czwartek, 26 maja 2011

Houston, mamy problem...

Jak być może zauważyłyście, na blogu Na obcasach nastąpił przestój - bynajmniej nie z mojej woli... Spieszę wyjaśnić.

Od niedzieli do środy przebywałam za granicą, ale zaraz po powrocie chciałam wstawić notkę. Niestety pojawił się problem - nie jestem w stanie zamieszczać własnych komentarzy. Mimo, że jestem zalogowana, przy każdej próbie publikacji komentarza czy to u siebie, czy na Waszych blogach, wyrzuca mnie do okna logowania. Loguję się, ponownie klikam "Zamieść komentarz", a tu ponownie wyrzuca mnie do okna startowego. Błędne koło...


Z tego co czytałam, podobny problem ma (miała?) Panna Joanna. Czy ktoś jeszcze miał taki problem? Jak można sobie z tym poradzić?

Z niecierpliwością czekam, aż Blogger usunie tę usterkę. Mam Wam mnóstwo do pokazania! W kolejce czekają recenzje, zdjęcia niemieckich zakupów kosmetycznych (nie folgowałam ;)), zamówienia internetowe, coś kulinarnego... :)) Chwilowo nie ma sensu publikować - nie mam możliwości podjęcia dyskusji w komentarzach, odpowiadania na Wasze pytania, rozwiewania wątpliwości... Czyszczenie cookies niestety nic nie dało, problem jest jak był. Niecierpliwie czekam, aż Blogger powróci do formy!

23 komentarze:

  1. mam identyczny problem i tez bym sie dowiedziała co z tym zrobic, bo juz mam dośc... Póki co pisze w takiej formie jak nazwa i adres url... ech...

    OdpowiedzUsuń
  2. Próba mikrofonu: testuję czy to działa :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, działa! Super. Tymczasowo wystarczy, chociaż faktycznie jest wkurzające :/

    OdpowiedzUsuń
  4. to chyba jakies zarazliwe, coraz wiecej blogow dopada ;) ale dobrze ze juz jestes :D ciekawa jestem co nakupilas :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam podobny problem po pierwszym miesiącu blogowania, ale sam zniknął po jakimś czasie, więc nie wiem co doradzić?

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki za szybkie usunięcie usterki :* Już nie mogę doczekać relacji z zakupów :DDD

    OdpowiedzUsuń
  7. Też tak miałam ale zmieniłam hasło w skrzynce mailowej google i następnego dnia rano już było wszystko OK.

    OdpowiedzUsuń
  8. Viollet, jaka masz przeglądarkę ? Może to od tego zależy. Ja nie miałam takiego problemu (mam firefoxa).

    OdpowiedzUsuń
  9. jej, mam nadzieję, że do mnie problemy nie dotrą

    OdpowiedzUsuń
  10. czasami też mam taki problem

    OdpowiedzUsuń
  11. też miałam ten problem , ale wszystko samo wróciło do normy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Też miałam podobny problem...u mnie podziałała zmiana przeglądarki internetowej z mozilli na safari

    OdpowiedzUsuń
  13. ja miałam problem z zalogowaniem na bloga, mimo, że na pocztę logowałam się bez żadnego problemu. zmieniłam hasło dostępu i problem ustąpił
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Viollet-problemy dalej mam ;/ tzn. nic się nie zminiło...i cały czas się na Operze męczę...w weekend spróbuję jeszcze raz zainstalować Firefoxa, może to coś da, ale to jest u mnie nawracający problem i teraz już naprawdę działa mi to na nerwy ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja póki co (odpukać) nie mam takiego problemu. Mam nadzieję, że i u Ciebie wszystko szybciutko sie wyjaśni. Trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też to miałam. Zmieniłam przeglądarkę, później jak i to przestało działać zaczęłam pisać komentarze właśnie przez url, ale nie każda dziewczyna ma tą opcję dostępną:/

    OdpowiedzUsuń
  17. Haha, próba mikrofonu! Raz, dwa, raz :D

    OdpowiedzUsuń
  18. O rany, dzięki za tak liczny odzew! :)) i za rady... Jeszcze dziś zmienię hasło dostępu, zobaczymy czy to coś da... Co do przeglądarki - korzystam z IE 8, Firefoxa nie lubię :P w przeciwieństwie do większości. Echhhh, jeśli problem nie ustąpi to będę się męczyć komentując przez URL, dobrze że chociaż tak się da. Jeszcze raz dziękuję za wskazówki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiola wyczyść cookiesy, mi to pomogło.

    OdpowiedzUsuń
  20. Viollet, cieszę się, że coś rusza. :)
    Przy okazji, zerknij do mnie, odpowiadam wreszcie na nagrody, jest podziękowanie za Twoją Sunshine Award. :*

    OdpowiedzUsuń
  21. ja co chwilę mam coś z komentarzami, pokazuje mnie czesto jako anonimowego:( no i usuwa mi komentarze, które juz są na blogu a po kilku dniach wracają...

    OdpowiedzUsuń
  22. Dominika, przecież napisałam w poście, że czyściłam :P niestety nic to nie dało...

    Sabbath, widziałam, dziękuję! Chciałam nawet skomentować, no ALE... :/

    Farbstift, też właśnie wyrzuca mnie jako Anonima...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...