(foto: pikselstock.pl)
Kiedy więc przyszło do zapoznania się z marką Essie, nie mogłam wybrać inaczej :) Padło na soczysty róż z kapką czerwieni, czyli Raspberry :))
Bardzo podoba mi się design lakierów Essie. Kształtne, kwadratowe, szklane buteleczki, dyskretnie wypisana nazwa marki, biała nakrętka. Do tego dochodzi fajny pędzelek - dość długi, prosto ścięty, o odpowiedniej szerokości i elastyczności. Bardzo dobrze się nim maluje.
Sam lakier jest taki jak lubię - bardzo kremowy, co jednocześnie oznacza, że bez oporów poddaje się zmywaniu. Dość trwały - nie odpryskuje, natomiast po 2-3 dniach ścierają się końcówki. Ani nie za rzadki, ani nie za gęsty - aplikacja bezproblemowa. Wydajność również bez zarzutu. Dzięki swojej konsystencji już jedna warstwa Raspberry ładnie pokrywa płytkę paznokcia. Ja mimo to zawsze nakładam dwie warstwy, by nadać kolorowi głębi. Hmm, no właśnie. Kolor. Tu mam zagwozdkę. W buteleczce - różowiutka malina. A na paznokciach... czy to jeszcze róż, czy już czerwień?
Zdjęcia powyżej robione były w świetle dziennym, bez flesza. Poniżej wrzucam porównanie - na górze foto bez lampy, na dole z lampą.
No więc jak? Róż czy czerwień? Nie wiem... Nieważne... Przyjmijmy po prostu, że to cud malina ;))
nie róż i nie czerwień- malina!!! :D
OdpowiedzUsuńładny :)
Apetyczny kolorek ;))
OdpowiedzUsuńjest po prostu prześliczny :)
OdpowiedzUsuńSliczny kolorek:) Kocham lakiery Essie i stwierdziłam ostatnio, ze zadnj innj firmy juz nie kupie:) Teraz zakochana jestem w infatuation i coral reff:):)
OdpowiedzUsuńidealnie malinowy!:)) świetny kolor :) soczysty :D
OdpowiedzUsuńhm, w buteleczce ładniejszy niż na paznokciu...
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :D Cudowny kolor :D Nie przepadam za różowymi kolorkami na paznokciach,ale takie ciemne bardzo mi się podobają.CUDO :D
OdpowiedzUsuńFren, czyżbyś tworzyła nowe kategorie barw? :P
OdpowiedzUsuńPure Morning, no w końcu malinowy ;)
Kosodrzewino, :)
Nef, właśnie ostatnio zamówiłam te dwa kolory :D
Panno Joanno, bardzo soczysty, do czerwoności ;))
Simply, właśnie też nachodzą mnie takie myśli... Chociaż na paznokciach też mi się podoba :)
Milve, też wolę te głębokie róże :) choć w moim zbiorze znalazłabyś również pastele ;)
Rzeczywiście w buteleczce wygląda ładniej, ale i tak chętnie bym go sobie przywłaszczyła. :)
OdpowiedzUsuńcud, miód i malina ;) świetny!
OdpowiedzUsuńJak nie malina, jak malina? :DDD
OdpowiedzUsuńSonnaille, nie oddam ;)
OdpowiedzUsuńPaula, :))
Cammie, no malina... cud na dodatek :P
Mmmm.... Essie kusi mnie już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek, uwielbiam maliny :)
OdpowiedzUsuńEssie niestety zmieniło ostatnio design buteleczek, na gorsze moim zdaniem, no ale liczy się przecież to, co jest w środku;)
OdpowiedzUsuńzakochałam sie w kolorze i głębi tego lakieru <3
OdpowiedzUsuńViolla piękny kolor :)) sama rozważałam zakup tego koloru, ale zrezygnowałam na rzecz innych i to był błąd ;)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor! :) bardzo soczysty :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny kolor!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za obserwowanie mojego bloga. Początki są trudne, więc każdy wyraz akceptacji jest dla mnie na miarę złota:)
Kotwilko, mnie też, właśnie lecą do mnie kolejne egzemplarze :) ten jest jak do tej pory jedynym moim Essie i chcę więcej :))
OdpowiedzUsuńMalinowy Kuferku, Twój login tego dowodzi ;)
Mizz, dokładnie, oby tylko zawartości na gorsze nie zmienili :)
Kaśq, głębi rzeczywiście nie można mu odmówić :)
Reniu, przyjedź do Krakowa, użyczę Ci na testy ;)))
Kolorowo zacznij dzień, prawda? :)
Ewelino, wiem, sama zaczynałam wcale nie tak dawno ;) Powodzenia :)
nigdy nie mialam żadnego lakieru essie..dla mnie to nadal róż;)
OdpowiedzUsuńZnam te lakiery ze słyszenia ale ten kolor mocno mnie zauroczył... Piękny jest!
OdpowiedzUsuńViollu dziękuję za zaproszenie :*
OdpowiedzUsuńNa Krawędzi, może czas to zmienić? ;)
OdpowiedzUsuńAla, :))
Reniu, nawet bez mojego mówienia jesteś tu mile widziana ;)
nie ważne czy to bardziej róż czy czerwień, kolor tego lakieru jest prześliczny :-)
OdpowiedzUsuńjaki smakowity kolor.Ja kupiłam z inglota z nowej kolekcji "oddychającej" z witaminami, ale co z tego jeśli kolor paskudny, strasznie dziwne drobinki;(a ten gdzie można dostać?
OdpowiedzUsuń----
u-majorki.blogspot.com
Ninnette, w sumie uznałam tak samo ;)
OdpowiedzUsuńU Majorki, ja zamawiam Essie razem z koleżankami ze strony TransDesign. Pewnie jest dostępny też na eBayu i w hurtowniach kosmetycznych. A no i w Douglasie, ale tam ceny są zbójeckie...
bardzo ładny kolorek, ale kolor na paznokciach różni się od koloru w buteleczce i musze przyznać w buteleczce bardziej mi się podoba, ale i tak wygląda smakowicie malinowo :D
OdpowiedzUsuń