Nie ukrywam, lubię mieć wybór. Mój kuferek pełen jest różnego rodzaju kosmetyków do makijażu. Korektory, podkłady, pudry, róże, rozświetlacze, kredki, eyelinery, cienie ... Części z nich używam okazyjnie. Mam jednak swój żelazny zestaw, bez którego nie wyobrażam sobie wykonania codziennego mejkapu. Od wielu tygodni kształtuje się następująco:
Korektor: płynny Golden Rose 05 pod oczy (KLIK) i MAC Studio Finish Concealer NC20 na cerę.
Podkład: Revlon ColorStay Mineral Mousse 020 (KLIK i KLIK) lub (częściej) Rimmel Match Perfection Cream Gel Foundation 100 Ivory.
Puder: E.L.F. Complexion Perfection.
Róż do policzków: E.L.F. Blush - Candid Coral (KLIK).
Rozświetlacz: Physicians Formula - Translucent Pearl (KLIK).
Kreska: tu panuje różnorodność :) wymiennie sięgam po żelowe eyelinery E.L.F, liner Zoeva lub kredki Basic.
Brwi: korektor Delia (KLIK i KLIK)- czarny lub brązowy, w zależności od tego jaki efekt chcę uzyskać.
Jak może zauważyłyście, w moim zestawie brakuje tuszu do rzęs. Nie potrzebuję go :) ponieważ od kilku miesięcy noszę jedwabne rzęsy zakładane metodą 1:1 (KLIK):
Przy okazji dodam, że bardzo polubiłam produkty marki Eyes Lips Face. Jak bardzo, widać po zużyciu powstałym w ciągu kilku miesięcy :)
Po cienie do powiek sięgam sporadycznie. Zazwyczaj noszę tylko wyrazistą kreskę - w takim makijażu oka czuję się najlepiej. Jeśli już jednak mam ochotę umalować oko cieniami, wybieram paletkę Nyx Nude on Nude (KLIK) lub Sleek Oh So Special (KLIK).
Szminek i błyszczyków praktycznie nie używam. Po balsamy do ust sięgam głównie w celach pielęgnacyjnych.
Mniej więcej tak prezentuje się mój codzienny makijaż:
Równa kolorytowo, rozświetlona cera, ujarzmione brwi oraz podkreślone oczy. Do tego psik ulubionych perfum i już, gotowe. Cała ja :)
Jak prezentuje się Wasz makijażowy niezbędnik? Który kosmetyk zajmuje w nim najważniejszą pozycję? :)
Muszę w końcu złapać coś z Elfa :). Ładny, świeży makijaż :). Podoba mi się też twoja fryzura!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te konkretne produkty E.L.F :) tanie i dobre. Dziękuję :)
Usuńja z kolei za elfem nie przepadam :O
UsuńTo jasne, że nie wszystkim będą pasowały :) Dla mnie są okej :)
UsuńŚlicznie wyglądasz! :) Spodobał mi się kolor różu.
OdpowiedzUsuńLubię takie połyskujące brzoskwinki na policzkach :)
UsuńVioll , ale Ty jesteś ładna, a Twoim rzęsom to normalnie zaraz się oświadczę, co z tego, że doczepiane jak piękne :D Ja mam nie dość, że rzęsy blond to jeszcze 3 na krzyż, nie byłoby do czego przyczepić :D
OdpowiedzUsuńZ elfa mam tylko pędzelek do podkładu, którego w ogóle nie używam, bo okazał się być do bani... Na szczęście Simply mi wysłała inny i jego używam na co dzień :)
Chyba też się pokuszę o takie zestawienie, powtórzą nam się podkład Rimmela i żel do brwi Delia :)
Zawstydzasz mnie! :) I moje rzęsy też ;)))
UsuńPodkład nakładam wyłącznie palcami, nie mogę się przekonać do aplikowania go pędzlami czy innymi wynalazkami.
Chętnie zobaczę Twój makijażowy niezbędnik :)
ładnie wyglądasz Kochana :)
OdpowiedzUsuńWow! Ale piękny makijaż i Ty! :)
OdpowiedzUsuńTaki makeup no makeup ;)) Dziękuję!
UsuńCzyli na codzień preferujesz minimalizm :) I w sumie dobrze - od jakiegoś czasu sama powoli zaczynam się do niego przekonywać :) Pozdrawiam świątecznie!
OdpowiedzUsuńZgadza się :) w mocniejszym makijażu czuję się przemalowana... Pozdrowienia :)
UsuńWesołych Świąt:**
OdpowiedzUsuńWzajemnie! :)
Usuńzainteresował mnie rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz :D
Jest świetny :) Z bólem serca przyznaję, że daje efekt podobny do tego uzyskiwanego dzięki kultowym Meteorytom :)
UsuńDziękuję!
