W kwestii biżuterii ciężko mi dogodzić. Mam bardzo sprecyzowany gust. Łańcuszki? Nie lubię. Ozdobne wisiory? Zdarza się... raz na ruski rok. Kolczyki? Zazwyczaj wybieram dyskretne wkrętki. Broszki? Noszę sporadycznie. Pierścionki? Tak, ale głównie takie z dużym, kolorowym szkiełkiem (lub brylantem ;)). Ozdoby na kostkę? Dobre na wakacjach... zwłaszcza na cudzej stopie ;) Kolczyk do brwi / języka / pępka? Totalnie nie mój styl. Kolorowe spinki i błyszczące opaski do włosów? Dziękuję, postoję ;) ...
Ale jest wyjątek! Dodatek, bez którego nie potrafię się obejść. Taki, który ubarwia większość moich outfitów. Bransoletka :))
Te bransolety, które widzicie na zdjęciu, to zbiór z przestrzeni lat. Ukochane egzemplarze :) Trzymam je w salonie, na dużej, ciemnoróżowej paterze. Część kupiłam sama, część dostałam w prezencie... Zdradzę Wam, że mam z rodziną i przyjaciółmi pewien układ - zawsze, kiedy wyjeżdżają na zagraniczne wakacje, w ramach upominku przywożą mi lokalną bransoletkę :) Sama również kupuję sobie tego typu pamiątki. I tak dziś mogę ozdabiać nadgarstek biżuterią m.in. z Węgier, Tunezji, Japonii, a nawet z... Barbados :)) Ta ostatnia to perła mojej kolekcji. Łamane wzdłuż, lakierowane na kolorowo, nawleczone na gumki muszle, ręczny wyrób sprzedawany na plaży wprost z koszyka. Bardziej egzotycznej ozdoby chyba nie mogłabym sobie wymarzyć :))
Ze względu na dość drobną rękę wybieram bransoletki na gumce lub sprężynie. Sztywne, nieregulowane zazwyczaj spadają mi przy pierwszym mocniejszym ruchu. Stawiam na zdecydowane kolory. Na bransolety jubilerskie, złote bądź srebrne przyjdzie jeszcze czas - tymczasem wybieram te z perełek, drewna, plastiku, metalu... a najbardziej lubię bransoletki wykonane z masy perłowej. Duże, lśniące, proste w formie, wyraziste... :))
Kolorowa pochodzi z Bijou Brigitte. Miałam szczęście - akurat była przeceniona o połowę :)) Beżową kupiłam natomiast ostatnio w sklepie I Am.
Obie kosztowały w granicach 25 zł, co okazuje się być ceną skandalicznie wysoką w stosunku do cen bransolet, które ostatnio znalazłam na Allegro - tylko 4,90 zł za sztukę! Padłam z wrażenia, podniosłam się i kliknęłam... pięć :))
Czyż nie są boskie? Kobalt, fuksja, turkus, fiolet i jaskrawa zieleń. Feeria barw. Jakość w pełni zadowalająca. To była prawdziwa gratka :))
A Wy? Jakie są Wasze upodobania w kwestii dodatków? Wybieracie bogate i krzykliwe, czy dyskretne i minimalistyczne ozdoby? Jednorazowo nosicie ilość śladową czy wprost przeciwnie? Ulubiony rodzaj biżuterii? Ciekawe, czy znajdzie się tutaj jeszcze jakaś maniaczka kolorowych bransoletek, moja pokrewna dusza ;))
no helou! ja uwielbiam bransoletki (zaraz potem kolczyki) :D lubię nosić dużo (po kilkanaście)i łączyć materiały (plastik, metal, drewno) i kolory. na gumce tylko cienkie i tylko jako dodatek do innych niegumkowych. w szerokich na gumie wyglądam wyjątkowo niekorzystnie, bo moje nadgarstki do najszczuplejszych nie należą.
OdpowiedzUsuńPiękny zbiór! :))) Wiesz, że ta z Barbados od razu na pierwszym zdjęciu przykuła mój wzrok? Jest śliczna. Ja nie mam ani kolorowych kolczyków, ani wisiorów, ani bransoletek, hmmm. :]
OdpowiedzUsuńŚwietny zbiór:)!
