sobota, 2 maja 2015

Dużo się wydarzyło, czyli kilka słów wyjaśnienia...


Kochani,

w zeszłym roku moje blogowanie dość mocno kulało, w tym natomiast praktycznie nie istnieje. O ile wcześniej wynikało to między innymi z mojego lenistwa czy kiepskiej organizacji czasu, o tyle teraz mam twarde usprawiedliwienie swojej nieobecności w blogosferze.

Jeśli śledzicie mój profil na Instagramie (KLIK) wiecie już, że 2 stycznia mój 24-letni brat miał poważny w skutkach wypadek... Złamany kręgosłup, paraliż dolnej połowy ciała, stół operacyjny, ciągłe, wykańczające fizycznie i psychicznie infekcje, wózek inwalidzki, długa rekonwalescencja i jeszcze dłuższa rehabilitacja... Posypało się wiele planów, zarówno tych drobnych jak i dużych, dalekosiężnych. Moja rodzina ma za sobą straszny czas. Stycznia i lutego nawet nie chcę pamiętać. Sytuacja nadal jest dla nas wszystkich trudna, ale już się ogarnęliśmy i dajemy radę :) Brat od dnia wypadku przebywa w szpitalu i pozostanie tam jeszcze przez kilka tygodni. Tym samym moje dni kręcą się wokół pracy, męża, obowiązków domowych i niemal codziennych wizyt u Młodego. Czasu dla siebie i przyjaciół mam mało, więc o blogowaniu póki co nie ma mowy. Niemniej jednak wcale się nie żegnam! Prowadzenie Na obcasach dawało mi dużo satysfakcji i na pewno do tego wrócę, jak tylko życiowa sytuacja nam się ustabilizuje. Tymczasem przeniosłam swoją wirtualną aktywność na Instagram, bo tam mogę publikować łatwo, szybko i zewsząd :) Spotkajmy się tam. Do zobaczenia :)

11 komentarzy:

  1. Witaj :) Przykro mi z powodu brata...:( Mam nadzieję,że wszystko się ułoży,a rodzina jest najważniejsza,życzę dużo zdrowia bratu,a Tobie i rodzinie dużo siły i wiary...Moje blogowanie praktycznie nie istnieje,też publikuję na Instagram,bo tak mi wygodniej i zdecydowanie szybciej,na tyle mi starcza czasu...Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Duzo sily i samozaparcia dla brata!

    OdpowiedzUsuń
  3. trzymam kciuki za całą rodzinę i dużo zdrowia!
    wszystko rozumiemy i będziemy tutaj czekać na Ciebie i dobre wieści :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę dużo zdrowia dla brata, a Tobie optymizmu i pogody ducha, bo wiem, jak trudno je odnaleźć w takich sytuacjach! Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bratu życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Mój sąsiad dzięki rehabilitacji powoli powraca do dawnej sprawności, choć znajdował się w złym stanie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam za Was kciuki! W rodzinie siła, Brat jest szczęściarzem, że żyje i ma taką cudowną rodzinę;)

    OdpowiedzUsuń
  7. zdrowia dla Brata! Blogosfera nie zając :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja dopiero dzisiaj do Ciebie trafiłam, ale właśnie się zadomawiam. Wracaj szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To bardzo smutne, dużo zdrowia dla Twojego brata!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie piszesz! Zapraszam na mojego bloga. :) http://aleksandra-lajfstail.blogspot.com/

    Obserwuje i liczę na to samo. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...