Wróciłam! :) Trzy doby poza domem. Połowę tego czasu spędziłam w samochodzie. Na szczęście drugą połowę spożytkowałam w przyjemniejszy sposób ;)) Kiedy postanowiłam, że pokażę Wam swoje zdobycze uświadomiłam sobie, że w ciągu ostatnich kilku tygodni kupiłam o wiele więcej niż to, co przywiozłam z Niemiec... Przychodzę więc z mega-haulem :)) Będzie dużo zdjęć! Gotowe? ;)
Wraz z nastaniem astronomicznej wiosny zapragnęłam odświeżyć szafę. Zaowocowało to zakupem kilku rzeczy. Zaczęło się od wizyty na Asos.com. Kliknęłam czarną spódnicę (fason "tulipan"), złotą koszulkę (już ją widzę do czarnych rurek :)) i liliową kopertówkę:
W Reserved wpadły mi do koszyka dwie spódnice - cóż mogłam zrobić, leżały idealnie... w sensie, że na mnie, nie na półce ;)) Btw ten sklep kiedyś wykończy mnie finansowo, co rusz coś wpada mi tam w oko ;)
Przyszła pora na poszukiwanie delikatnych białych sandałków z odsłoniętą piętą i bez "japonkowego" paska... Moje ukochane Street'y dokonały żywota w zeszłym roku, po czterech sezonach intensywnego użytkowania. Godnych następców znalazłam na Allegro :)
Tam też upatrzyłam śliczną koszulę. Idealna na wiosnę i lato!
Parfois to kolejny butik, w którym toczę bój sama ze sobą. Za każdym razem mam ochotę kupić więcej niż mogę ;) Ostatnio zaszalałam - wyszłam stamtąd z dwiema torebkami :) Jedna biała z wycinankami, przez które widać brązowy wkład i zakładana przez tułów, druga czarna, pikowana, na łańcuszku, do noszenia na ramieniu.
Nie jest tajemnicą, że jestem podatna na kuszenie - zwłaszcza, kiedy moja zakupowa chcica jest aktywna ;) Jedna z moich koleżanek (FF :*) bez ostrzeżenia pokusiła internetowym sklepem Top Secret. Jak skutecznie, możecie zobaczyć poniżej ;)
(foto: sklep.topsecret.pl)
Jestem pozytywnie zaskoczona jakością tych rzeczy! Stacjonarnie nigdy nie potrafię znaleźć w TS nic godnego uwagi, a tu nagle takie perełki :)) z których większość miała bardzo korzystne ceny. Gdyby doliczyć błyskawiczną i darmową przesyłkę kurierską... To na pewno nie były moje ostatnie zakupy w tym sklepie :))
Koniec końców doszłam do wniosku, że nie mam balerinek... Zeszły sezon był ostatnim dla kilku moich ukochanych par. Z pomocą znowu przyszło Allegro ;)
Kolejną parę kupiłam stacjonarnie, w CCC. Znalazłam ją przypadkowo, podczas nabywania półsportowych butów, które posłużą mi między innymi podczas nadchodzącego (nadmorskiego :)) urlopu:
Dość garderoby, czas na kosmetyki! Oprócz standardowych produktów typu płyn micelarny, zmywacz do paznokci i tym podobne w ostatnim czasie skusiłam się na dwa przedmioty marki TheBalm: rozświetlacz Mary-Lou Manizer i róż do policzków Hot Mama! :)
No dobrze, przejdźmy do moich nabytków aus Deutschland ;) W krótkim czasie udało mi się odwiedzić Aldiego, REWE, Schleckera i DM, czyli miejsca już mi znane - wpadam tam podczas każdej wizyty za Odrą.
