czwartek, 2 lutego 2012

Cud, nie kosmetyk :))

Odkąd Rossmann ogłosił promocję na kosmetyki marki Alterra zaroiło się od nich na blogach :) Mam i ja! Z tym, że już od dawna ;) Olejek do masażu Migdały i Papaja kupiłam mniej więcej miesiąc temu.



Zapłaciłam za niego około 18 zł. Obecnie możecie go dostać za kilka złotych mniej. Spieszcie się, korzystajcie z promocji! Jestem pewna, że nie będziecie żałować. Ten kosmetyk to must have :))

Bardzo podoba mi się, że olejek zamknięto w dość ciężkiej, szklanej butelce z wygodnym dozownikiem.


To tylko jeden z wielu plusów. Kolejnym jest zapach - po prostu boski! Słodkawy, niby trochę cukierkowy, a jednak lekko cytrusowy, przełamany nutką miodu, nienachalny. Cudo. Następny plus: skład. Prosty, nasycony dobrymi, naturalnymi olejkami i ekstraktami. Kosmetyk wegański! Czyli tworzony bez udziału składników pochodzenia zwierzęcego. Brawo Alterra :)


Wybrałam wersję do masażu ze względu na to, że jednym z jego głównych składników jest olej migdałowy, który wyjątkowo dobrze służy mojej skórze. Zeszłej zimy używałam go w czystej postaci - pisałam o tym TUTAJ. Stosuję go na wiele sposobów, rzadko zgodnie z przeznaczeniem. Przede wszystkim jest doskonałym kosmetykiem do twarzy. Używam go dokładnie tak, jak kiedyś olejku migdałowego - nakładam na całą twarz na noc co drugi - trzeci dzień. Rano cera jest mięciutka, odżywiona, dogłębnie nawilżona i zregenerowana. Olej nie wywołuje u mnie absolutnie żadnych niepożądanych skutków typu zapychanie, świecenie. Ponad to alterrowy olejek służy mi do pielęgnacji włosów. Używam go naprzemiennie z innymi olejami typu Sesa, Parachute. Działa doskonale - nawilża i odżywia włosy, wygładza ich strukturę, nie powoduje elektryzowania. No i pięknie pachnie! Ale o tym już pisałam ;) Jakość i wydajność w relacji do ceny (również regularnej) - marzenie. Olejek Alterra to cud, nie kosmetyk. Z pewnością skuszę się na więcej :) Może Brzoza i Pomarańcza...?

Znacie olejki pielęgnacyjne od Alterry? Czy również stosujecie je "niezgodnie z przeznaczeniem"? Co o nich sądzicie? :)

107 komentarzy:

  1. też go mam i też go kocham ąąąąąąą <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też skusiłam sie na jeden z tych olejków. Wybrałam granat i awokado.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Granat i awokado to kolejny wariant, który mocno chodzi mi po głowie :)

      Usuń
  3. Mam dwa olejki alterry i na włosy są super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stwierdzam to samo :))

      Usuń
    2. Ja również mam G&A i go uwielbiam! Najczęściej mieszam go z kwasem hialuronowym, razem tworzą idealny duet nawilżający :-) Drugim ukochanym olejem jest porzeczka i paczuli od Alverde (zapach i działanie są cuuuuudowne!) :-)

      Usuń
    3. Idalio nie kus alverde, motałam znajome zeby mi przywiozly cos :P
      ja mam granat i awokado oraz pomarancza i brzoza, moje wlosy baaardzo je lubia i chyba dlugo sie z nimi nie rozstanę :)

      Usuń
  4. Brzoza i pomarańcza stoi już w mojej łazience! :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pachnie? Jeśli słodkimi pomarańczami, to więcej niż pewne, że stanie też w mojej :))

      Usuń
    2. Delikatnie pomarańczowo, ale super naturalnie. Twoja łazienka jest tego warta! ;)

