Nie jest tajemnicą, że uwielbiam perfumy. Niemal przy każdej okazji odwiedzam Sephorę czy Douglasa, by nacieszyć oczy i nos. Podczas jednej z takich wizyt w drugiej ze wspomnianych perfumerii zauważyłam flakony, które nie sposób było pominąć podczas omiatania półek wzrokiem. Mam na myśli klasyczne, prostokątne buteleczki... a właściwie butle! o pojemności - bagatela - 300 ml :))) Właśnie ich pojemność zwróciła moją uwagę. Zawarte w ich wnętrzu zapachy sygnuje Marc Jacobs. Poczułam się zaintrygowana, pogrzebałam w Google. Okazuje się, że trafiłam na nową kolekcję wód toaletowych inspirowanych m.in. letnimi drinkami, owocami i ziołami :)
(foto: makeherup.com)
(foto: musingsofamuse.com)
(foto: femail.com.au)
(foto: wordpress.com)
Co za wybór! W kolekcji nowych wód Jacobsa znajdziecie zapachy takie jak Apple, Pear, Basil, Ginger, Kumquat, Curacao, Biscotti, Grapefruit, a nawet ... Rain. Tak, zapach deszczu! Zapewne nie w moim typie, ale jestem go bardzo ciekawa.
W "moim" Douglasie dostępne były niestety tylko trzy zapachy: Cranberry, Apple i bodajże Curacao. Pierwszy z nich (inspirowany drinkiem, należący do kolekcji Cocktail) bardzo przypadł mi do gustu. Od tamtej pory myślałam o nim w kontekście mgiełki na gorące letnie dni. Przedwczoraj ponownie wstąpiłam do Douglasa, żeby przypomnieć sobie tę żurawinową woń. Wyobraźcie sobie moją minę kiedy zobaczyłam, że na półce za testerem stoi ostatni flakon... przeceniony z 249 na 159 zł. No musiałam! ;)))
Myślę, że taka kwota za 300 ml fajnego pachnidła to bardzo dobry deal :)
Psik tego zapachu niesie za sobą bardzo orzeźwiającą, lekko słodką woń dojrzałych owoców żurawiny. Słówko "splash" (kleks, plusk) jest tu jak najbardziej na miejscu :)
(foto: findyourbodytype.com)
Nie zmieniłam pierwotnego zamiaru. Będę używać Żurawiny od Jacobsa podczas gorących wakacyjnych dni. I będę to robić kilka razy w ciągu dnia, nie licząc się z trwałością (swoją drogą - całkiem niezłą) i wydajnością :) Wody wystarczy na długo! A najpiękniej pachnie właśnie pierwsza faza. Już przygotowuję atomizer z odlewką do torebki. Ten zapach poprawia mi humor, odświeża umysł, wywołuje uśmiech. Jest lekki, lotny, orzeźwiający. Pachnie owocowymi koktajlami z lodem. Ideał na lato :))
(foto: blogspot.com)
Żałuję, że nie miałam okazji powąchać Gruszki. Jeśli kiedyś będzie mi dane natknąć się na ten zapach, to wielce prawdopodobne, że dołączy on do żurawinowej siostry mieszkającej w mojej przepastnej zapachowej szufladzie ;) Butla Cranberry czeka tam na wysokie temperatury. Byle do czerwca :)
Spotkałyście się już z nowymi kolekcjami 300-ml wód toaletowych od Marca Jacobsa? Wąchałyście któryś z zapachów? Jakie są Wasze wrażenia? :)
300ml?! Choć w sumie nie kupuje się ich po to, żeby je zużywać, ale używać :)
OdpowiedzUsuńAle ja zamierzam to ZUŻYĆ! :)))
Usuńto połączenie brzmi barrrdzo kusząco, lubię takie owocowe mieszanki :)
OdpowiedzUsuńa taka butla to by mi chyba na ładnych kilka lat starczyła ;)
E tam, kilka(naście?) psików w ciągu dnia (bo najładniej pachnie przez pierwszych kilka minut) razy kilkadziesiąt dni + mama, która już zabrała mi spory ułamek zawartości... Dam radę w dwa sezony :P
UsuńMmmm, żurawinka :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię, niemal pod każdą postacią :)
UsuńJa najbardziej reflektuję w czekoladzie :D
Usuńpiekny flakon, lubie taka prostote :) nie mialam okazji wachac
OdpowiedzUsuńPiękny i ciężki! Podstawa to spory kwadrat ;)
UsuńPierwsze słyszę! Na pewno zrobię rekonesans :) Piękne flakony, lubię taką klasykę.
OdpowiedzUsuńJeśli znajdziesz Gruszkę to dzwoń!
UsuńWielkie butle w małej cenie :D
OdpowiedzUsuńLubię takie flakony.