Ja preferuję minimalizm, najwięcej miejsca zajmują u mnie podkłady i pudry pewnie dlatego, że mam problemy z cerą :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę kresek, ja sama sobie porządnych , idealnych nie potrafię zrobić :(
Zapraszam do mnie : http://fashionwithmotifs.blogspot.com/
Obserwujemy?
Moje kreski kiedyś też nie były proste... trening czyni mistrza ;)
UsuńI to mi się podoba! Klasycznie, prosto i szybko - a efekt piękny! :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, mój codzienny makijaż zajmuje mi maksymalnie 10 minut :) A od kiedy nie muszę malować rzęs to już w ogóle luksus!
UsuńCudowne rzęsy, prze prze śliczne :) Ja również na co dzień preferuję minimalizm :)
OdpowiedzUsuńIle ja bym dała, żeby moje naturalne tak wyglądały... ;)
UsuńTaki makijaż zawsze jest na czasie i pasuje do wszystkiego. Tez na co dzień wybieram minimalizm. Tylko staram się pamiętać, aby odrobinę podkreślać usta :)
OdpowiedzUsuńTwoje usta są stworzone do pomadek :)
UsuńBardzo naturalny makijaż;) także lubię podkład w żelu rimmela;)
OdpowiedzUsuńJest super, wkrótce skrobnę o nim kilka słów :)
Usuńrzesy!! ahh cudowne sa
OdpowiedzUsuńTeż je kocham :D
UsuńŁadny i delikatny- bardzo się mi podoba! :) Viollet, ale masz śliczne te rzęski, nie dziwię się że nie chcesz ich ściągać :)) U mnie coś kurcze jedno oko się przerzedziło ale mam wrażenie, że nie tyle z samego stanu rzęs, co ze złego podklejenia w kilku miejscach (2-3 rzęsy były przyklejone od połowy i zaplątały się w inne plus podklejone były do innych)
OdpowiedzUsuńMoże nie tyle były przyklejone od połowy, co po prostu po zabiegu Twoje naturalne rzęsy urosły, przez to "punkt zaczepienia" mógł się przesunąć, tym sposobem sztuczne (ciężkie) rzęsy opadły i zaczęły się krzyżować z innymi... albo faktycznie ktoś spartolił :]
Usuńja zawsze mam problem z ograniczeniem kosmetyków, objawia się zwłaszcza przy okazji krótkich wyjazdów. Nigdy nie wiem co wtedy zabrać ze sobą, co może mi się przydać.. i zazwyczaj kończy się na tym, że zabieram cały kuferek ze sobą.
OdpowiedzUsuńRzęsy masz śliczne, od dawna ciągnie mnie do przedłużenia swoich, obawiam się jednak że przez to moje własne się osłabią.
Podczas pakowania też zazwyczaj wrzucam do walizki połowę posiadanych kosmetyków :/ mam wrażenie, że na wyjeździe mogę zapragnąć akurat tej kredki, której ze sobą nie zabrałam... Głupota ;)))
Usuńco do rzęs - wkrótce machnę na blogu update, opiszę swoje spostrzeżenia po kilku miesiącach noszenia jedwabnych :)
ale tego dużo... ja mam jedynie puder, pomadke ochronna i tusz do rzes, tzn tego uzywam bo cale mnostwo cieni, kredek, pomadek itd pewnie juz dawno nie nadaje sie do uzycia bo jest po terminie :P
OdpowiedzUsuńJeśli nie potrzebujesz niczego do zamaskowania ewentualnych niedoskonałości cery i nie masz ochoty na malowanie kresek, to Twój zestaw w zupełności wystarcza :)
UsuńJa to koniecznie msuze stworzyc jaksi makijaz czuej sie gola gdybym miala tylko nalozyc podklad i tusz do rzes...
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Znam dziewczyny, które lepiej wyglądają w nieco mocniejszym makijażu - w takim, w którym ja wyglądałabym jak lalka z bazaru ;)) Wszystko zależy od twarzy :)
Usuńaaaa ale rzęsy <3 wyglądasz pięknie, bardzo promiennie :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie:) świeżo i naturalnie:) tak trzymaj:)
OdpowiedzUsuńDzięki! Zmian nie planuję ;))
UsuńBardzo lubiłam ten róż z ELFa, właśnie niedawno go wykończyłam, ale teraz skuszę się na Sleeka w podobnym kolorze :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie też Complexion Perfection :)
Notkę o CP jestem Wam winna od bardzo dawna :) Poprawię się!
