piątek, 4 stycznia 2013

Nadrabiam zaległości ;)

Wiecie co? Już nie pamiętam, kiedy ostatnio pisałam recenzję. Wy pewnie też nie ;)) Pora to nadrobić, zwłaszcza, że mam sporo zaległości! Na pierwszy ogień pójdą dwa kosmetyki Pat & Rub, które otrzymałam do przetestowania od Merlin.pl :)

Pierwszy z nich to Rewitalizujący żel myjący Żurawina & Cytryna (KLIK):


W odróżnieniu od większości żeli myjących, naturalny rewitalizujący żel do mycia ciała nie wysusza skóry, ale ją nawilża. Substancje roślinne z oleju kokosowego łagodnie myją skórę, nie naruszają jej naturalnej bariery ochronnej. Wyciąg z żurawiny regeneruje. Olejek cytrynowy orzeźwia zmysły. Żel ma przyjemną kremową konsystencję.

Kompozycja rewitalizującego żelu do mycia ciała:
- ekstrakt żurawiny - nawilża, zwalcza wolne rodniki, regeneruje,
- woda z zielonej herbaty - tonizuje,
- olejek cytrynowy - odświeża umysł, poprawia wygląd skóry: wygładza, reguluje, wzmacnia,
- substancje myjące z oleju kokosowego i babassu,
- inne roślinne substancje nawilżające.

Skład:
Aqua, Camelia Sinensis Leaf Water, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Polyglyceryl-4 Caprate, Cocoyl Proline, Xanthan Gum, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Phytate, Citric Acid, Citral, Geraniol, Citronellol, Linalool, Limonene.


Przyznaję, żel jest super :) Od początku byłam dobrej myśli. Kosmetyk zamknięty jest w ergonomicznej, półtransparentnej butelce o pojemności 250 ml zamykanej na "klik" - otwieranie jej mokrą bądź śliską dłonią nie stanowi najmniejszego problemu. Sam żel ma żółty kolor i jedwabistą konsystencję. Pachnie jak trawa cytrynowa :) orzeźwiająco i bardzo przyjemnie. Zapach jest intensywny, pieści zmysły podczas kąpieli :) ale nie utrzymuje się na skórze, co również uważam za plus. Wydajność na piątkę! Wystarczy naprawdę niewielka ilość żelu, by uzyskać dużo kremowej piany. Dopełnieniem pięknego obrazu jest fakt, że żel Pat&Rub stworzony został wyłącznie z naturalnych składników. Czy to ideał? Niestety nie do końca... Zniechęca mnie cena. 49 zł za żel pod prysznic - nawet wydajny, skuteczny, naturalny i pięknie pachnący - to moim zdaniem za dużo. Jeśli jednak uważacie, że zalety tego kosmetyku rekompensują jego cenę, to jak najbardziej polecam :)

Drugi z otrzymanych przeze mnie od Merlin.pl kosmetyków Pat&Rub to drenujący olej do użycia podczas lub po kąpieli (KLIK):


Drenująco-wygładzający olej Home SPA do masażu ciała zawiera kompozycję ekologicznych olejków eterycznych o właściwościach antycellulitowych, napinających i wygładzających skórę. Ten naturalny olejek SPA ma w swoim składzie trzy oleje roślinne silnie regenerujące i nawilżające. A olej konopny zapewnia dobry transport olejków eterycznych do głębszych warstw skóry. Drenujący Olej Spa nadaje się do masażu po kąpieli lub pod prysznicem. Znakomicie się wchłania. 

Kompozycja oleju do ciała Home SPA:
- olej konopny - ma silne działanie odżywcze, regeneracyjne i przeciwstarzeniowe; wpływa na zwiększoną przepuszczalność naskórka i wykazuje zdolność głębokiej penetracji tkanek, jest doskonałym nośnikiem substancji naprawczych i odmładzających, jak ekstrakty roślinne i olejki eteryczne,
- squalane - doskonale odbudowuje warstwę lipidową,
- oliwa z oliwek - wzmacnia naturalny płaszcz wodno-lipidowy skóry, koi podrażnienia,
- olej winogronowy - wykazuje działanie przeciwrodnikowe, hamując proces starzenia skóry, działa przeciwzapalnie i kojąco,
- naturalna witamina E - ma działanie przeciwrodnikowe oraz chroni przed działaniem niekorzystnych czynników środowiskowych,
- olejek geraniowy - ma właściwości drenujące, zwalczające cellulit,
- olejek z trawy cytrynowej - wygładza i oczyszcza,
- olejek rozmarynowy - pobudza, tonizuje, stymuluje,
- olejek miętowy - koi i chroni.


