Kto czyta książki, żyje podwójnie. Podzielam zdanie Umberto Eco :) i czytam, bo lubię! Tym chętniej odpowiem na tag, który przywędrował do mnie od Reni i Sabbath. Dzięki dziewczyny! :)
O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Zazwyczaj czytam wieczorami, przed snem. Czasem kończę o 22:00, innym razem o 2:00 ;) Natomiast najchętniej czytam popołudniami, na tarasie lub w ogrodzie, z miską świeżych truskawek pod ręką. Jednak do tego potrzebne jest lato. Między innymi dlatego tak się cieszę, że nadchodzi :))
Dodam, że moje czytelnictwo ma charakter falowy ;) Czasem czytam dziesięć książek miesięcznie, a czasem tylko jedną. Dużo zależy od ilości czasu, którą dysponuję, mojego samopoczucia (zimowy spadek formy zaowocował wolniejszym czytaniem - kolejny rozdział zastępowałam upragnionym snem) i paru innych czynników.
Gdzie czytasz?
Zazwyczaj w łóżku lub na kanapie. Latem często wybieram ogrodową huśtawkę lub koc wyścielony na trawniku. Kiedy nadarza się okazja, czytam w pociągu i w samolocie. Natomiast nigdy nie zabieram książek do łazienki. Wizja utopionego w wannie tomu czy mokrych odcisków na stronicach skutecznie mnie zniechęca ;)
W jakiej pozycji najchętniej czytasz?
W półleżącej oczywiście :)
Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?
Ciężko mi to stwierdzić... Chętnie sięgam po powieści, opowiadania, literaturę piękną i książki podróżnicze. Czytuję kryminały i fantastykę. Literatura faktu również nie jest mi obca. Grunt, żeby książka wciągała, pobudzała wyobraźnię i była pozbawiona rażących błędów.
Przy okazji wtrącę, że w danym czasie czytam tylko jedną książkę. Nie potrafię - jak niektóre osoby - czytać kilku książek jednocześnie, skacząc z dnia na dzień od jednej do drugiej i z powrotem. Wolę skupić się na konkretnych wątkach i nie mieszać sobie w głowie ;)
Jaką książkę ostatnio kupiłaś / dostałaś?
Mój ostatni zakup niekoniecznie wpisuje się w ideę tego tagu, ale cóż, książka to książka ;) A właściwie książki:
Od niedawna odświeżam nieco już zapomniany język niemiecki. Uczę się w domu, a raz w tygodniu chodzę na prywatne lekcje, podczas których przerabiam materiał z wyżej przedstawionego repetytorium. Maturę zdawałam co prawda już ładnych kilka lat temu (m.in. z języka niemieckiego na poziomie rozszerzonym...), ale to przecież w niczym nie przeszkadza ;)
Co czytałaś ostatnio?
Jakiś czas temu w moje ręce wpadły cztery książki Erica-Emmanuela Schmitta. Jedną z nich jest znana chyba wszystkim krótka, acz niesamowicie bogata w treść książka Oskar i pani Róża.
To nie było moje pierwsze spotkanie z tą lekturą. Przedwczoraj odkryłam ją na nowo.
Co czytasz obecnie?
Obecnie czytam książkę, za którą zabierałam się od dobrego roku. Wciąż odkładałam ją na później, jednocześnie wybierając inne i tłumacząc sobie, że na tę mam zbyt mało czasu - podobno jest tak wciągająca, że chce się ją przeczytać na raz, a kiedy, skoro praca, studia, ... ? Dość tych wymówek, chcę ją w końcu poznać! Mowa o książce, którą zapewne przeczytała już znakomita większość z Was. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet.
Czuję, że zaraz po przeczytaniu ostatniego zdania z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy :)
Kiedy patrzę na te opasłe tomy rodzi się we mnie obawa o los mojej pracy magisterskiej, wciąż będącej w powijakach... ;)
Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi? Jeśli używasz zakładek, to jakie one są?
Nie niszczę książek! O zaginaniu rogów absolutnie nie ma mowy - po pierwsze: z szacunku dla książki, po drugie: w trosce o własny zmysł estetyczny. Zawsze korzystam z zakładek. Mam kilka ulubionych :)
Kwiatek od wydawnictwa Zielona Sowa ...
... oraz łowicka wycinanka od Cammie (:*) i fioletowy misz-masz od książkowego sprzedawcy z Allegro ...
Czasem zakładam książki poprawiającymi mi humor pocztówkami, które kupiłam specjalnie w tym celu :)
E-book czy audiobook?
