wtorek, 29 listopada 2011

Koniec końców :)

Na początku października doświadczyłam potrzeby zakupu nowego micela. Poprzedni zwyczajnie się kończył ;) Podczas wizyty w sklepie kosmetycznym w oczy rzucił mi się płyn micelarny Eveline - Retinol Prestige & Kwas Hialuronowy do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. Przeznaczony co prawda dla cer dojrzałych, ale co mi tam... Krzywdy mi przecież nie zrobi. Ciekawość zwyciężyła, wzięłam.

(foto: center.net.pl)

Jak mówi producent, płyn micelarny dzięki lekkiej formule bogatej w składniki nawilżające i łagodzące daje uczucie natychmiastowego ukojenia skóry. Doskonale zastępuje mleczko i tonik. Służy do oczyszczania i demakijażu oczu, twarzy i szyi. Nie zawiera kompozycji zapachowej. Produkt testowany dermatologicznie i nietestowany na zwierzętach!




Niedawno, po około sześciu tygodniach używania, w 200-ml butelce zobaczyłam denko. Pora na recenzję! 

Uważam, że retinolowy płyn Eveline nie do końca spełnia zadanie, które przypisuje mu producent. Wbrew jego obietnicom nie sprawdza się w roli kosmetyku do demakijażu, zwłaszcza gdy musi zmierzyć się z eyelinerem i tuszem. Pytam jednak: czy płyn micelarny ma służyć do zmywania mejkapu? Przecież od tego mamy chusteczki, mleczka, żele, dwufazy, oleje ... Moim zdaniem płyn micelarny to kosmetyk, który ma tylko dopełnić dzieła: usunąć pozostałości makijażu, oczyścić, tonizować. I ten to wszystko robi :) Przyjemnie odświeża i nawilża buzię (kwas hialuronowy już na drugim miejscu w składzie! który swoją drogą wygląda na niezły, przynajmniej kiedy patrzeć na niego moim niewprawnym okiem). Nie podrażnia, nie szczypie w oczy. Pachnie bardzo delikatnie. Cena nie odstrasza, płyn kosztuje kilkanaście złotych. 

Produkt nie spełnia wszystkich obietnic producenta, ale w tym przypadku nie ma to znaczenia - owe obietnice są moim zdaniem pisane na wyrost i niedostosowane do charakteru kosmetyku. Koniec końców: polecam :))

15 komentarzy:

  1. Czy krem matujący można nałozyć na krem nawilżający?

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie - może się skuszę na zakup jak wykończę płyn micelarny z Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam go! :) bez rewelacji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie jedynie micele sprawdzają się jako produkty do demakijażu. Chusteczki, mleczka i dwufazy to moi wrogowie numer jeden ;) Nie wiedziałam, że Eveline ma aż tyle kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Zawsze kojarzyłam tą firmę z tylko produktami Slim Extreme 3D ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może jestem dziwna, bo nie lubię chusteczek do demakijażu i mleczek, dlatego sięgam po micele i oczekuję od nich demakijażu. Do "doczyszczenia" twarzy używam toniku. Ale wiadomo, każdy ma inną teorię. Tym kwasem hialuronowym w składzie mnie zaciekawiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  6. A próbowałaś micela z Bourjois? Kosztuje chyba 13zł i autentycznie zmywa niemal cały makijaż. Nie radzi sobie z jakimiś tam drobiazgami oraz co naturalne, z kosmetykami wodoodpornymi, ale generalnie bardzo dobry z niego produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szukam nowego micela i chyba skuszę się, jeśli polecasz :) w moim przypadku również potrzebuję go do domycia ewentualnych resztek tuszu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bd musiała kupic, tym bardziej że micelem przemywam tylko rano twarz, ew. domywam czasem makijaz oczu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Skoro polecasz to może i ja się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimie, można, ale po co? Nałóż tylko matujący albo nawilżający + zmatuj twarz pudrem. I podpisuj się proszę!

    Lipstick, :)

    Natalio, też myślę, że bez rewelacji, ale zły na pewno nie jest :) odświeża i oczyszcza, a o to przecież chodzi.

    Martuś, miałam podobne skojarzenia, dlatego byłam taka ciekawa tego płynu :)

    Zoila, prawdę mówiąc też często sięgam po micel jako po główny produkt demakijażujący ;) (co za słowo...), ale w przypadku tego produktu ten numer nie przechodzi.

    Katalino, nie próbowałam, nie wiedzieć czemu! Słyszę o nim wiele dobrego. Chyba w końcu go kupię :)

    Idalio, spróbować na pewno warto, jako uzupełnienie demakijażu sprawdza się bardzo dobrze :)

    Na Krawędzi, jak wyżej :)

    Jedwabna, witaj! Chyba jeszcze nie komentowałaś żadnego z moich wpisów :) Zapraszam częściej. A na micel skusić się warto, może okaże się ideałem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jednak wolę micele do demakijażu i jak pisała Zoila do oczyszczenia używam toniku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam płyn z Eveline,ale ten z orchideą i był dobry,planuje też wypróbować płyn z AA z algami,bo szwagierka poleciła:D

    OdpowiedzUsuń
  13. kolejny płyn micelarny, który muszę mieć :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Asqua, a który jest Twoim ulubieńcem?

    Basia, płyn z orchideą mam, czeka na swoją kolej :) o tym z AA nie słyszałam, dobrze wiedzieć :)

    MintElegance, ciekawe, czy będziesz z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  15. a ja usuwam makijaż tylko micelami, ew sięgam po chusteczki :) Fakt sa lepsze i gorsze, ale niektóre z tych, które stosowałam usuwają 100% makijażu

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...