niedziela, 27 listopada 2011

Na zakończenie - dbamy o dłonie :)

Calmadermowego cyklu część trzecia :) i zarazem ostatnia. Część pierwszą (traktującą o balsamie PantheVera) znajdziecie TUTAJ, natomiast część drugą (prezentującą opinie dotyczące kremu do stóp DermActol) TUTAJ. Dzisiaj przeczytacie recenzję ...

... kremu do rąk DermActol :)


Producent mówi, że krem do rąk DermActol to idealny specyfik dla szorstkiej, suchej, popękanej skóry. Jest oparty na naturalnych substancjach aktywnych wzbogaconych o witaminy i tłuszcze, które gwarantują zdrową, gładką i elastyczną skórę. Zawiera masło shea, oliwę z oliwek, drobnoustrojowy olej pszenny i wyciąg z Aloe Vera.

Moja opinia:

Bez zbędnych wstępów powiem, że to mój ulubieniec :) Krem zamknięty jest w solidnej, wygodnej tubie o pojemności 75 ml z zamknięciem na "zatrzask" (takiej samej, w jakiej mieści się krem do stóp). Jest to kosmetyk silnie skoncentrowany, gęsty i treściwy.


Doceniam to tym bardziej, im zimniej i wietrzniej robi się na zewnątrz. Jesienno-zimowa aura powoduje u mnie suchość, szorstkość a nawet pękanie skóry dłoni (zwłaszcza na kostkach). Rękawiczki i zwykłe kremy niewiele pomagają, tu trzeba mocnego zawodnika. Krem do rąk DermActol znakomicie sprawdza się w tej roli. Porządnie nawilża (a wręcz jakby natłuszcza) i wygładza skórę dłoni, przynosi ulgę, nie szczypie (chyba, że wbrew zaleceniom zastosujemy go na otwarte rany, np. pęknięcia), wyrównuje koloryt. Mogłoby się wydawać, że taki krem na pewno ciężko się rozsmarowuje i długo wchłania. Nic bardziej mylnego :) Krem mięknie pod wpływem ciepła dłoni i bardzo szybko się wchłania, pozostawiając na skórze cienką, ochronną warstewkę (która nie jest lepka). Spore zaskoczenie. Bardzo pozytywne :)) Zapach kremu jest łagodny, dość przyjemny, wyczuwalny. Wydajność w pełni zadowalająca. W kwestii wad mam do powiedzenia tylko dwa słowa: cena, dostępność. Produkt kosztuje aż 19 zł (KLIK). A może to nie aż tak dużo? W końcu kosmetyk radzi sobie z nawilżeniem problemowej skóry, jest wydajny, nie jest testowany na zwierzętach... Same musicie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy warto zainwestować. W podjęciu decyzji być może pomogą Wam opinie pozostałych dziewczyn, które testowały produkty Calmaderm razem ze mną :)

Opinie testerek:

"Polubiłam go chyba najbardziej z tych trzech kosmetyków, które dostałam. Moim zdaniem jest wydajny. Zapach jest słabowyczuwalny, przyjemny. Krem szybko się wchłania - pod tym względem mogłabym to zamienic z wchłanialnością kremu do stóp. Tzn. w przypadku wchłaniania kremu do rąk zwłaszcza wieczorem, lubię czuc go długo na skórze".
apka


"+ bardzo dobrze nawilża nawet mocno popękaną skórę na dłoniach
+ regularne stosowanie sprawia, że dłonie są naprawdę w dobrej kondycji
+ jest bardzo wydajny
+ również szybko się wchłania i nie zostawia tłustego filmu na skórze
- dostępność..."
merczens


"Ma taki sam zapach jak krem do stóp. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu".
Pure Morning


"Już praktycznie wycisnęłam ten krem do ostatniej kropli. Jest on moim faworytem spośród trzech otrzymanych produktów. Świetnie sobie radzi z przesuszeniami, porządnie nawilża, poprawia kondycję nie tylko skóry ale i paznokci. Brzmi cudowanie, niestety ma jedną wadę, która do dla mnie dyskwalifikuje. Totalnie nie podszedł mi jego zapach. Można się do niego przyzwyczaić, jednak mi kojarzy się z czymś gnijącym, psującym się i odbiera całą przyjemność użytkowania :( Wielka szkoda, bo gdyby nie to, odkryłabym krem idealny".
kosodrzewina


