W trosce o dobro własnego portfela rzadko zaglądam na eBay. Jakiś czas temu pozwoliłam sobie jednak na małe szaleństwo - pewien kosmetyk tak bardzo wodził mnie na pokuszenie, że niemal śnił mi się po nocach ;) Od dwóch miesięcy mam! Mowa o maseczce Zamian Premium Pore Minimizing Gold Cacao Pack :))
(foto: naturalbody.hu)
Za opakowanie zawierające 150 g produktu zapłaciłam niespełna 11 dolarów. Myślę, że to bardzo dobry deal :) zwłaszcza, kiedy biorę pod uwagę wszystkie cechy tej maski - ale o tym za chwilę ;)
Skład maseczki: puder kakaowy, złoto, kwasy AHA, kwas hialuronowy, roślinny kolagen, koenzym Q10, wyciąg z aloesu.
Według producenta maska nadaje się dla wszystkich rodzajów cery. Polecana jest kobietom i mężczyznom w każdym wieku. Deklaracje głoszą, że aż 98% użytkowników wysoko ocenia jej działanie. A co ta maska tak właściwie robi? Już mówię :))
- nawilża i regeneruje,
- zmniejsza pory,
- leczy zmiany trądzikowe,
- przywraca skórze elastyczność,
- kontroluje wydzielanie sebum,
- ujędrnia i zmiękcza skórę,
- uspokaja i utrzymuje odpowiednie pH skóry,
- rozświetla i redukuje przebarwienia,
- działa przeciwzmarszczkowo.
Po lekturze tych wszystkich obietnic pomyślałałam coś w stylu "i krawaty wiąże i przerywa ciąże..." ;) Ale! Chyba jednak byłam zbyt sceptyczna ;) O tym również już za chwilę :)
Produkt zapakowany jest w poręczną, solidną i co ważne - dość miękką tubkę. A raczej tubę - taką pokaźnych rozmiarów ;) Ujście korka zabezpieczone jest folią co daje mi gwarancję, że otrzymuję nowy, w pełni wartościowy kosmetyk.
Maseczka ma postać dość gęstej, ciemnobrązowej pasty.
Pisząc o składzie wspomniałam, że maska zawiera złoto. Nieco nieudolnie, ale jednak udało mi się uchwycić te migoczące drobinki na zdjęciu robionym z lampą błyskową:
To, co przykuwa największą uwagę to zapach tej maseczki. Cudowny! Maska Zamian pachnie jak najprawdziwsza czekolada o wysokiej zawartości kakao :))) Woń jest słodka, ale nie ulepna. Utrzymuje się również na twarzy, aż do momentu zmywania kosmetyku. Prawdziwy raj dla fanów słodyczy. Jednego z nich możecie zobaczyć poniżej ;)
Jednak zapach to dopiero ułamek sukcesu. Jego głównym składnikiem jest działanie tej maski. Gdybym miała określić ją jednym słowem, krzyknęłabym: genialna! :)) Nie dość, że tak przyjemna w stosowaniu i bardzo wydajna, to na dodatek megaskuteczna :) Nakładam ją na oczyszczoną i wypeelingowaną twarz 2-3 razy w tygodniu. Po każdorazowym zastosowaniu obserwuję: wyraźnie zmniejszone pory, wyrównany koloryt cery, zdrowy mat, miękkość i odżywienie. Jestem pod wrażeniem :)) Nie wypowiem się na temat działania przeciwzmarszczkowego, ponieważ (na szczęście) nie jestem w stanie tego sprawdzić.
W moim odczuciu jedynym minusem tej maski jest jej dostępność. Wiem, że dla wielu z Was zakupy na eBay'u są kwestią problematyczną. Ale od czego macie mnie! ;)) Z myślą o Was, moje drogie Czytelniczki, kliknęłam kolejną tubę czekoladowej maski Zamian :) i daję Wam ją w prezencie :))
Co trzeba zrobić, by dać sobie szansę na wygraną? :)
1. Bądź publicznym obserwatorem bloga Na obcasach.
2. Pod tą notką zostaw komentarz zawierający:
- nick, pod którym obserwujesz Na obcasach,
- swój adres e-mail,
- odpowiedź na pytanie:
"Jak Twoim zdaniem najciekawiej / najlepiej / najprzyjemniej można wykorzystać czekoladę?" :)
3. Odpowiadając na pytanie konkursowe puść wodze fantazji! ;)
10 najciekawszych (moim zdaniem) odpowiedzi nagrodzę dodatkowym losem :)
10 najciekawszych (moim zdaniem) odpowiedzi nagrodzę dodatkowym losem :)
Standardowo już aktualni Top Spamerzy otrzymują ode mnie po jednym bonusowym losie :)
Jednak każda z Was może zdobyć dodatkowy punkt.