Drenujący olej Pat&Rub zamknięty jest w szklanej butelce o pojemności 125 ml z praktycznym dozownikiem. Ma lekką, nietłustą formułę. Zapach kojarzy mi się z mieszaniną mięty, eukaliptusa i słynnego, leczniczego Amolu ;) Jest bardzo przyjemny i odprężający. Producent wskazuje dwa sposoby zastosowania tego kosmetyku:

Pod koniec kąpieli pod prysznicem, zakręć wodę i nanieś niewielką ilość olejku na ciało. Masuj okrężnymi ruchami dłonią lub ostrą rękawicą szczególną uwagę poświęcając rejonom wymagającym ujędrnienia. Odkręć wodę i pozwól, aby strumień dokładnie rozprowadził olejek po ciele. Olejek może być również wmasowany energicznie w ciało po kąpieli w wannie, w lekko wilgotną skórę.

Ja wybrałam drugi z nich. Nacierałam ciało tuż po kąpieli. Dzięki swojej lekkiej formule olejek łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, dzięki czemu nie plami ubrań. Jest bardzo przyjemny w stosowaniu. Kosmetyk pozostawia skórę nawilżoną i ujędrnioną. Nie zauważyłam jednak, by działał w jakikolwiek sposób lepiej niż inne, tańsze olejki - bo trzeba dodać, że drenujący olej Pat&Rub kosztuje 89 zł. Zastrzeżenia budzi również opakowanie - szklana butelka w śliskiej od olejku dłoni nie jest najlepszym pomysłem. Dodatkowo brakuje mi pompki, dzięki której dozowanie produktu byłoby łatwiejsze.

Pat&Rub to kosmetyki naprawdę świetne jakościowo, naturalne, pięknie pachnące i wydajne. A czy warte swojej ceny? Same musicie to ocenić :)

Miałyście okazję używać kosmetyków Pat&Rub? Jeśli tak, to których? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami na ich temat :)

48 komentarzy:

  1. Pat&Rub - nie powiem, ich kosmetyki bardzo mnie interesują, jednak na razie muszę sobie odpuścić. Poczekam na przypływ "wolnej" gotówki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze nie otworzyłam tego żelu... ale miałam inny i chociaz nie pachniał tak jak ten, to skóra po nim była jak aksamit

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aksamit to dobre porównanie :)) miałam podobne odczucia.

      Usuń
  3. Mnie trochę kuszą, zwłaszcza za sprawą JuicyBeige i Angel. Myślę, że upoluję coś niedługo z linii kokos-trawa cytrynowa (obłędnie pachną!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapachy to jeden z największych atutów tej marki :)

      Usuń
  4. Wsyd się przyznać, ale nie miałam żądnego kosmetyku Pat&Rub :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden wstyd! Gdyby nie to, że otrzymałam je do testów, pewnie mogłabym powiedzieć o sobie to samo. Kosmetyki Pat&Rub są jednak nieco za drogie jak na moją kieszeń... :)

      Usuń
  5. Już stosowałam sporo kosmetyków Pat&Rub, ale muszę przyznać, że żadnego nie kupiłam w regularnej cenie :] Często są promocje w sklepie on-line, dzięki którym możemy te kosmetyki kupić znacznie taniej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Też kocham! Szkoda, że jej zapach w tym żelu jest niewyczuwalny :)

      Usuń
  7. ja niestety nie mam mozliwosci... na razie sobie tylko czytam na ich temat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinga Rusin jeszcze nie dotarła do Niemiec? Jestem zdziwiona...