OdpowiedzUsuńJa chyba odwrotnie, najrzadziej noszę bransoletki. Najczęsciej kolczyki i wisiorki, pierścionki tez lubię. Najbardziej lubie złotą bizuterię (nie chodzi mi o to że musi być prawdziwe złoto choc byłoby miło:D sam zloty kolor mi wystarcza;))
mnie się obsesje biżuteryjne zmieniają co jakiś czas ;D kiedyś były to duże wiszące kolczyki, potem bransoletki a teraz małe koczyki-wkrętki ;D czas pokaże co jeszcze pokocham ;D może pierścionki?
OdpowiedzUsuńtwoja kolekcja jest imponująca ;))
lubię ozdoby, długie wisiory, dyskretne łancuszki, kolczyki, pierscionki, ale akurat bransoletki najrzadziej noszę..
OdpowiedzUsuńŁooooooo jakie piękne :D Uwielbiam :D Masę perłową jak najbardziej ;) Jeżdząc gdzie się da zawsze przywożę bransoletkę...obowiązkowo :D
OdpowiedzUsuńKolczyki tez uwielbiam, mam ich całe mnóstwo ... i jeden najważniejszy problem : uczulenie na nikiel ! Ale oczywiście walczę i się nie zrażam :D
Reszta ozdób sporadycznie... a opaski i cos na nogę to też wybieram opcję - "nie dziękuję, postoję" :D
A ta z Barbados miażdży :D:D:D
świetne, chodz nie noszę takich xD
OdpowiedzUsuńale kolorowe! :)
OdpowiedzUsuńja biżuterii mam bardzo mało ;)
Super zbiór:)Tez lubie bransoletki, ale prawie nie nosze z uwagi na mikroskopijny nadgarstek:):)Jaki to lakier na paznokciach?Piekny:)
OdpowiedzUsuńNiezłą masz kolekcję, a takie pamiątki z podróży to świetna rzecz. :)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana :) Zapraszam do zabawy :
OdpowiedzUsuńhttp://toaletka.blogspot.com/2011/07/zostaam-otagowana.html
:)
Turkusowa i kobaltowa wymiatają! U kogoś takie bransoletki sssstrasznie mi się podobają, u siebie zdecydowanie bardziej wolę srebro i platynę, najlepiej szerokie, ciężkie, ale eleganckie bransolety. Ostatnio też choruję na Lilou :)
OdpowiedzUsuńNo i zapinane muszą być albo jak znajdę odpowiedni rozmiar to wkładane (np. wsuwane bransolety H&M), również mam bardzo szczupłe nadgarstki.
Z dodatków moimi ulunbionymi kolczykami na co dzień są srebrne wkręty kuleczki. Na większe okazje zakładam chętnie duże kolczyki z kolorowymi kamieniami. Z innym miłości mogę wymienić wielkie pierścienie z kamieniami i wisiory z kamieniami :) Z kamieni uwielbiam labradoryt, kamień księżycowy, ale także masę perłową, która wypełnia mój ukochany pierścionek :))))
Nie lubię za to drobnych koralików, łańcuszków z medalikami i malutkimi zawieszkami oraz ogólnie drobnicy biżuteryjnej. Źle wyglądam także w biżuterii plastikowej i drewnianej.
Idealna biżu musi być dla mnie ciężka, zauważalna, nowoczesna, z wtopionymi kamieniami, w kolorze srebra lub oksydowana :)
Jakie piękne te bransolety! Jakie kolory soczyste! Cud miód!
OdpowiedzUsuńCo noszę? Niewiele. A do niedawna nic. Noszę duże, czerwone kolczyki, żeby ożywić twarz kiedy jestem zmęczona (ubieram się na czarno), czasem w tym samym celu czerwone apaszki lub szale.
Mam piękny, indiański, ręcznie robiony naszyjnik, który zakładam do odpowiednich stylizacji, a na co dzień noszę wisiorek z symbolem Świętowita, do którego mam stosunek emocjonalny.
