Już wcześniej kojarzyłam tę markę ze słyszenia, nigdy jednak nie miałam do czynienia z ich kosmetykami. Zmieniło się to dzięki Reni, autorce bloga Szminką po lustrze (KLIK), która sprezentowała mi produkt 2 w 1, łączący właściwości pomadki do ust i błyszczyka :)
(foto: modaurodakosmetyki.pl)
Bardzo przypadł mi do gustu elegancki design :)
Podaję link do produktu na stronie Celii: KLIK. Znajdziecie tam pełną gamę kolorystyczną pomadek-błyszczyków. Ja dostałam chyba jeden z najbardziej neutralnych kolorów, czyli 507 - półtransparentny, brzoskwiniowy róż :)
Jak głosi producent, pomadka-błyszczyk posiada lekką formułę wzbogaconą o składniki nawilżające i witaminy E i C. Ma apetyczny winogronowy zapach.
Kosmetyk faktycznie pachnie winogronami, jednak nie wpadłabym na to, gdybym nie przeczytała ;) bo aromat miesza się jednak z zapachem charakterystycznym dla szminek. Moja Celia jest bajecznie łatwa w aplikacji, kremowa, mocno nawilżająca. Zawiera drobinki odbijające światło. Trwałość przeciętna, ale zważając na cenę (podobno mniej niż 10 zł!) nie poczytuję jej tego za wadę, po prostu co jakiś czas poprawiam makijaż ust :) Aczkolwiek za hit czy kosmetyk wart podpięcia pod etykietę "jakość za grosze" jej nie uznam...
Gdzie można znaleźć te pomadki? Właściwie nie wiem ;) gdyż moja była prezentem. Przypuszczam jednak, że Celia jest do upolowania w zwykłych, osiedlowo-miejskich drogeriach i drogeryjkach. Warto poszukać - fajnie jest mieć niezłej jakości, niedrogą pomadkę rodem z babcinej kosmetyczki :) Założę się, że moja jej używała ;)
Bardzo mi się podoba samo opakowanie tej szminki i nie wygląda wcale na takie super tanie ;) Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tą marką, ale będę szukać! Może inne dziewczyny gdzieś widziały i dadzą znać :) Twój odcień wygląda bardzo ładnie i chyba skusiłabym się na ten sam ;)
OdpowiedzUsuńja swoja Celie upolowalam przez przypadek wlasnie w malej drogeryjce :) mam dwie z serii z kolagenem, kupione za smieszne pieniadze bo 5.20! :D a odkad je mam uzywam systematycznie bo naprawde sa godne uwagi :)
OdpowiedzUsuńAgu, czyli dobrze przypuszczam ;))
OdpowiedzUsuńKosodrzewino, opakowanie jest naprawdę porządne, a zatrzask mocny - nie ma szans, żeby pomadka sama się otwarła np. na dnie torebki. Owocnych poszukiwań! :)
Moja mama do dzis wspomina czarny tusz do rzęs w KAMIENIU;) oczywiscie z Celii :)
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs w kamieniu?! o rany... :D
OdpowiedzUsuńNo poważka :D Na allegro do dziś dostępny :P:P
OdpowiedzUsuńAż pobiegłam zobaczyć! I faktycznie jest... OMG... Kup mamie, sprawisz jej radość :D
OdpowiedzUsuńRenia chyba napad na jakąś hurtownię zrobiła, ja też tę pomadkę dostałam :)))
OdpowiedzUsuńCelia rzeczywiście budzi wspomnienia i skojarzenia, w duecie z Panią Walewską :DDD
Gorzej jak wody zabraknie żeby pędzelek zwilżyć ;)
OdpowiedzUsuńPomyślę o tym :P
Celia ma dobrej jakosci produkty ale niestety dystrybucja mocno kuleje,rozmawialam z kilkoma osobami ktore byly zainteresowane wprowadzeniem jej do sprzedazy i...pojawiaja sie schody:( Szkoda bo to rodzima marka,ktora nie mialaby problemow z utrzymaniem sie na rynku.
