Witajcie, już jestem! :)
Wiem, nieładnie, że tak milczałam przez prawie pół roku... Myślę, że należy się Wam krótkie wyjaśnienie tej sytuacji. Od zawsze powtarzałam, że bloguję wyłącznie dla przyjemności i zazwyczaj właśnie tak było. Kiedy wiosną kilka razy złapałam się na myślach typu: poszłabym na spacer / poleżeć na trawie / poczytać książkę pod drzewem, ale nie, bo muszę jeszcze zrobić zdjęcia na bloga i napisać nową notkę... Pasowałoby przetestować coś nowego i napisać recenzję, ale nie mam na to ochoty... stwierdziłam, że tak być nie może. Nie chciałam być "niewolnikiem" blogowania, w końcu totalnie nie o to w tym chodzi. Uznałam, że czas na przerwę. Niezamierzenie przeciągnęła się ona aż do teraz. Od kilku tygodni kiełkowała we mnie ochota na powrót, aż w końcu dojrzała - dzisiaj rano poczułam, że bardzo chcę znowu tu pisać :) Mam nadzieję, że rozumiecie moje dotychczasowe milczenie i możecie mi wybaczyć. I że jeszcze tu jesteście ;)) Nadal nie obiecuję Wam regularnego publikowania postów, ale co jakiś czas na pewno coś się tu pojawi, czuję nowe pokłady weny i energii :)
Fakt, że milczałam na tutaj nie oznacza, że zniknęłam z blogosfery. Co jakiś czas zaglądałam na Wasze blogi, więc jestem względnie na bieżąco ;) Poza tym cały czas byłam aktywna na Instagramie (KLIK) pokazując migawki ze swojej codzienności, tak więc osoby śledzące mój profil cały czas wiedziały, że żyję i mam się dobrze ;) A dla tych, którzy nie wiedzieli, co nieco pokażę i tutaj :)
Ostatnie pół roku w fotograficznym ;) skrócie. Działo się oczywiście wiele więcej, ale nie wszystko mam na zdjęciach ;)))
... nabyłam kilka nowych dodatków :)
... zamieniłam starego, dobrego Kindla Classic na Paperwhite'a II :)
... odwiedziłam z mężem Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie
... spacerowaliśmy po lasach i puszczach
... po latach podchodzenia jak pies do jeża zaprzyjaźniłam się z kurtką dżinsową
... w końcu, po roku od ślubu, zrobiłam albumy dla naszych rodziców (podobno lepiej późno niż później ;))
... postanowiłam ponownie ulepszyć swoje menu:
a) wybierając zdrowszą wersję słodyczy - jak na przykład koktajl owocowy na jogurcie, genialna tarta na owsianym spodzie z krakowskiego Zupitto (KLIK) czy krucha tarta z cytrynową kaszą manną i owocami granatu,
b) zjadając więcej warzyw (polecam frytki z dyni, selera i korzenia pietruszki ;)),
c) tworząc w telefonie inspiracyjną listę zdrowych posiłków na wypadek braku pomysłu :)
... kupowałam ciuchy, czyli żadna nowość ;)
... cieszyłam się polską złotą jesienią spacerując z mężem po parkach, podziwiając ogród rodziców i korzystając z darów tej pory roku (milion słoików z własnoręcznie zrobionymi powidłami śliwkowymi i sokami do herbaty już stoi ;))
Jak widzicie nie próżnowałam - również w odpoczywaniu :D Na dniach znowu się odezwę. Serio! ;)))
Cudowne zdjecia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajnie, że wróciłaś! Czasami dobrze zrobić sobie taką przerwę, aby wrócić z nowymi pomysłami i zapałem do pracy :)
OdpowiedzUsuńWiem, że to mogło być niefajne dla czytelników mojego bloga, ale ta przerwa naprawdę dobrze mi zrobiła :) Cieszę się, że nadal tu jesteś ;)
UsuńSuper, że jesteś :). Czym nadziałaś tę paprykę?
OdpowiedzUsuńKindle Paperwhite II mam i ja :)
Dziękuję, Ciebie również miło tu widzieć :D
UsuńPaprykę nadziałam mięsem mielonym uduszonym na cebuli, doprawionym, wymieszanym z ryżem i natką pietruszki.
Paperwhite jest ekstra :) Nigdy nie powiem złego słowa na Classica, ale jednak Paperwhite to nowa jakość czytania :)
Witaj z powrotem, tęskniłam :*
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś z powrotem, brakowało mi Twoich notek :*
OdpowiedzUsuńTy chyba najgorliwiej domagałaś się mojego powrotu ;))) Cieszę się :*
UsuńDobrze Cię tu znowu widzieć! Mam te same przemyślenia co Ty i po podobnym okresie przerwy i ja powoli zbieram się, żeby wrócić do blogowania u siebie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :* W takim razie czekam także na Twój powrót ;)
UsuńŚwietny wpis !
OdpowiedzUsuńCiekawe zdjęcia :)
Pozdrawiam
Yyy, dziękuję :) również pozdrawiam :)
UsuńViolla cieszę się, że wróciłaś, brakowało mi Ciebie :*
OdpowiedzUsuńMiło mi :)))
UsuńFajnie że wróciłaś. :) Przez ten cały czas obserwowałam Cię na instagramie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://modnystyl2013.blogspot.com/
Dziękuję :))) i mam nadzieję, że nadal tam będziesz :D
UsuńWitaj, mogę wiedzieć gdzie można upolować taki naszyjnik jak w pierwszym kolażu w lewym dolnym rogu? Od dawna poluję na coś ciekawego a to wpadło mi w oko. pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńdiabelnieanielska.blogspot.com
Witaj :) Ten naszyjnik kupiłam latem w Reserved. Podobne naszyjniki znajdziesz też w ofercie Parfois, mam od nich chyba ze cztery sztuki ;)
Usuńooo lubię takie zdjątka są naprawdę super!!
OdpowiedzUsuń