poniedziałek, 27 grudnia 2010

Kolorowy zawrót głowy

Na swoim blogu zamieściłam już niemal 30 postów, a wśród nich ani jednego na temat kolorowych lakierów do paznokci... Jeszcze trochę i gotowe będziecie pomyśleć, że ich nie używam. A to byłby błąd! ;) Zajrzyjcie do mojego pudełka :)



Lakiery, lakiery, duuuużo lakierów :)) Zamierzam sukcesywnie prezentować Wam poszczególne egzemplarze. To co widzicie, to efekt kilkuletniej manii ;) która rok-dwa temu ucichła, ponieważ posypały mi się paznokcie... Ale jak już wiecie, dzięki Nail Tekowi II odzyskały dawną świetność ;)

W tym zbiorze królują bardzo przeze mnie cenione lakiery Inglota. Łatwo to zauważyć :)




Ale mam i lubię także lakiery innych firm:




W moim manicurowym pudełku nie brakuje też odżywek i innych specyfików utwardzających / wysuszających / pielęgnujących paznokcie:


Myślę, że dziewczyny z Klubu Lakierowego (KLIK) mogłyby być ze mnie dumne ;)

Po spojrzeniu na zdjęcia od razu widać, jakie kolory najbardziej mnie kręcą ;) nasyconego różu i wszelakiego fioletu na paznokciach nigdy dość! Choć oczywiście głęboka czerwień też bardzo się liczy :) a i beżami, brązami, granatami czy zieleniami nie gardzę. Za żółcie, pomarańcze, błękity i czernie dziękuję. Pozostałe jestem skłonna ewentualnie rozważyć ;)

Jestem ciekawa, czy Wasz gust jest zbieżny z moim? A może preferujecie zupełnie inne firmy lakierowe i kolory? :) Wasza ulubiona marka, kolor, wysuszacz, odżywka? Chętnie posłucham!

24 komentarze:

  1. zaglądam do ciebie już nie pierwszy raz :D
    świetny blog ;)
    co do twoich pytań w poście ;)
    u mnie króluje czerwień bordo ale także i róż się znajdzie ;) niebieski i czarny też mam w swojej kolekcji ;) u mnie przeważają lakiery do frencha :)
    odżywki mam z JOKO i z Eveline Cosmetics
    ulubiona firma chyba miss selene koszt lakieru 3 zł pojemność mała bo 5ml ale duża gama kolorów i nawet dobrze się trzymają :)
    top coat mam z golden rose ;)
    a wysuszacze z AVON-u :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czerwienie! mogłabym mieć lakiery w każdym ich odcieniu :) A marki ulubionej nie mam. Nie znam się na tym, kupuje co mi w oko wpadnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. widzę, że przeważa Inglot :) dużo masz tych lakierów... i bardzo ładne kolorki ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie się przekonuję do lakierów Essence, mam aktualnie 08 divalicious red z serii Show Your Feet - fajne krycie daje już po jednej warstwie. Chyba zaopatrzę się w kolejne. Ale ulubioną marką chyba nadal pozostaje Barry M. Natomiast odzywka - oczywiście Nail Tek, piałam z zachwytu nad nim na blogu jakiś czas temu :D.
    Ładna kolekcja, może też pokażę swoją kiedyś :D

    OdpowiedzUsuń
  5. calkiem niezla kolekcje inglota posiadasz :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fioletowy Orly wygląda bardzo interesująco. Żądam szczegółów i swatchy! Dawaj go na pierwszy ogień :DDD

    OdpowiedzUsuń
  7. Łał! To mi przypomina moją kolekcję sprzed 2 lat, miałam ponad 50 lakierów, ale się ogarnęłam i porozdawałam lub posprzedawałam. Również bardzo lubię Inglota ;) A jak się sprawuje lakier z Essie?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam tylko jeden lakier z Inglota (834 bodajże) i dlatego nie kupiłam ich więcej, bo ten wymaga 3-4 warstw:( To już trochę za dużo... Ulubiona firma? Lubię miss sporty za ładne kolory i nails.inc za świetną jakość (oczywiście nie kupowałam ich w regularnej cenie, ale jako dodatki do gazet w UK)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiek, miło mi Cię gościć :))
    widuję czasem lakiery Miss Selene, chyba w końcu się skuszę skoro tak mówisz :)

    Aberracjo, jak widać jesteś stuprocentową kobietą ;)

    Madeleine :)

    Siulko, ja (oprócz Inglotów oczywiście) ubóstwiam ostatnio Wibo Extreme Nails :) Czekam na zdjęcia Twojego zbioru!