Oczywistym jest, że nie mogłam wrócić bez zapasu ulubionych słodyczy ;)
W pyszne przekąski zaopatrzyłam również całą swoją rodzinę. Oczywiście zaliczam do niej też Figę i Muchę ;)))
A teraz to, co zapewne interesuje Was najbardziej. Nabytki z drogerii ;)
Żele pod prysznic Balea z limitowanej serii. Mydełko, odżywka i duuuużo olejków Alverde. Bajery do kąpieli Kneipp i Tetesept. Korektory pod oczy Maybelline i Basic. Lakiery do paznokci Basic i P2. Do tego parę innych drobiazgów :)) Jestem usatysfakcjonowana ;)
Zdradzę Wam, że zza zachodniej granicy przywiozłam także coś ... dla Was :)) Szczegóły niebawem. Bądźcie czujne! :)
Szykuję posta w tym klimacie, ale nawet w 1/3 nie będzie miał tyle "dobroci" :D Mamma mia, aleś zaszalała :))) bardzo fajne rzeczy, chętnie bym Ci podsowieciła kilka.. ale nie powiem jakich, żebyś ich przypadkiem mocniej nie zaczęła pilnować :D
OdpowiedzUsuńNie ma to tamto, pilnuję wszystkiego :P
Usuń(i tak się zakradnę, jak zawitam do Krakowa :D)
UsuńA zawitasz? :DDD
UsuńChlip, chlip... tak na szybko policzyłam, że chciałabym stąd 17 rzeczy :D:D Nie wliczając w to słodyczy i podarunków dla psów ;) Chlip, chlip ;(
OdpowiedzUsuńPomyśl, że o mały włos a na tej liście miałabyś ich 18! ;)) Mam nadzieję, że olejek dobrze Ci posłuży :*
UsuńViolla ale zaszalałaś :D ciuchowe zakupy rewelacja :)) na balerinki zapewne też się skuszę :D
OdpowiedzUsuńNo fakt, trochę mnie poniosło... Ale nie mam wyrzutów sumienia :DDD
Usuńi bardzo dobrze ;) zakupy mają przynosić przyjemność a nie wyrzuty sumienia ;)
UsuńAmen :D
Usuńzazdroszcze zakupow (nie zebym sama nic nie kupila ostatnio,ale apetyt rosnie.. ) ;) a co do Reserved,to popieram, najchetniej bym pol sklepu wykupila !
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda z tym apetytem... niestety ;)
Usuńto się nazywa Haul!!! Opad szczeny na maxa, idę spać, bo aż doła załapałam:-)))
OdpowiedzUsuńNie łap doła! Spokojnie, takie zakupy zdarzają mi się w porywach raz do roku ;)
UsuńAlverde i balea,zazdroszczę!:)
OdpowiedzUsuńw jakiej cenie była tunika TS?
49,99 zł :)) http://www.sklep.topsecret.pl/ts/ubrania-damskie/tradycyjnie/sukienki/sukienka_damska/11/0/52
UsuńZ jakiej drogerii są te nabytki? Pytam, bo jadę do Berlina i chciałabym też zakupić coś z Alverde :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAlverde kupiłam w DM :)
UsuńJakie piękne spódnice. Każdą z nich z miłą chęcią zobaczyłabym w swojej szafie. Zakupy ogromne- mogłabyś otworzyć sklep chemia i słodycze z Niemiec :D
OdpowiedzUsuńE tam sklep, dam temu radę sama ;)))
UsuńAAA Oszalałam!!:)) piękności, cudności, zazdroszczę i zbieram kasę na swoje niemieckie szaleństwa w sierpniu:D
OdpowiedzUsuńW takim razie w sierpniu to ja będę zazdrościć! :)
UsuńAle fajne zakupy:)Aż nie wiem na czym się skupić,by opisać;) Ale przygarnęłabym chętnie takie olejki z Alverde:) Też chcę do DE na zakupy:D
OdpowiedzUsuńA nie wybierasz się przypadkiem np. na Węgry czy Słowację? Tam też mają DM i olejki Alverde ;) Tylko Polska jest jakaś uboga pod tym względem...
