Z przyjemnością informuję, że blog Na obcasach nawiązał współpracę z dwiema kolejnymi markami :))
Po pierwsze: OLAY - linia mazideł do twarzy z linii Active Hydrating :))
Mój obecny krem Sanoflore z gamy przeciw niedoskonałościom (o którym pisałam TUTAJ) wkrótce zapewne pozostanie tylko wspomnieniem (powtórzę się, ale jestem zachwycona jego wydajnością - 40 ml zużywam już 2,5 miesiąca, 2 razy dziennie, a krem wciąż jest!). Właśnie rozpoczęłam poszukiwania kolejnego po Sanoflore kremu na dzień. I tu pojawił się mail od Olay. W samą porę ;)) Przesyłka jest już u mnie. Zobaczcie, co otrzymałam do testów:
- krem nawilżający na dzień do skóry wrażliwej
- krem nawilżający na dzień do skóry normalnej / suchej
- hydrożel nawilżający na dzień do skóry tłustej / mieszanej
- krem nawilżający na noc do skóry normalnej / suchej / mieszanej
- emulsja nawilżająca do skóry normalnej / mieszanej
Link do serii Active Hydrating na stronie Olay: KLIK.
Sporo tego! Testom poddam się z przyjemnością. Poużywam, poobserwuję i w odpowiednim czasie dam Wam znać, co sądzę na temat tych kosmetyków. Zważając na ilość i specyfikę produktów obawiam się, że będziecie musiały uzbroić się w cierpliwość :)
Po drugie: Tso Moriri :))
Słyszałyście o tej marce? Ja dowiedziałam się o jej istnieniu dosłownie kilka dni temu ;) Przekopałam Internet, przejrzałam ofertę (KLIK) i muszę przyznać - jestem zaintrygowana! Z tym większą ciekawością przetestuję przesłane mi produkty: naturalne masło do ciała z 24k złotem, organiczne mydło Pustynna Noc oraz kulę do kąpieli z olejem kokosowym :)
Po trzecie: nowa mania!
To niestety nie współpraca, bardzo żałuję ;))) Tak czy owak informuję, że pokochałam internetowy sklep Asos (KLIK) :) Przeglądałam ich ofertę od bardzo dawna... Zwłaszcza sukienki! Niedawno nastąpił przełom - złożyłam pierwsze zamówienie. Powiem prosto: świetna obsługa, fajny system informacji (maile dotyczące stanu zamówienia etc.), szybka wysyłka i najważniejsze - towary zgodne z widniejącymi na stronie pod każdym względem :)) Już wiem, że przepadłam! To z pewnością nie była moja ostatnia przygoda z Asosem :)
Po przejrzeniu działu Clearance skusiłam się na...
... dwie pary identycznych butów typu peep-toe na obcasach ;) Wybrałam rozmiar 5 (odpowiednik polskiego 37/38, długość wkładki 24,5 cm). Czyż nie są boskie? Po pierwszych przechadzkach stwierdzam, że sprawiają wrażenie wygodnych, dobrze wyważonych i solidnych. Są ładnie wykonane. Nie żałuję :) Te w kolorze Taupe kosztowały 12 funtów, natomiast Nude - 15 funtów. I jeszcze są do kupienia! Gdyby ktoś reflektował ;)) KLIK oraz KLIK.
W tym samym zamówieniu kliknęłam jeszcze sukienkę :)
Link do strony przedmiotu: KLIK.
Sukienka bardzo dobra jakościowo :)) Jedyną kwestią problemową jest rozmiar. Według tabelki na stronie Asos.com moje wymiary wpasowują się pomiędzy rozmiar 8 a 10. Wzięłam ósemkę. Podczas mierzenia stwierdziłam, że... mogłaby być nieco węższa ;) Jest w porządku, po prostu nieco luźniejsza niż oczekiwałam (a poza tym nie mogę wymienić jej na rozmiar 6, bo jest już wykupiony...). Następnym razem wezmę dwa egzemplarze upatrzonej sukienki - w rozmiarze 6 i 8. Jedną z nich odeślę - na szczęście Asos prowadzi przyjazną klientowi politykę zwrotów :) Wiele zależy zapewne od producenta i od fasonu, ale... jeśli zdecydujecie się na zakup sukienek w tym sklepie i będziecie wahały się między dwoma rozmiarami - polecam celować w ten mniejszy :)
Trzy firmy. Ze wszystkimi z nich mam styczność po raz pierwszy. Odkrywam nowe lądy ;))
Poruszyłam trzy kwestie, więc teraz zagram z Wami w trzy pytania ;))