    Marto, nawet nie wiem kiedy tak się rozrósł ;)

    Cam, Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem ;)

    Anulaat, ja nie oddam! Lubię mieć wybór ;) A Essie to najnowszy nabytek, jeszcze nie testowałam :) W swoim czasie na pewno wrzucę notkę z nim w roli głównej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Noo, Twój zbiór jest prawie tak okazały jak mój :D Ja inglotowskich lakierów nie lubię, Wibo,Essence tak średnio, za to Opiki kocham na nieszczęście dla mojego porfela :D
    Kolory lubię prawie wszystkie oprócz granatów, ciepłego brązu i szarości :)
    też używam nail teka, m.in. dzięki Tobie, (Wizaż ;) odratował moje paznokcie :) A ten olejek Sally Hansen fioletowy właśnie stoi na stole, zużyłam połowę i zastanawiam się czy on w ogóle działa..

    OdpowiedzUsuń
  11. Simply, musiałaś trafić na jakiś dziwny lakier, u mnie dwie warstwy Inglota robią pożądany efekt :) czaaaaasami nakładam trzy.

    Pilar, PRAWIE? A czy prawie robi wielką różnicę? ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ale kolekcja :)
    ja też jestem fanką lakierów Inglota od jakiegoś czasu - głównie przez szeroką gamę kolorów do wyboru :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Paula, fakt, wybór mają ogromny :)) chociaż ja chyba kupiłam już wszystkie interesujące mnie inglotowe kolory...

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny zbior i takze domagam sie swatchy fioletowego Orly:)
    O Nail Teku nie napisze bo to moj nr 1:DDD

    OdpowiedzUsuń
  15. Super kolekcja, kolorki baaardzo w moim stylu i guscie :)

    www.urbanstateofmind.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Dużo inglota masz. i bardzo ładne kolorki.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nieśmiertelny lakier nr 82 <3
    Uwielbiam :D

    Kolekcja imponująca :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hexx, swatche będą wkrótce :)) chyba, że połamię paznokcie... ;))

    Urban :)) a do Ciebie wpadam, wpadam, byłam już wiele razy ;)

    Kalajna, witaj! :) dziękuję

    Is, Inglot nr 82 to klasyk ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Inglota mam jednego i jak za tą cenę rewelacji nie widzę, więc po co przepłacać ;) Za to bardzo cenie sobie Wibo Extreme Nails :D
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  20. No fakt, teraz Inglot zwariował z cenami... Na szczęście większość mojej inglotowej kolekcji pochodzi z okresu, kiedy lakiery były po 12 złotych ;)) A Wibo EN również bardzo lubię :))

    OdpowiedzUsuń
  21. ja najwięcej lakierów mam z Jumpy, niby dość fajne, ale niektóre tandetne, większość kupiłam w lecie
    neonowe: róż, błękit, zieleń, pomarańcz, inne to: jasna zieleń i róż, ostatnio doszedł też brąz
    z innych mam wiele, niektóre są już zaschnięte.. mam jeden z AVON - miętowy - uwielbiam go.!

    OdpowiedzUsuń
  22. niezły majątek na nie wydałaś, ale było warto ;)
    róże i fiolety <3

    www.fashionowelove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. o kurcze,ale Ty masz tych pyszności. ; d

    OdpowiedzUsuń
  24. Suzi, czyli też masz całkiem niezłą kolekcyjkę ;))

    Martyno, kolekcję gromadziłam (nieświadomie) przez kilka lat, więc ten wydatek nie bolał ;)

    eMmalino, :))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...