wtorek, 30 sierpnia 2011

Kto zgadnie? ;))

Znowu zaniechałam blogowania na kilka dni. Chciałam dać znać, że znikam. Nawet napisałam notkę, ale w momencie, w którym chciałam ją opublikować, Internet spłatał mi brzydkiego figla ;) a czasu na jego restart już nie było... Tak więc zostawiłam Was w nieświadomości, ale tym razem mam świetne alibi i liczę na wybaczenie ;))

Podczas swojej blogowej nieobecności byłam... No właśnie, gdzie byłam? W ramach podpowiedzi wrzucam kilka zdjęć. Kto zgadnie? ;))







Część z Was pewnie już po tych kilku kadrach zorientowała się, co to za miasto :) Jednak dla tych, którzy nadal nie wiedzą, wrzucam kolejne wskazówki...










Przypuszczam, że do teraz już sporo z Was wie, gdzie się podziewałam ;) Ale dla tych, którzy nadal nie mają pewności... :))










Tak, to PARYŻ! :))) Zwiedzony w ciągu jednego, przedłużonego, bardzo intensywnego weekendu w 8-osobowym składzie. Chcę jeszcze!






Czas powrotu nadszedł zdecydowanie za szybko... Ale ja tam jeszcze wrócę ;)


W którym momencie zorientowaliście się, że to właśnie Paryż? :)) Jak Wam się podobała ta krótka wycieczka moim okiem (i obiektywem) widziana? :)

PS. Zdjęcia zamieszczone w tym poście są dziełami: moim oraz jednej z moich koleżanek. Ew. - dziękuję! Nie tylko za fotki. Mam nadzieję, że wrzucając je tutaj nie dokonałam nadużycia ;)

44 komentarze:

  1. Jaa, poznałam przy drugiej częsci zdjęć, ale to dlatego że Paryż nie znajduje sie w moich najulubieńszych miastach :D Ale i tak zazdroszczę :P

    OdpowiedzUsuń
  2. No pięknie! Aż do Paryża Cię wywiało! :))) Super :)
    Śliczna Ty, wspaniały mężczyzna u boku, nic tylko wypoczywać :)

    p.s. Zorientowałam się gdzieś w połowie, ja taka mało francuska, bliżej mi do dojczlandów :DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. poznałam już po płocie ;) co czyni ze mnie chyba jakąś francuską maniaczkę ;) ale byłam przy tym płocie w zeszłym roku, to dlatego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia :) Nie byłam nigdy w Paryżu dlatego dość późno zorientowałam się o jakie miasto chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Splątane słuchawki, też znam lepsze miasta, ale Paryż jednak ma w sobie to COŚ :)

    Idalio, dziękuję :*
    A do Dojczlandów i mnie blisko (choć niekoniecznie w sensie fizycznym), bywam tam i nawet szprecham ;)

    Sia, byłam pewna, że osoby znające Paryż poznają go już po tym ogrodzeniu ;)

    DobraDuszo, polecam, warto pojechać choćby na te 3 dni i zobaczyć najważniejsze zabytki, poczuć klimat tego szalonego miasta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zorientowałam się na witrażu z Katedry Notre Dame chociaż nie byłam pewna, to jakieś wewnętrzne JA mówiło mi, że mam rację :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zarąbiste zdjęcia, a co do Paryża, napewno znalazłoby się i tysiąc piekniejszych miast niż to, ale mimo wszystko ono ma to coś co powoduje że i ja tam chce jechać. Z resztą zawsze to inaczej oglądać na zdjęciach, a inaczej na żywo :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja poznałam po pierwszym zdjęciu:) Je t'aime Paris♥:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Moniaaa, ta rozeta rzeczywiście jest słynna, brawo :)

    Marianno, :))

    Simply, to w sumie była dość spontaniczna decyzja z naszej strony... ;)

    ŚwiatEdki, jasne, że na żywo inaczej. Ale w sumie zdjęcia też oddają nieco uroku :)

    Anonyme, :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ładne zdjęcia :) uwielbiam zdjęcia z wakacji a do Paryża mogłabym jeździć co chwilę. szkoda, że już trudno dostać tani bilet. kiedyś latałam tam za grosze.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja po 2 części się zorientowałam

    OdpowiedzUsuń
  12. Tam jest przepięknie :)! Cieszymy się, że wypoczęłaś!

