(foto: mbeautylounge.com)
Lakiery z tej serii cechują się ciekawą optyką, którą zawdzięczają minerałom, kryształom i szkłu. Są duo-chromami. Spośród sześciu kolorów (Lunar Eclipse, Galaxy Girl, It’s Not Rocket Science, Space Cadet, Halleys Comet, Out of this world) urzekł mnie jeden - naturalnie fioletowy ;)
Orly to marka profesjonalna. Ich lakiery można kupić m.in. na stronach OrlyBeauty oraz TransDesign. Kiedy zobaczyłam swatche Out of this world na łamach Klubu Lakierowego (KLIK) nie mogłam się oprzeć :) Kupiłam, zapłaciłam jak za woły, ale grunt, że nie żałuję ;)
Lakier pomimo wysokiej zawartości drobinek jest bardzo kremowy, jednolity, a dzięki temu przyjemny i łatwy w aplikacji. Sprawę ułatwia idealnej wielkości pędzelek oraz pokryta gumą nakrętka pewnie leżąca w dłoni. Już dwie warstwy lakieru pozwalają na uzyskanie duo-efektu i optymalnego krycia :) Nie bez znaczenia jest fakt, że kosmetyk szybko wysycha - zwłaszcza przy wsparciu kropelkowego wysuszacza Dry&Shine z Inglota. Generalnie trwałość świetna (do tygodnia), gdyby nie jeden mankament... Lakier już po 1-2 dniach ściera się na końcówkach paznokci, co nie wygląda zbyt estetycznie. Radzę sobie z tym nakładając trzecią / czwartą warstwę ;) lub zmywając i malując paznokcie od nowa. A właśnie - zmywanie! Ta kwestia nie budzi mojego entuzjazmu - lakier zmywa się dość ciężko. Ale właściwie nie oczekiwałam niczego innego po produkcie z drobinkami, więc nie poczytuję tego za wadę :) Znam trudniejszych przeciwników ;)
Na zdjęciach 2 warstwy + top coat (Nail Tek Intensive Therapy II w roli utwardzacza i nabłyszczacza).
Uchwycenie odcienia tego głębokiego fioletu było niemal niemożliwe, gdyż ten zmienia się w zależności od kąta padania światła :) efekt widać wyłącznie na żywo.
Za "zwyczajny" lakier nie zapłaciłabym więcej niż 20 złotych, ale jak za taki gadżet - przeżyję ;))
Może Wy też macie w swoim posiadaniu któryś z lakierów Cosmic FX od Orly? Albo jakiś inny duo-chrom? :)
Pilnuj go, bo ci zwinę! ;)))
OdpowiedzUsuńPiękny.
Jest przepiękny!!! az zaluje,ze nie wzielam go ostatnio ale jakos nie bylam pewna....a teraz widze,ze..:love:
OdpowiedzUsuńKolor piękny :)
OdpowiedzUsuńA gdzie te lakiery Orly można dostać ?
OdpowiedzUsuńCammie, myślisz że tak łatwo oddam? ;))
OdpowiedzUsuńHexx, zawsze możesz nadrobić to zaniedbanie ;)
Kathrin, :)
Anulaat, podałam linki w poście :) ja kupiłam na TransDesign.
bardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńViol,musze-koniecznie:D i przy okazji jeszcze jakis dobiore:)
OdpowiedzUsuńChcę taki!
OdpowiedzUsuńJest piękny :P
Muszę poszukać sponsora :):)
post o pomarańczkach gotowy u mnie :D a lakiery Orly łooo jakie drogie...
OdpowiedzUsuńPaula, zdjęcia i tak nie oddają tego efektu...
OdpowiedzUsuńHexx, "przy okazji coś" - taaaa :D
Ewka, mam podpowiedzieć Tomkowi? :D
Siulko, zaraz zajrzę :)
sama mu powiem :P
OdpowiedzUsuńdodatkowo ( czyt. między słowami) wspomnę coś o rosnącej kolekcji lakierów, co wymusza zakup jakiegoś większego, faaajnego pudełka/pojemnika, bo w obecnym jest już ciężko cokolwiek zmieścić ;)
Ewka :D ze swojej strony polecam pudełka z klapą na magnes z Sephory ;) Czy muszę dodawać, że aby Tomek mógł Ci takie dać, musi coś w Sephorze kupić? ;))
OdpowiedzUsuńhmm, OPi, Essie kuszą bardzo,a Orly w ogóle :> ciekawe..
OdpowiedzUsuńładny kolorek :) dziękuję za umieszczenie linka do mojego bloga w ulubionych - bardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Pilar, mnie z kolei bardziej odpowiada Orly niż Opi :)) a Essie trochę drogie, odzywa się mój kieszeniowy wąż ;)) dlatego mam tylko jedną sztukę, o której wkrótce :)
OdpowiedzUsuńAsiu, zaglądając na Twojego bloga mam ochotę zjeść komputer, więc to ja dziękuję ;)
Orly to mój ulubieniec, pod każdym względem ideał ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super kolorek! Ogólnie wszystkie kolory z tej serii sa przepiękne!
OdpowiedzUsuńPialjaka, wiem, wiem ;))
OdpowiedzUsuńKatalino, prawda :) ale ja pozostaję przy fiolecie ;)