czwartek, 5 maja 2011

(Za)topiony ;))

Pyszny obiad, którego przyrządzenie nie wymaga wiele czasu ani dużego nakładu pracy? To możliwe! Przychodzę z odsieczą wszystkim zabieganym, zmęczonym długim krzątaniem się po kuchni oraz tym, którzy mają ochotę na coś nowego :)) proponując zupę... z serka topionego!

Podaję proporcje na średniej wielkości garnek (około 10 porcji, dla czterech osób).

Składniki:

łyżka margaryny
1 duża cebula
kawałek wędzonego boczku
bulion / przegotowana woda + 3 kostki rosołowe
5 stugramowych kostek serka topionego (dowolny smak, bez dodatków)
kilka łyżek śmietany (składnik dodatkowy, według uznania)


Przygotowanie:

Na margarynie podsmażamy zsiekaną cebulę i drobno pokrojony boczek. Mieszamy, aż się zeszklą (potrwa to od 3 do 5 minut). Zalewamy bulionem bądź przegotowaną wodą, do której wrzucamy kostki rosołowe. Następnie wrzucamy kostki serka topionego. Gotujemy zupę na średnim ogniu przez około 10 - 15 minut często mieszając, aż do całkowitego rozpuszczenia się serka. Opcjonalnie: po wygaszeniu palnika odlewamy dwie - trzy chochelki zupy do garnuszka, dodajemy kilka łyżek śmietany, mieszamy, wlewamy z powrotem do garnka, mieszamy całość. Gotowe!


Czujecie? Znad talerza unosi się cudowny, wyraźny aromat. Smak tego dania to połączenie aksamitnej, śmietankowej łagodności z pikanterią i charakterystycznym posmakiem boczku. Pyszności!

Zupę serwujemy według uznania - z groszkiem ptysiowym, grzankami, makaronem... Solo bądź posypaną pietruszką, koperkiem... Co kto lubi :) ale niezależnie od opcji "wykończeniowej" jest szybko, łatwo, niedrogo i bardzo smacznie. W moim domu serek zostanie (za)topiony jeszcze wieeele razy ;))

PS. Buziaki dla Magdy za inspirację :))

22 komentarze:

  1. Jestem głodna a Ty tu takie rzeczy ;( :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam przed oczami te wszystkie kalorie! ;))) Ale zjadłabym :ppp

    OdpowiedzUsuń
  3. Kleopatre, :)

    FooU, no ja to właśnie po to, żebyś nie była głodna ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Cammie, kalorie z osobna są tak malutkie, że nawet nie zauważysz :D

    OdpowiedzUsuń
  5. już kiedyś słyszałam o tej zupie, teraz na pewno wypróbuję, bo wygląda smakowicie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kosmetykoholiczko, sama nie wiem co w tej zupie lepsze - smak czy zapach ;))

    Peggy-blu, więc już życzę Ci smacznego! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie serek często jest (za)topiony m.in. w pieczarkowej, pomidorowej, ogórkowej, itp. :) Twoją wersję również z przyjemnością wypróbuję :))

    OdpowiedzUsuń
  8. moja znajoma robi tez z serka sos do makaronu, a wersja bez boczku ciekawe jak smakuje?

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie nie ma takich serkow :] i cale szczescie bo o ile wyglada bardzo apetycznie to nie nalezy do dan dla chcacych sie pozbyc kg ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. SheWoman, ja z kolei te zupy gotuję bez serka, bardzo klasycznie :)

    Agata, bez boczku wiele straci - to właśnie on sprawia, że ta zupa ma tak przyjemny aromat i wyrazisty smak :)

    Maus, no fakt, dietetyczne danie to to nie jest... Ale w formie grzeszku, w granicy tolerancji... :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem Ci, że pierwszy raz o takiej zupie słyszę, ale wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  12. KiziaMizia, ja pierwszy raz usłyszałam o niej kilka dni temu :P

    OdpowiedzUsuń
  13. mniam :D spróbuję w następnym tyg ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Podejrzewam,ze ta bomba kaloryczna jest pyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasiek, :))

    Kamilanno, smakuje naprawdę nietypowo i genialnie zarazem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. O jaaa bomba kaloryczna nie powiem, ale musi być pyszne!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. oooj tak, to stary dobry przepis z lat mojego dzieciństwa, pamiętam jak miałam się zajadałam tą zupą :) ale była w lekko innej formie:
    bulion na kostkach knorra, dużo serków topionych i to to wszystko, bez cebuli,boczku, za to często z pieczarkami :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Domi, sprawdź :P

    Pilar, cieszę się, że przywołałam Ci na myśl Twoje dzieciństwo ;) A co do boczku - uważam, że to on nadaje charakteru tej zupie! Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. narobiłaś smaka.. tym bardziej osobie, która jest od 4 dni na diecie! :P

    jak skończy się moja 'walka z kg na wiosnę' to chętnie z przepisu skorzystam :))))

    Uwielbiammm wszystkie sery...

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajny przepis. Robiłam tez juz kiedyś. Dobra z gorszkiem ptysiowym albo grzankami czosnkowymi:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...