(foto: fashionfairpdx.com)
Niniejszym ulegam naciskom wywieranym na mnie w pewnym środowisku ;) i pokazuję, co przywiozłam od sąsiadów zza Odry :))
Dla ułatwienia podzieliłam zdobycze na kilka kategorii. Na pierwszy ogień: pielęgnacja włosów...
Szampony, odżywki, lotion przeciwdziałający elektryzowaniu, spray chroniący włosy przed działaniem wysokiej temperatury oraz maseczki w saszetkach :)
Pielęgnacja twarzy i ciała.
Balsamy do ciała Balea (marka własna drogerii DM)... zapachy urzekające :)) Działanie ponoć nie gorsze. Wkrótce to ocenię!
Koncentrat dla dłoni oraz balsam do ciała Florena...
Balsamy do rąk Essence...
Peeling do twarzy Aok...
maseczki do twarzy Merz Spezial, Balea i Schaebens...
oraz: antycellulitowy olejek ponoć cenionej w Niemczech, produkującej ekologiczne kosmetyki firmy Weleda... :)
Kąpielowe przyjemności.
Bajery, czyli to, co lubię najbardziej ;)) Pachnące czekoladą płyny do kąpieli Kneipp...
Mydełka tej samej firmy...
Pielęgnacyjne płyny do kąpieli Tetesept...
Znane Wam już z mojego bloga saszetki z solami, perełkami i olejkami do kąpieli od Teteseptu...
Sole do kąpieli Balea...
... oraz sole wspomnianej już wyżej marki Kneipp :)
Na koniec trochę kolorówki i akcesoriów.
Lakiery P2 - róż, fiolet, czerwień, a do tego mój pierwszy pękający lakier w kolorze głębokiej czerni (sama nie wiem, co mnie podkusiło ;))...
Prasowany, mozaikowy korektor do twarzy P2, zielona baza przeciwdziałająca czerwienieniu się tejże marki oraz zmywacz do paznokci w pisaku Basic (oczywiście wiem, że tego typu patenty są do kupienia również w Polsce - wzięłam przy okazji ;))...
Znane mi już kredki do oczu Basic...
... a na dodatek urzekające pilniki do paznokci :))
Ufffff. Zmęczyłam się na samo wspomnienie tego dzikiego zakupowego maratonu ;)) W domu jestem od środy, a nabytki nadal nie są na swoich miejscach. Leżą na podłodze i cieszą moje oczy ;)) Przede mną masa testowania! I powiem w sekrecie, że mam też coś dla Was... :)) ale narazie ciiiii. Wszystko w swoim czasie ;)
Chyba wykupiłaś połowę sklepu ;D Ja tyle kosmetyków kupuje w ciągu roku :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na recenzje!
koniecznie daj znać jak balsamy z Balei, ja mam peeling do ciała i jestem bardzo zadowolona a pachnie nieziemnsko :)
OdpowiedzUsuńColortrend, uwierz, że normalnie moje zakupy wyglądają dużo skromniej :P Po prostu wykorzystałam to, że mam dostęp do kosmetyków normalnie trudnodostępnych ;)
OdpowiedzUsuńLady, zdam relację :))
"Pewne środowisko" czuje się notatką usatysfakcjonowane :DDD
OdpowiedzUsuńaż mnie skręca z zazdrości :P też chcę na takie zakupy! :)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana :)
OdpowiedzUsuńNiezłe zakupy ;)
Wow! Spooooro tego ;) Ale za to teraz przed Tobą najprzyjemniejsza część, czyli testy :)
OdpowiedzUsuńJakie ogromne, smakowite zakupy! Rewelacja :D
OdpowiedzUsuńWow, spore zakupy :) O firmie Guhl i Weledzie słyszałam dobre rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNormallnie zapasy aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńTo musiałaś mieć cały koszyk pełny.Ale też bym takiej okazji nie zmarnowała
Najbardziej urzekły mnie mydełka, świetne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńale zakuuuupy, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńale zakupy :D
OdpowiedzUsuńIle tego!;D
OdpowiedzUsuńJa też z chęcią wybrałabym sie na jakieś zakupki za Odrę..
Najbardziej ciekawią mnie te balsamy z Balei, szczególnie kokosywy!Uwielbiam kokos;) Napisz proszę szybko recenzę!
Pelne szalenstwo :)))
OdpowiedzUsuńo jaaaaa :) ale Ci zazdroszczę tego testowania ;) poszalałaś :)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy! jestem ciekawa Balei i lakierów p2 :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę zdobyczy ;) Daj znać jak tam ci się sprawdziły ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
Cammie, no ja myślę, napracowałam się ;)))
OdpowiedzUsuńKosodrzewino, polecam kierunek zachodni ;)
Silloe, dziękuję! :) niedawno odpowiedziałam na ten tag :)
Katalino, najprzyjemniejsze są teraz, kiedy wszystko jeszcze jest nowiutkie i świeże ;)))
Opos, :))
Kasiek, ja o Weledzie owszem, ale o Guhl nie słyszałam nic... ale to co mówisz dobrze wróży :)
Monia, to prawda... dobrze, że miałam pomocnicę do pakowania tego wszystkiego przy kasie :P
Dorotie, mnie też urzekły :))
Simply, tak jak pisałam - dla Was też coś mam ;)
Daria's makeup, :)
soyEmyla, postaram się ;)
Maus, raz na długi czas można :P
jamapi, :)
Kotwilka, za lakiery biorę się już jutro ;)
Bezimienna, planuję recenzje wybranych produktów, obserwuj uważnie :))
Urzekające gadżety:) Zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy :) dużo testowania przed Tobą :)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś :) wspaniałe zakupy, nic tylko pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńOJACIE! zazdroszczę:o
OdpowiedzUsuńSexiChic, :)
OdpowiedzUsuńAgata, momentami aż mnie to przeraża :P
SheWoman, rzadko zdarzają się aż tak obfite ;)
Na Krawędzi, :D
o matko.. jakie zakupy mega :D
OdpowiedzUsuńŚlinię się na widok pielęgnacji do włosów i kosmetyków Floreny...