Doskonale to podsumowałaś ;)
UsuńImponująca pojemność i ciekawe zapachy, obadam ;)
OdpowiedzUsuńNiektóre zapachy faktycznie brzmią intrygująco :)) Dla każdego coś miłego.
UsuńMniam...Za taką cenę aż żal nie kupić :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mnie rozumiesz :D
UsuńSłyszałam i też mam na nie chrapkę :D Może mi się poszczęści i też trafię na takie świetne promo ;D
OdpowiedzUsuńJeśli kupisz, to się pochwal! :))
UsuńKusisz... :)
OdpowiedzUsuńNie mogę zaprzeczyć... ;)
UsuńJa mam Curacao - kocham i używam na co dzień - od pół roku :) nie zamienilabym na nic innego ino i ta mega wielgachna butla :) Kocham MJ
OdpowiedzUsuńNie pamiętam tego zapachu... możesz go jakoś opisać? :D
Usuńtaki bardzo świeży trochę melona, ogórka :) cuuuuuuudo
UsuńFajna przecena, imponująca pojemność :)
OdpowiedzUsuńCena w przeliczeniu na 1 ml jest co najmniej zachęcająca ;))
Usuńmmm muszę to obczaić:D
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy jeszcze będą :) mam nadzieję, że te zapachy to nie jest jakaś edycja limitowana.
Usuńo kurczę też takie chcę ! Są boskie ! <3
OdpowiedzUsuńhttp://dont--stop--believin.blogspot.com/
:))
Usuńuwielbiam zapach żurawiny, więc poczułam się zaintrygowana :D
OdpowiedzUsuńWstąp do Douglasa jak tylko natrafi się okazja :) i daj znać, czy znalazłaś tę serię!
UsuńZaintrygował mnie zapach deszczu... na pewno sprawdzę przy najbliższej okazji!
OdpowiedzUsuńTo nie moja bajka, ale chętnie niuchnę dla zaspokojenia ciekawości :) Jeśli lubisz takie zapachy to przejrzyj ofertę Demeter - wody raczej nietrwałe, ale bardzo ciekawe! Np. zapach prania lub skoszonej trawy ;)
UsuńDo kompletu polecam sok zurawinowy+malibu+wodka+duuuzo lodu i ewentualnie limonka....na leniwe letnie dni ;)
OdpowiedzUsuńWszystko co ma w składzie malibu jest intrygujące :)) Dzięki!
UsuńA ja tu siedzę, przeglądam blogi i od godziny herbaty nie mogę sobie zrobić.
OdpowiedzUsuńPiiiić!
Zostań, nigdzie nie idź :) Mogę Ci zaproponować herbatę malinowo - żurawinową. O ironio ;)))
Usuń:)))) Poproszę, bo dzisiaj też jestem spragniona.
Usuńnie znam, chcę poznać :D ta buteleczka jakby specjalnie na Ciebie czekała :))
OdpowiedzUsuńymm żurawina to lubię :D gruszka też może być ciekawa a i curacao :)) muszę koniecznie obadać te zapachy ;)
Właśnie z takiego założenia wyszłam, że czekała na mnie. Jak mogłabym ją tam zostawić? ;))
Usuńzaciekawiły mnie :) 300ml ale wielka pojemność :)
OdpowiedzUsuńIdealna na wielokrotne dopsikiwanie się w ciągu dnia :)
UsuńZaintrygowałaś mnie Wiola... a już miałam sobie uskładać na moja ukochaną mandarynkę z bazylią ;) Ciekawią mnie zapachy Pear, Grapefruit, Basil. Uprzejmie donoszę, że te zapachy można kupić na stronie Douglasa za 159 zł. Dostępne są niestety tylko 3 rodzaje :(
OdpowiedzUsuńMnie intrygują zwłaszcza Gruszka i Bazylia. Ciekawa jestem jak ten drugi zapach ma się do mandarynkowo-bazyliowej Aqua Allegorii. Co nie zmienia faktu, że AA uwielbiam :)
Usuńja sie przyznam ze wącham perfumy ale ich nie kupuje, w życiu kupiłam chyba tylko 2 flakony. Albo je dostaję, albo bioę mamie lub siostrze. Teraz mam waniliowe od mamy z Yevs Rocher , na urodziny zażyczyłam sobie Elisabeth Arden , którą wcześniej zabrałam od mamy:) Szkoda mi kasy na perfuy jak mogę je dostać:)
OdpowiedzUsuńW pełni rozumiem :) a jednocześnie podziwiam za samozaparcie! Ja i dostaję, i kupuję, i podbieram ... ;)
UsuńRain będzie moim nowym zapachem do pilnego przetestowania- coś czuje, że to będzie coś dla mnie... I faktycznie, ten zapach chyba na Ciebie czekał! ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie trzymam kciuki za jego rychłe odnalezienie! :)
Usuń