Co jeszcze? Okulary słoneczne się liczą? ;)))
Frenka, te wsuwane, sztywne bransolety idealnie do Ciebie pasują :)
OdpowiedzUsuńFF, uważam zdecydowanie, że pora to zmienić!
Kleopatre, widać zaliczasz się do niewielkiego grona szczęściar, którym złoto pasuje :))
Princetonxgirl, przynajmniej masz urozmaicenie ;))
Na Krawędzi, wszystko zależy od stylu :) do mojego pasują właśnie bransolety :)
Ew., Ty właśnie z kolczykami mi się kojarzysz, nie wiem czemu ;))
Kaśq, a co lubisz nosić? :)
Paula, bo ja kocham kolory ;)
Nef, na paznokciach lakier z poprzedniej notki - Essie Raspberry :)
Czarodzielnico, to prawda, każda z nich przywodzi na myśl jakieś wspomnienie lub skojarzenie związane z wakacjami :)
Toaletko, dziękuję! Niedawno odpowiedziałam na ten tag, zapraszam do lektury :)
Idalio, wow, jaka wyczerpująca wypowiedź :D
najwyraźniej podobnie jak ja masz mocno sprecyzowany gust :)) a Lilou to i za mną chodzi... ech :)
Sabbath, liczą się oczywiście :)) ja np. okularów przeciwsłonecznych (ani żadnych innych) nie noszę, mam drobną twarz i zwyczajnie za okularami ginę ;)
OdpowiedzUsuńfajne branzoletki ,zapraszam do siebie www.saharu88.blogspot.com dodałm do obserwoanych i liczę na rewanż
OdpowiedzUsuńsą śliczne:) ja z biżuterii mam najwięcej kolczyków, ale bransoletki bardzo lubię,zwłaszcza w wersji mix kolorów:)
OdpowiedzUsuńja kocham kolczyki :) zwłaszcza kolorowe i wyraziste :)
OdpowiedzUsuńSaharu, liczba obserwowanych to nie zawody, spokojnie :) Zajrzę.
OdpowiedzUsuńEwelinA, też kocham mixy. To widać na paterze ;)
Simply, chętnie zobaczę Twoją kolekcję kolczyków ;)
Śliczne bransoletki, idealne na lato :) Ja również kocham kolczyki, bransoletki, wszystko co się świeci :D pozdrrawiam :)
OdpowiedzUsuńViollu piękny zbiór :))
OdpowiedzUsuńsama bransoletki rzadko noszę ponieważ mam bardzo szczupłą łapkę i trudno jest kupić taką, która by nie spadała mi z ręki :)
dla odmiany mam totalnego fisia na punkcie kolczyków :))nazbierała mi się już spora kolekcja :)
Podoba mi się biżuteria, ale chyba bardziej u kogoś niż u siebie. U siebie najbardziej lubię kolczyki, bo najmniej przeszkadzają, ewentualnie krótkie korale, ale i tak zaczynam się nimi bawić już po chwili, więc coś z tą biżuterią i mną jest nie tak :) Kiedy nastała moda na bransoletki to czasem próbuję coś założyć, ale mam same duże plastikowe, więc po chwili ściągam... Teraz planuję zakupić te na rzemyku, myślę, że się polubimy :) z Ciebie widzę jest prawdziwa kolekcjonerka biżuterii :) Też jestem za bransoletkami na gumce, ale jakoś zapominam zakładać. Mam też podobną z masy perłowej w naturalnym odcieniu. Chyba sobie o niej - dzięki Tobie, przypomnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Sporo tego. :) Chociaż ja nie przepadam za tego rodzaju biżuterią. Mam bzika na punkcie dużych, ciekawych pierścionków, wisiorków z ciekawymi metodami. No i ostatnio moją miłością stały się charmsy. :)
OdpowiedzUsuńSome smile, właśnie latem lubię je najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńReniu, właśnie dlatego kupuję bransoletki na gumce :P
Eveleo, właśnie dlatego nie noszę naszyjników, dużych kolczyków itp. - przeszkadzają mi :P wolę przylegające bransolety :)
Sonnaille, charmsy to klasyk :) choć sama nie mam i raczej nie planuję. Prędzej dopadnę Lilou :)
świetna kolekcja a kolory boskie :D
OdpowiedzUsuńniesamowity zbiór!