Usuńbalerinki mi się bardzo podobają, a na dniach zamierzam coś kupić, możesz podać sprzedawcę? :D
OdpowiedzUsuńa tak ogólnie to szaaał:DD
Sprzedawca od balerinek: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=22504494 :) Uważaj, bo ich rozmiarówka jest zaniżona, celuj oczko wyżej niż zwykle :)
Usuńwow! rzeczywiście mega haul ;) duużo fajnych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńmega zazdrocha kosmetyków *.*
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAaaaale cudeńka!! uwielbiam Asos, a z Reserved też nigdy nie umiem wyjść z pustymi rękami ;)) Rzeczy z Top Secret przepiękne, w sumie nie wiedziałam, że mają sklep internetowy! i te kosmetyki! i słodycze! ;D Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńOdkąd sama dowiedziałam się o TS online mój portfel czuje się zagrożony ;)
Usuńwooow
OdpowiedzUsuńWSZYSTKO mi się podoba *_*
W takim razie musimy mieć podobny gust ;)
Usuńchyba tak :)
UsuńPoszalałaś.:D Ja dzisiaj robiłam mega zakupy, m.in. Reeserved i H&M, które potrafią skutecznie wyczyścić portfel...
OdpowiedzUsuńP.s. kupiłyśmy sobie identyczne balerinki! Czyżby u bilki?:)
U Bilki :D jaki kolor wzięłaś? :P
UsuńTe same, co Ty, tą cudną miętę i beż.:D Wzięłam też dwie pary z innego fasonu, są tak samo wygodne i ładne.:)))) Uwielbiam je!
UsuńDomagam się notki obuwniczej!!! :D
UsuńNo nie wiem, nie wiem... patrząc na moją liczbę butów można pomyśleć: "butoholiczka" :DDD Aż wstyd pokazywać:D :>
UsuńKochana, zajrzyj tutaj: http://viollet-na-obcasach.blogspot.com/2012/03/adekwatnie.html a następnie zauważ, że to wyłącznie wiosenno-letnio-jesienne buty na obcasach. A gdzie klapki, balerinki, sandały, kozaki, botki, ... ? W przyszłym domu zamierzam mieć specjalną garderobę na buty. Mam nadzieję, że przestałaś czuć się skrępowana :DDD
Usuńfajne zakupy:) i widzę, że dopadłaś lakier z p2, który wczoraj opisywałam na blogu:)
OdpowiedzUsuńZaraz obczaję :D mam nadzieję, że recenzja jest pozytywna ;)
UsuńAleż proszę bardzo :)
OdpowiedzUsuńBalerinki: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=22504494
Sandały: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=23080387
Łohohho, sporo tego. Portfel chyba niekoniecznie zadowolony? :) Szczególnie podoba mi się pikowana torebka, balerinki i wszystkie kosmetyki <3
OdpowiedzUsuńPortfel dał radę, był na to przygotowany ;)) Pikowana torebka jest super, nie rozstaję się z nią od miesiąca :)
UsuńThe Balm o genialny zakup- mam i uwielbiam. ALe i niemieckie smakołyki (te kosmetyczne też) są bardzo fajne
OdpowiedzUsuńSkusiłam się na TheBalm właśnie pod wpływem wielu pozytywnych recenzji :) Twoja potwierdza, że będę zadowolona :)
UsuńŚwietne zakupy, szczególnie te ciuchowe :) też muszę odświeżyć swoją garderobę ;))
OdpowiedzUsuńW takim razie daj znać co z poniedziałkiem ;))
UsuńRewelacja, ile zakupów!:D
OdpowiedzUsuńM.
Szał! Ile olejków! :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę TheBalm - wyhaczyłaś jakąś promo czy w normalnej cenie?
