Zachwycająca czerwień, która w dodatku iskrzy przyciągając spojrzenia? Takie rzeczy tylko w Wibo ;) Dzisiaj prezentacja jednego moich ulubionych lakierów do paznokci - Wibo Extreme Nails nr 178 :))
Klasyczny odcień czerwieni, który dzięki tysiącom drobinek mieni się na malinowo. Widzicie? Urzekł mnie od pierwszego wejrzenia, które to nastąpiło dawno temu w Rossmannie ;) Od razu wylądował w koszyku.
Już wcześniej miałam okazję poznać kilka kolorów marki Wibo z serii Extreme Nails i uważam je wszystkie za mniej lub bardziej fajne, więc i z tym egzemplarzem wiązałam nadzieje. Nie rozczarował mnie :)
Jak to bywa z Extreme Nails, za niespełna 6 złotych otrzymujemy 8 ml produktu zamkniętego w solidnym, geometrycznym, ergonomicznym flakoniku z wygodną zakrętką. Do dyspozycji mamy szeroki, gęsty pędzelek, który pozwala pokryć cały paznokieć już za dwoma - trzema pociągnięciami. Może to przeszkadzać posiadaczkom bardzo drobnych płytek, pozostałe powinny być z tego faktu zadowolone :) Sam lakier jest dość gęsty. Nie spływa z pędzelka w okamgnieniu, ale zarazem nie tworzy smug, nie ciągnie się jak krówka ;) czyli wielki plus za konsystencję. Co więcej - nie gęstnieje z upływem czasu. Wiem co mówię, właśnie zużywam drugą buteleczkę odcienia 178 :))
Nasycenie koloru można stopniować nakładając kolejne warstwy. Po nałożeniu jednej uzyskamy malinowy, różowo - czerwony odcień i całkiem niezłe, zadowalające krycie. Druga warstwa przemieni kolor w bardzo ładną, niezbyt ciemną, iskrzącą czerwień (i na tym etapie uzyskamy już krycie absolutne). Trzecia z kolei sprawi, iż będzie ona bardzo soczysta i głęboka. Na zdjęciu widzicie paznokcie pomalowane właśnie trzema warstwami.
Efekt iskrzenia najlepiej widać na drugim zdjęciu przedstawiającym buteleczkę. Na paznokciach niestety nie udało mi się go uchwycić.
Trwałość oceniam na czwórkę. Zakładając, że wykonujemy prace domowe typu pranie, zmywanie naczyń itp., lakier zacznyna ścierać się na końcówkach paznokci już po dwóch dniach. Plus za to, że nie odpryskuje. Jeśli natomiast są dni, kiedy się oszczędzamy ;), to lakier wytrzyma w nienaruszonym stanie nawet tydzień - zwłaszcza z top coatem. Sprawdziłam ;))
Oczywiście w każdej beczce miodu znajdzie się łyżka dziegciu. Zmywanie... Jak już napisałam, Wibo Extreme Nails nr 178 to lakier drobinkowy, co oznacza że pozbycie się go z paznokci może nadszarpnąć cierpliwość i spustoszyć nasze wacikowe zasoby ;) Na szczęście nie jest to na tyle nieznośne, żeby skłonić mnie do rezygnacji z używania tego koloru :)
Być może zauważyłyście, że zazwyczaj dorzucam ten lakier do swoich rozdań. Usiłuję zarazić Was tym roziskrzeniem ;) co czynię również niniejszym! Do wygrania dwa lakiery Wibo Extreme Nails w kolorze 178 :)) Jeśli jesteś ciekawa efektu "na żywo", zostaw pod tym postem komentarz zawierający nazwę oraz ewentualny numer koloru Twojego ulubionego lakieru do paznokci wraz z krótkim uzasadnieniem, dlaczego właśnie on jest tym "naj" :)) Na zgłoszenia czekam do niedzieli 8. maja. Losowanie dwóch zwyciężczyń dzień po zamknięciu listy. Powodzenia :))
moim ulubionym zdecydowanie jest Szara Migotka z Barbry. Niby szarosc, ale tez roziskrzona drobinkami, a w słońcu holograficzny efekt! mniam!