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę :D
Kasiek, nie da się ukryć ;))
OdpowiedzUsuńIsilindil, pierwsze testy Floreny nawet już za mną - słusznie się ślinisz ;))
ten lotion jest swietny:)
OdpowiedzUsuńnie wiem gdzie mieszkasz niestety, więc się ciesz, bo duzo by Ci z tego nie zostało:D
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze u nas niema niektórych produktów pomimo to ze dane marki są w naszym kraju
OdpowiedzUsuńwow, mnóstwo rzeczy :) chyba by mi się nie zmieściły w łazience nawet jak wszystko bym z niej wywaliła ;D
OdpowiedzUsuńmoja mama jedzie na kilka dni do Niemiec pod koniec czerwca, więc czekam na recenzję kosmetyków, żeby obarczyć ją listą zakupów ;)
OdpowiedzUsuńJakie fajne zbiory pilniczki są super takie szerokie :-) i podobają mi się balsamy belea :-)
OdpowiedzUsuńhm, właśnie poczułam się skuszona na wyjazd do Niemiec :D trzeba będzie pojechać na zakupy w wakacje, bo Twoje łowy imponujące są ;)
OdpowiedzUsuńAhh ależ zakupy :)
OdpowiedzUsuńo jak rany!!! Kochana - ale zakupy!!! testuj Baleę, te płyny do kąpieli, cuda do włosów, chętnie poczytam szczegóły :))
OdpowiedzUsuńsuper zakupy, same śliczności, a te pilniczki to już w ogóle:)
OdpowiedzUsuńAnonimie, masz na myśli Florenę?
OdpowiedzUsuńNa Krawędzi, więc nie zdradzę ;)
Yasminello, u nas w ogóle dużo nie ma...
Anu, w mojej też się nie zmieszczą, część zapasów wyląduje w szafie ;))
Tusia, więc najpierw zajrzyj na bloga "Co sroce w oko wpadnie" - ja stamtąd zaczerpnęłam kilka inspiracji ;) A recenzje oczywiście będą.
F000U, pilniki urzekły mnie stylistyką :))
Annie, no tak, Ty masz blisko... szczęściara :)
Dezemko, :))
Kasiaj85, będę się sprężać ;)
Jestem pod wrażeniem ilości tych cudownych rzeczy.
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie czekam na recenzje:)
na początek powiem tylko tyle:
OdpowiedzUsuńWOW!!!! :D
z przedstawionych zakupów znam jedynie szampon Wella - Repair - jak dla mnie świetny, można go od niedawna kupić w Rossmannie :)
ale reszta wygląda kusząco.. dobrze, że nie mam czasu i możliwości na tego typu zakupy.. mój budżet by tego nie wytrzymał :D
zmalowanalala, :))
OdpowiedzUsuńMilly, Welli użyłam u znajomych, u których tam w Niemczech spałam - tak mi się spodobała, że od razu poleciałam po nią do sklepu :P A co do ilości zakupów - bez dofinansowania ze strony rodziców nie wyglądałyby tak okazale ;)
OMG Violla ale zaszalałaś :D kąpielowe bajery cudne :)) a Weleda to bardzo fajna firma :)
OdpowiedzUsuńVioll w takim razie gratuluję niesamowitej siły przekonywania rodziców, ze to wszystko jest Ci niezwykle NIEZBĘDNE :DDDD hehe
OdpowiedzUsuńRenia, cieszę się że to potwierdzasz :)
OdpowiedzUsuńMilly, bez przesady, po prostu mam dość wyrozumiałych rodziców ;))
lotion z got2b:) najlepiej u mnie się sprawdza jako kosmetyk termoochronny
OdpowiedzUsuńUuu ale zakupy :) Jestem ciekawa Balei (Baleów?) :P
OdpowiedzUsuńAnonimie, dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńPS. Na przyszłość proszę - podpisuj się :)
Greatdee, Balei ;)) chyba :D
kusisz balsamami z balei ;) czekam na opinie!
OdpowiedzUsuńa sama przed chwilą dodałam krótką recenzję dezodorantów z tej firmy.
zapraszam lya1206.blogspot.com
Balsamy Belea.. oo rajuu. zakochalam sie.. widze je po raz pierwszy ale wyglad maja bardzo korzystny i apetyczny... chetnie bym wyprobowala arbuzowy...ajjj... az mi slinka cieknie
OdpowiedzUsuńLya, testy wkrótce się rozpoczną :)
OdpowiedzUsuńNatalia, mnie też przyciągnęły wyglądem ;)
Maus oczywiście regularnie czytam, ale niestety sporo produktów tam opisywanych jest poza moim zasięgiem finansowym ;)
OdpowiedzUsuńTusia, hmm, no tak... ale nie wszystkie :)) polecam też bloga Agnieszki (Jak pięknie być kobietą), tam też znajdziesz garść "niemieckich inspiracji" :)
OdpowiedzUsuńno to jak to jest 20% zapasów, to chyba czas sklep otwierać :D
OdpowiedzUsuńDlatego mówię, ban na zakupy włosowe do końca roku ;))
OdpowiedzUsuń