Co za zwariowany czas! W minionych tygodniach fundowałam sobie tyle zadań i wrażeń, że po prostu brakowało mi czasu i siły na pisanie nowych notek. Na szczęście teraz powinno być spokojniej ;) Przede mną wiele dni wolnego przerywanego co jakiś czas dniem roboczym :DDD Żyć nie umierać.
W tym roku udało mi się dotrzymać postanowienia - nie zostawiłam ogarniania prezentów świątecznych na ostatnią chwilę ;) Mam już wszystko. I mam nadzieję, że ja też coś dostanę :D Jakiś czas temu wymieniliśmy się z mężem "listami do Mikołaja". Chodźcie, zaprezentuję Wam swój ;)))
1. Falownica Remington:
Zawsze marzyłam o naturalnie prostych, gładkich włosach, a kiedy już udało mi się doprowadzić je do takiego stanu, nagle zaczęłam śnić o tym, by raz na czas wyczarować sobie piękne fale... no cóż ;)
Świąteczny elf szepnął mi w sekrecie, że mój sen się spełni ;)))
Swoją drogą - odkąd mąż powiedział mi z czym kojarzy mu się kształt tego urządzenia nie mogę przestać się chichrać ;))) ale ciii! ja nie mam z tym nic wspólnego :DDD
2. BeautyBlender duo pack:
Moje pierwsze jajko właśnie osiąga stan śmierci technicznej ;) a że nie wyobrażam sobie bez niego codziennego makijażu, to koniecznie potrzebuję nowego! A najlepiej dwóch, bo taniej ;)
To akurat prezent dla mnie ode mnie - duo pack kliknięty :DDD
3. Ginestet - Botrytis:
Miód w najczystszej perfumowej postaci! Uwielbiam, a mój drugi flakon właśnie pokazuje dno...
4. Koraliki do Pandory:
:)))
5. Seria książek (albo jeszcze lepiej: e-książek ;)) "Gra o Tron":
Chętnie przeczytam i dowiem się o co tyle szumu. W końcu winter is coming ;)))
6. Porządne (i ładne!) buty do fitnessu:
Generalnie nie znoszę sportowych butów, ale akurat te są całkiem fajne ;) W takich mogłabym ćwiczyć. Przydałyby mi się, zwłaszcza, że tuż po nowym roku zamierzam zapisać się na jakieś grupowe zajęcia.
7. Długi sznur Cotton Ball Lights:
Sama nie wiem który zestaw kolorystyczny podoba mi się najbardziej :))
Mam ochotę zawiesić tę kreatywną lampkę na karniszu w salonie.
8. Bon podarunkowy do któregoś z moich ulubionych sklepów:
Karta do Reserved / Mohito / Empiku / Ikei ... To zawsze się przydaje ;)
Prezenty z pewnością nie są sensem Świąt Bożego Narodzenia, ale chyba nikt nie zaprzeczy, że są fajnym i ważnym elementem tego czasu :) Jeśli macie ochotę, to po Świętach pochwalę się co znalazłam pod choinką. Jeśli macie ochotę to napiszę również, co ja podarowałam swoim bliskim - może zainspiruje Was to na przyszłość? Są chętni? ;)
Piszcie jak tam przygotowania do Świąt - to już tylko 4 dni! Co gotujecie? Co pieczecie? Jak dekorujecie swoje mieszkania? Czujecie już tę atmosferę? :)
Karty prezentowe - jak najbardziej TAK.
