Dokładnie miesiąc temu opublikowałam notkę, w której dzielę się z Wami wrażeniami z pierwszego farbowania włosów henną Khadi (KLIK). Wówczas był to Orzechowy Brąz. Od kilkunastu dni jestem po drugim malowaniu. Tym razem sięgnęłam po odcień o nazwie Jasny Brąz.
(foto: zdrowekosmetyki.com)
Oto efekt, który uzyskałam:
Kolor jest zdecydowanie cieplejszy, niż w przypadku Orzechowego Brązu (efekt poprzedniego farbowania możecie zobaczyć TUTAJ). Właśnie o taki rudawy, głęboki odcień brązu mi chodziło :) Jestem usatysfakcjonowana.
W temacie samego farbowania - hennę trzymałam pod turbanem mniej więcej godzinę. Tym razem tuż po wypłukaniu jej z włosów nałożyłam na nie odżywkę do spłukiwania. Dzięki temu rozczesywanie włosów było o wiele prostsze, niż podczas pierwszego spotkania z henną. Nie stwierdziłam, by odżywka w jakikolwiek sposób negatywnie wpłynęła na efekt farbowania, więc nie widzę sensu, by się bez niej męczyć :)
Z przykrością stwierdzam, że henna wypłukuje się z moich włosów już po około trzech tygodniach. Na szczęście farbuję włosy na kolor zbliżony do naturalnego, więc mimo wszystko nie powtarzam farbowania częściej niż raz na miesiąc. Na razie zamierzam pozostać przy hennie Khadi. Farbując nią mam poczucie, że nie krzywdzę włosów, o kondycję których przecież intensywnie walczę.
Przekonałyście się już do farbowania włosów henną? A może wciąż macie pytania, wątpliwości?
Naprawdę ładny kolor ci wyszedł!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Lubię takie ciepłe, czekoladowe brązy :)
Usuńbardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńu mnie henna oprzechowy brąz dała dość rudawy poblask, chłodna była tylko w cieniu/pomieszczeniu
chyba spróbuję ciemnego brązu jeszcze kiedyś
To tylko dowód na to, jak duże znaczenie ma wyjściowy kolor włosów :) i zapewne kilka innych czynników typu długość trzymania mieszanki na głowie. Ja ciemnego brązu nie tykam, u mnie pewnie wyszedłby czarny, skoro jasny brąz wychodzi taki głęboki ;)
UsuńJa nigdy nie przekonam się do farbowania :) Tzn. podoba mi się mój kolor i szkoda mi włosów. Jednka myślę , że farbowanie henną nie jest takie złe :) Jest na pewno lepsze niż te drogeryjne chemikalia :)
OdpowiedzUsuńjest wręcz dobroczynne :)
UsuńImprevisivel, jeśli jesteś zadowolona z naturalnego koloru, to nie zawracaj sobie głowy farbowaniem, szkoda czasu i pieniędzy :)
UsuńPrzeszkodo, :)
Farbowanie henną bardziej niszczy włosów niż dobre farby (np. goldwella), ponieważ henny niejako oblepiają włosy bardzo je obciążając i nie pozwalając im oddychać ani regenerować się. Farba natomiast działa od środka na włosy, jednak nie obciąża ich a prawidłowa pielęgnacja pozwala w ciągu 1-2 tygodni odbudować strukturę włosów, gdyż odżywki i maski mogą do włosów wniknąć ponieważ nic ich nie blokuje :>
Usuń1. o ile dobrze się orientuję to henna nie oblepia, a raczej wnika między łuski włosa powodując jego pogrubienie i wygładzając
Usuńwystępuje w niej naturalny czynnik który rozchyla łuski włosa i pozwala barwnikowi dostać się do środka, w farbie chemicznej tym nośnikiem jest utleniacz o ile się nie mylę (nie jestem fryzjerką)
2. włosy nie oddychają :x
czynnikiem*
UsuńW, przed pierwszym farbowaniem obawiałam się tego o czym piszesz. Jednak po 1,5 miesiąca od pierwszego hennowania stwierdzam, że jestem zadowolona - włosy wciąż są lekkie i miękkie, a owo obciążenie przejawiło się jedynie w tym, że moje włosy stały się nieco mniej falowane, co akurat bardzo mi odpowiada :) Nie odniosłam także wrażenia, żeby nie poddawały się regeneracji. Wątpię, żeby chemia była lepsza od natury.