OdpowiedzUsuńo świetny konkurs, chętnie spróbuję powalczyć:D a jak się nie uda to i tak zakupię ten kolorek, kocham czerwień:D
OdpowiedzUsuńmój ostatnio ulubiony to Mariza nr13, jest to piękny, mocno nasycony róż. Kojarzy mi się z kobiecością, taki bardzo sexowny i ponętny, a chyba każda z nas lubi właśnie tak się czuć:)
Kosmetykoholiczko, mam ten lakier ;)) wkrótce i ja go ocenię :P
OdpowiedzUsuńFarbstrift, ja na pewno :))
A co mi tam, też chcę wygrać! :)))
OdpowiedzUsuńMoi faworyci zmieniają się jak w kalejdoskopie, ale ostatnio zdecydowanie króluje Bell Fashion Colour nr 307. Tak nasyconej maliny w życiu nie widziałam! Pewnie niedługo zrobię recenzję :)
o, ten lakier jest do wygrania w moim rozdaniu :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony na tę porę to lilak z wibo, nr 43, ponieważ paznokcie pieknie z nim wyglądają, jest subtelny, nie rzuca się w oczy i nadaje się do szkoły. Przypomina wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lakiery wibo i essence mają świetne kolory ostatnio widziałam świetny lakier wibo niebieski i muszę go mieć ;-)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor!
OdpowiedzUsuńJa na ogół nie kupuję lakierów w Rossmannie - irytuje mnie oświetlenie, które przekłamuje kolory lakierów :(
Ostatnio moim ulubionym kolorem jest bloom-a-mool z koleckji Blossmos Essnce. Lubię go, bo jest taki delikatny, lekki i wiosenny. Oczywiście uwielbiam też ciemne lakiery, ale na wiosnę stawiam na jaśniejsze!;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój ulubiony lakier to Peppermint z AVON'u. Zachwyca mnie ten kolor, a lakier jest całkiem trwały. Szukałam go przez całe wakacje, aż w końcu go znalazłam i zakupiłam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam go do tej pory i chyba jeszcze długo pozostanie moim faworytem. ;)
piękny kolor i te urocze iskierki :-)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym jest Bell Fashion Colour nr 304, piękny brudny róż z domieszką śliwki z zatopionym gwiezdnym pyłem, cudo!
Piękny jest ten Wibo ! :)
OdpowiedzUsuńmój ukochany lakier to Golden Rose, kupiłam przypadkiem 'o ,taki tani, to wezmę' i przepadłam. To takie połączenie maliny z czerwienią mocno przybrudzone i z nutą cegły. Trudny do opisania !
chętnie się zarażę tym roziskrzeniem:)
OdpowiedzUsuńostatnio moim ulubiencem jest lakier Safari nr 100, piekny jasny niebieski, który rozwesela mnie gdy tylko spojrze na paznokcie:)
rzeczywiście kolor uroczy! :)
OdpowiedzUsuńchętnie wezmę udział w tym konkursiku :)
nie mam jakiegoś specjalnie ulubionego lakieru, ponieważ często zmieniam i kupuję nowe, ale ostatnio swoim kolorem zachwycił mnie numer 34 z Golden Rose Paris. Pięknny, średni fiolet, długo szukałam właśnie takeigo koloru :)
Kolorek jest cudowny, chciałabym go mieć na swoich paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio moim ulubieńcem jest lakier Essence z serii colour&go nr 27 No more drama. Ma taki lawendowo-wrzosowo-szary kolorek. Jest idealny na wiosnę. Jednak myślę, że latem również sprawdzi się bardzo dobrze.