      Usuń
    3. Ej, to ja tu miałam kusić! :D

      Usuń
  5. Mam i dopiero zaczynam z nim przygodę :D Mam nadzieję, że mnie też zachwyci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja droga, to jest jakaś telepatia, dosłownie 10 minut temu zrobiłam zamówienie w internetowej aptece na olej migdałowy, który mi ostatnio polecałaś! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nadal polecam, wciąż uważam że to świetny kosmetyk :)

      Usuń
    2. Również stosuję na buzię - to jedyny kosmetyk do demakijaŻu/po mocnym peelingu, który mnie nie podrażnia. Do tego olejek ten jakby się lekko wchłania. A czym się sugerowałam kupując olejek migdałowy? Głownie ceną- był w sklepiku najtańszy. I to był mój strzał w 10!

      Usuń
  7. chce go do masazu !!! nie wiem czy polozylabym go sobie na buzke ;) narazie lecze nie chce pogarszac stanu, jezeli nie wyjdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie myślę, że olejowanie twarzy prędzej Ci pomoże, niż zaszkodzi. Cera problemowa zazwyczaj jest sucha, odwodniona, narażona na wysuszające preparaty... Sama musisz podjąć decyzję, ale ja bym spróbowała :)

      Usuń
    2. Violl, popieram Twoje słowa, że olejowanie (oczywiście odpowiednio dobranymi olejami, u mnie np. lepiej sprawdza się miks) może więcej pomóc. Olejuję buzię od kilku tygodni i widzę znaczną poprawę jej kolorytu i poziomu nawilżenia :-)

      Usuń
    3. Też uważam, że olejowanie twarzy to same korzyści :)

      Usuń
    4. Ale uwaga, gdzieś na wizażu ktoś analizował składy tych olejków. Niektóre z nim mają w składzie olejek, który może powodować przebarwienia (niestety nie pamiętam, który to a takie właściwości) :(

      Usuń
  8. ale kusicie tymi olejkami, a ja mam już za dużo olejów, muszę pozużywac to co mam, ale na pewno pierwszym jaki kupie bedzie olejek alterry:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, jeden w tę czy wewtę... :D

      Usuń
    2. prawie mnie przekonałaś, dopóki nie wejdę do Rosmanna to nie dam się:D

      Usuń
  9. Nie miałam przyjemności z tymi olejkami, ale wszyscy tak nimi kusząąąą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałaś? To poważne niedopatrzenie! Mówię serio ;)

      Usuń
  10. dopisuję- skuszę się na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio trafił w moje ręce, tym samym dołączył do swojego kolegi - granat i awokado. Oba mi świetnie służą, używam ich do włosów oraz na skórę, w miejscach bardzo przesuszonych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, na miejsca przesuszone też działa super - ja smaruję nim dłonie... Zapomniałam o tym wspomnieć ;)

      Usuń
  12. mam ten sam i uwielbiam go za działanie i piękny zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam ten z granatem ,używam go do włosów, na twarz, czasem smaruję nim dłonie. Chyba od czasu maseczki Perfecty (z migdałami i miodem) nie zachwycił mnie żaden kosmetyk swoim zapachem. Ten olejek pachnie tak niesamowicie, dużo ładniej niż inne Alterry, że jak sobie nasmaruję nim końcówki włosów to potem ten zapach się tak unosi i od razu mam lepszy humor :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie dobry humoropoprawiacz :)) Muszę kupić wersję z granatem!

      Usuń
  14. Muszę go w końcu kupić!

    OdpowiedzUsuń
  15. Do Alterry nie mam dostepu ale mam zapas oleju sliwkowego:-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooooo, olej śliwkowy też kocham za ten marcepanowy zapach :)) Ale jak tylko trafisz okazję, to zaopatrz się w Alterrę!

      Usuń
    2. Wlasnie zapach jest rewelacyjny i do tego dzialanie:D
      Niebawem pojawie sie w Polsce wiec pobiegam sobie po Rossmannach:D bo wszystkie kusicie olejkami i nie tylko!

      Usuń
  16. Mam i uwielbiam :))) Kupiłam za jakieś 11zł A zachęcona tym właśnie kupiłam dwa kolejne :) Są fenomenalne!

