wtorek, 11 stycznia 2011

Deser z nutą pomarańczy :))

Że kocham zapach pomarańczy, to już wiecie. Dziś dowiecie się, że kocham także ich smak ;)

(foto: mojemusli.pl)

Niedawno zwariowałam na punkcie pewnego ciasta (tutaj ukłony w stronę Frenki ;)). Chętnie podzielę się z Wami przepisem zaczerpniętym z jednego z moich ulubionych blogów kulinarnych - Moje Wypieki KLIK :) Zakasamy rękawy i do roboty!

Ciasto czekoladowo - pomarańczowe :)

Składniki:

150 g masła
1 szklanka mąki pszennej
2-3 łyżki golden syrupu (można zastąpić miodem)
3/4 szklanki cukru ciemnego muscovado
3 łyżki gorzkiego kakao
pół łyżeczki sody oczyszczonej
2 jajka
2 pomarańcze - skórka otarta z obu i sok z jednej z nich.



Przygotowanie:

Na początek dbamy o to, by wszystkie składniki miały temperaturę pokojową.
Pomarańcze parzymy wrzątkiem i zostawiamy do przestudzenia.

Mąkę, sodę i kakao przesiewamy.


W oddzielnym naczyniu miksujemy masło, golden syrup / miód i cukier.


Następnie do utartej masy na zmianę dodajemy porcje przesianych składników i całe jajka - cały czas miksujemy do gładkości.

Z obu pomarańczy ocieramy skórkę, a z jednej z nich wyciskamy sok (ja wycisnęłam z obu, bo robiłam to niezbyt dokładnie).


Dodajemy uzyskane składniki do masy, ponownie miksujemy.

Keksówkę nacieramy masłem i wykładamy papierem do pieczenia. Przelewamy ciasto do formy, wyrównujemy powierzchnię.


Pieczemy na termoobiegu w temperaturze 170 st. C przez około 45 - 50 minut (do tzw. suchego patyczka - mogą na nim pozostawać grudki ciasta). Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika i w ten sposób studzimy nasz deser - wyjęcie ciasta z piekarnika zaraz po zakończeniu pieczenia spowoduje jego opadanie.

Po około 30 minutach możemy dobierać się do pyszności :))


Ciasto ze względu na swoją gęstą konsystencję najlepiej smakuje na ciepło (swoje porcje podgrzewam w mikrofali). Serwowane z polewą toffi / czekoladową, plastrem pomarańczy i herbatą bądź kawą staje się prawdziwym rarytasem :))


Narobiłam sobie smaku, idę po kolejny kawałek ;)
Smacznego!

12 komentarzy:

  1. Sobie smaku narobiłaś? A co ja mam powiedzieć? Ty poszłaś po kolejny kawałek, a ja co? Popatrzeć sobie mogę najwyżej ... Phi ... Idę robić serniczek :ppp

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię pomarańczy ale jest jedna pomarańczowa rzecz, którą ubóstwiam... Pojawi się u mnie na blogu prawdopodobnie pojutrze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mrauuuu alez slinka cieknie!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Siulko, czekam z niecierpliwością!

    Hexx, chcesz kawałek? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uaaaaaaa, teraz to już muszę zrobić, no muszę :D ale najpierw kulki tyrajmisiu... a może jedno i drugie? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kamila, jestem pewna, że nie pożałujesz ;)

    Asia :D wkrótce i kulkami zajmę się na blogu, narazie upiecz to i daj znać, czy smakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny opis i zdjęcia :D z pewnością przetestuje :D

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę przetestować, bo wygląda pysznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. aaaa...w tym momencie zasliniam monitor!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kobrii witaj :) dziękuję ;)

    Paula, nie pożałujesz! No chyba, że zjesz całe (a istnieje takie niebezpieczeństwo, bo ciasto jest pyszne) i wszystko w biodra pójdzie ;))

    Miss Aggie, ja sama zaśliniam swój, jak na te zdjęcia patrzę :D coś czuję, że wkrótce znowu skorzystam z tego przepisu ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...