OdpowiedzUsuńTusz w kamieniu pamietam i ja:D To byl prawdziwy rarytas:DDD moja mama do dzisiaj nie moze nadziwic sie jak mogla byc z tego zadowolona kiedys...Sama konsystencja to nic ale koszmarna szczoteczka...
Szminki Celii zawsze beda kojarzyc mi sie z babciami i chyba pokusze sie o poszukanie wlasnie dla nich bo sama nie lubie,preferuje blyszczyki:)
Osobiscie z sentymentem wspominam kolorowe maskary Celii-bajeczne kolory+swietna jakosc,wielka szkoda,ze zniknely....
Też ją mam i uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńfajny blog +zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://arynsa-arynsa.blogspot.com/
Cammie, i do tego jeszcze dezodorant "Być może... Rzym" :D
OdpowiedzUsuńEw., podsuniesz mamie mineralną ;)
Hexx, to dziwne, powinni dążyć do podboju rynku...
Anwen, :))
Arynso, dzięki :)
moja mama używa kremów tej firmy, ale gdzie je zdobywa to nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńPaula, fakt, Celia oprócz kolorówki ma też pielęgnację :) ale nigdy nawet o niej nie słyszałam... nie mówiąc o widzeniu ;))
OdpowiedzUsuńPielegnacja Celii jest dostepna w Rossmannie-przynajmniej jej czesc:)
OdpowiedzUsuńDziwna sprawa jest z polskimi firmami poniewaz nie tylko Celia prowadzi taka polityke-zamiast rozwijac sie i wchodzic preznie na rynek to stawiaja okreslone wymogi i tak np.Bielenda czy Ziaja o wiele bardziej oplaca sie tzw.siecowkom poniewaz one zakupia duze pakiety,na ktore nie zawsze zdecyduje sie mala dogeria/perfumeria-poniewaz tutaj niestety pojawia sie problem nie tylo cenowy...
Powaga? Nigdy nie zauważyłam... Następnym razem (jutro :D) mocno się przyjrzę ;))
OdpowiedzUsuńA może te nasze firemki mają jakieś układy z większymi koncernami, dla których stanowiłyby jakąśtam konkurencję? Czy zastraszane są, czy coś :/ bo to naprawdę dziwne... A może próbują uchodzić za luksusowe? :P
Violla :D cieszę się, że pomadka przypadła Ci do gustu :) :*
OdpowiedzUsuńu nas w drogeriach długo nie było tej pomadki, chodziłam pytałam się i w końcu pojawiła się :)
ja miałam okazję spróbować kredkę do oczu Celi, w kolorze bakłażanowym... kolor na ręcę fajny... szkoda, że na oku prawie go nie widać :(
OdpowiedzUsuńJa do Celii podchodzę z sentymentem pamiętam ja byłam mała i jak mama nie patrzyłam malowałam się tymi cudami i tez pamiętam miała tusz w kamieniu do rzęs:) heheh:)
OdpowiedzUsuńmuszę chyba sama wypróbować ponownie ta firmę:)
a co do Twojego pytania apropo moich przedłużanych rzęs ,ile będą się trzymać to od 2 do 4 tygodni, wszystko zależy od cery jak mamy , najkrócej trzyma się gdy mamy cerę tłusta - najdłużej sucha i normalna. ja jestem ciekawa ile mi wytrzymają zakładam ze ok 3 tyg,:)
Buziaki:*
Polecam pielęgnację z Celii, od kilku tygodni, skuszona pozytywnymi opiniami, używam mleczka kolagen_świetlik, toniku kolagen+nagietek i kremu kolagen+algi i jak na razie jestem bardzo na tak :)Kosmetyki te kosztują grosze więc tym bardziej warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńTuszu w kamieniu używałam jakieś 4 lata temu kiedy to przypomniano sobie o nim na wizażu ;) Efekt - przynajmniej na moich lichych, krótkich i rzadkich rzęsach - genialny tylko dużo z tym zabawy :(