Mam ten lakier ;) Ma bardzo ładny kolor, z tej serii mam też nr 71 (pokazywalam go na blogu) jest taki cukierkowy ;) podobaja mi sie takie iskrzace, niby maja brokat, ale nie taki wielki i chamski ;)
OdpowiedzUsuńdopisuje lakier do mojej listy:)))
OdpowiedzUsuńViol... :) wreszcie mogę się wypowiedzieć - idealnie trafiłaś z tematem :)
OdpowiedzUsuńKoleżanka baaaardzo dużo opowiadała mi o lakierach Vibo więc uległam pokusie i sobotę wracając z zakupów poszperałam trochę na półeczce owego producenta, oto moje zakupy:
(coś bardziej stonowanego/do pracy):
http://www.voila.pl/159/fzp43/index.php?get=1&f=1
(coś szalonego na wakacje!)
http://www.voila.pl/169/q5svf/index.php?get=1&f=1
- ten 'czerwony; jest bardziej malinowy/różowy :)
:DDD
Ale moim nr 1 od niedawna stał się:
jeden z prezentów od Zajączka Wielkanocnego (Arka Siostry, która od jutra rusza z własnym salonem kosmetycznym, więc takich prezentów będzie coraz więcej! :D)
PAESE nr 128:
http://www.voila.pl/170/gqumv/index.php?get=1&f=1
Dawno szukałam takiego odcienia szarości :) już jedna warstwa pokrywa płytkę paznokcia nadając kolor szary, dwie/trzy warstwy pozwalają wydobyć z niego głębię - kolor wpada jakby w granat :)
Pozdrawiam! :)
A spróbuję może wygram;-)
OdpowiedzUsuńMój lakier naj to zdecydowanie lakier z Basic nr 110 to
prześliczna czerwień, która od kliku miesięcy jest moim nr 1! (swatch na moim blogu)
Piękny! Ja ostatnio kocham Jumpy Vipery (149, 160, 172, 173, 174, 175) :)) Pierwsze dwa to fiolet i czerwien, siedemdziesiatki to nowe Jumpy, takie taupe rozne
OdpowiedzUsuńCo jestem w Rossmanie ogladam ten lakier, ale nigdy go nie kupiłam, dlatego skuszę się na zabawę u ciebie
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym lakierem jest lakier z Sally Hansen seria Salon Mulberry Glace. Uwielbiam go za piękny fioletowo różowy odcień za to że błyskawicznie schnie a co najważniesze utrzymuje się na moich paznokciach 0k 7 dni
U mnie tej marki to nie znajde, ale widzialam identyczny z 2B Cosmetics.
OdpowiedzUsuńTo i ja spróbuję o niego zawalczyć:D
OdpowiedzUsuńOstatnio moją miłością stały się lakiery w kolorach pastelowych- zakochałam się w kolorze liliowym:D a dokładnie w lakierze lilac z nowej kolekcji My Secret:))
Też chciałabym wygrać :) Uwielbiam lakiery z kolorowymi drobinkami :) Czerwonego nie mam w swojej kolekcji, ale polecam Ci serdecznie lakier Wibo Your Fantasy nr 321. Jest to piękny roziskrzony róż, który u mnie trzyma się spokojnie tydzień:)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym dotąd kolorem był też lakier z serii extreme nails kolor 65 - brudny szaro - beżowo - błotnisty, raczej neutralny kolor. Właśnie to mnie w nim ujmuję - pasuje do wszystkiego, nie rzuca się specjalnie w oczy, nieźle wygląda z moim odcieniem skóry. Może czas spróbować czegoś bardziej szalonego? :)
OdpowiedzUsuńP.S. strasznie podoba mi się określenie "iskrzący"!
Gaba
Mój ulubieniec to Revlon 030 - karmelkowy, niesamowicie trwały, podobno Edyta Górniak też go uwielbia ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :-)
OdpowiedzUsuńlakierów ulubionych mam kilka :)
Codzienny to Zulu Essence, weekendowy to czerwień z miss sporty :), wakacyjnie amarantowy róż z Inglota.
Kocham lakiery Art de Lautrec (producentem jest firma Ados). Mają cudowne flakoniki w kształcie klepsydry :) Mój ukochany kolor to nr 10 - również czerwony z przyjemnymi drobinkami :) Mam nadzieję, że uda mi się wylosować lakier wibo - będę mogła porównać oba kolory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękna czerwień !
