Drogie Czytelniczki, drodzy Czytelnicy!
Życzę Wam wspaniałych Świąt Wielkanocnych :)
Niech upłyną w spokoju i miłej atmosferze.
Niech będą pełne uśmiechu i radości.
Niech będą obietnicą, że wkrótce wszystko co złe, zmieni się na lepsze :)
Życzę nie tylko smacznego jajka, ale i smacznych mazurków!
I żeby w biodra nie poszły... ;)))
(foto: mykmyk.pl)
Z okazji Świąt mam dla Was kilka wielkanocnych ciekawostek dotyczących jednego z symboli tych świąt, czyli pisanek :)
Pisanki to pospolita nazwa wielkanocnych kolorowanych jajek, najczęściej kurzych, kaczych lub gęsich, choć od niedawna na stołach pojawiają się również jaja strusie.
W zależności od techniki zdobienia, świąteczne jajka mają różne nazwy.
Kraszanki (malowanki, byczki) powstają przez gotowanie jajka w uzyskiwanych ze składników naturalnych, barwnych wywarach: brązowym lub pomarańczowym z łupin cebuli; różowym z soku z buraka; zielonym z pędów młodego żyta; czarnym z łupin orzecha włoskiego, kory olchy lub dębu; żółtym z nagietka lub kory młodej jabłoni i fioletowym z kwiatu ciemnej malwy.
Różnobarwne desenie pisanek powstają przez rysowanie na skorupce gorącym roztopionym woskiem (przy pomocy szpilki, igły, szydła lub drewienka), a następnie zanurzenie jajka w barwniku.
W regionie Białegostoku jednobarwne pisanki wykonywane były bez narzędzi, poprzez nakrapianie wosku na jaja albo poprzez nanoszenie elementów graficznych rozgrzanym końcem świecy.
Oklejanki (naklejanki) są zdobione sitowiem, płatkami bzu, kolorową tkaniną lub błyszczącym papierem.
Nalepianki powstają przez ozdabianie skorupki kolorowymi skrawkami z papieru, a popularne były w okolicach Łowicza i w dawnym województwie krakowskim.
Inne rodzaje malowanych jajek to: rysowanki, skrobanki i drapanki.
Stała ekspozycja ponad 1000 pisanek, znajduje się w Muzeum Pisanek będącego częścią Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu (Podlasie).
Dawniej pisanki zakopywano przed furtką prowadząca do domu, pod progami mieszkań i budynków gospodarczych, aby odstraszyć wszelkie zło i aby w domu i gospodarstwie się darzyło. Pisankami dzielono się z inwentarzem domowym, a skorupki dodawano do wysiewanego zboża, aby dawało wysokie plony. Skorupki rzucano również na dachy domów, co miało chronić je przed uderzeniem pioruna lub rozsypywano po kątach izb w celu zabezpieczenia przed robactwem.
(źródło: pinger.pl)
Najbardziej zadziwiła mnie końcówka pierwszej ciekawostki :D To muszą być niezłe jaja... ;))))
Jaja strusie- spora powierzchnia dla jajecznych artystów :). Choć nie wyobrażam sobie działania w świąteczny poranek wiertarką, żeby otworzyć pisankę :D
OdpowiedzUsuńWesołych :)
Wesołych Świąt !!!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńA wyobrażasz sobie wydmuszkę ze strusiego jaja? :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Tobię również życzę wesołych świąt ! :***
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńA co do pisanek, to zawsze chciałam ponakrapiać je woskiem i później zanurzyć w barwniku. :)
Ja w tym rok postawilam na bardziej humorystyczne jajka ;) Wesołych Świąt :*
OdpowiedzUsuńWesołch Świat:)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Viollet :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Violl:)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńUdanych swiat:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Również Wesołych Świąt życzę :)))
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt ! :)
OdpowiedzUsuńPisanki z jaj strusich muszą być ogromne (:
OdpowiedzUsuńWesołych! ^^
To w takim razie smacznych jajców :D
OdpowiedzUsuńViollu życzę Ci radosnych świąt :*
OdpowiedzUsuń