Na pomadkę zapoluję przy najbliższej okazji :D
Renia, jeszcze raz dzięki! Jesteś kochana :)
OdpowiedzUsuńAngel, może to była kredka do rąk? ;)))
Reni-ferku, to może czas wrócić do korzeni? ;)
Dzięki za info :*
Aga, zachęciłaś mnie! Jak tylko skończę obecnie testowane kosmetyki, to sprawdzę tę pielęgnację :)
Wiem,że niektóe kolory są w Warszawie w sklepie kosmetycznym przy placu bankowym, niestety są to jakieś ostatnie odcienie, ja swojego nie kupiłam, bo nie było. Ale zachęcona artykułem, chyba tam wrócę sprawdzić, czy nie przybyło :)
OdpowiedzUsuńMyślę że w podziemiach przy Centralnym w którymś sklepiku też można je znaleźć :) Ja ich kosmetyki kupiłam w takim sklepie ze wszystkim :D od chemii po sprzęt gospodarstwa domowego, rzeczy do ogródka i kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńPlanuję jeszcze zakup ich maseczki przeciwzmarszczkowej z bodajże kolagenem, algami i świetlikiem :D Tylko nie mam bladego pojęcia czy mi się to uda :(
Linki:
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=27783&next=1 tonik
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=29549&next=1 maseczka
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=31662&next=1 krem
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=31614&next=1 mleczko
:)
Bez gustu.pl, :)
OdpowiedzUsuńAga, dzięki za linki :)
Ooo, też mam tę pomadkę, w kolorze 506: piękna delikatna czerwień. Uwielbiam to nawilżenie przy jednoczesnym wyraźnym kolorze. I ten zapach... :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, że można Celię znaleźć w małych osiedlowych drogeriach. W mojej te pomadki rozeszły się w... dwa tygodnie :/ szkoda, bo chętnie kupiłabym inne kolory. Naprawdę dobry produkt za grosze.
Zechciałabyś wziąć udział w mojej urodzinowej wymianie? Zapraszam. Nie czekaj i dołącz :http://fashionery.blogspot.com/2011/02/propozycja-akcji-wymiany-urodzinowej.html - dobra zabawa gwarantowana. ;)
OdpowiedzUsuńładna jest ta szminka :)
ja właśnie upolowałam pomadkę celii w wiśle, z serii witaminowej nie było wybranego przeze mnie koloru, ale kupiłam ładny nude z innej serii za 6 zł :) trochę zbiera mi się w "rowkach" na ustach, ale u mnie niestety to standard :] postanowiłam ostatnio właśnie starać się zaglądać do małych drogeryjek, można tam dostać perełki no i te kosmetyki "babci" ;-) ja dużym sentymentem darzę constance caroll np.
OdpowiedzUsuńCelię kojarzę z kosmetyczki mamy, zawsze miała pod ręką ich puder sypki, z fajnym siteczkiem. Mam sentyment do tej marki. Muszę rozejrzeć się za pomadkami tej firmy.
OdpowiedzUsuńKolorowy Kocie, gdybym miała wydatniejsze usta, to też chętnie kupiłabym Celiową czerwień ;))
OdpowiedzUsuńJulio Natalio, zajrzę :)
Anu, kojarzę Constance Caroll, podbierałam mamie :D
Idalio, czasem fajnie wrócić do takich "staroci" :)) czyżbym była sentymentalna? ;)
Kochane, sama kiedyś szukałam sklepiku którym kupię ich słynne pomadki utlenialne.
OdpowiedzUsuńNie bójcie się pisać na firmowego mejla.
Mnie dość szybko odpisali pod jakimi adresami znajdę pożądany produkt. Niestety na całe Trójmiasto było tylko kilka gdańskich sklepików ;/