OdpowiedzUsuńmój ulubiony lakier jest z firmy Eveline Cosmetics - Happy Colours nr 496
jest to obecnie najlepszy lakier z kolorów nude jakie posiadam .. kosztuje niewiele bo 3 zł , jego pojemność to 4,5ml trzyma się 4-5 dni z topem
do pełnego krycia wystarczają 2 warstwy :)
zobacz sama :
https://lh6.googleusercontent.com/-1kZkiKGUCy8/TYDnC9RGQgI/AAAAAAAAAfo/Nl0eOv7YI_o/s1600/lak2.jpg
Ostatnio moim ulubionym lakierem jest lakier pochodzący z tej serii co Twój o numerze 207 :) Dlaczego go uwielbiam? Bo dostałam go od moich wspaniałych współlokatorek i zawsze jak go mam na paznokciach to od razu mam lepszy humor :)
OdpowiedzUsuńWitam :). Mój ulubiony lakier to Wibo Express Growth nr 133. czyli w kolorze pastelowego błękitu. Lakier ma niesamowicie wygodny pędzelek, który nie robi zacieków, błyskawicznie schnie i, w co na początku nie wierzyłam, rzeczywiście przyspiesza wzrost paznokci. Uwielbiam ten kolor, bo jest bardzo neutralny, a zarazem przykuwający uwagę. Pasuje do różnych kolorów, nie gryzie się z nimi, więc nie trzeba go zmywać, żeby np. założyć ulubioną sukienkę. Co ważne, bardzo długo się trzyma. Bywa, że i tydzień nie muszę go poprawiać. Rewelacją jest również jego cena - po 20% obniżce w Rossmannie (promocja "Młodość ma swoje prawa") lakier kosztuje niecałe cztery złote, bez obniżki zaś - cztery złote i kilkadziesiąt groszy. Dla mnie bomba!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ten kolorek wygląda :)
OdpowiedzUsuńOstatnio uwielbiam lakiery z H&M :) Moim ulubionym jest Temptress,piękny jasny fiolet,taki lila,kremowy,pastelowy :) Długo trzyma się na paznokciach,nie odpryskuje,naprawdę polecam :)
Ja też chcę! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio moim ulubionym lakierem stał się malutki różo-fiolet o pięknej nazwie Paradies Pink z H&M. Pobił wszystkie inne lakiery pod względem wytrzymałości - przeżył na moich paznokciach 5 dni, w tym 2 mycia włosów! Jestem pod wrażeniem. No i kosztuje tylko 4,90 zł :)
Mam kilka ulubionych lakierow, ale na zblizajaca sie ciepla pore polecam odcien Coralicious z Rimmela. Moj ukochany juz od kilku lat :) Cukierkowy rozokoral, idealny na lato :) A koral wciaz chyba w modzie ;)
OdpowiedzUsuńRównież spróbuję ! :)
OdpowiedzUsuńJak na razie moim ulubionym kolorem lakieru do paznokci jest ciemny niebieski miss sporty 320. Jednak trochę zaczyna mi się nudzić i zmierzam w kierunku typowych czerwieni.
mój ulubiony lakier to czerwień z Colour Alike w odcieniu Vampiric Red. uwielbiam... jak mam czas maluję 2 dokładne warstwy i kolor jest świetny, kiedy nie mam czasu maluję jedną warstwę i efekt w pełni mnie zadowala :) taki lakier idealny.
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam lakieru Wibo, więc chętnie wezmę udział w rozdaniu:)
OdpowiedzUsuńmoim ulubionym obecnie lakierem jest Pure Porcelain Orly, kryjący,idealnie nadaje się na co dzień, ma piękny odcień jaśniutkiego beżu z kapką różu i trzyma się na moich paznokciach 5 dni bez "wspomagaczy"co jest rekordem u mnie, świetna alternatywa dla lakierów "frenczowych", które nie kryją niestety białych końcówek
pozdrawiam:)
Violl- dziękuję za polecenie tych lakierów, od momentu Twojej notki zakupiłam już 6 buteleczek vibo i wszystkie kocham- za kolory, jakość i boską cenę!:) kasiaen
OdpowiedzUsuńWow, dziewczyny, jesteście bardzo inspirujące :)) czekam na dalsze typy!
OdpowiedzUsuńKasiaen, jesteś szalona! Przecież notkę napisałam dopiero 3 dni temu :D