Koszula, torebki, wychwalany korektor z gąbeczką... Ach, super zakupy :) Trzeba było mnie zabrać ze sobą, pragnę babskich zakupów :)
A co do TS - jedna z sukienek jedzie się na mnie lansować zagramanico :D
TheBalm niestety w normalnej cenie... Dzisiaj wyczytałam, że Marionnaud ogłosił promo -50% na wszystko, korzystaj! :D A na babskie zakupy zapraszam :*
UsuńJutro lecę, nie ma opcji :D
UsuńZnaczy niestety tylko do Marrionnaud... Ale do Ciebie też kiedyś trafię ;)
UsuńMam nadzieję, że już wkrótce :))
Usuńistne szaleństwo:)
OdpowiedzUsuńsame cudowności:)
:)
UsuńWszystko super, ale ta czekolada....o ile dobrze widze, to ewidentnie bije od niej miętą! :D
OdpowiedzUsuńZa dużo kombinujesz, wyobraź sobie że to omlet :PPP
Usuńmusiałabym zjeść ją wtedy całą! :D
UsuńAle się obkupiłas,toż to grzech mieć w posiadaniu tyle rarytasków,żartuje:D A tak na serio,to piękne ubrania,zwłaszcza w kwiatowe wzory,fajne buty i ogólnie,to mam smaka na te łakocie,ale ostatnio staram się slodyczy nie jeść;-)
OdpowiedzUsuńDzięki :) A co do słodyczy - malutkie co nieco od czasu do czasu jest wręcz wskazane ;)
Usuńo mamoooo :D :D swietne nowosci, wiele ciuszkow mi sie podoba a kosmetyki... bajeczne, kazdego chcialabym sprobowac :( !
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą! Obserwuj kolejne posty ;)
UsuńSame cudowności! Naprawdę, WSZYSTKO mi się podoba (no może poza butami z CCC, ale to po prostu kwestia innego stylu ;)). Szczególnie zakupy z asosa i allegro :)
OdpowiedzUsuńButy z CCC to i mnie się najmniej z tego wszystkiego podobają, ale są mi po prostu potrzebne a lepszych nie znalazłam. Tak więc chyba jednak mamy podobny gust ;)) A Asos to zło jest, kocham ich sukienki :]
UsuńO matko! Aż mi się oczy zaświeciły! Na The Balm też się chyba skuszę, zwłaszcza na Mary Lou! Od patrzenia na żele Balea cieknie mi ślinka i najchętniej bym je zjadła i w ogóle wszystko wygląda apetycznie, nawet karma dla zwierzaków hahaha :D
OdpowiedzUsuńPiękne spódniczki z Reserved, czemu ja nigdy nie mogę tam znaleźć nic dla siebie (albo baaaardzo sporadycznie)?! I spodenki z TS też wyglądają super, sama mam ochotę na takie, tylko bałabym się kupować przez net, bo np. w Terranovie kupiłam ostatnio spodnie w rozmiarze S, a w Stradivariusie rozmiar 40 tak mnie opinał, że wyglądałam na baleron, choć wcale się tak nie czuję :P
Po TheBalm biegnij do Marionnaud, mają teraz -50%! :)
UsuńJa na szczęście zawsze trafiam z rozmiarem rzeczy kupowanych przez Internet :) sugeruję się wymiarami, nie metką. Chociaż fakt, że dżinsów nie odważyłabym się kupić - te muszą leżeć idealnie, bez mierzenia nie biorę :)
co jak co, ale kopertowka jest przepiekna!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKochana, umieram z zazdrości!! :D Czy dawno kupowałaś te spódniczki z reserved? Bardzo mi się podobają, ale nie wiem czy jeszcze je znajdę. I jeśli mogę zapytać o ich cenę? Pozdrawiam serdecznie, Magda (stała, choć nie zalogowana czytelniczka).
OdpowiedzUsuńSpódniczki kupowałam jakiś miesiąc temu, powinny jeszcze być :) Cena to 89 zł.
