Od wielu miesięcy podglądam, jak chwalicie się swoimi zapachowymi cudeńkami do wnętrz. Świece, woski, granulki, olejki... Mają je chyba wszyscy. Też używam, nie myślcie sobie :DDD Nie pisałam o tym wcześniej odnosząc wrażenie, że blogosfera nie wytrzyma kolejnego wpisu na temat Yankee Candle, ale w końcu... gorsza nie będę ;))) Zobaczcie, czym pachnie w moim domu :)
Przede wszystkim tarty Yankee Candle, a jakże ;) Mam to (nie)szczęście, że całkiem blisko mam stacjonarny sklep wypełniony po brzegi dobrociami tej marki. Wchodząc tam zawsze dostaję oczopląsu! I nigdy nie potrafię się oprzeć pokusie ;)
Niektóre z powyższych zapachów, jak chociażby Sweet Strawberry czy Vanilla Satin znam już od dawna i wciąż do nich wracam. Bardzo udane. Jednak nie ograniczam się do ulubieńców. Oferta jest zbyt szeroka, by nie testować kolejnych wariantów ;)
Podczas ostatnich zakupów w sklepie Aromatella, które poczyniłam głównie dla kominka, skusiłam się na olejki zapachowe Regent House. Te słodkie, małe buteleczki i taaaaaki wybór zapachów!
Znalazłam dla nich dwa zastosowania: tradycyjnie podgrzewam je w kominku i mniej standardowo wlewam trochę do odkurzacza wodnego tuż przed sprzątaniem. Kiedy kończę, dom pachnie nie tylko czystością :D
Do aromatellowego koszyka wrzuciłam też kominek i zestaw 20 mini-wosków Little Hotties od Bomb Cosmetics. Od dawna miałam na nie chrapkę, są urocze ;) A jak pachną! Małe, ale wielkie :))
Przy okazji tych zakupów przypomniałam sobie, że podczas poprzedniej wizyty na stronie Aromatelli wrzuciłam do koszyka granulki zapachowe Regent House, które po dwóch czy trzech testowych użyciach schowałam na dno pudełka, na jesień. Teraz mam jak znalazł :))
Obstawiona jestem, że hej. Zima stulecia mi niestraszna ;))
Jaką formę zapachów do wnętrz wybieracie najchętniej? Woski, granulki, olejki, a może jeszcze coś innego? Czym obecnie pachnie w Waszych domach? :)
Uwielbiam świece i woski Yankee Candle ♥♥♥ zazdroszczę bliskości Yankee ;)
OdpowiedzUsuńRenia, to bywa zgubne ;))
Usuńwoski z yc mam, resztę chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńW takim razie chyba powinnam życzyć udanych zakupów :DDD
Usuńale wspaniałe zakupy ;) ja stałam się wosko-maniaczką <3 hehe ;) to uzależnia!!!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych olejków zapachowych ;) mam nadzieję, że nie długo napiszesz o nich coś więcej :)
Skoro jest osoba chętna do czytania o nich, to jasne :)
UsuńKurcze, czy do YC są potrzebne specjalne kominki jakieś? Bo ja mam taki najzwyklejszy na świecie i mi te woski w ogóle nie pachną :/
OdpowiedzUsuńYyy nie, żadne specjalne, każdy kominek się nada. Pamiętaj, że szybko przyzwyczajamy się do zapachów. Zapal wosk i wyjdź na chwilę z pokoju, jak wrócisz to na pewno poczujesz :)
Usuńja uzywam olejkow zapachowych do kominka. uwielbiam zapach piernika w okresie swiatecznym :)
OdpowiedzUsuńO tak :) A'propos, w weekend muszę umerdać ciasto na piernik :D
Usuńale zestaw :D
OdpowiedzUsuńNie ma lipy :DDD
UsuńYC bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa też - trudno się do czegoś przyczepić :)
Usuńmiałam tarty z YC i o ile pierwsza pachniała bardzo intensywnie to druga (tego samego zapachu ) praktycznie wcale, nawet podgrzewacze z biedronki (nic im nie ujmując) pachniały intensywniej
OdpowiedzUsuńTak więc na TC się zawiodłam ale mam zamiar zamówić ten zestawik małych wosków bo już mnie kuszą od dawna
W takim razie już Ci powiem, że pachną BARDZO intensywnie. Przynajmniej te zapachy, które ja wrzuciłam do swojego zestawu ;)
UsuńBardzo lubię te granulki nie trzeba bawić się z wodą lub wylewaniem wosku.
OdpowiedzUsuńCo racja to racja, są o wiele wygodniejsze w stosowaniu.
UsuńPokaźna kolekcja zapachów
OdpowiedzUsuńObstawiłam się na całą zimę ;)
UsuńWoski niestety są brudzące... Mam jeszcze jedną tartę z YC i olejek z TBS - zużyję, ale myślę, że wrócę po prostu do świeczek :)
OdpowiedzUsuńAle w jakim sensie brudzące? :)
UsuńNie umiem doczyścić podstawki, na której topi się wosk - na razie miałam tylko jeden, więc zapach się nie mieszał, ale średnio to widzę dalej...
UsuńJaka zima stulecia? Czy Ty masz jakieś niusy na ten temat???
OdpowiedzUsuńW RMFie coś wspominali ;)
UsuńJa też jestem zaopatrzona na jesień i zimę...I ciągle kuszą mnie kolejne zapachy i marki, ostatnio mam ochotę na Kringle Candle, ale muszę się jakoś powstrzymać ;)
OdpowiedzUsuńKringle Candle? Pierwsze słyszę! Ale chyba nie powinnam tego googlować... :D
UsuńJa całkiem niedawno zaopatrzyłam się w swoje pierwsze YC, ale teraz jestem ciekawa tych produktów z Aromatelli:))) I jak tu żyć ? :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam woski! I kocham sklep stacjonarny - najfajniejsze, że nie ma w nim dużego ruchu i można spokojnie wszystko powąchać :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Tłum odebrałby całą radość z tych zakupów.
UsuńNie skusilam sie w tym roku na woski może dlatego ze mam zapas świeczek zapachowych na zimę ;)
OdpowiedzUsuńPolecasz jakieś konkretne? :)
UsuńCudowne zasoby :-)
OdpowiedzUsuńSzafka w której są schowane pachnie na kilometr ;))
Usuńhaha też się szykuję na woski w końcu :D
OdpowiedzUsuńu mnie kroluja woski -obecny to cramberry ice:)))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
bardzo lubię fruit fusion i honey&spice :)
OdpowiedzUsuń