Wystarczy, że do paska bocznego na swoim blogu dodacie podlinkowane zdjęcie konkursowe
wraz z informacją o toczącym się u mnie czekoladowym rozdaniu :)
Akcja potrwa do soboty 26. maja 2012, do godziny 23:59.
Wyniki ogłoszę możliwie jak najszybciej - jak tylko ogarnę listę i zweryfikuję wszystkie zgłoszenia :)
Powodzenia! :)
- Allure
OdpowiedzUsuń- kasiorek.1@op.pl
- "Jak Twoim zdaniem najciekawiej / najlepiej / najprzyjemniej można wykorzystać czekoladę?" Tu nie mam żadnych wątpliwości... do masażu! Taka cieplutka, rozpuszczona (pewnie z olejkami) czekolada rozlana po ciele to istna rozkosz! Później profesjonalny masaż i cały aromat czekolady dociera do naszych zmysłów (ale zlizywać nie wolno :P). Oj wiem o czym mówię, bo miałam tę przyjemność bycia masowaną czekoladą :):)
strī-linga
OdpowiedzUsuństrilinga@gmail.com
najprzyjemniej jest ją zjeść, najlepiej jest jej nie jeść samemu tylko z kimś się podzielić, a najciekawiej.. powiedziałabym, że się nią wysmarować i najlepiej nie zjadać jej z siebie samemu. to byłoby najprzyjemniejsze, najlepsze i najciekawsze. 3 w 1. strzał w dziesiątkę :)
Obserwuję jako Ala (top spamerka? no pliiis ;P)
OdpowiedzUsuńinmywonderland.blogspot@gmail.com
Ja bym rozpuściła czekoladę, dodała zmieloną kawę i zrobiła dłuuuugi peeling. Nakarmiłabym ciało każdym porem skóry, nie tylko przez żołądek :)
wow ';o świetna maska :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę rewelacyjna :)
UsuńTeż ją bardzo lubię i nieźle się zgrałyśmy, moja recenzja jest zaplanowana od tygodnia na jutro rano :)
OdpowiedzUsuńDobre kosmetyki trzeba szeroko promować :D
UsuńObserwuje jako alekandra
OdpowiedzUsuńaleksandrap2629@gmail.com
"Jak Twoim zdaniem najciekawiej / najlepiej / najprzyjemniej można wykorzystać czekoladę?" :) - uwielbiam truskawki z czekoladą - świeże owoce moczone w gorącej rozpuszczonej czekoladzie - pychota
wygląda... smakowicie! ;)
OdpowiedzUsuńI pachnie! Podczas nakładania muszę się pilnować, żeby nie polizać ;)))
UsuńObserwuję jako Cassidy
OdpowiedzUsuńe-mail: cassidy.vinci@gmail.com
Jak Twoim zdaniem najciekawiej / najlepiej / najprzyjemniej można wykorzystać czekoladę?