UsuńPrzeszkodo, właśnie ten argument przekonał mnie do henny :) A co do oddychania... :D Prawda, w końcu włos jest martwy na długości, podobnie jak paznokcie.
Oblepianie włosów przez henne to jest mit niestety bardzo rozpowszechniony, oblepiać je mogą silikony, a nie w pełni naturalna henna jaką właśnie Khadi jest. Ja wręcz po hennie mam większą objętość i lekkość włosów, więc nie ma mowy o obciążaniu.
UsuńViollet, ja Ci polecam spróbować dodawać do henny odzywke, ja tak już robie i efekt jest taki sam, a potem nie ma problemów z rozczesywaniem. Tylko że wiadomo nie każda bedzie odpowiednia, więc póki co zawierzam Alterze w tej kwesti :)
Lady, do henny w sensie wmieszać ją do papki i tak nałożyć na włosy? Ciekawy sposób. Tym razem nałożyłam odżywkę bezpośrednio po farbowaniu, podczas spłukiwania włosów, dzięki temu rozczesywanie było niemal bezproblemowe :)
UsuńNo no no, ja ogolnie nie farbuje wlosow, ale henna brzmi ciekawie ;-D
OdpowiedzUsuńJest świetną (zdrowszą) alternatywą dla tradycyjnych farb :)
UsuńWiem, że kolor wychodzi u każdego indywidualnie :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście nadal się waham z tym jasnym brązem, i gdyby wyszedł mi taki kolor jak Twój byłabym nie zadowolona ... no i chyba zaś moje malowanie odłożę do ..... nie wiem kiedy :)
Niestety w przypadku henny niemal niemożliwością jest określić, jaki kolor uzyskamy... Wiele zależy od wyjściowego koloru, długości trzymania mieszanki na włosach, a może nawet od temperatury wody której dolewa się do ziół? :)
UsuńKurcze ciężkie zadanie przede mną :D W stronę farb drogeryjnych nie popatrzę się za nic w świecie :) I pewno gdy nadejdzie ten moment kryzysowy to na moich włosach wyląduje khadi :D
UsuńTylko tak bym chciała żeby to był ciepły jasny brąz, z rudawymi refleksami ..... :P
Pamiętaj, że henny można mieszać :) Może spróbuj farbowania mieszanką henny Jasny Brąz i Naturalnej? Ta druga daje rude refleksy :)
Usuńooo świetny pomysł :) Ale mówiąc naturalna masz na myśli bezbarwną? :)
Usuńświetnie! o jak się cieszę! własnie tak zrobię :D
Tak, właśnie tę mam na myśli :D Chyba sama wykorzystam ten pomysł :)
UsuńViolla cudny kolor Ci wyszedł :D i jak pięknie włosy Ci błyszczą :))
OdpowiedzUsuńDzięki Reniu :* chociaż wciąż uważam, że może być lepiej ;)
Usuńładny kolor Ci wyszedł, ładniejszy niż ten poprzedni :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę ten od poprzedniego :)) nie jest mi do twarzy w chłodnych odcieniach...
Usuńświetny kolor, właśnie coś takiego chciałabym mieć na swojej głowie. aktualnie mam coś a'la ciemna wiśnia i myślę, co dalej. :)
OdpowiedzUsuńTo zależy czego oczekujesz ;)
Usuńtaki ciemny? ja się właśnie nad tym kolorem zastanawiam :) jaki kolor Twoje włosy miały przed farbowaniem?
OdpowiedzUsuńZajrzyj do posta zalinkowanego w tej notce, tam zobaczysz moje zdjęcia przed pierwszym farbowaniem i tuż po nim :) Generalnie kolor był podobny pod względem "ciemnoty" ;) tylko chłodniejszy. Pamiętaj, że henna nie ma właściwości rozjaśniających (bo jest nieinwazyjna, nie zawiera chemii). Nawet gdybym nałożyła hennę naturalną, i tak uzyskałabym ciemny kolor.
