Post pisany wieczorową porą, bo właśnie taki jest jego bohater. Wieczorowy. Tajemniczy. Obiecujący uniesienia. Zapach La Perla - J'aime la nuit edp.
(foto: realessencia.com.br)
Zamknięty w ciężkim i nieporęcznym, jednak bardzo eleganckim flakonie, którego kolor doskonale oddaje charakter zawartego w nim pachnącego płynu ...
J'aime la nuit to zapach trudny do zdefiniowania. Owocowy początek, owocowo-kwiatowe rozwinięcie, kwiatowo-drzewne zakończenie. Słodki, jednak w zupełnie inny sposób niż ten znany mi do tej pory. Orientalny. Zmysłowy. Niedosłowny. Wpływający na wyobraźnię. Kiedy go czuję wyobrażam sobie parę kochanków, którzy pod osłoną nocy zmierzają na potajemną schadzkę w pięknym, mrocznym ogrodzie ...
(foto: obcasy.pl)
J'aime la nuit to zapach trwały, gęsty, trzymający się przy skórze. By druga osoba mogła go poczuć, musi być blisko ... Myślę, że to nie przypadek. Szukasz idealnych perfum na zmysłową randkę? Et voilà.
Nuta głowy: gruszka nashi, liczi, rajskie ziarenka, pieprz, kwiaty winorośli.
Nuta serca: Kwiat Jednej Nocy, róża, jaśmin, czarna orchidea, bergamota, malina.
Nuta bazy: drewno kaszmirowe, drzewo Amyris, kwiat lotosu, ambra, karmel, paczuli.
Link do produktu na wizażowym KWC: KLIK.
To była miłość od pierwszego testowania. Jestem pewna, że będzie trwała przez pozostałych dziewięćdziesiąt mililitrów, odradzając się każdej nocy ... :)
Czy Wy także macie swój ulubiony wieczorowy, zmysłowy zapach? :)
U mnie zapach jest wybierany w zależności od nastroju. Czasem cięższe, wielowymiarowe, a czasem lubię ubrać się w coś prostego, delikatnego, nie wymagającego uwagi. Jednak zawsze musi być COŚ. Nie mogłabym wytrzymać mając tylko jedną flaszkę
OdpowiedzUsuńMam tak samo. Perfumy to jedna z moich ważniejszych miłości :) co zresztą widać pod etykietą o tej samej nazwie ;)
UsuńKocham owocowe zapachy, jak do tego dochodza kwiatowe- to fenomenalny musi byc :)
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie mamy więc podobny gust :) J'aime la nuit to nie jest typowy kwiatowo-owocowy słodziak, na początku nie pomyślałabym nawet, że tak mocno mnie urzeknie :))
UsuńNie miałam okazji sprawdzić tego zapachu. U mnie od niedawna fenomenem jest Benefit Hooked on Carmella. Używam go w dzień i na wieczór. Jest niesamowity
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym zapachu, ale już mam ochotę powąchać!
UsuńCzuję, że dla mnie były za ciężki ale może kiedyś dorosnę do takich zapachów :) Ładnie go opisałaś.. ;)
OdpowiedzUsuńZapachy to raczej nie kwestia wieku, a upodobań :) Powąchaj go przy najbliższej okazji. Jeśli poczujesz tę tajemnicę i sensualność, to znaczy że już przepadłaś ;)
UsuńPiękna recenzja. :) Aż chce się go kupić. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNa razie nie stać mnie na niego, ale jeśli się gdzieś natknę na tester czy próbkę, nie omieszkam powąchać ;) bardzo interesująco opisałaś te perfumy, aż chce się je mieć.
OdpowiedzUsuńSzukaj w Douglasach i Sephorach, na pewno się na niego natkniesz :)
UsuńMuszę obwąchać :-)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńboski jest ! <333
OdpowiedzUsuńWidzę, że dobrze go znasz :)
UsuńZupełnie nie znam zapachu ale buteleczka mnie pociąga...
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest zbyt praktyczna :( przypuszczam, że wersja 30 ml jest o wiele bardziej poręczna :)
Usuńteż go mam :) i potwierdzam, jest piękny :)
OdpowiedzUsuńŁADNIE WYGLĄDA;)
OdpowiedzUsuńEden to chyba jedyny zapach Cacharel, którego nie znam... Naprawię to :)
OdpowiedzUsuńMam takie zapasy zapachów że nie mogę czytać postów na ten temat bo się skuszę
OdpowiedzUsuńW takim wypadku faktycznie lepiej się izolować ;)) chociaż... ja mam całą szufladę wypchaną flakonami a i tak nie czuję dosytu :P
UsuńMuszę kiedyś powąchać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak wrażenia :)
Usuń