E-book, zdecydowanie :) Żyję w przekonaniu, że książki się czyta, a nie słucha. Słuchanie nie uczy ortografii (z którą sama na szczęście nie mam problemów, ale wiele osób owszem ...) i nie wymaga stuprocentowego skupienia, które się książkom zwyczajnie należy. Moim zdaniem ;) W przyszłości na pewno wejdę w posiadanie jakiegoś fajnego czytnika, choć nadal uważam, że nie ma to jak papierowa wersja :)
Jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
Sporo ich jest! Niektóre z nich mam do dzisiaj :)) Spójrzcie:
Na zdjęciu (i w moim księgozbiorze) brakuje ukochanych "Dzieci z Bullerbyn". Wspaniała lektura! Był też "Pies, który jeździł koleją". Pierwsza książka, która wzruszyła mnie do łez. Miałam wtedy może 10 lat.
W dzieciństwie zaczytywałam się również w książkach J.K.Rowling o Harrym Potterze. Skończyłam na czwartym tomie, bo więcej zwyczajnie nie było... W zeszłym roku kupiłam komplet, zamierzam przeżyć tę przygodę od początku do końca :))
Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?
Kolejne trudne pytanie. W gruncie rzeczy cenię wiele postaci. Lily Owens z Sekretnego życia pszczół za inteligencję, spryt i zaradność, Hermionę Granger z Harry'ego Pottera za celne riposty i permanentną gotowość do walki o szczęście przyjaciół, Forresta Gumpa za bezpretensjonalność i wytrwałość, ... Długo by wymieniać. Dodam jednak, że jeszcze bardziej od nich cenię autorów, którzy owe charaktery stworzyli / spisali :)
Czytanie ma same zalety! Uszlachetnia umysł, dostarcza wiedzy, wzbogaca język, uczy empatii, pomaga zrozumieć, uwrażliwia, rozwija wyobraźnię, dostarcza rozrywki, ... Czytacie? :)
Niniejszym rozpowszechniam ten ciekawy tag :) Do zabawy zapraszam Kosodrzewinę, Paulę, Idalię, Atqę i Pannę Joannę. Z niecierpliwością wypatruję Waszych odpowiedzi! :)
jestem z bardziej interesujacych tagow :) Czytam często i gęsto ;)
OdpowiedzUsuńtzn jeden z bardziej...
UsuńW takim razie czuj się otagowana! Chętnie poczytam o Twoich upodobaniach :)
UsuńTeż czytam falami. Są takie miesiące, w czasie których pochłaniam książkę za książką i co rusz biegam do biblioteki. Od około 4 miesięcy mam jednak zastój- książek dla przyjemności czytam mało.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię język niemiecki, od jakiegoś czasu planuję sięgnięcie po jakąś książkę w tym języku :)
Uwielbiam zakładki, ale szybko je gubię w czeluściach szuflad- dlatego najczęściej za zakładkę służą mi bilety komunikacji miejskiej :D:D. A na taką łowicką zakładkę czaję się od dawna, muszę w końcu wpaść do Cepelii.
Też lubiłam serię o Ani. Moje książki wyglądają jednak jakby przeżyły wojnę :). HP jest w podobnym stanie- zaczytane na śmierć przeze mnie, moich kilka koleżanek i brata :D
Skoro planujesz przeczytać książkę po niemiecku, to musisz świetnie znać ten język :) zazdroszczę. Ja kiedyś całkiem sprawnie szprechałam, jednak 6 lat bez kontaktu z językiem zrobiło swoje :/ Teraz staram się to naprawić...
UsuńCo do HP - pierwsze cztery tomy (które obecnie są w posiadaniu brata) też nie wyglądają zbyt reprezentacyjnie, tyle razy były czytane ;) Dlatego sobie kupiłam cały komplet "od nowa" ;)
Niemiecki znam o tak sobie, ale chcę się sprawdzić. Lubię wyzwania od czasu do czasu :)
UsuńWłaściwie to masz rację, grunt to zrozumieć główne przesłanie, reszta słówek wejdzie do głowy samoczynnie... Podreperuję trochę znajomość języka, przypomnę sobie to i owo, a później wykorzystam Twój pomysł :)
UsuńOjej, jaki świetny tag! :)
OdpowiedzUsuńPodoba Ci się? Więc bierz! Oficjalnie Cię taguję :))
UsuńOhoho, niedługo stworzę zacnego posta. Dziękuję! :)
UsuńDziękuję za otagowanie, z chęcią odpowiem. Tag jest bardzo ciekawy :) Już teraz widzę, że nam się jedna książka powtórzy ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać Twojej odpowiedzi :)
Usuńhehe też najchętniej czytam w łóżku wieczorkiem ;D
OdpowiedzUsuńhttp://dont--stop--believin.blogspot.com/
To chyba najkorzystniejsza pora :) wtedy wszystko jest już zrobione i w spokoju można oddać się lekturze.
