Lubicie ananasa?
A tuńczyka? Lubicie? ;)
Tak? To świetnie! Więc czytajcie dalej... :)
Dzisiaj proponuję Wam banalnie prostą i pyszną sałatkę z tuńczykiem i ananasem. Przygotowanie zajmuje nie więcej niż 10 minut - jest to więc super pomysł na wypadek wizyty niezapowiedzianych gości. Albo na napad lenistwa ;) Podaję proporcje na kilka porcji.
Składniki:
2 - 3 puszki tuńczyka w sosie własnym
1 puszka ananasa w kawałkach
1 puszka kukurydzy
1 duża cebula
mały słoik majonezu (jak dla mnie - tylko Kielecki :))
pieprz do smaku
Przygotowanie:
Mokre składniki odsączamy, cebulę chlastamy, wszystko wrzucamy do miski, mieszamy :D
Bułka z masłem, prawda?
Apropo! Ja uwielbiam tę sałatkę w towarzystwie pieczywa czosnkowego własnej roboty :)
Madzi dziękuję za inspirację :)
Smacznego :)
Jeszcze miesiąc temu bym napisała - tak, uwielbiam tuńczyka. Ale po kilku tygodniach na Dukanie jakoś mój entuzjazm nieco opadł ;] I niestety,o ananasie i kukurydzy mogę zapomnieć przez kilka najbliższych miesięcy.
OdpowiedzUsuńAle za to mogę sobie chociaż zdjęcia takich pyszności pooglądać ;) Wygląda smakowicie ;)
Ty na Dukanie? Świat się kończy. Ale w każdym razie nie dziwię się, że tuńczyk Ci się przyjadł... Za kilka miesięcy przypomnę Ci o tej sałatce, spróbujesz :))
OdpowiedzUsuńHah robię taką samą sałatkę, tylko że zamiast tuńczyka mam kurczaka;) Ale w takim razię muszę wypróbować Twoją wersję, wygląda smakowicie!:)
OdpowiedzUsuńO, a ja wypróbuję Twoją ;))
OdpowiedzUsuńjak do tej pory w moim rankingu sałatek z kurczakiem wygrywa zestawienie "sałata lodowa + grillowany kurczak + kukurydza + papryka + majonez kielecki + pieprz + pieczywo czosnkowe" ;)) mniam!
wróciłam głodna z pracy, zamierzałam nie jeść nic. Nie miałam tuńczyka ale zrobiłam sałatkę z ananasem i konserwą :D
OdpowiedzUsuńZ konserwą? OMG :D
OdpowiedzUsuńa za zamiar niejedzenia mimo głodu - bacik!
hehhe...no w Norge tak się jada...sałatki z tuńczykiem , kurczakiem lub dobrą mięsną konserwą ;)
OdpowiedzUsuńJa Dukana skończyłam ponad pół roku temu (7kg w miesiąc) i do tej pory nie mogę patrzeć na tuńczyka. A kiedyś bardzo go lubiłam...
OdpowiedzUsuń