"Jest to mój faworyt spośród tych trzech produktów. Sprawdził się niemal idealnie. Bardzo dobrze nawilża suchą skórę moich dłoni, zdecydowanie poprawia ich wygląd i co najważniejsze - efekt jest długotrwały. Nawet po umyciu rąk są nawilżone(nie tak dobrze jak przed umyciem, ale jednak są). Niewiele jest kremów, które radzą sobie w tej materii tak dobrze. Jedyny minus kremu jest taki, że jest tłusty. Gdy nałoży się go choć odrobinę za dużo to dłonie są tłuste, klejące, a krem nie chce się wchłonąć. Aczkolwiek jest to tylko drobny mankament, krem bardzo przypadł mi do gustu, nawet myślę o kupnie kolejnego opakowania".
marcepane


"Jest gęsty, dlatego niewielka ilość wystarczy na pokrycie rąk. Skóra rzeczywiście staje się gładka i dobrze nawilżona. Krem pozostawia na skórze ochronną powłoczkę. Jest to jeden z najlepszych kremów jakie było mi dane używać jeśli chodzi o pielęgnację, jednak jego zapach jest nieprzyjemny. A najgorsze jest to, że zapach ten długo utrzymuje się na skórze".
Aklu


"Opakowanie to taka sama tubka jak w przypadku kremu do stóp. Konsystencja jest również gęsta, ale bez problemów kremik wchłania się w skórę. Nawilża ją i wygładza na dobre kilka godzin. Tubka jest nie duża (75 ml), ale za to doskonale sprawdza się do torebki:) Krem jak najbardziej spełnił swoje zadanie, tylko ten zapach trochę odstrasza;) ".
April


"Krem ma treściwą konsystencję o żółtej barwie, jest wydajny i szybko się wchłania. Zapach kremu jest delikatny, 'apteczny'. Kosmetyk nawilża skórę dłoni i wygładza niczym peeling".
Na Krawędzi


Ev napisała na temat tego kremu na swoim blogu. Zapraszam do lektury notki: KLIK


Jak widzicie, krem do rąk DermActol spełnił oczekiwania większości z nas :) Poróżniła nas właściwie tylko reakcja na zapach, który mnie akurat nie przeszkadza (zwłaszcza, że szybko się ulatnia).

Podsumowując: żadnego z trzech testowanych przeze mnie kosmetyków Calmaderm nie nazwę bublem. Wszystkie są mniej lub bardziej w porządku. Miejsce trzecie przyznaję balsamowi PantheVera (wciąż wspominam marną wydajność...), miejsce drugie kremowi do stóp, który jest po prostu fajny, natomiast wygraną przypisuję prezentowanemu w tym poście preparatowi do rąk. Gdyby jego cena była nieco niższa, mógłby aspirować do miana ideału w moim prywatnym rankingu :)

Testerkom dziękuję za współpracę :))

Co sądzicie o kremie do rąk DermActol? Czy Wasza hierarchia produktów Calmaderm pokrywa się z moją? Który z trzech zaprezentowanych przeze mnie w cyklu kosmetyk jest Waszym ulubieńcem? :)

12 komentarzy:

  1. Zgadzam się! Krem również mnie zachwycił i doskonale sprawdził się u mnie.
    Z chęcią rozpoczynam kolejną tubkę kremu! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajny jest ten krem, nie ma co:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie zaczynam go testować :) Mam nadzieje, że będę zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tami, to tak jak ja :)

    Elcias, też myślę o zakupie drugiej :)

    Agnieszko, :)

    Bella, rokowania są dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. tez najmniej przypadł mi do gustu balsam, moim faworytem jest żel aloesowy, a później krem do stóp, miejsce 3 zajmuje krem do rąk. Również żadnego z kosmetyków Calmaderm nie nazwałabym bublem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. zachęcasz do zakupu:-) obserwuję i zapraszam do siebie:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. dobrze,że będę miała okazję go wypróbować dzięki wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie miałam przyjemności używać żadnego kosmetyku tej firmy i strasznie żałuję. :(
    Swoją drogą bardzo fajnie napisana recenzja. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam go i bardzo go lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też jestem z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla wszystkich dziewczyn, które chciałyby sprawdzić działanie kosmetyków Calmaderm, polecam wzięcie udziału w konkursie Świąteczno-Noworocznym na www.miasta-kobiet.naszemiasto.pl. Konkurs trwa do końca roku. Można wygrać balsamy PantheVera, odpowiadając na proste pytanie :) Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...