Usuńpiękny kolor, piękne błyszczące włosy. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)) Do ideału im daleko (i nie mówię tego dla kokieterii), ale i tak jest o niebo lepiej odkąd przestałam je prostować (wkrótce minie rok) i zaczęłam intensywnie dbać :)
UsuńPost jest dla mnie IDEALNY, bo moje włosy właśnie się suszą! :D Prawdę mówiąc spodziewałam się trochę jaśniejszego koloru, ale co ma być to będzie... ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKońcowy efekt zobaczysz dopiero za kilka dni, kiedy henna się utleni i nabierze właściwej głębi :)
UsuńU mnie orzechowy brąz wychodzi dość rudo;)
OdpowiedzUsuńZapewne dzięki wyjściowemu kolorowi :)
UsuńW samą porę napisałaś ten post, bo właśnie przyszło do mnie zamówienie z helfy :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńCo zamówiłaś? :D
UsuńJeszcze nigdy nie farbowałam henną i jak na razie... poprzyglądam się z boku :)
OdpowiedzUsuńMoje przyglądanie trwało niemal rok... ;))
Usuńja na temat farbowania nestety nie potrafie sie wypowiedziec ;-) piekne blyszczace wloski i kolor !
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczę co uzyskałaś :))) U mnie Ciemny Brąz zapewne wyszedłby czarno...
OdpowiedzUsuńhej ja właśnie wczoraj zafarbowałam ciemnym brązem i umyłam głową samą wodą. czytałam że jedna dziewczyna dzień po olejowała włosy ze względu na suchą skórę głowy. nie zaszkodzi to kolorowi ? wystarczy jak do dziś wieczora kolor się "utleni" :D?
OdpowiedzUsuńMyślę, że wystarczy :)) Ja nałożyłam na włosy odżywkę bezpośrednio po farbowaniu i nie odbiło się to negatywnie na kolorze :)
UsuńŁadny kolor i super błyszczące włosy:)
OdpowiedzUsuńJa do henny się zmusiłam, bo moje włosy przezywały mały koszmar z farbami chemicznymi, a powiedziałam sobie, że nie wrócę do naturalnego koloru. Efekty są świetne, kolor piękny i dokładnie taki jak oczekiwałam.
OdpowiedzUsuńCzyli wyszło Ci to na dobre :)) Podobnie zresztą jak mnie, przynajmniej na krótką metę. Zobaczymy co będzie dalej :)
UsuńHenna to raczej zły pomysł kiedy maluje się na kolor czerwony, zbliżony do bordowego, a przynajmniej tak mi się wydaje więc niestety zostaję przy garnierze na razie...
OdpowiedzUsuńM.
Rzeczywiście może być ciężko uzyskać taki kolor dzięki hennie...
UsuńOgólnie nie podoba mi się samo farbowanie włosów. Może jakieś naturalne sposoby na koloryzację?
OdpowiedzUsuńNie ma naturalniejszego sposobu niż henna :)
UsuńHej :) Ja właśnie zastanawiam się, bo sama od jakiegoś czasu farbuję henną włosy, ale z A&J, mój odrost to mysi blond. Ogólnie zamiast konkretnej czerwieni na głowie mam ciemny mahoń.. Jak myślisz, czy jak wymieszam A&J z ciemnym brązem to mój kolor stanie się bardziej czerwony? Oczywiście więcej dam A&J, bo kolor wyszedłby za ciemny w proporcji 1:1.
OdpowiedzUsuńola
OdpowiedzUsuńJa miałam farbowane włosy od kilku lat na bardzo, bardzo jasny blond lub super jasny blond. Włosy miałam bardzo przesuszone i wyglądały jak szare siano. Oczywiście wypadały mi garściami pomimo używania wielu odżywek.Mam dość dużo siwych włosów więc dlatego farbowałam na tak jasne blondy żeby nie było widać siwych odrostów tak mocno. Miesiąc temu powiedziałam dość muszę coś zmienić w swoim wyglądzie i położyłam na włosy hnę naturalną z amlą(tzn czerwoną)Przeżyłam szok, jestem ruda, musiałam się do tego przyzwyczaić i z czasem zaczęłam się sobie podobać. Za dwa dni będę nakładać sobie samą hnę naturalną(czerwoną) bo amla trochę przyciemnia włosy.