UsuńViollet ale z Ciebie piękna kobitka :) a rzęsy strasznie mi się podobają, wyglądają naprawdę bardzo naturalnie. A puder i liner z elf również bardzo lubię, noszę się również z zamiarem zakupu różu tej firmy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ślicznie! Zawstydziłaś mnie :))
UsuńCo do różu E.L.F - nie robi szału pod kątem jakości, ale jest niezły :) ten brzoskwiniowy kolor ze złotą poświatą skradł moje serce, dlatego mimo wszystko używam go codziennie od zeszłych wakacji :)
Też stawiam na krechę, a cienie na codzień sobie odpuszczam. Kochana, gdzie kupiłaś ten żel do brwi Delia? Zawsze myślałam, że są dostępne w Naturze, ostatnio nawet pytałam i nie było... W osiedlowych drogeriach też nie ma szans żeby go dostać. :(
OdpowiedzUsuńMam prywatnego dostarczyciela ;)) Koleżanka kupuje mi te korektory hurtowo w jakiejś małej, lokalnej drogerii. Ostatnio uzupełniałam zapas na Allegro :) Jeśli nie możesz znaleźć ich stacjonarnie (proponuję poszukać w drogeriach no-name) to polecam tę drogę :)
UsuńDzięki, nie pomyślałam o allegro. :)
Usuńtez chce takie rzęsiska *.*
OdpowiedzUsuńMogę Ci dać numer do mojej kosmetyczki ;))
UsuńJak czytam takie notki czuję się jak szara myszka - mój makijaż to puder, eyeliner i tusz do rzęs, czasem jeszcze jasny cień. Po wypróbowaniu kremu BB stał się on moim marzeniem, ale cena odstrasza;)
OdpowiedzUsuńRzęsy masz przecudowne, zazdrocha;)
Czemu zaraz szara myszka? Gdybym miała cerę bez skazy to też poprzestałabym na pudrze, rezygnując z korektora i podkładu :) Minimalizm jest w cenie!
UsuńHaha, "w cenie" zwłaszcza dla mojego wiecznie pustego portfela :D Prawda jest raczej taka, że nie jako alergik wolę przymknąć oko na jakieś niedoskonałości (na szczęście faktycznie nie ma ich dużo) niż narażać się na bunt cery:) Ale nawet gdybym chciała się "konkretniej" malować to nie potrafię, a nie mam cierpliwości na naukę. Bałabym się, że zrobię sobie tapetę:)
UsuńRozsądne podejście :)) Sto razy bardziej wolę naturalne dziewczyny od tych żywcem wytapetowanych, choćby najpiękniej ;)
UsuńZrazilam sie do linerow ELF-a, to chyba jedyny kosmetyk tej firmy, ktory stal sie dla mnie totalnym bublem;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kreske na co dzien ale ja lubie kolory:))) a cienie ostatnio coraz czesciej w uzyciu.
Super sie prezentujesz! i rzesy- pierwsz klasa:D Pokusilabym sie na taka metode ale za bardzo lubie konkretne kosmetyki do makijazu oczu, ktore niestety nie bardzo wskazane przy tego typu atrakcji. Cos za cos;)
Nie rozumiem powodu, u mnie super się sprawują :) Co do kolorów - też po nie sięgam, zwłaszcza latem :)) Często noszę kreskę w kolorze fioletu, turkusu, kobaltu, ... :)
UsuńDziękuję :*
Glownie dlatego, ze nie podobal mi sie efekt oraz zupelny brak trwalosci. Na dodatek zostawaly przeswity, lubie linery ktorymi kreske zrobie raz dwa i gotowe:) ELF niestety sie nie popisal, no chyba ze trafilam na felerne egzemplarze ale nie zachecily mnie do dalszych prob;)
UsuńHmm, moje są bardzo trwałe :) prześwity faktycznie się zdarzają, ale radzę sobie z nimi nakładając kolejną warstwę. Choć nie ukrywam, pod względem technicznym linery Zoeva faktycznie wygrywają :)
UsuńPrzyłączam się do zachwytów nad Twoją buźką - śliczna i sympatyczna, wyglądasz bardzo naturalnie, mocno trzeba się przyglądać, żeby dojrzeć tam makijaż :)
OdpowiedzUsuńTo oznacza, że osiągam cel ;)) Dziękuję :*
UsuńNajwazniejsza pozycję w moim niezbędniku zajmuje tusz do rzęs ;)
OdpowiedzUsuńMasz piękne rzęsy ;o wydłużane czy naturalne ? ;>
Obserwuję ;)
Imprevisivel, witaj!