      Usuń
  8. Niestety nie miałam przyjemności ich używania ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę Ci, żeby ktoś Ci te kosmetyki sprezentował ;)

      Usuń
  9. Nie miałam niestety okazji do ich używania.:(
    A chodzą za mną już od dłuższego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmetyki P&R uwielbiam, odkąd pierwszy wpadł w moje łapki tak do dzisiaj sobie je chwalę, coraz częściej uzupełniam także zapasy i marzą mi się ich ekoampułki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę poczytać o tych ampułkach, bo pierwsze słyszę :)

      Usuń
  11. strasznie Ci zazdroszcze wspolpracy znimi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy nawiązałam tę współpracę z Merlin.pl nie spodziewałam się, że dostanę od nich Pat&Rub :) W ogóle nie wiedziałam, że mają w asortymencie takie fajne kosmetyki!

      Usuń
  12. mam scrub z serii żurawinowej i jestem od niego już uzależniona :) kupiłam teraz z serii hipoalergicznej, bo ponoć jeszcze fajniej pachnie.. poza tym mąż jest uczulony na cytrusy, więc to jedyna seria, której będzie mógł razem ze mną używać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A'propos cytrusów - w kosmetykach Pat&Rub fajne jest to, że te cytrusowe faktycznie pachną pięknymi cytrusami, a nie cytrynową chemią gospodarczą ;)

      Usuń
  13. W tym roku mam zamiar przetestować kilka kosmetyków Pat&Rub.
    Głównie peelingi i masła.

    OdpowiedzUsuń
  14. Żel musi świetnie pachnieć, ale ta cena.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, mnie też cena nieco odstrasza, choć chętnie powtórzyłabym ten zakup... Może na promocji?

      Usuń
  15. Zel rzeczywiscie drogi, ale nie wiem czy i za taka cene bym sie nie skusila :) Pozdrawiam i zapraszam na nową notkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro cena Cię nie przeraża, to jak najbardziej warto - żel jest świetny jakościowo :)

      Usuń
  16. Mam krem do rąk z serii Żurawina i Cytryna i przepięknie pachnie ;) wyobrażam sobie co to musi być za przyjemność brać tak aromatyczną kąpiel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, była :) Krem do rąk o tym zapachu też brzmi bardzo interesująco! Chyba na niego zapoluję :)

      Usuń
  17. nie raz w przypadku P&R odpuszczalam wlasnie ze wzgledu na cene. Ale z tego co wszedzie czytam warto zainwestowac!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, naprawdę :) Cena jest jedyną wadą tych kosmetyków. Mówię rzecz jasna o tych, które miałam okazję przetestować, ale na innych blogach widzę, że pozostałe są równie fajne :)

      Usuń
  18. Warte ceny i warto polować na zniżki na FB P&R :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzucają zniżki na funpage'u? Idę polubić ;)

      Usuń
    2. ooo zeżniszkami może zajakiś czas się skuszę

      Usuń
  19. Miałam kiedyś serię żurawina-cytryna- żel pod prysznic, scrub do ciała, masło do ciała, balsam do rąk :) Zapach mnie nie urzekł do końca, ale wszystkie produkty przypadły mi do gustu :) Natomiast odżywki i szampony do włosów chociaż fajne, nie są warte swojej ceny ;) Chyba, że uda się je upolować o połowę taniej na allegro. Chciałabym przetestować ich eko ampułki do twarzy, bo spotkałam sporo pozytywnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WI, sporo testów Pat & Rub za Tobą! Jesteś kolejną osobą która wspomina o tych ampułkach, muszę doczytać :>

      Usuń
  20. Pat&Rub to bardzo drogie kosmetyki. Nie pokusiłam się jeszcze o ich kupno mimo, że często je widuję ;) Wolę zapłacić taką cenę za kosmetyk do makijażu niż pielęgnacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... Kosmetyki do makijażu kupuję naprawdę rzadko, więc raz na czas kupuję sobie jakąś droższą pielęgnację. Ale masz rację, tyle kasy za żel pod prysznic czy olejek do ciała to trochę za dużo...

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...