1. Co sądzicie na temat kosmetyków Olay?
2. Słyszałyście wcześniej o marce Tso Moriri?
3. Macie jakieś doświadczenia z zakupami na Asos.com?
Mam krem z tej serii Olay do cery tłustej i mieszanej i powiem tak ze dosc dobrze sie sprawdza, aczkolwiek wątpie by było to optymalne nawilżenie
OdpowiedzUsuńASOS jest jednym z moich ulubionych sklepów chociaż nie należy do najtańszych :) Kupiłam w nim kiecke na wesele jak byłam w UK i byłam z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńGratuluje nowej współracy :)
Ja zamówiłam sobie na wesele sukienke w Asos i piękniejszej w życiu nie widziałam. Najfajniejsze jest to że kupisz kiecę w Asos i na 100% drugiej takiej na weselu/ulicy nie zobaczysz. ;)
OdpowiedzUsuńja zużywam już drugie opakowanie hydrożelu i jestem bardzo zadowolona, na dzień pod makeup sprawdza się u mnie bardzo dobrze
OdpowiedzUsuńmam kremik i jest przyjemny, ale nie rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńOlay nie używałam, a o marce Tso Moriri nie słyszałam, ale gratuluję współpracy i na pewno chętnie przeczytam recenzję.
OdpowiedzUsuńBuciki są super;)
Piękne buciki z asos;
OdpowiedzUsuńCzyżbyś słyszała o Tso Moriri ode mnie :) ?
OdpowiedzUsuńAsos jest nie na moją kieszeń :)
Uwielbiam z tej serii krem Olay na noc do cery tłustej i mieszanej - jest to póki co jedyny krem nawilżający na noc, który mnie nie zapycha :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie kupowałam na asos.com i nie słyszałam o Tso Moriri.
Świetne buty i ta kiecka! Elegancka kobieca, cudna.
OdpowiedzUsuńJej :) śliczne te buty :)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetolook.blogspot.com/
Gratuluję współprac :)
OdpowiedzUsuńZ kosmetykami Olay nie miałam doświadczenia, ale moja mama wychwala je pod niebiosa :D
Cudowne buty i cudowna sukienka :3
Yasminello, wszystko zależy od potrzeb cery.
OdpowiedzUsuńCat Girl, stał się również moim ulubionym ;))
Ivonizzle, chyba, że współbiesiadnice też znają Asos... ;)))
TheRedRibbon, dobrze wiedzieć, właśnie od niego zaczęłam testy :)
Kosmetasiu, może tyle mi wystarczy :)
Malwina, dzięki :)
Oliiwiki, też tak uważam :D
Dezemko, też :))
SenseSensibility87, dobrze wiedzieć!
Asosa polecam, a Tso Moriri... się okaże ;)
Aktualnaa, :))
Paulus6c, :)
OdpowiedzUsuńSplątane słuchawki, więc zobaczymy, czy podzielę zdanie Twojej mamy ;)
No, Kochana! Pogratulować!!!! Skąd Ty bierzesz tych wszystkich chętnych do współpracy? Sami do Ciebie pukają? To dopiero jest życie :) Owocnego testowania i czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania. :)
OdpowiedzUsuńOlay znam i nawet lubię (pewnej zimy ich zimowa wersja kremu bardzo mi służyła), czasem do nich wracam. Te kremy zastąpiły mi HappyDerm L'Oreala, którego już nie produkują.