UsuńMiło mi, że tu zaglądasz :)
wow, ile tego!:)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńzdradzisz moze cene czarnej torebki z parfois?:)
OdpowiedzUsuńZdradzę :) Kosztowała 109 zł. Jakby co, to znalazłam ją na dolnej półce stojaka na portfele ;)
Usuńo kurna ile zakupów!! bardzo podobają mi się spódniczki z Reserved. Ja też jestem uzależniona od tego sklepu dlatego omijam go ostatnio szerokim łukiem bo mój portwel tego nie wytrzyma:D
OdpowiedzUsuńOd miesiąca również tam nie wchodzę :P Ale coś czuję, że wkrótce się złamię - lato idzie, mają piękne wakacyjne rzeczy... Najpierw jednak zrobię przegląd szafy i realnie ocenię co mam, a czego jeszcze potrzebuję :)
UsuńAle super post i jakie piękności! :) No co tu dużo mówić- zazdroszczę i już. :D
OdpowiedzUsuńmatko boska! chyba jeszcze nigdy w życiu się tak nie obkupiłam :D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę potwornie! :)
To są zakupy z okresu niemal dwóch miesięcy, więc nie jest aż tak źle... :P Chociaż przyznaję, zaszalałam :)
UsuńNiezłe zakupy :))
OdpowiedzUsuń:)
Usuńale fajne mega zakupy:))
OdpowiedzUsuńubrania, buty, torebki itd są EXTRA!! :)
Dziękuję :))
Usuńale zakupy! :) wszystko praktycznie pod mój gust :) a wizyty w Niemczech straszliwie zazdroszczę, z wielką ochotą wybrałbym się do DM :)
OdpowiedzUsuńDM jest jeszcze w kilku innych krajach :) Może będziesz w którymś z nich?
Usuń"Dm Drogerie Markt to niemiecka sieć drogerii, mająca swe sklepy na terenie Niemiec, Austrii, Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii, Rumunii, Chorwacji, Słowenii, Bośni i Hercegowiny oraz Serbii" :)
Łoooo ile tego jest ;D Ja też ostatnio miałam zakupowe szaleństwo w reserved , mohito , croppie i go sporcie ;D
OdpowiedzUsuńMohito to kolejny sklep, w którym jestem skłonna przepuścić pół wypłaty ;)
Usuńwow, ogromne zakupy! :) sporo rzeczy mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńWow, no to poszalałaś :) Ale która z nas tego nie lubi :D
OdpowiedzUsuńDokładnie ;) Jedna z lepszych przyjemności :D
Usuńale szaleństwo :D spódniczki świetne:) balerinki też bym zabrała :P
OdpowiedzUsuńNie oddam! :P
Usuńosz TY! :D
UsuńAsos <3
OdpowiedzUsuńletnia koszula w kwiaty piękna!
OdpowiedzUsuńa muszki/misie czekoladowe z Aldiego uwielbiam- dobrze, ze są też w Polsce :)
Ja ich nigdzie nie widziałam! Gdzie kupujesz? :)
UsuńZaśliniłam się na widok kosmetyków alverde :))
OdpowiedzUsuńByły głównym kosmetycznym celem wyprawy ;)
UsuńAle nakupiłaś! :) I ile słodyyyczy! :D
OdpowiedzUsuńSłodycze zamierzam dawkować rozsądnie, w końcu nie po to ćwiczę żeby to zaprzepaścić ;))
UsuńJaaaa! Ale zazdroszczę! Ja od jakiegoś czasu mam bana na zakupy ciuchowe i potrwa to jeszcze co najmniej miesiąc :(
OdpowiedzUsuńZakładam, że jest jakiś powód tego bana ;)
UsuńPrzewijam post i przewijam a tu końca nie widać ;) Poszalałaś i to zdrowo! Ale nam kobietom się należy, w końcu takie ciężkie mamy życie ahhh ;)
OdpowiedzUsuńJa tak nie uważam :) Po prostu potrzebowałam kilku rzeczy, paru innych mi się zachciało, mogłam sobie na to pozwolić więc kupiłam i tyle ;)
UsuńSłabo mi jak to wszystko oglądam :)) No to poszalałaś! Super zakupy :)
OdpowiedzUsuńOczywiście najbardziej zazdroszczę tych typowo niemieckich :)
Zrozumiałe, zawsze najbardziej kusi to co słabo osiągalne :) Miałam / mam podobnie ;))
UsuńJus zaglądam do internetowego top secret :D Ale poszalałaś kochana z tymi zakupami :) Fajnie tak czasami sobie poszaleć :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, dobry humor murowany :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPoszalałaś że hoho i teraz powiedz kto to wszystko nosił :D ?
