Ostatnio zmuszona jestem nieco zwolnić tempo dodawania nowych postów - spadło na mnie sporo obowiązków i mam tak zwane urwanie kapelusza ;)) Jeśli i Wy często jesteście w biegu, to tym bardziej zachęcam Was do skorzystania z genialnego przepisu na razowe muffiny z otrębami :) Zaczerpnęłam go z bloga Moje Wypieki (KLIK) i nieco zmodyfikowałam wg własnych potrzeb i widzimisię.
Tylko spójrzcie:
Zaburczało w brzuszkach? ;)) Jeśli tak, to zabieramy się za pieczenie :) Podaję proporcje na 12 babeczek.
Składniki:
1,5 szklanki mąki pszennej razowej
0,5 szklanki płatków owsianych
0,3 szklanki otrębów pszennych
2 łyżeczki siemienia lnianego (niekoniecznie)
opcjonalnie garść rodzynek / drobno potłuczonych orzechów / ziaren słonecznika / pestek dyni / ...
1 łyżeczka proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli
1 duże jajko
0,7 szklanki mleka
3-4 jabłka (= 1 szklanka musu jabłkowego)
3 łyżki oleju słonecznikowego
0,3 szklanki syropu klonowego (ewentualnie można zastąpić płynnym miodem)
Przygotowanie:
W jednym naczyniu wymieszać wszystkie suche składniki (mąkę, płatki, otręby, siemię, dodatki, proszek do pieczenia, sodę, cynamon, sól).
W drugim naczyniu wymieszać składniki mokre: roztrzepane jajko, mleko, mus jabłkowy (który uzyskujemy trąc jabłka na tarce na miazgę, tak by uzyskać 1 szklankę musu), olej, syrop klonowy.
Następnie wsypać składniki suche do składników mokrych (bądź odwrotnie :)) i niedbale wymieszać - tylko do połączenia się zawartości obu naczyń. Zbyt dokładne mieszanie spowoduje, że muffiny wyjdą twarde!
Formę wyłożyć papilotkami. Każdą wypełnić masą do poziomu jej wysokości.
Piec na termoobiegu w temperaturze 200 st. C przez około 25 minut.
Muffiny z tego przepisu wychodzą cudne! Zdrowe, pełne błonnika i składników odżywczych, sycące, smaczne i - dzięki musowi jabłkowemu - nieco wilgotne. Polecam solo, jak i z dodatkiem konfitury, dżemu, masła orzechowego, serka wiejskiego, jogurtu, owoców... Co kto lubi :)) Są pycha w każdej wersji.
Jak widzicie, wykonanie nie wymaga specjalnych umiejętności ani wiele czasu czy pracy. Genialne rozwiązanie między innymi dla osób zabieganych, które dzięki temu przepisowi zyskują szansę, by pomimo natłoku spraw zjeść smaczne i pożywne drugie śniadanie. Tak więc razowy muffin raz! Albo dwa razy - w końcu to samo zdrowie ;))
podziel się:)))
OdpowiedzUsuńMniam, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńwyglądaj apetycznie:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zdałam sobie sprawę, jak dawno ich nie robiłam ... Trzeba nadrobić! :)))
OdpowiedzUsuńjestem na diecie.
OdpowiedzUsuńza jakieś 5 kilogramów może się skusze:(
April, no... ewentualnie... ;))
OdpowiedzUsuńTusia, polecam :)
Atino, są świetne, bardzo uniwersalne.
Cammie, zwłaszcza że ostatnio często chodzisz głodna... :*
Agata, one nadają się na dietę - są pełne dobroci, wymiatającego błonnika, nie zawierają cukru. Z pewnością lepsze niż zwykła, razowa bułka :)
uwielbiam otręby :) a takie muffinki zamiast batonika czy innego ciacha to same korzyści :) a jak smakowicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńmniam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pycha!! :)
OdpowiedzUsuńświetny przepis :)
OdpowiedzUsuńShinodka, otóż to :)
OdpowiedzUsuńChillie, :))
Dezemko, nie tylko wyglądają ;)
Simply, prosty, taki jak lubię :)
nie kuśś:d
OdpowiedzUsuńdietkaaa:Dd nie wytrzymam;p
pozdrawiam;d
ładnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńMadamekatarzyna, powtarzam: one NADAJĄ SIĘ na dietę :P
OdpowiedzUsuńLady, starałam się ;))
Violl, adoptuj mnie! ;D
OdpowiedzUsuńFF
FF, teraz jestem zajęta, zajmę się tym w weekend :D
OdpowiedzUsuńMniam! aż mi ślinka cieknie! :))
OdpowiedzUsuńmniam mniam,wyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńKotwilka, serwetkę? ;)))
OdpowiedzUsuńAmber, przekonaj się :)
uwielbiam takie cuda ostatnio robiłam ciasteczka owsiane mniam.
OdpowiedzUsuńYasminello, brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńomg, mufin. mniam
OdpowiedzUsuńJesteś zadowolona z tej formy?
OdpowiedzUsuńChciałam kupić silikonową ale nigdzie we Wrocławiu nie mogę znaleźć a te są na all w niskich cenach :))
Chyba sobie na nie pozwolę w święta zamiast innych tuczących słodkości :) natchnęłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas:
OdpowiedzUsuń...J&M...
Stri-lingo, :)
OdpowiedzUsuńIs, jestem bardzo zadowolona! Dzięki temu, że gniazda są szerokie i płytkie muffiny wychodzą wilgotne i świetnie upieczone. Bierz bez zastanowienia :)
Apka, służę ;)
J&M, witam :)
wyglądają...mmm..pysznie! :D
OdpowiedzUsuńPrzepis zapisany. W poniedziałek cały dom będzie pachnieć babeczkami. Dzięki! ;D
OdpowiedzUsuń