Witaj wiosno! Nareszcie :)) Już nie mogłam się doczekać, choć przyznaję, że zima była w tym roku wyjątkowo łaskawa. Wciąż nie mogę uwierzyć, że tak bezboleśnie poszło ;) Od października śmigam właściwie tylko w kusych botkach, kozaki miałam na nogach raptem kilkanaście razy. Zdarzyło się nawet, że w zimie z powodzeniem chodziłam w szpilkach, a dzisiaj ochoczo przerzuciłam się na baleriny :DDD Lubię to! Jestem ciepłolubna, zdecydowanie.
Ostatnie dni nie sprzyjały blogowaniu - zwiększona ilość obowiązków służbowych z uwagi na konieczność sprawowania zastępstwa sprawiła, że po powrocie do domu już nie miałam ochoty nawet patrzeć na komputer... Mam nadzieję, że rozumiecie. Niemniej jednak owe dni zakupom sprzyjały jak najbardziej ;))) Od kiedy tylko zwęszyłam wiosnę mam taki ciąg zakupowy, że strach się bać :DDD Uległam między innymi tym rzeczom...
Ubrania: Reserved i Mohito, naszyjnik: Reserved, buty: lokalny sklepik.
Obawiam się, że to nie koniec tego szaleństwa - w końcu wiosenno-letnie kolekcje dopiero startują ;) Już mam na oku kilka rzeczy z nachodzącej kolekcji Reserved... (wspominałam jak bardzo uwielbiam ten sklep?) :)
Czy Wy też zaczęłyście już odświeżać swoje szafy na wiosnę? :)
O ile o swoją garderobę dbam sama, o tyle o moją kosmetyczkę chętnie dbają współpracujące z Na obcasach firmy. Ostatnio zostałam wręcz zasypana niespodziewanymi przesyłkami! Olay, Merlin.pl, a Avon to nawet podwójnie. Zajawki tych przesyłek pokazywałam już na Instagramie (KLIK), na którym publikuję regularniej niż na blogu, więc tym bardziej zapraszam :) ale na pewno zaprezentuję zawartość tych paczek również na łamach bloga. A jest co pokazywać! Chętnie pokażę też to, co sama kupiłam - w tej kategorii znajdziecie głównie nowe lakiery do paznokci (niektóre naprawdę szalone!), którym nigdy nie potrafiłam się oprzeć ;)
Ostatni blogowy przestój był spowodowany nie tylko zwiększoną intensywnością pracy i zakupowym ciągiem ;) ale i faktem, że postanowiłam w końcu pozałatwiać wszystkie zaległe sprawy. Pół roku po ślubie w końcu zabrałam się za wyrobienie nowego prawa jazdy, paszportu, zmianę danych w banku itp. Ponadto marzec jest dla mnie zawsze miesiącem zdrowia, kiedy to poddaję się wszystkim podstawowym badaniom i chodzę na wizyty do specjalistów żeby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Profilaktyka przede wszystkim :) I jeszcze jedno - po godzinach zdobywam nową okołourodową umiejętność. Wkrótce zdradzę Wam szczegóły :)
Jak już jesteśmy przy zdrowiu i urodzie - nadal aktywnie walczę o ładną figurę i dobrą formę na lato :) Uczęszczam na treningi grupowe od początku stycznia. Z każdym tygodniem daję z siebie więcej :) Obecnie trenuję 7 godzin tygodniowo. W moim harmonogramie znajdziecie zarówno zajęcia cardio (np. zumba, salsa solo) jak i siłowo-wzmacniające (styling, rzeźba, zumba toning). Oprócz tego staram się, by moje menu obfitowało w zdrowe posiłki. I mam już pierwsze sukcesy! Nic nie motywuje tak mocno jak kilkucentymetrowe spadki obwodów :) Summer is coming ;)
Tym sposobem na zasadzie skojarzenia płynnie przechodzę do tematu książek :DDD Marzec jest pod tym względem ubogi... Brak czasu swoją drogą, a zniechęcenie swoją. Na początku miesiąca sięgnęłam po książkę, która mnie po prostu dobiła - do tego stopnia, że aż nie chciało mi się jej kończyć, a co za tym idzie - nie mogłam zacząć następnej. Na szczęście kryzys już zażegnany ;) Więcej opowiem Wam w "Książkach marca". Jednak zanim pojawi się cykl z tej czytelniczej serii, zaproszę Was na kilka recenzji. Będzie o dwóch ostatnich, niezrecenzowanych jeszcze przeze mnie kosmetykach z Pachnącej Wanny, dwóch bublach i paru innych sprawach. Zapraszam wkrótce :)
Jak Wam mija marzec? Piszcie! Przyjmę relacje nawet tak obszerne jak moja własna ;)))
Udanego weekendu!
Viollet
Ja już od jakiegoś czasu dostałam pastelomanii :D Najchetniej kupowałabym same spodnie, koszulki itp w tym kolorze - wiosna idzie!:P
OdpowiedzUsuńUfff, czyli nie jestem z tym sama ;)))
Usuńwitaj :)
OdpowiedzUsuńi powodzenia !