OdpowiedzUsuńPS: Też się boję wchodzić do Parfois :D
Polskie zakupy kurier, a niemickie ... tata :P
UsuńPoszalałaś z zakupami,dla każdego coś dobrego :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak przeznaczysz ten kotektor z basica, mi sie on kompletnie nie sprawdzil ...
OdpowiedzUsuńZamierzam stosować go pod oczy, zobaczymy :)
UsuńJaaaaaa Cię :D Same dobroci :)
OdpowiedzUsuńKopertówka jest piękna! :)
Dzięki :)
UsuńBooziu dostałam oczopląsu :D
OdpowiedzUsuń:P
Usuńciuszki piękne a te z Asos to już w ogóle szał ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tam kupować :)
UsuńW jakich drogeriach w Niemczech można dostać kosmentyki Alverde??
OdpowiedzUsuńMega zakupy ;) Bardzo przypadły mi do gustu dwie spódniczki ;)
Super blog ;) Miło się go przegląda i czyta :)
Pozdrawiam M.
Alverde kupiłam w drogerii DM :)
UsuńDziękuję za miłe słowa! :)
Zazdroszczę tych zakupów! Sama w niedalekiej przyszłości muszę zrobić spore, bo na sezon letni brakuje mi wielu rzeczy :) Już od dawna chce kupić te same produkty thtBalm, bardzo mnie kuszą! :)
OdpowiedzUsuńCzyli cała przyjemność przed Tobą ;)
UsuńOch, Niemcy, ale bym nabrała haribów, esensów, pecwajów, alverd i innych takich... o ile miałabym kasę =__=
OdpowiedzUsuńGdzie będziesz nad morzem (mam nadzieję, że nie przegapiłam tej informacji)?
Chwilę mi zajęło zrozumienie co to są "pecwaje", ale już wiem :DDD
UsuńMajówkę spędzę w Łebie :)
Po prostu nie wierzę! To jest totalne szaleństwo zakupowe!!!
OdpowiedzUsuńMówiąc szczerze - bardzo zazdroszczę, bo sama nie mam ostatnio czasu buszować po sklepach, tych internetowych też, a odświeżenie garderoby i mi by się przydało...
W takim razie życzę Ci tego czasu - jak najprędzej :))
Usuńoch powróciły mi wspomnienia - kiedyś co miesiąc miałam wypady do niemiec - i co miesiąc wracałam z dodatkową walizką zakupów ! No widać ,że i u ciebie sporo tego wszystkiego się uzbierało ;-)
OdpowiedzUsuńCo miesiąc? To dopiero rozpusta :D
UsuńIle fajnych ciuszków :)
OdpowiedzUsuńUbraniowo nie w moim stylu, ale koszulę to bym Ci ukradła :D i większość kosmetyków, no i oczywiście słodyczy Ci zazdroszczę! Jak byłam mała, mój ojciec jeździł do Deutschlandu do pracy i zawsze przywoził masę słodyczy, oj pyszne to wspomnienia:D
OdpowiedzUsuńMoje wspomnienia są identyczne :) z tym, że mój jeździ tam w krótkie delegacje do dzisiaj. Byłam właśnie z nim ;))
Usuńfaktycznie zaszalałaś :D super zakupki
OdpowiedzUsuńVioll, a podaj nazwe / link do tego topu z asosa, prosze! cotka :)
OdpowiedzUsuńCotko :) proszę bardzo: http://www.asos.com//ASOS/ASOS-Satin-Vest/Prod/pgeproduct.aspx?iid=1785818 :)
UsuńOjoj!:D Ja w ciągu roku chyba nie zliczyłabym takiej ilości:D Ale śliczne są wszystkie! Fajnie jest na wiosnę sobie odswieżyć szafę od razu się człowiek czuje jakby się na nowo urodził:D pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest ;)
UsuńProszę podaj link do sprzedawcy pięknej koszuli w kwiaty z allegro. Jest cudna
OdpowiedzUsuńKupiłam ją u tego sprzedawcy: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=23080387 :)
Usuń