czwartek, 17 marca 2011

Słaba silna wola...

Po raz kolejny (i zapewne nie ostatni ;)) uległam kuszeniu uskutecznianemu przez wizażowe koleżanki. Dołączyłam do pędzlowego zamówienia ze strony Zoeva.de (KLIK) uzupełniając tym samym swój pędzlowy zbiór o cztery sztuki dooczne ;)

Pędzelki od pierwszego momentu robią dobre wrażenie. Każdy z osobna opakowany był w kartonik i folię...



Podobnie jak pędzle EcoTools, każdy jest opisany na rączce:


Zdecydowałam się na pędzle do: rozcierania, cieniowania, precyzyjnego cieniowania oraz ścięty na prosto pędzel do ukochanych przeze mnie kresek.




Pędzle wyglądają na solidne. Włosie jest miękkie, nie drapie, podczas prania nie wypada. Pędzelki są precyzyjne. Jestem chętna na więcej :)) (tylko po co? skoro zazwyczaj i tak robię tylko kreskę...). Przy najbliższej okazji z pewnością głębiej zbadam ofertę sklepu Zoeva :) linery i cienie już kuszą... Najwyraźniej mam słabą silną wolę ;))

18 komentarzy:

  1. Ładne pędzelki:) Mnie kuszą linery w żelu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. hie hie :)) pedzleki sliczne... ten do rozcierania ciekawy :) 235 mam i bardzo lubie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie kuszą ich kredki, ale po co mi kolejne?
    Pędzle wyglądają bardzo fajnie, daj znać jak się sprawują.

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam do udziału w KONKURSIE na moim blogu! do wygrania 2 pary butów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonyme, no mnie właśnie też :P

    Maus, :))

    Greatdee, dam znać na pewno :)

    Ilovvevouge, dzięki, zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że wkleiłaś fotki :) już wiem, że ten do blendowania jest zdecydowanie za duży, i włosie przypuszczam jest miękkie. Penie bardzo ciemnego koloru tym nie rozblendujesz ale do delikatesów powinien się nadać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Violla witaj w klubie :D ja też pomimo, że mam sporą kolekcję pędzli mam ochotę na kolejne ;) zoeva kusi nie tylko pędzlami... linery, cienie, paletki chciałoby się wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha! Rozumiem dobrze - jestem pod finansową kreską (no właśnie - kreską;) ), a właśnie dzisiaj kupiłam 7 pędzli do makijażu MAC-a. Nie mogę się doczekać, kiedy do mnie przyjadą - opiszę z pewnością:).
    Słabo z naszą silną wolą...

    OdpowiedzUsuń
  9. A tam, od czasu do czasu można ulec pokusie X3 Bardzo ładne ;] nie znam tej firmy, ah za chwilę się rozglądnę po ich stronie :D A właśnie nie wiem czy wspominałaś, z jakiego włosia są zrobione?

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam tak samo - jak widzę jakiś fajny pędzelek, to nawet jeśli mam podobny to korci mnie nieziemsko ;) Sądząc po zdjęciach popełniłaś bardzo udany zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lemi, najwyżej znajdę mu inne zastosowanie ;)

    Renia, ja się tylko zastanawiam, PO CO mi te dooczne pędzle, mam powyżej 10 a używam może trzech :P

    Hawa, no MAC to musiał być spory wydatek! Ale ponoć ich pędzle są warte każdej złotówki :)

    Imadoki, moje "od czasu do czasu" następuje stanowczo zbyt często :P

    OdpowiedzUsuń
  12. jak patrzę na dziewczyny malujące, to dochodzę do wniosku, że jestem daleko w tyle z pędzlami za Wami :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze, że nie wiedziałam o tych zakupach, bo pędzle wyglądają nadzwyczaj niebezpiecznie dla kieszeni. :)
    A tak serio - gratuluję zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  14. ładnie się prezentują. i te opakowania, bardzo mi się podobają, takie coś innego

    ps. zapraszam do konkursu u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetnie napisane:-)Zapraszam na mojego bloga www.milioner.eu.Dawajcie komcie i dodawajcie się do obserwatorów. Zapraszam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Katalino, ja właśnie też tak mam! Co jest tym dziwniejsze, że rzadko maluję oczy na kolorowo :P

    Siulko, za mną na pewno nie ;))

    Sabbath, nie były drogie, idź, obczaj ;))

    Mekinking, opakowania już w koszu, więc mało ekologicznie, ale fakt że miłe to dla oka :)

    Krwawa milionerko, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiola, nie tylko Ty masz słabą silną wolę... także pragnę więcej pędzli zoevy... szczególnie zainteresował mnie pędzel przypominający flat-topa...

    OdpowiedzUsuń
  18. no i jaka cena? duzo dałas/? ja wsumie korzystam z pędzli z donegala i tak sie do nich przyzwyczaiłam że nie jestem w stanie wymienic je na inne mam pędzel do różu z włosia kozła oraz pędzel do cieni z włosa łasicy. polecam sa nie drogie http://www.donegal.com.pl/162-pedzle

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...