Dać swojej mamie z okazji Dnia Matki albo bez okazji! :) moja ją uwielbia, a zobaczyć uśmiech na jej twarzy będzie najprzyjemniejszym sposobem wykorzystania :)
Alieneczka
OdpowiedzUsuńalieneczka@o2.pl
"Jak Twoim zdaniem najciekawiej / najlepiej / najprzyjemniej można wykorzystać czekoladę?" :)
Najlepiej ją zjeść :D i delektować się jej smakiem, bo to w niej jest najlepsze :)
ale zapach też ma nieziemski dlatego, ja jako zwolenniczka, miłośniczka, smakoszka czekolady mam iście czekoladowe perfumy: Comptoir Sud Pacifique - Amour de Cacao, które ubóstwiam :))) pachną cudownie czekoladowo :)
Znam ten zapach :) świetny, ale osobiście wolę La Perla - Dark Extacy. Recenzowałam je kiedyś :))
Usuńobserwuje jako Martek
OdpowiedzUsuńe-mail - MartaJastrzebskaaa@interia.pl
"Jak Twoim zdaniem najciekawiej / najlepiej / najprzyjemniej można wykorzystać czekoladę?" :)
najciekawiej - jak dla mnie najciekawszym rozwiązaniem jest postawienie fontanny z czekoladą na jakiejś imprezie/przyjęciu. Wygląda ślicznie i każdy może z niej skorzystać :)
najlepiej - warto użyć do przyrządzenia domowego likieru czekoladowego i popijać z przyjaciółkami na plotach. Palce lizać *__*
najprzyjemniej - tu nie będę oryginalna.. Mam na myśli masaż czekoladą. Kiedy sobie tylko pomyślę o tym zapachu i wrażeniach towarzyszących zabiegowi od razu odpływam. Koniecznie muszę sobie kiedyś taki zafundować :)
Fiolka
OdpowiedzUsuńfiolka-86@o2.pl
Czekolada moim zdaniem najlepiej sprawdza się po prostu jako deser ;) W muffinkach, ciastach, polewach mniam, a nawet wrzucona w kostce do gorącego kakao/kawy/mleka. Jest jeszcze opcja - ciepła czekolada ja i mój partner ;D ale to już wersja dla dorosłych :D hehe
Na szczęście od dawna jestem pełnoletnia :DDD
UsuńMaylet
OdpowiedzUsuńmayletka@wp.pl
Jak to jak? Zbudować czekoladowy domek, z czekoladowymi, grubymi ścianami i słodką podłogą i fontanną w ogrodzie, pełnej... CZEKOLADY.
*pełną
Usuńobserwuje jako Marie
OdpowiedzUsuńmail: lavieselonmarie@gmail.com
Czekolada bezapelacyjnie kojarzy mi się z afrodyzjakiem.... ;-) Jest dla mnie deserem niezwykle seksownym i możliwym od wykorzystania na wiele sposobów. Uwielbiam gotować, a od czasu do czasu rozpieszczam mojego TŻ przepysznym czekoladowym deserem, np musem czekoladowym, z ktorego (bezczelnie chwalac sie ) słynę !
Jedzenie czekolady to dla mnie wrecz rytual, nie robie tego zbyt czesto bo potem nie moge przestac. Rozpoczynanie czekoladowego deseru musi byc celebrowane ;-)
najprzyjemniej wykorzystuje się czekoladę w gronie bliskich osób, które sa cenne dla nas. Przyznaje, ze czekoladowe desery robie tylko wtedy, kiedy szczegolnie chce komus sprawic przyjemnosc.
Piszac to az sama sobie zrobilam ochote na kosteczke gorzkiej czekolady!
Zarz dodam odnosnik ze zdjeciem na boku bloga
buziaki!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńObserwuję jako ChicaBond
OdpowiedzUsuńmail j.jadzia02@wp.pl
Czekolada mamma mia ja ją kocham a jak byłam troszkę młodsza to zajadając nutellę albo czekoladę lubiłam się wygłupiać i nakładać ją na całe usta jako szminkę błyszczyka a później z przyjemnością zlizywać jak smakowity błyszczyk ;D
Dodałam zdjęcie na pasku bocznym
P.S przepraszam za usunięty komentarz ale zapomniałam dodać informacji o pasku bocznym i maila
Obserwuje jako: Sakura Otori
OdpowiedzUsuńmail: sakura.otori@gmail.com
Czekolada na włosy! Jako czekoladowa maseczka na włosy! Są po niej takie odżywione i miękkie! A jak ładnie pachną! :) Z niekonwencjonalnych sposobów to gorzka czekolada na "posiedzenia" w toalecie - bardzo polecam :)
A co powiecie na kąpiel w czekoladzie? Wanna wypełniona mleczną czekoladą! Ten słodki zapach i gładkość skóry! Dookoła świecie i On - chociaż wątpię, że mój chłopak by się kąpał w czekoladzie, prędzej by ją wypił - i to koniec romantyczności.
Poza tym - lody czekoladowo-śmietankowe ;)) Mój faworyt.