    OdpowiedzUsuń
  17. nie kuś! ostatnio się powstrzymałam przed kupnem, ale każda kolejna recenzja pcha mnie w stronę Rossmanna:D

    zostałaś otagowana;)
    http://cosmeticsfreak.blogspot.com/2012/02/tag-nigdy-nie-wychodze-z-domu-bez.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sensu się opierać, olejek na bank się sprawdzi ;)

      Za tag bardzo dziękuję! :) Już na niego odpowiedziałam: http://viollet-na-obcasach.blogspot.com/2011/08/tag-do-potegi.html :)

      Usuń
  18. Mam szampon i odżywkę. Póki co wrażenia bardzo pozytywne.. Teraz czaję się na olejki do włosów właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Posiadam wersję z granatem, ale zapach nie przypadł mi do gustu :)
    Do twarzy używasz olejku jako kremu tz wklepujesz na noc bez zmywania czy myjesz nim twarz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam go zamiast kremu - wklepuję w twarz i idę spać, zmywam rano :)

      Usuń
    2. Dziękuję za szybką odpowiedź, na pewno tego spróbuję. :) Te mrozy są okropne i muszę moją buzię czymś poratować

      Usuń
  20. Ja dziś zakupiłam pierwszy :) Mam nadzieję, że sprawdzi się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam "brzozę i pomarańczę". Moje włosy go pokochały, zresztą ja też - przez ten cudowny zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli ta opcja też pachnie uzależniająco? Przy najbliższej okazji wpadnę do Rossmanna, może jeszcze załapię się na promocję :)

      Usuń
  22. Używam jednego z olejków Alterry, niestety nie jestem zbys systematyczna, ale efekty tak, czy siak są :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co tym bardziej świadczy o jego wspaniałości ;)

      Usuń
  23. chyba ja też muszę go wypróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam go dzisiaj w ręce i nie kupiłam :( Mam nadzieję, że go nagle wszyscy nie wykupią i zostanie jakiś dla mnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie do włosów niestety nie przypasował;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... To na pewno zależy od typu włosa. Na szczęście możesz z przyjemnością zużyć go np. do ciała :)

      Usuń
  26. Bardzo mnie skusiła Twoja notka :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Olejek jest rewelacyjny! :) Normalnie od stóp do głów (do włosów łącznie:D) można się nim smarować :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Dobry do ciała, do twarzy, do włosów, do skórek przy paznokciach... :)

      Usuń
  28. Nie mam Rossmana pod ręką,obok w miescie,ale na tyle mnie zachęciłaś,że sie tam niedługo wybiorę:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzliwie radzę: od razu kup więcej ;)

      Usuń
    2. I tak zrobię:-)Chyba zbankrutuję,zważywszy,że w tej samej galerii jest perfumeria Paa-tal:D

      Usuń
  29. posiadam także:D zarówno ten, o którym piszesz jak i brzozę&pomarańczę. U W I E L B I A M ! :)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja kupiłam tą wersję z brzozą do włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja mam pomarańczę i stosuję go jako hmmm "jedwab do włosów" na końcówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie używam serum Pantene Nature Fusion, lubię je bo nie tylko chroni włosy, ale też je dyscyplinuje. Aczkolwiek zabezpieczanie końców włosów olejami też się sprawdza :)

      Usuń
  32. Jeszcze nie miałam przyjemności - muszę nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja stosuje niezgodnie z przeznaczeniem: do olejowania włosów :)
    Tylko aktualnie nie lubię opakowania - wczoraj mój olejek miał bliskie spotkanie z kafelkami i miałam łazienke do sprzątania. No i mam olejek do kupienia.