OdpowiedzUsuńDają pewność, że prezent będzie trafiony ;) choć przyznaję, że są trochę bez duszy.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie pogardziłabym kartą podarunkową do Mohito:) Bardzo lubię tę sieciówkę:) Można w niej znaleźć kobiece sukienki:)
UsuńJa bardzo lubię ich sweterki, sukienki akurat wolę z Reserved :)
Usuńchyba wiem z czym Ci się kojarzy :)
OdpowiedzUsuńcotton balls też mi się marzą i podobają mi się chyba w każdym wydaniu :)
natomiast karty są dobrym pomysłem, gdy pomysłów brak
uważam że w takich przypadkach to o wiele lepsze rozwiązanie, niż kupowanie przypadkowych rzeczy byleby coś kupić
Ale to mojemu mężowi się kojarzy, nie mnie! Ja nawet nie wiedziałam, że takie ustrojstwo istnieje :D
UsuńDokładnie tak, lepiej dostać możliwość wybrania prezentu samodzielnie niż dostać coś, czego wcale nie chce się mieć... Hmm, prezenty to niełatwa sprawa :)
hehe teraz i Tobie :) to Ci Mąż :) co by było jakby zobaczył tę szczoteczkę do twarzy http://wizaz.pl/Pielegnacja/Nowosci-kosmetyczne/Szczoteczka-VisaPure
UsuńPierwszy raz słyszę o falownicy. Przypomina kamerton :)
OdpowiedzUsuńAle to nie z kamertonem się mężowi skojarzyło :DDD
UsuńNa YT są filmiki prezentujące efekt jaki daje ta falownica :) mnie się podoba!
Z czymś w dwie dziurki ;>
UsuńSame piękne i potrzebne rzeczy :) fajne te cotton balls :)
OdpowiedzUsuńZ tym "potrzebne" to różnie bywa, choć przyznaję to z bólem serca ;)))
Usuńohh Gra o Tron też mi się marzy :) a z włosami to tak już jest :D
OdpowiedzUsuńNo tak właśnie słyszałam, że posiadaczki prostych chcą kręcone, posiadaczki kręconych falowane, a posiadaczki falowanych proste... i tak w kółko. Coś w tym jest ;))))
Usuń7 fajna:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na wprowadzenie klimatu do wnętrza :) a przy okazji fajny element dekoracyjny.
UsuńBotrytis marzy się i mnie :)
OdpowiedzUsuńTeż lubisz "kuchenne" zapachy na skórze? :)
UsuńBeauty Blender też chętnie bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńZrewolucjonizował mój codzienny makijaż :) polecam!
UsuńTakie buty to i ja bym chciała :)
OdpowiedzUsuńJestem na tak, czekam na takie posty, z prezentami :D
OdpowiedzUsuńCzy ja przeczytałam fitness?? czy mam tylko omamy? :P mam Ci wskazać drogę, czy sama się zaprowadzisz? :D
OdpowiedzUsuńProponuje w jakiś dzień zrobić mały seans fryzurowy - ja Ci zademonstruje działanie mojej nowej prostownicy - jeden wielu prezentów ode mnie dla mnie - a Ty tego ...czegoś co na głowie robi loki gra? :D o ile rzeczywiście elf był nieomylny rzecz jasna!
Ja już dostałam prezent od Gwiazdki bo uznała, że sie może przydać przy moim drugim fachu - robot kuchenny :D Piekę od tygodnia non stop coś, wiesz gdzie mnie znaleźć gdybyś była ciekawa ;)
Ja też chcę mieć "Botrytis"!
OdpowiedzUsuńI CottonBalls, ale "Botrytis" bardziej! :-D
Ja to z Remingtona bym prostownicę chciała, o! Może Mikołaj sobie o tym przypomni :) Pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńOj.. ciekawe propozycje, nie które właściwie też bym chciała i nie pogardziła :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBB też mi się marzy! <3
OdpowiedzUsuńłał, pierwszy raz widzę falownicę, ale po wieczorze panieńskim mojej przyjaciółki domyślam się, jakie mogą być skojarzenia Twojego męża xD ;D
Mnie się marzy lokówka stożkowa z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńświetny list do Mikołaja, mogłabym go spokojnie skopiować :)
OdpowiedzUsuńTe Reeboki ktore pokazalas wygladaja jak podrobki...... :D Sa dostepne w jakims sklepie internetowym albo na stronie producenta? Cos mi w nich nie pasuje, sprawdz lepiej i uspokoj moja ciekawosc ;-)
OdpowiedzUsuńFalownicą też bym nie pogardziła :D
OdpowiedzUsuńW jakiej cenie i gdzie można zakupić takie buty do fitnessu jak na zdjęciu?Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapewne w Reeboku ;) albo na Allegro, za ok. 250 zł.
UsuńWidzę, że Cotton Light Balls narobiły szumu i każdy chciałaby takie :D
OdpowiedzUsuń