Dzięki :) A jak Tobie mija marzec? :)
UsuńPoczątek spokojny, potem urodzinki 10.03 :) ale nie przyznam się które to już ;) hahaha a szaleństwo zakupowe dopiero przede mną :)
UsuńW takim razie spóźnione życzenia, wszystkiego dobrego! I udanych łowów ;) Urodziny to doskonały pretekst do zakupów :DDD
UsuńBardzo dziękuję za miłe życzenia :) Lista zakupów baaaardzo długa ale co nie co już zrealizowałam :) Miłej niedzieli
UsuńChciałam jeszcze zapytać o te badania, które robisz. Czy oprócz ginekologa, dentysty i podstawowych badań krwi (bo tak się domyślam, że właśnie te wykonujesz) to jeszcze coś dodatkowo sobie badasz?
UsuńKrew (OB, morfologia, cukier, cholesterol, TSH i co tam mi jeszcze lekarz rodzinny zleci), mocz (badanie ogólne), dentysta (przegląd raz w roku, a dwa razy w roku skaling), okulista, ginekolog (w tym usg i cytologia), usg piersi i tarczycy (czasami raz na 2 lata), a w tym roku pierwszy raz tak czysto profilaktycznie dostałam od rodzinnego skierowanie na ekg :) Pełen przegląd generalnie ;))
UsuńDzięki. Zapomniałam o okuliście :) a się wybieram juz kilka miesięcy....
UsuńTe czarne balerinki mnie zauroczyły. Muszę sobie nowe kupić czarne właśnie, bo najszybciej takie ''zużywam'' i praktycznie co rok nowe kupuję :)
OdpowiedzUsuńNika, czarne baleriny to klasyk, musowo w mojej szafie :) Te są zdobne i nie zawsze będą pasowały, więc na pewno rozejrzę się jeszcze za gładkimi :)
UsuńJakie śliczne buciki! Też chcę :D
OdpowiedzUsuńMogę Ci kupić :D tylko numer buta / długość wkładki mi podaj ;) Kosztowały 59 zł :)
Usuń7 godzin treningów? Podziwiam. Muszę się zmusić do ćwiczenia - uwielbiam efekty ćwiczeń, uwielbiam to zmęczenie po ćwiczeniach, ale niestety wymyślam masę wymówek, żeby je opuścić:(.
OdpowiedzUsuńKalinda, zaczynałam od dwóch godzin :) Potem zaczęłam robić tak, że zostawałam na drugie zajęcia bezpośrednio po pierwszych - momentami mam wrażenie, że nie dam rady, ale ta bariera tkwi tylko w głowie :)
UsuńMnie też czasami nie chce się ruszyć tyłka z kanapy, ale jak już się zbiorę to jakoś leci :) W ramach motywacji przeglądam zdjęcia fit dziewczyn, myślę o moich zgrabnych koleżankach i o tych wszystkich ciuchach, które nie będą się dobrze układały na wystającym brzuchu ;)
Ja za kilka dni wybieram się na zakupy. Czas odświeżyć garderobę :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ubrania kupilaś. Każdy jeden ciuszek mi się podoba.
Ty ćwiczysz grupowo, a ja się rozbiegałam :)
Dziękuję :*
UsuńBieganie - super! Mam ochotę zacząć, bo to świetny sposób na spalanie, ale wmawiam sobie, że nie mam w okolicy fajnych miejsc do biegania, a przy ruchliwych drogach to tak średnio mi się chce... Dlatego prawie codziennie jestem na grupowych treningach na sali ;) No i zaczęłam chodzić do pracy pieszo, samochód zostawiam pod domem. 2 km szybkim krokiem o 7:00 a potem drugie 2 km o 16:00 też dobrze mi robi ;)
Pewnie, że tak! Też lubię maszerować :)
UsuńRozumiemy, obowiazki wazniejsze- przeciez ialas tyle do zrobienia! :) tez sie ciesze, ze tak szybko wiosna przyszla do nas! Pozdrawiam, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńCały czas mam, ale wiosna dodała mi powera żeby i bloga ogarnąć, lubię tu pisać ;))
UsuńWszystko piękne, ale buciki z lokalnego sklepiku mnie urzekły wyjątkowo. To podkreśla fakt, że takie sklepiki mają wielką moc i jest tam masa, ale to masa niedocenionych rzeczy! :)
OdpowiedzUsuńMasz rację! Sama często nie doceniam tych sklepików, a one jednak mnie zaskakują ;)
UsuńŚwietne zakupy! Najbardziej moją uwagę przykuły te spodnie we wzorki, bo takich właśnie szukam.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tym, aby jeden miesiąc przeznaczyć na profilaktyczne badania ;)
Malwina, spodnie są z Reserved, dzisiaj obowiązuje 25% zniżki dla fanów Re na fb - polecam, ja skorzystałam :D
UsuńCo do miesiąca na badania - w ten sposób łatwiej zachować regularność :) Wg mnie profilaktyka jest bardzo ważna, dlatego zawsze w marcu robię sobie gruntowny przegląd ;)
też skorzystałam z tej promocji to moje pierwsze zakupy z tego sklepu. :)
UsuńYasminello, myślę, że będziesz zadowolona :)) co kupiłaś?
UsuńLegginsy jeansowe slim fit, białą bluzkę i dwie koszulki, pokażę w notce z zakupami marca.
UsuńDwie bluzki, białą koszulę i spodnie, ale już planuje kolejne zakupy bo za chwilę -20
UsuńMam identyczny sweterek jak ten z trzeciego zdjęcia :) A butki prześliczne i wyglądają na mega wygodne!
OdpowiedzUsuńchyba musze sie wybrać kiedyś z Tobą na zakupy :)
OdpowiedzUsuń