca!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfvz2uSu5JbjiXX1CNCWQGrNe3euU6kHD9u7gd82xEqQ0BrSk3Cne8PEjFV8eEmylENhyrdLUlI0860OX61eRDHBGFPe_CUSgeVIrWYiSv8p331Oo5tUWQSvNSlqhy6N4wqjsQQxy5Qxk/s1600/DSC02558.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfvz2uSu5JbjiXX1CNCWQGrNe3euU6kHD9u7gd82xEqQ0BrSk3Cne8PEjFV8eEmylENhyrdLUlI0860OX61eRDHBGFPe_CUSgeVIrWYiSv8p331Oo5tUWQSvNSlqhy6N4wqjsQQxy5Qxk/s1600/DSC02558.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cacko :) Aż było mi żal ją odpalać, ale nie zwlekałam z tym zbyt długo. Nie mogłam się doczekać, aż przyjemny aromat kawy wypełni wnętrze mojego salonu. Zapach niepalącej się jeszcze świecy wydobywający się z puszki był mega-apetyczny. Najprawdziwsze, mocne espresso z nutą ciemnego kakao. Powietrze nasyciło się nim już po kilku minutach od zapalenia świecy. Rzecz jasna woń unosząca się we wnętrzu pomieszczenia nie jest tak intensywna jak ta wąchana bezpośrednio z puszki, ale i tak jest wyczuwalna, a co najważniejsze - nadal pachnie prawdziwą, świeżo zaparzoną kawą. Osoby wchodzące do pokoju były przekonane, że właśnie ją popijam :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wygląda na to, że puszka świecy od Bomb Cosmetics rzeczywiście wystarczy na ok. 50 godzin palenia. Do tej pory paliłam ją przez jakieś 6 - 7 godzin, a ubytek wosku jest niewielki. Wciąż widzę fragmenty ciemnych serduszek. Co ważne, świeca nie dymi i nie kopci. Trzeba tylko pilnować, żeby odpalany knot miał maksymalnie 5 mm długości. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przerobiłam już mnóstwo świec zapachowych, ale jeszcze żadna nie wywarła na mnie tak pozytywnego wrażenia. Piękne opakowanie i bardzo naturalny, intensywny zapach zapewniły jej tytuł mojego hitu. Polecam na prezent! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To jak, komu kawy? :DDD</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<i>Przypominam o kodzie zniżkowym</i></div>
<div style="text-align: right;">
<i>o treści </i><i><b>NaObcasach </b></i></div>
<div style="text-align: right;">
<i>ważnym do 16.02.2014 r.,</i></div>
<div style="text-align: right;">
<i>uprawniającym do 10% rabatu </i></div>
<div style="text-align: right;">
<i>na cały asortyment Pachnącej Wanny :)</i></div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-6644553180438979456.post-32136471399031168092014-02-09T10:30:00.000+01:002014-02-09T21:36:38.155+01:00Cudak! *Myjące masło od Bomb Cosmetics*<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">W świecie kosmetyków siedzę od wielu lat. Myślałam, że dobrze go znam i już raczej nic mnie nie zdziwi. Niedawno wyszło, że byłam w błędzie ;) Przy okazji współpracy z <b><a href="http://www.pachnacawanna.pl/"><i>Pachnącą Wanną</i> (KLIK)</a></b> dowiedziałam się, że masło może służyć do ... mycia. Natychmiast wrzuciłam je do mojej testowej puli. Musiałam sprawdzić co to za cudak!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsoFwe8lpr2ja2faDo9irRTW41h-WNPEoD7IHLuFwY8mDbbCK8XQyhfam9xZu9U1ClUtSpTcygjAGU7hDIkaJtornexCMkgi_lXgaW1XTfa7Qr6Z7GRV7S8fliWDjSDGKH3ySPyiRXYgs/s1600/DSC02573.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsoFwe8lpr2ja2faDo9irRTW41h-WNPEoD7IHLuFwY8mDbbCK8XQyhfam9xZu9U1ClUtSpTcygjAGU7hDIkaJtornexCMkgi_lXgaW1XTfa7Qr6Z7GRV7S8fliWDjSDGKH3ySPyiRXYgs/s1600/DSC02573.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Producentem tego <i><b>myjącego masła pod prysznic</b></i> jest <b><i>Bomb Cosmetics</i></b>. Produkt zamknięty jest w zgrabnym, przypominającym małe wiaderko pojemniku ze szczelnym wieczkiem. