poniedziałek, 21 lutego 2011

Kąpielowe bajery :)))

Prosto zza zachodniej granicy ;)

Skuszona postami Maus, autorki bloga Co sroce w oko wpadnie (KLIK), mieszkanki Niemiec, która niedawno pisała o produktach Tetesept, zleciłam podróżującemu rodzicielowi przywiezienie takowych ;) i oto, czym zasypał mnie po powrocie:


W gąszczu saszetek odnalazłam perełki do kąpieli...


oraz sole...



Przeróżne, cudne zapachy :)) Marakuja i granat, hibiskus i biała herbata, dziki mak, magnolia i kokos, pomarańcza z wanilią i olejem migdałowym, śliwka z cynamonem i olejem z drzewa różanego... Do wyboru, do koloru!

Produkty te - jak podaje producent - wolne są od konserwantów, parafiny, silikonów, olejów mineralnych i mydła alkalicznego. Oprócz działania na zmysły mają też działać na ciało - posiadają bowiem właściwości pielęgnacyjne. Nie omieszkam sprawdzić ;) Dodatkowy bajer - perełki farbują wodę :D

Saszetki z perełkami mają po 80 gram, a z solami po 60 gram - zdaniem producenta każda wystarcza na jedną kąpiel. Koszt jednej saszetki to około 0,50 euro.

Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy z Niemiec przyjechał do mnie Tetesept, odkryłam, że w Rossmannie dostępne są bardzo podobne kosmetyki:



Perełki i sole Wellness&Beauty - każda saszetka po 80 gram (koszt to około 1,50 zł, niestety nie pamiętam dokładnie). Ciekawe, czy perełki mają takie samo działanie jak te z Teteseptu. Przypuszczam, że będą mniej zaskakujące - na etykiecie nie ma nic o farbowaniu wody czy błyskotkach, dzięki którym woda lśni (co dla mnie jest niewątpliwą atrakcją, czasem jestem jak dziecko ;)).

Czas na kąpiel! Zastanawiam się tylko, co przetestować najpierw... Ene, due, rabe... ;)

19 komentarzy:

  1. Nie Ty jedna jesteś jak dziecko pod tym względem :) w wannie mam się czuć jak księżniczka i tyle! Jak widzę te zapachy na saszetkach, to aż mnie skręca z zazdrości ;) Na pewno wypróbuję to co ma w swojej ofercie rossmann. Pozdrawiam! :)

    http://kosodrzewina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Violla te z rossmanna mnie nie zachwyciły :) natomiast ciekawa jestem tych z Tetesept :D i tak jak Ty lubię takie bajery do kąpieli :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kosodrzewino, widzę, że mamy podobne podejście do rytuałów kąpielowych :D

    Renia, zdam relację :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj.. super te perełki :D

    szkoda że nie zrobiłaś posta o tym wczoraj :D bo bym rodzicom napisała na liście zakupów te rossmannowe ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. milej kapieli :))) ... ja ostatnio kupilam wersje piracka dla dzieci ;)) ... woda jest po tym zabojczko niebieska...

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiek, wczoraj dopiero docierało do mnie, że już po sesji egzaminacyjnej, nie miałam siły pisać ;))

    Maus, wszystko Twoja "wina" ;) W najbliższych miesiącach osobiście zawitam do Niemiec, wtedy kupię każdą możliwą wersję - teraz musiałam liczyć na dobroć i spostrzegawczość taty :] Pisz dużo o fajnych, dostępnych w Niemczech rzeczach, zaczynam tworzyć listę zakupów :D

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam ta sól z Rossmanna - Kakao&Jojoba, ładnie pachnie ale mało intensywnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Viollet ja najbardziej lubie te perelki o zapachu malin, jezyn i wanili :)) ... ale ogolnie to lubie wszystkie... zobacz sobie u mnie na blogu opis do plynow do kapieli Kneipp -> http://cosrocewokowpadnie.blogspot.com/2010/11/kneipp-plyny-do-kapieli.html ... oba sa po prostu boskie :))))

    OdpowiedzUsuń
  9. zdecydowanie nie polecam perełek rossmanowych :( u mnie nawet nie zabarwiły wody, o zapachu i jakichkolwiek innych właściwościach nie mówiąc.

    OdpowiedzUsuń
  10. jaka mini-biografia Maus hehe :D fajne te perełki, lubię takie kąpielowe wynalazki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Atino, szkoda, bo lubię intensywne zapachy, ale z drugiej strony pewnie przynajmniej działa ;)

    Maus, o widzisz, to już wiem co sobie kupię w Saarlandzie ;)

    Lili, :( no trudno, więc po prostu wykąpię się z nicnierobiącymi kulkami ;)

    Pilar, to wprowadzenie było konieczne :D

    Cammie, planuję wypad do Niemiec, mogę Ci przywieźć pół tira tych saszetek ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Alez tego duzo :))) Nic tylko codziennie brac kapiel :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Loveex3, fakt ;)

    Moodlishko, ale ja i bez tych bajerów biorę kąpiel codziennie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj ale zabrzmialo :) nie zebym sie nie myla :))) Chodzilo mi o taka kapiel w wannie pelnej wody z piana na ktora potrzeba czasu, takie domowe spa. Bo tak to ja zwykle szybki prysznic i juz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiola, jak już będziesz przywozić pół tira saszetek dla Cammie, to może wrzucić ze 3 saszetki perełek dla mnie ;)

    Też lubię się rozpuszczać w wannie z dodatkiem czegoś pachnącego i pieniącego się ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moodlishko, wiem, to był żart ;))

    Angel, te perełki się nie pienią, ale i tak będę pamiętać ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. hmm...ciekawe jak Twoj rodziciel zareagowal, jak mial biegac i szukac teteseptu:D

    Ja nie znam faceta, ktory lubilby takie zadania:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...