UsuńOj czyta się, czyta:) Tylko jakoś czasu nie ma ostatnio:(
OdpowiedzUsuńTeż nie narzekam ostatnio na nadmiar wolnego czasu...
UsuńLarsson to zło! ;))) Słusznie obawiasz się o losy pracy magisterskiej :DDD
OdpowiedzUsuńNie strasz, bo zaniecham... nie wiem tylko czy czytania, czy pisania pracy ;)))
UsuńSprobuj audiobooki, nieocenione przy nudnych czynnosciach domowych: skladanie prania, sprzatanie, naczynia itp...zdecydowanie umilaja czas :)
OdpowiedzUsuńJest to jakaś metoda :)
UsuńViollet, normalnie jakbym czytała o samej sobie! :) W HP również się zaczytywałam i skończyłam na 4 tomie, ostatnio polowałam na całość, nie kupiłam, ale w tym roku na pewno to się zmieni. Larssona uwielbiam, pochłonęłam w czasie sesji rok temu. Słusznie się obawiasz o magisterkę, wciąga niesamowicie! :)
OdpowiedzUsuńA co języków, ja od jakiegoś czasu powtarzam sobie mój angielski bo kiedyś władałam nim bardzo dobrze, a teraz odczuwam niesamowite braki. Za niemiecki też wypadałoby się wziąć bo po 4 latach rozszerzonego w liceum umiem na dzień dzisiejszy jedynie podstawowe zwroty.
Generalnie świetny tag, bardzo mi się podoba, najlepszy z dotychczasowych, mogę podkraść? :)
Sporo nas łączy :) TAG oczywiście bierz, im więcej osób na niego odpowie tym fajniej :)) Czuj się otagowana przeze mnie :)
UsuńZ powyższych znam blondynkę z tym, że władającą hiszpańskim ;) ostatnio bardzo mi się przydała no i Harrego P. - jestem jego wielbicielką :]
OdpowiedzUsuńLarrsona znam tylko ekranizację, szwedzką rzecz jasna, amerykańska mnie nie rusza.
Hiszpański to moje ciche marzenie, ale po kolei, najpierw odświeżę to co już kiedyś umiałam ;)
UsuńNie oglądałam ekranizacji - najpierw książka :) a kiedy skończę, na pewno sięgnę także po film :)
Bardzo ciekawy tag! Nie wyobrażam sobie dnia bez przeczytania czegokolwiek.
OdpowiedzUsuńJa właściwie też... o ile liczy się np. etykieta od szamponu do włosów ;))) Czasami żywcem nie mam weny na nic więcej...
UsuńUwielbiam czytać, wiele mamy wspólnego z tego co widzę po Twoich odpowiedziach :):)
OdpowiedzUsuńA tag sam w sobie mi się podoba, bardzo ;);)
Przybij piątkę :) i czuj się otagowana! Tak pozytywny tag powinien trafić do jak najszerszego grona :)
UsuńNo i zrobiłam Taga :)
Usuńhttp://kotogrodnika.blogspot.com/2012/04/wieczor-z-ksiazka.html
Ach, niemiecki... wspaniały język ;)
OdpowiedzUsuńAnię z Zielonego Wzgórza u b ó s t w i a m. I podzielam miłość do każdej Twojej książki z dzieciństwa oprócz... W pustyni i w puszczy i Chatki Puchatka. Sienkiewicz to moja zmora, a Kubuś Puchatek doprowadza mnie do szału. Gdyby nie Kłapouchy, powstanie tej książki nie miałoby sensu!
"W pustyni i w puszczy" to chyba jedyna książka Sienkiewicza, którą czytałam z niekłamaną przyjemnością :) A Puchatek ma swój urok ;)))
UsuńŚwietny tag! Każdego dnia staram się przeczytać chodź 10 stron ...
OdpowiedzUsuńDobre postanowienie :) Idę o zakład, że często kończy się na stu :)
UsuńZdarza się tak ;) A czasem ze zmęczenia jest tylko jedna...