OdpowiedzUsuńteż mam ogromną słabość do bransoletek :))
Beauty Wizaz, dzięki :)
OdpowiedzUsuńSaturday-Night, no w końcu ktoś o podobnych upodobaniach :P
Imponująca kolekcja :) Też mam taką z masy perłowej, kolorową :) ja lubię biżuterię :) tylko, że nie mogę się jakoś zorganizować i jak rano ubieram się w pośpiechu nie mam czasu myśleć o dodatkach i w efekcie rzadko w niej chodzę... :D
OdpowiedzUsuńMam kilka bransoletek ale bardzo rzadko je nosze najczęściej sięgam po kolczyki i wisorki.
OdpowiedzUsuńNo tak kolczyki u mnie to podstawa - ale im lżejsze tym lepiej - przynajmniej uszy tak bardzo nie bolą ;)
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie zamówiłam 5 ! Może trochę w bardziej stonowanych kolorach ale równie piękne jak te :P
Angel, to może wieczorem wkładaj sobie wybrany na kolejny dzień element biżu do butów? ;)))
OdpowiedzUsuńYasminello, czyli odwrotnie niż ja :)
Ew., od tego sprzedawcy co ja? Jakie kolory wybrałaś? :)
Taką niby czarną, beżową, Twój kobalt i cos w rodzaju zgaszonego bordo/czerwieni... cięzko określic :) i jeszcze jedną z Nocą Kairu ;)
OdpowiedzUsuńAaaa :) Ja też wzięłam jeszcze jedną czarną z koralików za 6 zł... ale że post dotyczył głównie bransolet z masy perłowej, to nie pokazałam ;)
OdpowiedzUsuńJaki super blog. Czemu mnie tu wcześniej nie było !?!
OdpowiedzUsuńA bransoletki świetne. Ta kolorowa chyba najcudowniejsza!
wszem, ta z Barbados sięő wyróżnia ;)
OdpowiedzUsuńale piękne są.
Sama jakoś nei noszę takich dużych, wolę rzemyki, jakieś delikatniejsze bransoletki, ale równie kolorowe :)
idealne bransoletki! kiedyś też takich szukałam :)
OdpowiedzUsuńps. Dodaję Cię do obserwowanych i zapraszam na moje rozdanie ("giveaway" po prawej stronie bloga, ) - do wygrania jest DROGOCENNY naszyjnik-serduszko, który bardzo by do Ciebie pasował :)Poza tym byłoby mi szalenie miło, gdybyś zechciała również mnie obserwować..
BARDZO mi na tym zależy.
chocarome.blogspot.com
Dziękuję Ci bardzo za otagowanie - tutaj moja odpowiedź na TAG - tak mieszkają moje kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńhttp://siulka.blogspot.com/2011/07/tag-jak-mieszkaja-twoje-kosmetyki.html
ja najbardziej lubię kolczyki ;) ale jutro wybiorę się może na jakiś zakupy i zaopatrzę się w jakąś fajną bransoletkę lub dwie.
OdpowiedzUsuńdodaję się do obserwatorów ^^
Ja z kolei nie noszę bransoletek prawie wcale- u mnie królują kolczyki- wiszące, dość duże, wkrętek praktycznie brak. Ale to jedyna biżu, którą noszę tak właściwie, więc nie jest przesadzone :)
OdpowiedzUsuńTylkokasia, zapraszam jak najczęściej :)
OdpowiedzUsuńEw., rzemyki też lubię :) a najchętniej polubiłabym te od Lilou :P
Pralinka, więc już znalazłaś ;)
Siulko, dzięki za info :)
Natalia, czyżbym Cię skusiła? ;)
Inulinus, właśnie o to chodzi :)
Uwielbiam Twoje bransoletki :) Kiedyś sama tylko taki rodzaj biżuterii nosiłam, teraz powoli zaczęłam się przekonywać do innych błyskotek :)
OdpowiedzUsuńMagda, ja dokładnie na odwrót - kiedyś błyskotki, teraz tego typu bransoletki ;) choć są dni, że zakładam coś innego :)
OdpowiedzUsuń