PS. Dodaje zdjęcie na pasku bocznym swojego bloga :)
UsuńObserwuję jako: guiltypleasures
OdpowiedzUsuńmail: nat_alia89(at)o2.pl
Czekolada... generalnie zrezygnowałam z jedzenia czekolady, bo powoduje u mnie wypryski, ale wciąż pojawia się ona w moim życiu w jednej postaci :)
Jest to czekolada, którą oblany jest batonik (lion albo snickers), który zjadam sobie smacznie na szczycie lub na szlaku w górach :) W takich sytuacjach batonik jest po pierwsze nagrodą za dzielne wędrowanie i wspinanie się, po drugie słodką odmianą w jadłospisie (w którym w górach króluje serek topiony i zupki chińskie), a po trzecie niezbędną dla mojego organizmu bombą energetyczną. Gdy w środku dnia w górach dopada mnie dół energetyczny najlepszy sposób na zebranie sił jest właśnie krótki odpoczynek, w czasie którego zajadam swojego batonika patrząc na wspaniałe górskie widoki:) To jest właśnie moim zdaniem najlepszy/najprzyjemniejszy sposób na obecność czekolady w moim życiu :) pozdrawiam
Obserwuję jako farfaraway/L., a mail to applaudissement/małpka/gmail.com :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o najwspanialsze wykorzystanie czekolady, to gorąco polecam wypełnić połówki jajka Kinder Niespodzianka nutellą. I proszę potem umrzeć ze szczęścia i przenieść się do czekoladowego raju!
obserwuję jako: alikatena
OdpowiedzUsuńe-mail: kureczka@onet.eu
A czekoladę hmm... najciekawiej byłoby się nią całą wysmarować i udawać, że jest to efekt miesięcznych wakacji na Seszelach:))))
Obserwuję jako axi_1099
OdpowiedzUsuńalex_1000@interia.pl
"Jak Twoim zdaniem najciekawiej / najlepiej / najprzyjemniej można wykorzystać czekoladę?" :)
Omg... Czekolada, wszędzie czekolada *_*
Czekolada tu, tam, w rogu, na stole, w szafce, pod książką! Ach <3 Czymże by był świat bez czekolady? Co mówił Armstrong, gdy wylądował na Księżycu? "To tylko mały kawałeczek czekolady". Co krzyczała Maria Antonina do ludu? "Niech jedzą czekoladę!". Czekolada to nie jedzenie, to styl życia. Największa przyjemność, jaka może spotkać nas- zwykłych, szarych śmiertelników... Desery czekoladowe, lody czekoladowe, pinki w czekoladzie, maseczki czekoladowe, ubrania z czekoladą (lepiej z nadrukiem w czekoladę ;)). Kąpiel z musującą kulą czekoladową, palące się aromatyczne świece czekoladowe, spokojny wieczór w wannie, z ciekawą książką i pysznym deserem czekoladowym. <3 Mniami :D
p.s. Oczywista oczywistość- czekolada może być albo mleczna, albo biała! ^^
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńobserwuję jako: chodzpomalujmojswiat
OdpowiedzUsuńmartiinka@gmail.com
proponuję ogromną fontanę czekolady i maczane w niej świeżutkie owoce zwłaszcza truskawki :)
hej
OdpowiedzUsuńobserwuję jako: mama Stelli i livii
scoobyciasteczka@gmail.com
Czekoladowa kąpiel we dwoje to jest to!
Wygląda bardzo zachęcająco i podoba mi się design opakowania:)
OdpowiedzUsuńM.
Mnie też przypadł do gustu :) Nie mogę dopatrzeć się w tym produkcie żadnej wady ;)
UsuńJejku, jejku, jakie wspaniałości!!! Zgłasza się Katalina (katalina00@wp.pl) Info na blogu zamieszczone.
OdpowiedzUsuńNajprzyjemniej wykorzystać czekoladę... jedząc ją! Pijąc, oblizując słodkie kropelki spływające z ust i dłoni. Można też wykorzystać ją do innych ciekawych rytuałów, choćby urodowych. Można też interesująco ubarwić nią życie osobiste :D ale o tym szerzej pisać nie będę, choć to niewątpliwie bardzo przyjemny sposób wykorzystania czekolady. Ok, kończę zanim ktoś pomyśli coś głupiego na mój temat.
PS. bardzo mi miło być na liście top spamerów :D
Hihi, top spamerka się zgłasza :D
OdpowiedzUsuńFF
fjordelie[at]gmail.com
Najprzyjemniejszy sposób wykorzystania czekolady to ten doustny, może być w formie stałej lub płynnej :D Chyba trzeba mi w najbliższym czasie do Wedla ;)
Buźka!
Właśnie ją kliknęłam na e-bayu, bo chcę ją mieć jak najszybciej!!!:-)
OdpowiedzUsuńOj Ty niecierpliwa :))) Daję głowę, że będziesz nią zachwycona :)
UsuńA czy nadaje się do cery naczynkowej i atopowej ?