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Wybrałam wariant o zapachu czarnej porzeczki. Dla mnie to masło pachnie jak lekko kwaskowe czarne porzeczki wymieszane z malinami, polane śmietaną i posypane cukrem. Pysznie! Nie ma to jak deser w wannie ;) Na początku trochę zaskoczył mnie wygląd tego kosmetyku - gęsta, twarda, ubita niemal na kamień masa.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMDZhRs9_X93q2wf3uuHVTCTg9Hff14PB6Bs3bEOa2zVZljbcz9DcMFUrMDMrzpwtAT4LZn-T9Uh3eEaG9DiIB4GO4BOKHQMXvDZm9NI4iOZZh601M-646MgK9nUB5IQ7vcR9-4ELfCb4/s1600/DSC02574.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMDZhRs9_X93q2wf3uuHVTCTg9Hff14PB6Bs3bEOa2zVZljbcz9DcMFUrMDMrzpwtAT4LZn-T9Uh3eEaG9DiIB4GO4BOKHQMXvDZm9NI4iOZZh601M-646MgK9nUB5IQ7vcR9-4ELfCb4/s1600/DSC02574.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Obawiałam się, że korzystanie z masła będzie uciążliwe. Oczyma wyobraźni już widziałam siebie siedzącą w wannie z jakimś ostrym narzędziem w ręku, starającą się za jego pomocą odłupać mały kawałek ;) Na szczęście rzeczywistość okazała się łaskawa :D Masło dość łatwo poddaje się ciepłej, wilgotnej dłoni. Rozsmarowywane na mokrym ciele (zarówno przy pomocy gąbki, jak i bez niej) szybko przeistacza się w gęstą, kremową, delikatnie pachnącą pianę, która doskonale myje i pielęgnuje. Moja skóra po takim zabiegu właściwie nie wymaga już dodatkowego nawilżania, co bardzo mnie satysfakcjonuje :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejną moją obawą związaną z myjącym masłem Bomb Cosmetics było to, czy produkt pozostały w opakowaniu po mojej kąpieli nie będzie rozmiękał / psuł się pod wpływem wody, którą siłą rzeczy do niego wprowadziłam nabierając porcję. Wygląda na to, że i ta obawa była bezpodstawna. Wystarczy, że po każdej kąpieli wylewam z wiadereczka zgromadzone tam krople i szczelnie je zatykam. Masło lekko twardnieje i nie dzieje się z nim nic niepożądanego. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dodatkowe plusy przyznaję za wysoką wydajność (wystarczy naprawdę niewielka ilość, żeby umyć całe ciało), ładny design opakowania i brak konieczności szorowania wanny po każdym użyciu masła, które kojarzy się raczej "tłusto" ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGV-VEToFxGkHB5lc8pjIzQnnUq6XToKCKzknH1AT24bMskgdIHRyciHcQbu56z1kKsofq3PWYOkYIL_3UZjlWWYboo7tP-oJ3XPBxpv6yhywkJMZAbs9sQf4hhMO_BeYDfDl3tmKRmB8/s1600/DSC02570.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGV-VEToFxGkHB5lc8pjIzQnnUq6XToKCKzknH1AT24bMskgdIHRyciHcQbu56z1kKsofq3PWYOkYIL_3UZjlWWYboo7tP-oJ3XPBxpv6yhywkJMZAbs9sQf4hhMO_BeYDfDl3tmKRmB8/s1600/DSC02570.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Za ważące 320 g opakowanie myjącego masła pod prysznic Bomb Cosmetics w e-sklepie <i>Pachnąca Wanna </i>trzeba zapłacić 39 złotych (<a href="http://www.pachnacawanna.pl/pl/p/Myjace-maslo-pod-prysznic-CZARNA-PORZECZKA/257">KLIK</a>). Teraz jednak możecie mieć je taniej! Do 16.02. aktywny jest kod rabatowy o treści<i> NaObcasach</i>, który uprawnia czytelników mojego bloga do zniżki w wysokości 10%. Rabat obejmuje cały asortyment sklepu! Korzystajcie, zwłaszcza jeśli jeszcze nie macie w zanadrzu żadnego miłego walentynkowego drobiazgu - przede wszystkim dla siebie :) I koniecznie dajcie znać na co się zdecydowałyście. Może właśnie na tego cudaka? ;)</div>
Viollethttp://www.blogger.com/profile/07454986923863498305noreply@blogger.com36