    OdpowiedzUsuń
  34. ja nie kupiłam, bo mam jeszcze amlę i kokos. ale jak mi się skończą to zakupię może.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amli nie lubię, jest na bazie parafiny i nieładnie pachnie... Olejki Alterry polecam :)

      Usuń
  35. Muszę koniecznie go wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  36. chciałam kupić ale podobno go wygrałam no i czekam na przesyłkę..ciekawe czy wogole dojdzie bo bardzo chciałam go wypróbować :)
    zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam już kilka olejków na półce ale te mnie strasznie kuszą :) Będę mieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam kilka, ale nie przeszkadzało mi to w zakupie tego :D używam wszystkich, żeby nie było ;))

      Usuń
  38. To fakt, co raz więcej wpisów i recenzji o tych olejkach, ach tylko szkoda, że najpierw muszę wykorzystać resztę oliwek, kremów i maseł i maseczek, bo pewnie też bym się o niego pokusiła, pewnie skusił by mnie jego zapach-cytrusy mmm ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładam, że kiedyś i tak dasz się skusić ;)

      Usuń
  39. ja kończę właśnie pierwsze opakowanie i jestem zachwycona :) stosuję głownie do ciała- super nawilża, pewnie jutro zapoluję na kolejne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że podzielamy zdanie o tym kosmetyku :)

      Usuń
  40. dużo osób chwali sobie ten olejek, muszę go w końcu kupić i sprawdzić na własnej skórze to cudo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja słyszę właściwie same pozytywne recenzje, jeszcze nie spotkałam negatywnej opinii na temat tego olejku :)

      Usuń
  41. Witam:) Tez uwielbiam ten olejek i stosuje go zarówno do ciała jak i do włosów,na wysuszone dłonie, paznokcie w każdym przypadku sprawdza sie rewelacyjnie..Od niedawna stosuje takze limetke/oliwe do ciała i wloskow..zapach rowniez cudowny,orzezwiający postaram sie tez zastosowac na twarz, oby nie zapchały..Nastepny bedzie brzoza/pomarancza:) pozdrawiam LadyDaisy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Limetka mnie akurat nie kusi, ale pomarańcza owszem :DD Na sto procent kupię. Jeśli jeszcze trwa ta rossmannowa promocja, to może od razu wezmę dwie sztuki... ;)

      Usuń
  42. przymierzam się od dłuższego czasu do kupna, ale nie mogę się zdecydować na zapach, a promocja w Rosso przeszła mi koło nosa ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli już się skończyła? :/ szkoda... ale ten olejek jest wart swojej ceny regularnej, a nawet więcej, więc i tak kupię kolejny :)

      Usuń
  43. ah chcę masażu :) na pewno zakupię:)

    OdpowiedzUsuń
  44. jak wypróbuję szampon i się do niego przekonam to na pewno zaopatrzę się w coś jeszcze :) a zapach już teraz mnie powala, więc czuję, że tak właśnie będzie :)

    a co do OMO - spróbuję na pewno, jeszcze dziś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampon Alterry jest fajny, ale olejek bije wszystko na głowę :) Zresztą... to dwie różne kategorie. Polecam - do ciała, twarzy, skórek, zabezpieczania końcówek włosów, olejowania ich... :)

      Usuń
  45. chyba muszę pognać do Rossmanna, sporo bloggerek się nimi tak chwali... :D

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja będę próbować wersję antycellulitową z wyciągiem z brzozy. Uuuuwielbiam olejki.

    OdpowiedzUsuń
  47. Miałam go wczoraj w dłoni, ale wzięłam różową oliwkę Babydream :-)

    Dziś pierwszy raz do Ciebie trafiłam, pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  48. ja chyba trafiam na same buble z tej firmy. żel okazał się niewypałem, szampon również. nie wiem, czy warto mi dalej inwestować w ich kosmetyki ale naprawdę kusicie, no!

    OdpowiedzUsuń
  49. Sama mam już drugą buteleczkę tego właśnie olejku (a to chyba już o czymś świadczy). Służy mi do masażu mego partnera a przede wszystkim do wcierania w moje ciało po depilacji, peelingu czy po prostu gdy mam ochotę.
    Tak mi z tym olejkiem dobrze, że na razie nie skusiłam się na inne z tej serii. Poza tym zapach bardzo w moim guście - taki tropikalny - nie za słodki, przełamany czymś kwaśnym (pewnie to mango).

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...