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja zorientowałam się po pierwszym zdjęciu bramy Wersalu :)) pierwsze miejsce w Paryżu które zwiedziłam. Czy to będzie bardzo banalne, jak powiem, że zakochałam się w tym miejscu na amen i marzę żeby tam wrócić??? zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiedziałam ,piękne zdjęcia;

    OdpowiedzUsuń
  15. wow! ale zazdroszczę :)
    nie mogłaś mnie zabrać ze sobą w walizce? ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja ogarnęłam dopiero, gdy zobaczyłam szklaną piramidę :P
    Nigdy nie byłam w Paryżu, ale na pewno kiedyś tam pojadę - musi być cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Elżbieto, ja byłam samochodem... męczące ale do przeżycia. Też chętnie kupiłabym tani bilet do Paryża :)

    Kingo, czyli znasz Paryż :)

    Natalia, ciężko mówić o wypoczynku sensu stricto, ale na pewno naładowałam baterie :)

    Dezemko, owszem :)

    Czarodzielnico, brawo :)

    Kasia, ja z kolei Wersal zwiedzałam na końcu, tuż przed wyjazdem do PL ;)

    Oliiwiki, :)

    Paula, raczej nie - walizkę miałam wypchaną do granic możliwości ;))

    Rebellious, ta piramida mocno kontrastuje z zabytkowym Luwrem, ale rzeczywiście jest jego nieodłącznym elementem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zazdroszcze :) mam nadzieję, że kiedyś też się tam wybiorę. Ja bardzo późno się zorientowałam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Byłam dokładnie w każdym z tych miejsc! ;** Było bosko! Chciałabym tam wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tylko, że ja byłam na tydzień, ale widzę, że ty także bawiłaś się świetnie, w tak krótkim czasie! :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj, podróżniczka chyba ze mnie kiepska, bo dopiero wieża Eiffla mnie oświeciła. ;)

    Fajny wakacyjny wyjazd. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. zazdroszczę ! ja po kilku z rzędu wizytach w Londynie mam dość, w przyszłe wakacje zdecydowanie chcę w końcu pogadać po francusku :D

    OdpowiedzUsuń
  23. O, Paris. ;)
    Poznałam po pierwszej partii. ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne zdjęcia, piękne wakacje. Rozumiem, że teraz tryskasz energią i będziesz ją rozładowywała pisząc. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Malinowapanno, życzę Ci wyjazdu tam :)

    Klaudio, owszem, choć tempo było karkołomne ;)

    Ewu, :)

    Westko, jeszcze kilka lat temu też kojarzyłam Paryż wyłącznie dzięki wieży ;)

    Pilar, ja za to z chęcią odwiedziłabym Londyn! Nigdy nie byłam.

    Motylico, ile razy tam byłaś? :D

    Agnieszko, owszem :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Sabbath, jeśli tylko czas mi pozwoli ;) W przyszłym tygodniu powinnam mieć go nieco więcej :)

    Ew., :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Hihih, ja zorientowałam się po niebie na pierwszych 2 zdjęciach ;) Nie wiem, dlaczego, po prostu trafiłam :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Dopiero przy 3 partii zorientowałam się, że to Paryż O.o Jakoś mało w temacie jestem :P

    Ale tak czy siak zazdroszczę wizyty :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zazdroszczę wycieczki :)
    Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  30. dosc pozno :D ale ja akurat mam dosc chlodny stosunek do Paryza ;P

    fajna wycieczke mialas :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Miau, czyżby Paryż był aż tak charakterystyczny? ;)

    Vedette, gdybym nie znała jakiegoś miasta (choćby z cudzych zdjęć) to też późno bym na to wpadła :)

    Zoila, dziękuję :)

    Maus, może to dlatego, że masz do niego bliżej? ;) Ja nie traktuję tego miasta jakoś na zasadzie "wow" - ot, ciekawa, charakterystyczna metropolia, podobnie jak Rzym czy Praga (które btw także chcemy zwiedzić :)).

    OdpowiedzUsuń
  32. Violl, no to ja podobnie - szprecham, ale do Dojczlandów mam całkiem blisko :)

    OdpowiedzUsuń
  33. ja już przy 1,3 i 6 :D byłam tam w tym roku kilka dni i też z pewnością wrócę!

    OdpowiedzUsuń
  34. Fajny wyjazd:-)))) i w pelni rozumiem chec powrotu!
    Bylam raz i....sama nie wie czy chce jeszcze tam wrocic, ciagnie mnie teraz w inne rejony:D ale kto wie....

    OdpowiedzUsuń
  35. Idalio, zazdroszczę, ja w takim wypadku odwiedzałabym ich przynajmniej 3-4 razy w roku ;)

    Moniko, :))

    Hexx, ja też wolę teraz zobaczyć inne miasta :) ale kiedyś - kto wie, nie odmówię jeśli pojawi się opcja ponownego zwiedzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. jestem u Ciebie przypadkiem:) i muszę powiedzieć że poznałam Paryż po pierwszym zdjęciu :) piękne miasto :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Sylwia, szkoda, że tylko przypadkiem :P

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...