OdpowiedzUsuńZdaniem producenta nadaje się do każdego rodzaju cery. Moim zdaniem również :) Odżywia, nawilża, nie kamienieje na twarzy. Jedyne, na co trzeba uważać, to zawarte w składzie kwasy AHA.
UsuńNie biorę udziału, bo nie lubię czekolady :P. Za to zapraszam na mój drugi blog (pasterka)
OdpowiedzUsuńNie lubisz czekolady?! Spadłam z krzesła!
UsuńTaki ze mnie dziwaczek;)
UsuńPrzeczytałam recenzję dezemki, teraz czytam u Ciebie i po prostu muszę mieć tę maskę :D :D :D
OdpowiedzUsuńPodasz mi linka do swojego sprawdzonego sprzedawcy?
ja także prosiłabym o linka do sprawdzonego sprzedawcy, bo konkurencja w rozdaniu duża i jesli mi się nie poszczęści to pewnie zamówię na ebay'u :-)
UsuńKupowałam u bestbuykorea: http://www.ebay.com/sch/bestbuykorea/m.html?_nkw=&_armrs=1&_from=&_ipg=&_trksid=p3686 :)
UsuńDziękuję bardzo :*
Usuńzostalas otagowana!http://www.agnesss25.blogspot.com.es/2012/05/11-questions-tag.html
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) wkrótce odpowiem :)
Usuń- obserwuję jako: nika88
OdpowiedzUsuń- adres e-mail: one-more-dress@wp.pl
- odpowiedź na pytanie: Według mnie najlepszym spożytkowaniem czekolady jest jej zjedzenie. Jest to chyba najprostszy sposób i najbardziej dostępny w każdej chwili, a przy tym niesamowicie przyjemny, zwłaszcza wtedy jeśli mamy do wykorzystania swój ulubiony smak. :)
Dodałam baner (zdjęcie z linkiem) na pasku bocznym na moim blogu www.one-more-dress.blogspot.com
Pozdrawiam :-)
a ja ja uzywam od ponad roku :P ... i w dalszym ciagu bardzo lubie :D
OdpowiedzUsuńAlbo nie doczytałam albo trzymałaś to cudo w tajemnicy :P zaraz skontroluję sytuację ;)))
UsuńObserwuję jako ivonizzle, ajwonizle@gmail.com,
OdpowiedzUsuńgeneralnie najprzyjemniejszym zastosowaniem czekolady jest podawanie jej doustnie jako poprawiacz humoru np w formie fondue z bananami, można też się nią wymazać a potem kazać się oblizać przez chłopaka/dziewczynę, dobra zabawa gwarantowana, trzeba tylko uważać, żeby nie zostać skonsumowanym razem z czekoladą. ;)
Uwielbiam czekoladę, ale raczej jeść. Jednak przyjemność w postaci stosowania jej jako kosmetyk na pewno jest taka sama.
OdpowiedzUsuńAle lepsza taka maseczka niż pachnąca np. ziołami ;)
UsuńObserwuję jako Bella
OdpowiedzUsuńbellabeauty@wp.pl
Czekoladę najlepiej po prostu jeść :-) Deszczowy wieczór, łóżko, na laptopie kolejny odcinek ''Gotowych na wszystko'', a w ręku tabliczka czekolady :)
RAJ :-)
Miałam ją kiedyś i potwierdzam że działa super ;)
OdpowiedzUsuńobserwuje jako kubekczekolady
OdpowiedzUsuńphideaux18@gmail.com
pasek boczny - http://naratunekwlosom.blogspot.com/
Jak Twoim zdaniem najciekawiej / najlepiej / najprzyjemniej można wykorzystać czekoladę?"
Moim zdaniem najprzyjemniejszym rozwiązaniem jest po prostu pochłonąć tabliczkę czekolady bez żadnych - powtarzam żadnych! - wyrzutów sumienia :D Ewentualnie żeby grzech rozszedł się na dwoje, można się nawzajem nią pokarmić ze swoją połówką ...;-)
Do czekolady najlepiej zrobić sobie wyśmienitej kawki - połączenie tych dwóch rzeczy natychmiast kojarzy mi się z relaksem.
Ciekawym pomysłem jest także udekorowanie deseru lodowego kawałkami czekolady :D
Mniam!
Maseczka wygląda świetnie ;-)
Pozdrawiam!
