Mój blog chwilowo ucichł, ponieważ za mną bardzo intensywne i zarazem bardzo fajne dni ;) Weekend spędziłam na Podkarpaciu u dwóch serdecznych koleżanek, poznanych - nomen omen - na Wizażu :) W zeszłym roku nasza znajomość wykroczyła poza ramy Internetu i prężnie się rozwija :))
Moja ostatnia wizyta u Cammie i Angel była już trzecią. Właśnie oczekuję na kolejną rewizytę ;) i wspominam... Jak zawsze było świetnie! Plotki, zakupy, plotki, eksploracja zbiorów kosmetyczno-ciuchowych, plotki, wycieczki po okolicy, plotki i... pyszne jedzenie :D Ale co ja Wam będę opowiadać, sami zobaczcie :))
Tort bezowy (słodki jak diabli!), kawa cynamonowa, domowy chleb, bułki nadziewane kaszą, jajka pod pierzynką, sałatka "pietruszkowa", różowe wino ze Sprite'm i pączki ;), jabłka zapieczone z kruszonką i migdałami, a na koniec kurczak w sosie musztardowo-miodowym z ryżem i brokułami :))) Wszystko cudnie smaczne! Był jeszcze kurczak na ostro przywieziony z chińskiej restauracji (jestem amatorem chińszczyzny na talerzu :)) - niestety nie zdążyłam cyknąć zdjęcia, za szybko zniknął ;)
Przy okazji muszę się pochwalić - w końcu poznałam Wilusia :D
Bardzo o mnie dbał, co przejawiało się chociażby w tym, że strzegł dostępu do mojej walizki - również przede mną ;))
Z tego miejsca przesyłam drapanko za uszkiem dla Kamilowego Wilusia i dla Angelowej Sary, która swoim zwyczajem od progu oferowała mi kapcie ;))
Z Podkarpacia wróciłam przepełniona pysznościami, wspaniałą energią i... fizycznym zmęczeniem - plotki i picie wina z bąbelkami do 3 w nocy jednak robią swoje ;)
Jeszcze rok temu nie sądziłam, że ze znajomości nawiązanej wirtualnie może wyniknąć coś tak fajnego :)
Cammie, Angel - dziękuję raz jeszcze :)) do szybkiego zobaczenia!
wow ten tort bezowy musiał smakować! masz przepis na niego?:) i podaj bloga tych ,,twoich'' dziewczynek chętnie zajrzę :) pozdrawiam i miło sie ciebie czyta
OdpowiedzUsuńTort bezowy jadłyśmy w kawiarni, więc niestety... :)
OdpowiedzUsuńLinki do blogów są w moim blogrollu - Cammie prowadzi "No to pięknie!" a Angel "Cudze chwalicie swego nie znacie" - polecam :)) i dziękuję!
Violla super, że internetowe znajomości przeradzają się w rzeczywistą przyjaźń :D zazdroszczę spotkania ;) jedzonko wygląda pysznie ;)) a Wiluś prawdziwy księciuniu ;) cudny jest :love: allle bym go wyprzytulała :D
OdpowiedzUsuńRenia, a dasz wiarę, że rano przyszedł do mnie, żeby się połasić? :D Oczywiście w powściągliwy sposób, jak to na księcia przystało, ale jednak ;))
OdpowiedzUsuńsuper, że się spotkałyście;)
OdpowiedzUsuńAtino, nie po raz pierwszy, nie piąty i na bank nie ostatni :D
OdpowiedzUsuńale pyszności :) aż się głodna zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńśliczny kot, kiedyś chciałam mieć takiego :)
Przepysznie to wszytko wygląda:)
OdpowiedzUsuńhttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
mmmm, super :)
OdpowiedzUsuńA ja polecam Tobie i dziewczynom odwiedzić kiedyś Sandomierz, też jestem z podkarpacia, mieszkam w jego okolicach i uważam, że to miasto jest piękne i świetne do odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńAle wam fajnie, brawo dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńJa też tak chcę.