UsuńPrzecież napisałam w poście, że rzęsy są przedłużane :)
Korektor z GR też mam i jestem z niego bardzo zadowolona. Teraz jednak powoli mi się kończy i będę musiała kupić nowy, no ale i tak wystarczył na całkiem długo.
OdpowiedzUsuńJa już mam drugi na zapasie ;) Pierwszy wystarczy mi jeszcze na ok. 2 tygodnie co oznacza, że przetrwa 3 miesiące :) całkiem nieźle.
Usuńślicznie wyglądasz,chce sobie kupić paletkę ze sleeka śliczna jest ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem najładniejsza ze wszystkich sleekowych palet :)
UsuńRzeczywiście żelazny zestaw ;) widać po zużyciach :D Napisz proszę o pudrze z Elfa :)
OdpowiedzUsuńUżywam tych kosmetyków na okrągło, codziennie, niektórych chyba od zeszłych wakacji ;) O pudrze napiszę już wkrótce :)
Usuńładnie wyglądasz :) uwielbiam grzywy!:) mam chęć na E.L.F ale ociągam się z zamówieniem bo bardzo lubię wcześniej na żywo obadać kolorki :)
OdpowiedzUsuńkosmetykiem bez którego nie obyłabym się w codziennym makijażu jest podkład i tusz do rzęs. moja cera pozostawia wiele do życzenia i muszę ją ujednolicić a bez tuszu do rzęs czuję się nago :) w wakacje chyba pomyślę o takich rzęsiorkach jak Twoje bo są piękne!:)
Dzięki :) Kiedyś nie miałam grzywki, dopiero kiedy ją ścięłam przekonałam się, że tak jest o wiele lepiej :)
UsuńTusz do rzęs to niezbędnik chyba każdej z nas :) mój również, na czasy kiedy nie noszę jedwabnych firanek :)
U mnie najważniejsza jest szminka:) Gdy nie mam czasu na makijaż, sięgam po swoją ukochaną rubinową szminkę z Collistara.
OdpowiedzUsuńTeraz rozumiem skąd Twój nick :)))
UsuńUwielbiam takie delikatne makijaże, każda kobieta wygląda w nich naturalnie, świeżo i tak... hm.... wyjątkowo? no brakuje mi słowa :) Wyglądasz pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńpo zdjęciu takich rzęs aż samej by się chciało przedłużyć. :D
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że jestem nimi zachwycona :) Co miesiąc obiecuję sobie, że uzupełniam je ostatni raz, po czym znowu idę i uzupełniam... Nałóg :)
UsuńUhuhu, ani grama minerałów? Porzuciłaś? ;)
OdpowiedzUsuńMoja baza to podkład (też Rimmel/Revlon), puder sypki, róż, kredka, dwa cienie (cielisty i coś ciemniejszego) i tusz. Zazwyczaj więcej nie nakładam, pomadki też pielęgnujące, z kolorowymi czuję się dziwnie ;)
Taki też żelazny zestaw zabieram na wyjazdy (+ lakier i zmywacz! :D), zwykle i tak więcej nie chce mi się używać.
Rzęsy cały czas rozważam, bo efekt jest świetny :)
Porzuciłam :] przynajmniej podkłady... Po róże i pudry jeszcze czasem sięgam :) No i Mint! Też wciąż obecny, choć ostatnio jakoś się bez niego obywam.
UsuńJaka piękna cera *_*
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńRzęsy super :)
OdpowiedzUsuńEfekt rzęs wygląda ciekawie, jednak czy nie będzie zbyt teatralny, nadający się na scenę? Będzie widać, że rzęsy są albo bardzo ztuszowane, albo po prostu przeszły zabieg przedłużania, zagęszczania. Fajny efekt, ale możliwe, że na co dzień nie wygląda naturalnie.
OdpowiedzUsuńZależy co kto lubi :) Długość rzęs dobierana jest indywidualnie - można uzyskać efekt od naturalnego po spektakularny. Ja wybrałam pośredni, lubię wyraziste oczy. Nie wszyscy zauważają, że mam sztuczne rzęsy. A ci, którzy zauważają, i tak są zachwyceni efektem :)
UsuńBoże, znowu zadaje pytanie jak jakaś upośledzona xddd a odpowiedź jest powyżej ;D No nic, na swoje usprawiedliwienie mam, że tak zagapiłam się na Twoje zdjęcia, że nie zauważyłam reszty XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)