Bardzo ciekawa jestem produktów Tso Moriri, więc czekam na recenzje. :)
Ach, no i buty kupiłaś piękne! :)
Sukienka naprawde bardzo mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nowa notka, zapraszam :)
Ojej... Piękne buty! :)
OdpowiedzUsuńKatalino, w znakomitej większości sami :)
OdpowiedzUsuńWestko, :))
Katsuumi, jestem naprawdę zadowolona z jej jakości, dlatego wiem, że Asos to moja zguba ;)
Motylico, oby były równie wygodne!
Gratuluję współpracy :))
OdpowiedzUsuńLadna sukienka :) butki tez ale ja osobiscie nie przepadam za otwartymi przodami :]
OdpowiedzUsuńPureMorning, dzięki :)
OdpowiedzUsuńMaus, ja też nie przepadałam - do momentu, aż zobaczyłam te buty :D to moje pierwsze pip-toły :)
Nie miałam do czynienia z kosmetykami Olay ani z Tso Moriri, a co do Asos'u to butki są piękne, ale nie zamówiłabym ich ze względu na nieziemski rozmiar moich nóg, jedna jest o pół rozmiaru mniejsza i dla mnie jest cudem kupić dobre, pasujące buty. :)
OdpowiedzUsuńViollu gratuluję współpracy :))
OdpowiedzUsuńOlay mnie nie pociąga ;) natomiast Tso Moriri jestem bardzo ciekawa :) od dawna myślę o zakupie paru produktów tej firmy i ciągle nie mogę się zdecydować ;)
buty cudne :D
miałam masę algową nawet recenzowałam, bardzo delikatna była, a wtedy używałam retin A i po wszystkim twarz mnie paliła, ta maska dawała ukojenie :)
OdpowiedzUsuńNie uzywalam Olay- po ich reklamach kojarzy mi sie z marka komsetykow dla dojrzalej kobiety...
OdpowiedzUsuńO firmie Tso Moriri nei slsyzalam- ale 24 zloto w kremie czysta ekstrawagancja :)
A asosa uwielbiam ale nie umiem zlozyc zamowienia bo nie iwem jaki jest ksozt przesylki do polski ...
Sabine., to faktycznie może być problem... Lepiej mierzyć :)
OdpowiedzUsuńReniu, może moje recenzje Ci pomogą :)
Beauty Wizaz, brzmi zachęcająco :)
Mika, linia Active Hydrating jest stworzona specjalnie dla młodej cery :) Co do złota - zgadzam się ;)) A odnośnie Asosa - przesyłka do wszystkich krajów świata jest darmowa :)) chyba, że życzysz sobie "przyspieszony wariant" - wtedy za przesyłkę się płaci.
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńNa wszystkie pytania odpowiadam: NIE :)
Viollu obawiam się, że tak ;) wtedy to już będę zgubiona :D
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy z Olay. Kosmetyków z tej firmy używam już dość długo i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWięc moje odpowiedzi ;))
OdpowiedzUsuń1. Nie używałam
2. Tak, nawiązałam z nimi współpracę i czekam na paczuszkę.
3. Nie- niestety. Przymierzam się do niego jakiś czas, ale coś mi nie wychodzi ;))
Ewu, może pora zamienić nie na tak? ;))
OdpowiedzUsuńRenia, ale za to jaka dopieszczona :D
Martuś, to dla mnie dobrze rokuje :)
Misza, ciekawa jestem, co dostaniesz do testów :) A co do Asosa - ja się tak czaiłam ze dwa lata ;)))
piękne butki :)
OdpowiedzUsuńbuty, buty, buty! <3
OdpowiedzUsuńButów i sukienki ZAZDROSZCZĘ!!!!!
OdpowiedzUsuńobłędne szpilki peep-toe! :))))
Asos stronę od dawna oglądam i tylko wzdycham. . . :)))
Jak długo czekałaś na zamówienie z Asos? Ja złożyłam 12 lipca i dalej nic nie mam :( A pieniądze z konta PayPal zostały pobrane przez nich :(
OdpowiedzUsuńSimply, Natalio, :))
OdpowiedzUsuńMilly, może czas przejść od słów (od wzdychania) od czynów? :D
Kazetko, moje zamówienie dotarło po około tygodniu. Koniecznie napisz do nich maila!