Obserwuję jako Jyyli
OdpowiedzUsuńmail: jyylinka@gmail.com
Oczywiście najlepiej jest zastosować czekoladę doustnie. Ale wcale nie trzeba stosować tak banalnego sposobu, jak jedzenie prosto z opakowania. Zamiast tego można wykorzystać czekoladę do babeczek. Rozpuścić dwie tabliczki mlecznej lub gorzkiej w rondelku z połową kostki masła i tak wystudzoną masę dodać do najzwyklejszego ciasta na babeczki. Dla większej czekoladowości można dodać do mąki gorzkie kakao. Pyszność gwarantowana! :)
Pozdrawiam :)
Zaciekawilas mnie tym produktem, jest moze podany sklad INCI?
OdpowiedzUsuńNiestety nie :( tzn. jest, ale same krzaczki...
UsuńObserwuję jako JealousJelly
OdpowiedzUsuńe-mail: justysiaa893@gmail.com
mmm czekoladka :D Ja uwielbiam ją jeść... Lubię także czekoladę pod prysznicem (żel pod prysznic o zapachu czekolady), albo masełko czekoladowe do ciała, ale to ryzykowne jak się jest na diecie, bo powoduje, że się chce zjeść całe opakowanie :D
Obserwuję jako: KasiaPL
OdpowiedzUsuńmail: kasiatheweak@gmail.com
Odpowiedź:
Czekoladę najlepiej zjeść.
Ob jako Vila
OdpowiedzUsuńvila.elistrand@gmail.com
Odp:
Może zabrzmi to tkliwie, ale najprzyjemniej jest dawać czekoladę swemu dziecku. :) Szczególnie, gdy to jest pierwszy raz. :) Nigdy nie zapomnę kiedy w końcu mój synek wyszedł ze swych alergii (miał gdzieś półtora roku)i pierwszy raz mogliśmy dać mu kostkę czekolady. Ten jego dzidziusiowaty jeszcze uśmieszek, zdziwienie i cmokanie. Hehe, calutka buźka umorusana w czekoladce, a my, jako rodzice szczęśliwi, że posmakowało i że w końcu mógł spróbować. Jako rasowa czekoladoholiczka bezustannie staram się krzewić w mym dziecku miłość do czekolady i sportu. :D
Witam:)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako SexiChic
E-mail: sexichic@vp.pl
"Jak Twoim zdaniem najciekawiej / najlepiej / najprzyjemniej można wykorzystać czekoladę?"
Oj, czekoladę można wykorzystać na wiele różnych sposobów:
Po 1. Konsumpcyjnie, czyli zjeść samemu lub w towarzystwie w mniej lub bardziej lubieżny sposób;) Ten mniej lubieżny to na przykład z Mamą w zbliżający się Dzień Matki albo rozpuścić ją w gorącym mleku i wypić:) Do tego bardziej lubieżnego sposobu poza czekoladą będziemy potrzebować osobnika płci przeciwnej (albo tej samej jak kto woli;) bo ja tam nikogo nie dyskryminuję) i wtedy można zakrawając o inne sposoby wykorzystania tego pokarmu bogów skonsumować go na wiele różnych sposobów;)
Drugi sposób to maseczka: czekoladę można roztopić i nasmarować nią ciało albo wykorzystać osobę z punktu 1. coby nas nasmarowała tą czekoladką;)
3. Peeling: Samodzielnie można rozpuścić czekoladkę i dosypać do niej kawy a potem się peelingować;) Ewentualnie należy zawołać osobę z punktu pierwszego, kazać się nasmarować jak w punkcie drugim a potem pozwolić na zlizywanie z siebie czekoladowej maseczki;) Taki zabieg będzie miał większe działanie bo czekoladę wykorzystamy na wszystkie sposoby a w zamian będziemy mieć peeling mechaniczny i enzymatyczny;)
Więcej przykładów już nie będę przytaczać bo mnie fantazja poniosła;)
Mam jednak nadzieję, że nikogo nie zgorszyłam;)
Pozdrawiam;)
Okej, czas się wypowiedzieć.
OdpowiedzUsuń"Jak Twoim zdaniem najciekawiej / najlepiej / najprzyjemniej można wykorzystać czekoladę?"
Spalić ją. Nie ma to jak porządne spięcie pośladów po smakowitym deserze...
Bo potem można zjeść kolejny :P
Słomka, made.up.world@op.pl
(Dodałam u siebie zdjęcie).