Violl, wygląda na to, że nic, tylko jadłyśmy :DDD
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam to ciasto, to mi ślinka poleciała i już chciałam prosić o przepis, ale to chyba w jakiejś kawiarence? :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńech...zazdroszczę . Widzę , że wino rózowe ze sprajtem dalej na tapecie :D:D:D tęsknię za Wami i wierzę , że było super ;)
OdpowiedzUsuńPaula, a jaki puchaty! Wręcz pluszowy :)
OdpowiedzUsuńKobiecewariacje, goniaroniaa, było pyszne ;))
Vedette, dobry pomysł :)
Pieknoscdnia, fakt, takie babskie zloty ładują baterie na długo :))
Kosodrzewino, polecam "Małą Czarną" w pewnym mieście na P. ;)
Cammie, właściwie jest w tym kszta prawdy ;)))
Iza, też tęsknimy! Mówiłyśmy o Tobie otwierając to wino :)
super zdjęci .pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
Ojjj pysznie musiało być ;-)
OdpowiedzUsuńA Wiluś to piękny kotek :)
Kaja, :)
OdpowiedzUsuńInulinus, było :D
Niniejszym uroczyscie oświadczam, że zostałaś otagowana ;)
OdpowiedzUsuńZasady:
1. Podziękuj i napisz adres bloga który wręczył Ci nagrodę.
2. Napisz siedem faktów o sobie.
3. Podaj siedem blogów na które najczęściej i najchętniej wchodzisz .
4. Powiadom te blogi o wygranej.
Pozdrawiam :)))
Wiola, jeszcze raz dziękuję za super weekend :* Naprawdę podładowałam akumulatorki i napawa mnie optymizm. Do zobaczenia, mam nadzieję już wkrótce. :)
OdpowiedzUsuńAnwen, dziękuję! :*
OdpowiedzUsuńAngel, ja już dni odliczam, więc kombinuj :P
Zostałaś otagowana :) http://trocheszalenstwa.blogspot.com/2011/02/taguje.html
OdpowiedzUsuńAliss, to bardzo miłe :))) dzięki!
OdpowiedzUsuńPyszna relacja !Tylko pozazdroscic :)
OdpowiedzUsuńPycha- takie foto relacja bardzo chętnie oglądam...tylko szkoda że nie można przez monitor poczuć smaku :P
OdpowiedzUsuńNo dziewczyn, widzę, że sobie dogadzacie!
OdpowiedzUsuńJa przez "wizaż" wpadłam w kosmetyki mineralne, ale terazj estem na odwyku::)
Ale wiadomo, sila wizażu jest wielka!
Pozdrawiam!
love your style!! love it!!!
OdpowiedzUsuńfollow u now
xoxo
Zostałaś otagowana ode mnie też :-)
OdpowiedzUsuńhttp://lakieromaniaczka-inulinus.blogspot.com/2011/03/tag-versatile-blogger.html
Bea, :))
OdpowiedzUsuńIshi, i zapachu! Żałuję podczas opisywania kulinariów i perfum ;)
Atria C., ja też "minerałowa" jestem ;)) a odwyk - ewentualnie od zakupów, nigdy od używania :)
silvia, thanks :))
Inulinus, o rany, dziękuję :))
po dwóch pierwszych zdjęciach poczułam się głodna ;)
OdpowiedzUsuńsame pyszności!
Ninette, ja tam głodna nie chodziłam, nie sposób było ;)) A Tobie polecam pyszną kolację ;)
OdpowiedzUsuńI'm extremely impressed together with your writing skills and also with the structure for your weblog. Is that this a paid theme or did you customize it yourself? Anyway stay up the excellent quality writing, it'ѕ unсommοn tο sее a grеat blog likе thіѕ оne these dауs.
OdpowiedzUsuń.
Feel free to visit my blog post Buy Car
ale pysznie aż się głodna zrobiłam, śliczny kotek:)
OdpowiedzUsuń