UsuńU mnie czasem ze zmęczenia nie ma nawet połowy ;) ale nie zmuszam się, w końcu czytanie to przyjemność a nie obowiązek :)
UsuńFajny tag! Ja też zaczytywałam się Anią i Potterem :) Mam pełną kolekcję obu tych serii do dziś i nie zamierzam się z nimi rozstawać ;) Z bardziej współczesnych autorów namiętnie czytuję Harlana Cobena i Kathy Reichs. Trylogię Larssona też mam w planach, a Oskara i Panią Różę czytałam w drodze na ferie i musiałam się kryć w pociągu ze łzami wzruszenia ;)
OdpowiedzUsuńMam kilka książek Cobena, natomiast Reichs nie znam! Chyba powinnam się wstydzić ;)
UsuńTo autorka książek, które zainspirowały twórców serialu Kości :) Sama jest antropologiem sądowym i jednocześnie zdaje się jedną z producentek serialu :) Jeśli lubisz kryminały, to warto spróbować! Klimatem podobne do Simon Beckett'a np. Chemii Śmierci :)
UsuńZachęciłaś mnie! Kiedyś (kiedy już przeczytam książki, które zamierzam przeczytać i które już mam na półce) wrócę do tego posta, przypomnę sobie jej nazwisko i sięgnę po którąś z jej książek :)
UsuńCiekawy tag ;)) I też kupiłam ostatnio tą "Blondynkę na językach" - miałam wielką ambicje sama się poduczyć niemieckiego, ale niestety opornie mi to idzie... I też czytam teraz "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" ;)) Dopiero zaczęłam, ale już coś czuję, że będzie ciekawie ;))
OdpowiedzUsuńŚliczne masz zakładki^^
Samej ciężko się zmobilizować... Dlatego zapisałam się na prywatne lekcje :) Niby to tylko godzina tygodniowo, ale motywuje do nauki i daje możliwość sprawdzenia się w konwersacji :)
UsuńOooo Harry <3 moja miłość z lat młodości. Uwielbiałam go ;D posiadam również całą serię, którą nie raz przeczytałam xD
OdpowiedzUsuńWięc jesteś do przodu, ja ostatnich trzech części zupełnie nie znam :) Wkrótce zamierzam przeczytać serię od początku do końca.
UsuńViolla :* Erica-Emmanuela Schmitta bardzo lubię :) a Larssona nie znam, ale chętnie poznam :D
OdpowiedzUsuńJego utwory rzeczywiście mi do Ciebie pasują, są takie refleksyjne i bogate w treść, niedopowiedziane :) Natomiast Larsson bije rekordy popularności na całym świecie, postanowiłam sprawdzić na własnej skórze o co tyle szumu ;))
UsuńOj czytam, czytam :) Prześwietny tag! Na pewno sama też go zrobię. W poprzednim roku męczyłam się przez ponad 10 miesięcy z jedną książką - jakoś nie miałam ochoty na czytanie i skończyłam to opasłe tomisko dopiero kilka tygodni temu, a ostatecznie okazało się na prawdę warte przeczytania! Teraz wpadłam w rytm i czytam już codziennie do poduszki :) Na pewno więcej o tej tajemniczej lekturze powiem w mojej odpowiedzi na tag :)
OdpowiedzUsuńI w tym tagu brakuje mi jeszcze pytania o ulubionego autora? Masz takiego?
UsuńOdpowiedz, chętnie przeczytam o Twoich upodobaniach! :)
UsuńNie mam ulubionego autora. Cenię wielu z nich - za inteligencję, elokwencję, otwarty umysł, fantazję. Są tacy, których za jedne dzieła uwielbiam, za inne wprost przeciwnie ;) (prosty przykład: Sienkiewicz, uwielbiam jego W pustyni i w puszczy, ale za Krzyżaków to niech go drzwi ścisną :]).
To prawda, że to najfajniejszy TAG, jaki czytałam:D Chyba po raz pierwszy odpowiem bez wyraźnego zaproszenia:)))
OdpowiedzUsuńJeszcze nie odpowiadałaś?! W takim razie ja Cię oficjalnie i wyraźnie zapraszam :D
Usuńdziękuję kochana! postaram się kiedyś odpowiedzieć, choć tak naprawdę muszę się przyznać, że ostatnio to moje czytanie podupadło - głównie przez to, że mam czas jedynie na czytanie podręczników do ekonometrii, ekonomi międzynarodowej i innych jakże interesujących rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńTo też jest czytanie ;))
UsuńTag o czytaniu przyjemnie się czyta.
OdpowiedzUsuńJeden z fajniejszych :)
Interesują mnie książki Beaty Pawlikowskiej jak też i język niemiecki.
OdpowiedzUsuńRównież czytałam kilka z tych książek tutaj.